Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

grzanka32

Mamy na listopad 2016

Polecane posty

Drapaczek ja będę już w czerwcu się kusić na kupno :) tylko jak dowiem się (mam nadzieje) płeć. Musze czekać do 4 czerwca :( ale już bliżej niż dalej. Ja mam pełno rozstępów mimo, że się smarowałam wiec smaruje się tylko normalnie jak po każdej kąpieli. A z piersiami to nie wiem, ja karmiłam obydwóch po roku i mam an nich rozstępy tez, a wcale mi nie opadły hmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
Izabela, ja następną wizytę też mam w czerwcu i już chyba wtedy płeć się na 100% potwierdzi, wtedy też zacznę zakupy :) Dziewczyny, w lipcu idziemy na wesele, w dodatku dwudniowe.. Na ten czas przypadnie prawie 22 tc. Wszyscy kobiety w rodzince mają już kreacje upatrzone i się mnie pytają, czy już coś mam. A ja nawet nie wiem kiedy zacząć czegoś fajnego szukać. Teraz mi się wydaje o wieeele za wcześnie, brzuszek w tym tygodniu może już być pokaźny. Jak myślicie, gdybym coś kupiła tak trzy tygodnie lub dwa tygodnie przed weselem, to było by ok? Nie mam pojęcia jak szybko wtedy brzuszek rośnie, póki co powolutku, no ale to się napewno zmieni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drapaczek, My idziemy na wesele na początku sierpnia (będzie to ok.25 tc chyba-tak na szybko policzone),przed samym weselem mamy 2 tyg.urlopu więc planuję zakup jakiejś kreacji tak 3 tyg.przed weselem, mam nadzieję że się zmieszczę w nią później po tym urlopie ;) Jeśli chodzi o kremy na rozstępy to ja od początku ciąży używam Musteli, a czy zadziała to powiem wam po porodzie ;) Póki co jeszcze nie robimy zakupów,większość ubranek mamy dostać, ale jakieś body czy coś na pewno kupię (nie wytrzymam inaczej :-P) myślę że w wakacje zacznę też kupować rzeczy typu butelki, smoczki, pieluszki itp. Z większych rzeczy dużo też dostaniemy,na pewno będę musiała kupić fotelik do auta i zastanawiam się nad kupnem wózka, bo dostałam propozycję od koleżanki, ale chyba chciałabym mieć taki swój wymarzony ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
Nooo, te 3 tygodnie przed weselem wydaje mi się w sam raz, na szybko nie umiem nic fajnego wybrać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KochamBlekit
hej weselne dziewczynki. 3 tyg przed weselem to spoko na zakup kiecuszki. Tym bardziej ze teraz sa ladne sukieneczki z takich bardziej bym powiedziala elastycznych materialow. Ja rok temu mialam obrone podyplomowki 30 czerwca i kupilam sobie sukieneczke taka prosta pudrowy kolor i nie ciazowke tylko rozmiar 42 a normalnie mam 36-38 i zalozylam na obrone. Potem 8 sierpnia mialam wesele i chcialam cos kupic ale nic fajnego sie nie trafialo i ta kiecuszka nadal byla dobra- troszke bardziej opieta. A rodzilam 8 wrzesnia:) wiec spokojnie nie przejmujcie sie. Ja jutro mam komunie i ide w sukience sprzed ciazy normalna M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja póki co też chodzę w normalnych ubraniach ;) niektóre spodnie już są trochę ciasne, ale jeszcze się dopinam. Zauważyłam też zależność, że mój brzuch jest większy pod koniec dnia, a z rana właściwie nic nie widać. A nie objadam się w ciągu dnia, jem normalne posiłki i tyle. Zauważyłyście może coś podobnego u was? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nelka6789
Drapaczek Ja do tej pory nawet nie miałam potrzeby przeglądania rzeczy dla dzieci, no tylko te wózki i foteliki, ale to tylko tyle. A o zakupach to już w ogóle nie myślałam. Ja sobie zaplanowałam większe oglądanie na początku września a kupno pod koniec września. Bo co zrobię wcześniej z tymi ciuszkami, jakby coś się stało? Wiem, że to jest negatywne podejście, ale u mnie w rodzinie wszystkie kobiety zaczynały zakupy w ostatnim miesiącu ciąży i zdążyły ze wszystkim. A co do sukienki na wesele, no cóż, u mnie przydarzyło się tak, że to ja sama będę w tym roku wychodziła za mąż i sukienki mam już upatrzone dwie. To są typowo ciążowe sukienki, ale takie eleganckie. One są dość rozkloszowane więc zmieściłabym się w nie teraz jak i np. za dwa miesiące. Oczywiście to są sukienki na ślub cywilny, bo ten drugi to dopiero później :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
Dziubalik, mam identycznie ;) rano wstaję - brzuszek taki malusi.. ale wieczorem robi się już większy :) i też się właśnie nie objadam, słodyczy w ogóle nie jem, ogólnie cięzkostrawnych potraw. Na imprezie, gdy coś takiego bym zjadła, to od razu wieczorem mam takie wzdęcia, a na następny dzień zaparcia, że masakra :O widać właśnie jak metabolizm w ciąży przebiega ;) no ale też nadal chodzę w ciuchach z przed ciąży, ciekawa jestem na jak długo :) w pełni lata, w upały, mam zamiar chodzić tylko w sukienkach, przewiewnie i nic nie uwiera :) Nelka, u mnie w rodzinie tak samo kobiety robiły, kompletowały wszystko pod koniec ciąży. Moja mama też mi przez pewien czas mówiła, że mam jeszcze duuuzo czasu na kompletowanie wyprawki. Ale uważam, że jeśli nie daj Boże, miałoby się coś stać, to i tak się stanie, niezależnie od tygodnia w ciąży, czy to w połowie, czy pod sam koniec. Trzeba być dobrej myśli :) Znam przypadek, gdy dziewczyna na parę dni przed porodem opublikowała post na facebooku, że jeszcze parę dni i będzie o jedno serduszko więcej do kochania (tak a propo, nigdy nie zrozumiem tej potrzeby upubliczniania na fb takich szczegółów ciąży, zdjęć z usg, itp...) i co się potem okazało.. dzieciątko zaraz po porodzie zmarło :( a badania w trakcie ciąży były w porządku. Wiem, że to skrajny przypadek, ale naprawdę trzeba mocno wierzyć, że wszystko się ułoży i szczęśliwie rozwiąże :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pauliska05
U nas tez 8,5 cm wizyta była 17.05 kolejna za miesiąc ale juz 12cm to naprawdę duzy zdrowy dzidzius ;) jak plany na weekend? Stwierdziłam że kupię już małej jakiś prezent na dzień dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziubalik
Już myślałam,że to ze mną jest coś nie tak, że mój brzuch pojawia się i znika :P Ja czarne myśli miałam w pierwszym trymestrze, teraz mi już trochę przeszło i staram się myśleć pozytywnie :) A propo facebookowych wyznań ostatnio widziałam zdjęcie usg z komentarzem "Kochanie, nie chciałam w d*** to teraz będziemy bawić", to było umieszczone chyba na stronie typu demotywatory czy coś takiego, ale nawet wśród swoich znajomych widziałam przypadki wrzucania zdjęcia z 4mm ziarenkiem... O mnie dalej wie tak naprawdę najbliższe grono i chciałabym aby jak najdłużej tak zostało. Dziewczyny, jeżeli nie byłoby to dla Was problemem to chciałabym Was z tego miejsca prosić o głosy na podwórko Nivea, o które moja miejscowość walczy. Jesteśmy na 21 miejscu i do finałowej 20 jesteśmy o krok, więc jeżeli chciałybyście wesprzeć nasze Siechnicowe dzieciaki to będę bardzo wdzięczna. Można głosować z kilku maili :) podsyłam linka do lokalizacji: http://ext14.nivea.pl/49/nivea-podworka2016/lokalizacja/884 Siechnice-Zacisze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! U mnie w pon. zacznie się 16 tydzień, lekarz też stierdził, że duży ten mój bobas:) Ja w spokojnie wkładam bluzki, kurtki, żakiet itd. sprzed ciąży, ale sodnie mnie tak piły, że kupiłam w H&M z serii mama jeansy i jestem pewna, że będę je nosić po ciąży! Tak wygodnych spodni w życiu nie miałam, na dodatek są regulowane i mają ten pas, kóry jest dopasowany i elastyczny, będzie się rozciągał na brzuchu :) Nelka!! Gratulacje z okazji Twojego ślubu:) Super sprawa, zdawaj relacje z przygotowań:) Kiedy uroczystość ? :) Podwójne szczęście - dziecko i ślub... !! :) PS ja też nie wyobrażam sobie spać w staniku, ale się raczej przełamę... Może cyce nie opadną, ale pewnie to tak, jak z rozstępami - choćby nie wiem co się robiło, to i tak jak się coś ma zrobić to się zrobi... Ja też będę szła na wesele, ale dopiero w pierwszy weekend września, więc mam dużo czasu:) Zakupy dla malucha również zaczynam we wrześniu - hurtem meble, ubranka, wózek i cała reszta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
Wisienka, naprawdę na podziw, że Maleństwo tak szybko rośnie :) jesteście z mężem wysocy? :) Ja jestem niska, mąż do wielkoludów też nie należy, także nie liczę, że dziecko będzie aż tak duże bo zupełnie nie ma po kim :D nawet moi rodzice są niscy, a teściowa ma 155 cm wzrostu :D Jeśli chodzi o facebooka to mnie krew zalewa, gdy widzę takie wpisy. Nie wiem, może jestem dziwna, ale ciążę traktuję bardzo prywatnie, nie chciałabym, żeby cudze nochale wtykały nosy w nie swoje sprawy :) Też widziałam sporo takich opublikowanych zdjęć z USG z dosłownie ziareneczkiem w roli głównej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małgośśś
Ja to miałam szatański plan na prima aprilis wystawić zdjęcie usg swojej nerki :-D i zobaczyć ile osób zacznie mi gratulować :-D ale nie zrobiłam tego :-D nie planuje chwalić się publicznie, mąż nawet prosił, żebym obiecała, że do roku czasu nie wystawie zdjęcia naszej dzidzi ;-) ale i tak bardziej rozwalają mnie foty prosto z porodówki. Sinoczerwone dzieciaki, zapłakane, zapuchnięte, jeszcze brudne a oni wystawiają. Niech sobie zrobi selfie spoconej czerwonej i zmęczonej i wystawi. Takie to poniżające dla dzieciaczka to jest moim zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małgoś, otóż to, a internet nie zapomina, kto wie czy takiego zdjęcia ktos nie wykorzysta za naście lat przeciwko temu nieświadomemu wtedy dzieciaczkowi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nelka6789
wisienka_ dziubalik Dziękuję Wam :) Akurat z tym ślubem to nic wielkiego, jakby to nie brzmiało :P Po prostu nie planowałam go już teraz. No ale nie chce po prostu nazywać się inaczej, a dziecko inaczej dlatego decydujemy się na ślub cywilny. Nie będziemy celebrować tego jakoś szczególne, będzie bardzo skromnie. Ale odbije sobie wszystko na ślubie kościelnym :P Co do tych zdjęć na FB, ostatnio rozbawił mnie znajomy, który wstawił zdjęcie z podpisem coś w stylu: "we czwórkę", a tam on, żona, córka i zdjęcie z USG :P Zdjęcie z USG pokazywało max 6-7 tc :P tylko jakby coś się stało to ciekawe co tym wszystkim gratulującym znajomym potem będą mówić. Oczywiście nie musi tak być i tego im nie życzę, ale jak wiemy nieszczęścia nie chodzą po lesie tylko po ludziach. Wśród mojej rodziny i znajomych mało kto wie, a co dopiero chwalić się ciążą na fejsie. A z tymi dziećmi zaraz po urodzeniu to już w ogóle gruba przesada. Ja jak urodzę i będzie wszystko ok to oczywiście pochwalę się tym, ale na pewno nie będę wrzucać zdjęcia dziecka, ew jakieś bardzo delikatne, bez buzi maleństwa. Nie wiadomo jak to będzie za 10,15 czy 20 lat. Może wrzucanie swoich fotek będzie czymś staromodnym, także nie będę podejmowała decyzji za dziecko czy sobie życzy ujawniania jego wizerunku całemu światu czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym fb to też zależy heh, ja wstawiłam zdjęcie z usg bez żadnych komentarzy, tylko uśmiech z serduszkami w oczach, choć ogólnie mało jestem aktywna, ale u mnie jest sytuacja taka, że jestem tu sama, nie w mieście, ale ogólnie cala moja rodzina jest rozjechana po świecie i tak naprawdę fb w naszym przypadku ułatwia nam "bycie razem", dzielenie się ważnymi chwilami. Teraz miałam komunie syna i nie dałam żadnego zdjęcia to po 4 dniach zaczęły się telefony, że czekają aż zobaczą itd. A wysyłanie do każdego z osobna jest wkurzające. Jeśli chodzi o upublicznienie to ja mam akurat profil nie publiczny, wszystkie ustawienia mam bezpieczne, nie widzą ludzie moich zdjęć, którzy nie są w moich kontaktach, nie można mnie wyszukać nawet znając moje dane, nawet nie mam nazwiska wpisanego w sumie. No i zależy ile ma się znajomych na liście i jakich. Ja mam tylko takich,z którymi rozmawiam, a nie takich, którzy ledwo mi cześć powiedzą :) tak się tłumacze trochę wiem, ale troszkę mi głupio się zrobiło i przykro :( naprawdę uważam, że warto dzielić się swoim szczęściem :) Boli Was głową może? Mnie ostatnio bardzo często :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nelka gratuluję ślubu :) i dużo siły życzę :) ja Was podziwiam, nie wiem czy zrobiłam się rozlazła czy co, ale mam wesela dwa w czerwcu gdzie jeszcze się wcisnę w większość rzeczy, ale odmówiłam. Boje się, że ktoś mnie szturchnie, popchnie itp. Poza tym nie czuje się dobrze dłuższy czas nie odpoczywając, ciągnie mnie w brzuchu wtedy i pobolewa.. może dlatego, że już 3 dziecko i wszystko słabsze? Z kolei ludzie maja po 12 dzieci i jakoś babki żyją heh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
Izabela, ależ Kochana absolutnie się nie tłumacz! :) Każdy robi jak uważa i co w jego mniemaniu jest stosowne. Sama mówisz, że profil masz prywatny, sami naprawdę zaufani znajomi.. więc to zmienia postać rzeczy :) bo jest różnica pomiędzy takowym kontem a profilem otwartym nawet dla nieznajomych, z 1000 osób w "znajomych", których może się raz w zyciu widziało ;) wlasnie z takich profili - otwartch, najczęściej są przecieki gdzieś dalej do sieci, bo wątpię, żeby zaufani odbiorcy takie coś byli by w stanie zrobić ;) A co do bólu głowy to całe szczęście mam spokój narazie :) Byliśmy dziś z Mężem w odwiedzinach u znajomych, którym urodziło się dzieciątko :) przez całe życie nie nanosiłam się tak dzidziusia, jak w dniu dzisiejszym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drapaczek dziękuję :* nie dawno u znajomej była kuzynka z maleńkim dzidziusiem, ale wstydziłam się spytać czy mogę wziąć go na ręce, bo nie znałam jej. Strasznie bym chciała, żebyśmy wszystkie mogły juz przytulic nasze maleństwa :) mnie ból głowy nie opuszcza, ale i tak wytrzymuje :) za dużo na głowie, żeby był czas. Teraz z synem jednym do ortodonty gonie, za kilka dni będzie miał aparaty, narazie ściągane, a potem zacznę komedię z drugim. Małe dzieci, mały kłopot, duże dzieci większy :p to się sprawdza hehe :) Widziałyście może łóżeczko białe ze skórzanym przodem i tyłem na którym są kryształki swarovskiego? Jest cudowne, ale drogie, myślę nad nim, ale bez tych wszystkich dodatków, bo wtedy jest pół taniej, a materac kupiłabym tylko osobno i pościel skompeltowała, a przemawia za mną to łóżeczko, bo ono ma ściągany cały bok i robi się jakby tapczanik. Rzadko które łóżeczko ma tak, zazwyczaj kończy się na dwóch wyjmowanych szczeblach. Wiem, że przy chłopakach robiłam takie małe łóżeczko dosyć szybko bez szczebli pasujące do materaca tego małego,wiec finansowo i tak wychodzi tak samo, żeby wykorzystać materac jak najdłużej, który też taki lepszy nie kosztuje 20zł. Posłużyło by na jakieś 5 lat na pewno. Takie np. https://sprzedajemy.pl/ekskluzywne-lozeczko-tapczanik-z-krysztalkami-swarovski-nr16744812 Lub takie http://sprzedajemy.pl/lozeczko-krysztalki-swarovski-zestaw-gratisow-nr19204217 Tylko ze to drugie bez tych wszystkich "gratisów" i materaca widziałam gdzieś za 900zl. Co myślicie? Opłaca się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izabela, nie chciałysmy zrobić Ci przykrości, nasze komentarze odnosiły się do trochę innej sytuacji, gdy ktoś ma profil otwarty. Jeśli chodzi o ból głowy to ja też często na niego narzekam :( teraz w piątek tak mnie bolała aż słabo mi się robiło. Często mam tak że już w nocy albo nad ranem budzę się z bólem. Czasami męczę się gdy nie jest aż tak silny,ale najczęściej kończy się tabletką niesety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
Izabela, piękne te łóżeczka :) aczkolwiek drogie no.. Jeśli Ci się podoba, to czemu by nie kupić :) tym bardziej, że ma funkcję tapczanika, także dużo dłużej posłuży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie szukam argumentów sama przed sobą hehe, żeby kupić to łóżeczko, bo faktycznie jest drogie, a tyle trzeba kupić, ale mam już troszkę rzeczy wiec kilkaset złotych do przodu. Ja tez czasem się budzę z bólem głowy. Czytałam, że to normalne, bo naczynia krwionośne się rozszerzają, także musimy chyba pocierpieć niestety :( byłam dziś z dziećmi na zamku i ogólnie od rana aktywnie. Teraz padam, choć jest ciepło na polu i mam wrażenie ciągle, że marnuje czas leżąc. Jednak lepiej troszkę odpocząć niż przeciążyć się chyba :) mam nadzieje, ze Wam miło dziś mija czas i wypoczywacie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
Achh, mnie dzisiaj od popołudnia, do teraz głowa boli :O Dziewczyny, nie wiem jak zniosę te prawdziwe, letnie upały, dziś mi tak duszno w cieniu było, że masakra.. Myślę już nad zakupem przenośnego klimatyzatora, bo będę oddychać jak karpik :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My też dziś dosyć aktywnie, ale z umiarem ;) byliśmy na rajdzie samochodowym (jako widzowie, nie uczestnicy), niby tylko trochę na słoneczku a już mam ramiona spalone. A później na grillu, teraz już odpoczynek w domu. A łóżeczko kupUJ, przyda się na tapczan i jest ładne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pauliska05
My tak trochę z innym tematem. Czy wszystkie już macie informacje dla rodzin za sobą ? Bo my jeszcze nie do końca ja chyba nie do końca wiem jak się zabrać za to. Jestem zdziwiona niektórymi reakcjami które były dotychczas. Nie każdy musi to rozumieć. Ja jakoś zbyt łatwo ostatnio się przygnębiam. Fajnie ze u was tak pozytywnie wszystko i ze jesteście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pauliska,u nas było pozytywne zaskoczenie, wszyscy bardzo się cieszyli. Oczywiście mówię o najbliższej rodzinie,ta dalsza pewnie jeszcze nie wie, albo dowiedziała się drogą pantoflową. Ja rozumiem,że nie każdy musi skakać z radości z powodu waszej ciąży, ale odrobinę uśmiechu każdy powinien z siebie "wydusić". Najważniejsze że wy się cieszycie i już :-) Dziewczyny, ja też mam pytanie z innej bajki,powiedzcie mi co sądzicie o używaniu balsamów brązujących (nie samoopalaczy). Przyznam szczerze że myślałam że nie m w tym nic złego, ale jak zaczęłam czytać na necie to już sama zgłupiałam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izabela Kupuj to łóżeczko, jest ekstra!:) dziubalik Te balsamy nie są zbyt zdrowe... Sama je stosowałam jako studentka, ale widziałam po skórze, że stała się po 2 tyg "inna" niż normalna... Nie ma w nich nic złego, po prostu dużo chemii i jak wszędzie, tej chemii się nie uniknie.. Ja już dawno zrezygnowałam z samooplaczy itp., wogóle chyba się postarzałam bo nawet jadąc na wakacje jakoś mi na opaleniźnie od kilku lat nie zależy, stawiam bardziej na wspomnienia, zwiedzanie i relaks :D pauliska My powedzieliśmy rodzicom i rodzeństwu tylko po pierwszej wizycie u lekarza oraz naszym wspólnym przyjaciołom - parze, którzy też spodziewają się dziecka, miesiąc temu trochę dalszej rodzinie i znajomym i zaznaczyliśmy, ze jaby ktoś pytał albo jeśli mają życzenie to mogą głosić nowinę dalej - i w cągu tygodnia wszyscy dzwonili z gratulacjami :) Także fajna sprawa i z głowy:D x My weekend spędziliśmy rodzinnie (z rodzeństwem i ch dzieciakami na wycieczkach) i wreszcie czuję że żyję:D Nie przemęczałam się, ale całe dwa dni na słoneczku i powietrzu dobrze nam zrobiły!:D Współczuję Wam bólu głowy... Ja nie miałam z moją łepetyną nigdy tego problemu i jakoś teraz też mnie oszczędza... Aczkolwiek, może ktoś też tak ma, że rano wszystko ok, a wieczorem jak mam większy brzuszek to mam strasznie napiętą na nim skórę?... Smarowanie kremami, balsamami i oliwkami nie przynosi ulgi :( Ma ktoś podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze tylko jedno, odpowiedź na wielkość mojego maluszka... Lekarz też powiedział, że jest duży, ale ponoć w normie się mieści (te 12 cm na 15 tydzień...) :D Ja mam 170 cm wzrostu, mąż 187. Moi rodzice do niskich nie należą, kuzynów nawet mam prawie 2 metrowych, ch mama, siostra mojego taty, jest mojego wzrostu. Z kolei teściowie są niscy, ale ich synowie już nie:) Brat męża jest od iego o chyba 5-7 cm wyższy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziubalik
wisieńka, może spróbuj kąpiel, może letni prysznic przyniesie ulgę? Albo znajdź jakąś pozycję do leżenia w której skóra brzucha będzie mniej napięta? Nie mam pomysłu jak mogłabyś sobie pomóc. Ja ostatnio też pisałam, że wieczorami brzuch mi się zwiększa, ale u mnie z kolei wiążą się z tym odczucia "wewnętrzne", tzn. czuję się podobnie jak przy wzdęciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×