Dziewczyny, czy podołałybyście jeśli facet chciałby codziennego seksu?

Z resztą, miałam głowę pełną debilizmów w stylu, dla związku trzeba się poświęcać, no to się poświęcałam. Teraz w ogóle bym z tym facetem nie była. A mój obecny związek to niebo a ziemia w stosunku do poprzedniego. x No wiec tylko potwierdzasz, ze bylas jeszcze za slaba i moze za malo dojrzale podchodzilas do tematu zwiazkow. Teraz jestes starsza, dojrzalsza i na takie rzeczy vbys sie pozwolila. Wracamy zatem do tezy- kobieta decyduje na co pozwala.

gość dziś Zgadzam się, libido, to jeden z najważniejszych czynników w związku, a nie każdy ma to szczęście dobrać się idealnie. Z doświadczenia, najtrwalsze i najlepsze związki, to związki, w których nikt nikomu nigdy nie odmawia seksu (podwójne wysokie libido).

gość dziś - nieee, po prostu czasem jestem zmęczona po pracy, po całym dniu poza domem na 15 cm obcasach i wolę wziąć kąpiel i się poprzytulać, niż uprawiać seks. Po prostu. Mój mąż też mnie potrafi rozpalić, co nie znaczy, że mu na to pozwalam, jak nie mam ochoty. On to rozumie. Żadne z nas nie jest maszyną.

No wiec tylko potwierdzasz, ze bylas jeszcze za slaba i moze za malo dojrzale podchodzilas do tematu zwiazkow. Teraz jestes starsza, dojrzalsza i na takie rzeczy vbys sie pozwolila. Wracamy zatem do tezy- kobieta decyduje na co pozwala. x wtedy mi się wydawało, że tak ma być i nie wiedziałam, że w innych związkach można inaczej. To nie jest kwestia dojrzałości, tylko wychowania. Wtedy też protestowałam przeciwko wielu rzeczom, ale on mnie nie słuchał, a ja się wstydziłam prosić o pomoc, no bo jak to tak, z mamą o seksie rozmawiać?

wtedy mi się wydawało, że tak ma być i nie wiedziałam, że w innych związkach można inaczej. To nie jest kwestia dojrzałości, tylko wychowania. Wtedy też protestowałam przeciwko wielu rzeczom, ale on mnie nie słuchał, a ja się wstydziłam prosić o pomoc, no bo jak to tak, z mamą o seksie rozmawiać? x To gdzie twoje wychowanie jest teraz? ;)

Pozwalać tak sie traktować chamowi i bać sie konca związku. Nie wierze w to co czytam. Po co tkwić w takim związku.?

To gdzie twoje wychowanie jest teraz? x życie je skorygowało. Pewnie gdybym nie słuchała mamy, tylko postępowała zgodnie ze swoim charakterem, to nigdy by się nie wydarzyło.

"masz to na co godzisz sie"

"agresja kłótnie to był "efekt braku seksu", podczas gdy dla mnie to była przyczyna braku ochoty na seks" Znam to ale z innej strony, w moim małż. seks jest max 2 razy na tydz. ale to już super max, najczęściej jednak jest tak 4-5 razy na mies. ale bywają i 3 tyg. przerwy. Dla mnie to mało, frustruje mnie to, dołuje, wręcz czasem rani, czuję się nie pożądana i nie kochana, zwłaszcza że mój mąż nie stroni od wiadomych filmów i zaspokajania się samotnie. Biorąc pod uwagę ww. czynniki po prostu nie potrafię być dobra, miła dla niego, nie jestem agresywna raczej bardziej oschła i wycofana, mam w sobie żal. A on właśnie moim zachowaniem tłumaczy brak ochoty na seks ze mną, ale jakoś mi się nie chce w to wierzyć.

Mój facet MUSI być zawsze zaspokojony przeze mnie. Nie mogłabym znieść myśli, że w pracy jest niezaspokojony... Widać zależy od charakteru, ale mój facet mi często powtarza, że nie zamieniłby mnie w życiu na żadną inną i że jest mu ze mną bardzo dobrze - takie słowa dają niezłego kopa do dogadzania Mu:)

ja bym chyba nie dala rady, bo moj facet ma bardzo duzego i dla mnie seks to bol i duzy wysilek, tak wiec nie chcialabym codziennie bo jednak cialo musi dojsc do siebie po seksie z moim facetem z duzym ptakiem :O

autor tematu ma zapewne małego kurdopelka.

ja bym nie chciala

Nie ilość się liczy, ale jakość :-, poza tym chyba każdy ma prawo mieć gorsze dni, zachorować, mieć stresa, padać na twarz ze zmęczenia. Nikt tutaj nie jest niczyim niewolnikiem, ludzie mają różne temperamenty.

Haze, a mnie odpowiada sex z twoim mezem ;) Dzieki twojemu uporowi, mam go czesciej ;) Pozdrawiam

Proszę o wypełnienie ankiety o PROSTYTUCJI, zajmie to chwilę. Twoje odpowiedzi BARDZO MI POMOGĄ w badaniach do pracy magisterskiej. Z góry dziękuję ! Link poniżej: https://docs.google.com/forms/d/1RJZJrheJC4C7NybAjW4RhRp2m5OAh_BxHNfLfBnPUto/viewform

Moim zdaniem to nie jest kwestia podołania tylko chęci, jeśli ktoś nie chce się tak często kochać, to druga strona nie powinna go zmuszać, bo to prędzej czy później doprowadzi do konfliktu. A jeśli chcecie ale z jakiś powodów macie problem by tak często odczuwać pożądanie, to można spróbować zainwestować w środki zwiększające libido typu http://www.prolibid.pl/ :)

Zapraszam na blog o zarabianiu w internecie, zdalnie oraz dodatkowo > https://zarabiasz.blog.pl

Codziennie, o nie, w życiu. Takiego faceta co by chciał codziennie to bym szybko pogonila. Co za duzo, to nie zdrowo i boleśnie :p Przecież musi być czas na zagojenie się otarc.

Jakich otarc ?

Ja moge kilka razy dziennie bo jestem jak nimfomanka

"podołać"?? a przepraszam bardzo - do kogo są skierowane te wszystkie reklamy tabletek na potencję? do nas? ;)

Ja uwielbiam sex z moim facetem jesteśmy razem ok 10 lat i sex mamy prawie codziennie i on i ja uwielbiamy sie kochać, nawet przyjście na świat dzieci tego nie zmieniło, wręcz przeciwnie, moj facet zawsze był bardzo aktywny sexualnie i ja decydując sie na bycie z nim wiedziałam czego on pragnie, ale on jest świetnym kochankiem tylko z nim przeżywam orgazm, tylko on jeden umiał poskromić moja buntownicza duszę, przy nim czuje sie bardzo kobieca, tak wyjątkowa i to tez mnie podnieca, tak naprawdę to wystarczy jego spojrzenie a ja juz mam mokro w majtkach ;).

Wolałabym 2 x dziennie. Ale tylko wtedy jeśliby facet był zadbany, czysty i starał się i był dobry w łóżku. Jak się eksowi odechciało dbać o siebie i o mnie to mi raz na 2 tygodnie było za dużo. Miałam ochotę na sex, ale nie z nim

my też się dopasowaliśmy i po 10 latach nadal jest pieknie

"Zgadzam się, libido, to jeden z najważniejszych czynników w związku, a nie każdy ma to szczęście dobrać się idealnie. Z doświadczenia, najtrwalsze i najlepsze związki, to związki, w których nikt nikomu nigdy nie odmawia seksu (podwójne wysokie libido)."

Ja bym nie "podołała" bo jak sie kochamy często to mnie zwyczajnie boli. Mąż ma spory rozmiar i fizycznie nie dam rady. Zresztą, nie czujemy takiej potrzeby codziennie. Bliskość owszem, dużo sie przytulamy, całujemy ale seks nie koniecznie.

nie ,bo jak będę wpieprzac jajecznice codziennie to mi się znudzi,i zaczne szukac innego jedzonka,lubie napiecie i dawkowanie,lubie meczyc i to ma być odlot a nie spuszczenie napiecie ,noo i tyle robale

Chce popisac o sexie

dziś piszemy