Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zasłonkaaaaaaaaaaaaa

jest mi słabo gdy tesciowa totyka córkę

Polecane posty

Gość gość
Na miejsc teściowej to nawet bym cię nie zaprosiła na obiad. żresz jej obiad i cały czas zioniesz nienawiścią. Czemu nic nie napiszesz o swojej matce. pewnie cię nawet nie zaprasza do siebie. Co ty chcesz od tej teścikwej, jesteś zła,że kocha to dziecko, Przecież to też dziecko jej syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorvdfbdfb
chyba jednak nie jestem taka nienormalna bo 2 synowe tak samo traktują teściów i to mieszkają po 100km od nas i maja swoje zdania wyrobione. jedna , która ma już dziecko również nie chce dawać i ciągle stoi nad nimi a w rezultacie przyjezdza tylko na wielkanoc i boze narodzenie, kiedys sama się z niej smiałam a teraz doskonale rozumiem jej zachowanie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczytaj to co napisalas " po każdej wizycie myję cókę bo mam wstręt" normalne to to nie jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są nadgorliwie toksyczni ci twoi teście.Skoro tamte synowe też z dała to znaczy że coś jest nimi nie tak.Może Wyprowadzka? Dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Jeden Pan Bóg wie czy syna czy też nie,z taka wariatką prawdy nie dojdziesz:) Powiem więcej,trzeba być totalną francą by isc do tesciow,siedzieć,nażreć się za darmo i jeszcze opluwać na kafie tę kobietę ktora nie musi aż tak bardzo niuniać jej dziecko.Bo czytając fora kobiece to żadna z tesciowych nie ma pewności że wnuk jest jej wnukiem. Aż się dziwię ze ta tesciowa wpuszcza to to do domu,ty nie jesteś kobieto nienormalna ty jesteś pierd....ta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja ciebie autorko rozumiem. Mam podobnie, moja teściowa jak przychodzi do nas to mnie traktuje jak powietrze mimo że jesteśmy niby w dobrych kontaktach,100% uwagi na dziecko,ona chyba nawę nie wie co u nas słychać, bo niby skąd jak znami nie rozmawia, nie można normalnie spędzać rodzinnie czasu tylko robi się jakaś chora atmosfera.u moich rodziców jest inaczej wszyscy razem żartujemy rozmawiamy i w ogóle każdy w rodzinie jest wazny dziecko uczy się ze jest częścią calosci a nie pępkiem świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś " A poza tym, czy możesz wytłumaczyć na czym polega różnica między wnukiem od córki a wnukiem od syna? Są dzieci lepsze i gorsze? Bardziej i mniej cenne czy kochane?" Różnica polega na tym że wnuk od córki to pewniak bo to córka urodziła dziecko natomiast wnuk od syna? urodziła wnuka synowa ale czy syn jest ojcem ???? Tylko matka która urodzi wie że dziecko jest jej natomiast ojciec dziecka ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko gdy jest malutkie to jest przyjemne i kazda dorosła osoba kochajaca dzieci skupia uwagę na nie. Kiedy zaczyna wychodzic z wieku niemowlęcego często się zdarza ze chęc przebywania w jego towarzystwie mija a to za sprawą nienormalnej mamusi ktora to ustawia dziecko w stosunku do własnej tesciowej.Dziecko nawet samo jest w stanie rejestrowac zachowania matki w stosunku do babci i isc śladem mamusi że babcia to osoba ktora pewnie krzywdzi mamusię skoro mamusia jest niezadowolona z wizyt babci.Poza tym podsłuchuje rozmowy rodziców,czasem ich kłotnie o babcię. Dziecko tez daje odczuc babci że nie jest az tak chcianą osobą w ich domu. Czesto babcia zaczyna sie u dziecka okupowac by nie stracić kontaktu i dziecko z mamusia to wykorzystuje.Jest wszystko co chcecie są kontakty. Takie jest życie i nikt mi nie wmówi że jest inaczej.Kobieta kobiecie potrafi zgotowac taki los że żaden facet by tego nie zrobił,jesteście w życiu aktorkami,potraficie grać przed koleżankami,mężami i też teściowymi ale człowieczeństwa w was nie ma. Poczekajcie,wasz los będzie do złudzenia podobny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś całe szczęscie w tym żę nie wszystkie synowe to Qrwy,taka tesciowa moze miec tez szczescie miec porzadna synowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciagle zakladasz te same tematy. wyprowadz sie. wynajmnij cos. po co masz sie meczyc. bedzie jeszcze gorzej a z tego co piszesz to jest masakra z toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś " A poza tym, czy możesz wytłumaczyć na czym polega różnica między wnukiem od córki a wnukiem od syna? Są dzieci lepsze i gorsze? Bardziej i mniej cenne czy kochane?" Różnica polega na tym że wnuk od córki to pewniak bo to córka urodziła dziecko natomiast wnuk od syna? urodziła wnuka synowa ale czy syn jest ojcem ???? Tylko matka która urodzi wie że dziecko jest jej natomiast ojciec dziecka ?? --- ----nie mierz wszystkich swoja miara!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś " A poza tym, czy możesz wytłumaczyć na czym polega różnica między wnukiem od córki a wnukiem od syna? Są dzieci lepsze i gorsze? Bardziej i mniej cenne czy kochane?" Różnica polega na tym że wnuk od córki to pewniak bo to córka urodziła dziecko natomiast wnuk od syna? urodziła wnuka synowa ale czy syn jest ojcem ???? Tylko matka która urodzi wie że dziecko jest jej natomiast ojciec dziecka ?? xxxxxx Nie wierzę w to, co czytam. Sama musisz być niezłą latawicą, skoro w ogóle przyszło Ci takie wytłumaczenie do głowy. Jeśli sama masz o sobie takie mniemanie, to nie dziwię się, że teściowie też mają cię za k***ę. I nie mierz innych własną miarą. Jesteś zgniłą patologią i moralnym dnem. Uwierz jednak, że są rodziny, gdzie teściowie nie mają wątpliwości, czy ich syn wychowuje swoje dziecko. Nie każda synowa to taka wredna suka dająca każdemu psu na osiedlu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaadhtdh
to że siedzi jedna z drugą anonimowo przy ekranie komputera to nie znaczy , że możecie mnie obrażać, jaka patologia?! jaka latawica?! Nie wierze ,że to piszą dorosłe baby, czyżby gimnazjum wpisy robiło? A ta pani która wytłumaczyła czym się różni dziecko córki od dziecka syna to jej teoria a nie moja. Nie mniej jednak uważam , że jest różnica gdy własna córka rodzi wnuczkę niż obca osoba tj synowa rodzi wnuczkę. A moja teściowa ze trzy lata temu już pytała męża:synu kiedy sobie robimy wnuki? dziś kafeteria wyświetla się na głownej stronie chyba o2 , uważasz, że tylko ja mam takie problemy i jako jedyna zakładam tematy o teściowej :/ dziś dokładnie dziecko traktowane jak pępek świata poza tym nic się nie liczy, gdybym ja tak wychowywała córkę to bym nie miała czasu się po tyłku podrapać. przy pomocy teściowej córka wyrosłaby na narcystyczną egoistkę. Wszystkie te, które mnie tak atakują to jakoś jeszcze ze dwa lata wstecz jeździłam z teściową do galeri na ciuchy więc taka po..na nie jestem!! i szło się dogadać a zmieniło się jak kupilismy działkę od sąsiada na "promocji" i zamieszkalismy po sąsiedzku z teściami. Zyczę wam żeby się tak życie odmieniło skoro tak po mnie jedziecie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
patologia 1. «nauka o chorobach» 2. «stan chorobowy organizmu» 3. «oddział w szpitalu ginekologicznym przeznaczony dla kobiet z powikłaniami w przebiegu ciąży» 4. «nieprawidłowe zjawiska występujące w życiu społecznym» !!!!!! Proszę bardzo, masz autorko definicję patologii wg PWN. Oczywiście patologii społecznej dotyczy pkt. 4. W Twojej rodzinie jak najbardziej występują nieprawidłowe zjawiska. To, co wypisujesz, nie tylko o zachowaniu teściowej, ale swoim, to właśnie jest patologia. Sory Gregory, taka prawda. Wiadomo, że nikt nie chce pochodzić z patologii i u siebie tego nie widzi i nie przyjmuje do wiadomości, ale z boku tak to obiektywnie wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorkaadhtdh Myślisz że to ta "promocja" zrobiła aż tak wiele złego w kontaktach??? bu ha ha ha. Można mieszkać razem w jednym pokoju ale trzeba miec odrobine empatii do siebie..Ty nie piszesz ze tesciowa to osoba obrzucajaca cie obelgami,ze tesc to drań,u ciebie problemem jest chora nienawiśc za to że to dziecko jest najważniejszą istotą dla teściów a nie ty,to chorobliwa zazdrośc nawet o własne dziecko. Idz kobieto do lekarza bo twoje zachowania to choroba ,potrzebujesz psychoterapeuty,krzywdzisz wszystkich i zniechęcasz do siebie.Nie dasz rady?odejdz ,wez alimenty bo z takim kimś nie da się żyć.U mamusi będzie ci lepiej i oswobodzisz tych którzy też mają cię dość a żal im tobie powiedzieć że z głową coś nie tak.AAAA i nie produkuj więc dzieci bo ich szkoda by dorastały w takich warunkach gdzie mama ma problem z psychiką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dalej podtrzymuje,zecie rozumiem,może za bardzo to przezywasz ale jesteś pewnie jeszcze młoda. Moje dziecko nie jest juz niemowlakiem ale dalej teściowa tak się dziwnie zachowuje.np jak przyjeżdżamy to czasami nawet nie wita się ze mna tylko z dzieckiem, wyobrażacie sobie nawet dzień dobry czesc a to dopiero początek, jak mój dziecko je to ona stoi zaraz za nim w trakcie posilku jak jakiś cień i w ogóle pelno jest takich dziwnych sytuacji. A jak byl niemowlakiem to mowila do niego imieniem męża i syneczku. Ciągle zwracałam jej uwagę to przestala. Ja tego nie biorę tak do siebie,bo ten typ tak ma. Tylko swoja nadgorliwościa i chęcią matkowania mojemu dziecku popsula relacje między nami. Wyluzuj autorko, badz asertywna i stanowcza, ale rozsądna, nie daj się ponieść emocjom. To jest babcia twojego dziecka i tak będzie jeszcze przez jakies 20-30 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra tesciowa
Gdy czytam Twoje wypociny to robi mi sie słabo. Jestem tesciowa,ktora ma dwie synowe i dwoch zieciow.Jestem babcia 7 wnuczat.Chyba dam na msze w podziece,ze zadna z moich synowych nie jest podobna do Ciebie. Jakim trzeba byc nieszczesliwym czlowiekiem,zeby miec w sobie tyle nienawisci. Czy probowalas porozmawiac ze swoja tesciowa tak szczerze od serca. Wybralas najgorszy, chamski wariant.Dziecko powinno miec kontakt z dziadkami.Ale najgorsze jest to, ze Twoja coreczka chociaz malutka wyczuwa niechec matki do babci.Wydaje sie,ze potrzebujesz dobrego psychologa.Jrstes rozchwiana emocjonalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe i jeszcze przypomniałam sobie, ze teściowa ciągle opowiada o swojej znajomej co dala na wychowanie dziecko swojej mamie do 6 r.z. ze to ponoć normalne i niektórzy tak robią. Raz nawet powiedziała do mojego dziecka zostań u babci, babcia wychowa cie jak swoje, ja byłam w takim szoku ze nic nie powiedziałam ale na szczęście mój mąż zareagował na taka chora propozycje. Mogłabym takich dziwnych sytuacji przytaczać miliony, kiedys myślałam ze jestem przewrażliwiona ale obserwując zachowanie mojej mamy a teściowej to widzę roznice. Ogólnie naprawdę nie mam nic do teściowej kiedyś lubiłam się z nią napic drinka i pożartować, tylko taka jej nadgorliwość ciągle potrzeba decydowania o naszym zyciu, mówienie co mamy robić jak zyc,strofowanie męża przez telefon, fochy to jest złożony problem. Ja nie chcę wchodzić na ścieżkę wojenna z teściową bo zalezy mi na tym aby mąż i dziecko mieli normalne kontakty z nią, tylko meczy mnie takie ciągle przeciąganie struny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu mieszasz dziecko w swoje niesnaski z teściową? Wy się możecie nie lubić ale pozwól dziecku spotykać się z babcią. Pamiętam że ja też byłam gdzieś do roku czasu zazdrosna o córkę jak ktoś był do niej zbyt czuły.Nie chciałam żeby do kogoś innego mówiła 'mama' i dusiłam to w sobie ale mi przeszło. Z rodzicami eksa nie jestem w zbyt dobrych kontaktach mimo że też mieszkałam obok nich.Nieraz mnie obgadywali itd a w oczy udawali miłych. Ale dlaczego miałabym zakazywać córce przebywać z dziadkami? Wnuczka to co innego niż synowa. Pamiętaj autorko że jak dziecko podrośnie to może cię znienawidzić za to że broniłaś kontaktów z dziadkami i kiedyś może to się odwrócić przeciwko tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cyt."Raz nawet powiedziała do mojego dziecka zostań u babci, babcia wychowa cie jak swoje, ja byłam w takim szoku ze nic nie powiedziałam". Mówiąc że wychowa jak swoje pewnie miała na myśli że dla kochanego wnuczka zrobi wszystko co najlepsze. Czasami człowiek zagalopuje się ze słowami,myśli że powie coś zabawnego czy dobrego a inna osoba odbierze to całkiem na odwrót jako atak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem babcią ,mam nastoletnia wnuczkę,nigdy nie było podobnych sytuacji jak w/wymieniacie.Nigdy nie było tak żębym była nadgorliwa i mała obłedną chęc przebywania z dzieckiem syna,choć mała kochałam i gwiazdkę z nieba bym jej dała.Byłam zmęczona swoim życiem ale to oni mi narzucali swoje obowiązki.Owszem nie chcąc wychodzić na złego człowieka zmuszałam sie niejednokrotnie do tych zajęc i czasem nawet mi to nie sprawiało przyjemności bo wiadomo że każdy ma coś co może dolegać a nie bardzo jest komuś wprost powiedzieć że jest ciężko.Trwało to latami,teraz kiedy dziecko samodzielne i juz nie potrzebuja pomocy zerwali kontakty bo odmowiłam bycia kuctą ktora bedzie dzwigac siaty,gotowac i zadawalac wszystkich tylko nie siebie.Dziecko duże,mogłoby zadzwonic do dziadkow ale wzorem wziętym od rodzicow robi to samo badz ma zakaz. Kiedyś rozpaczałam bo wydawało mi sie ze moich relacji z dzieckiem nikt nie jest w stanie zepsuć,dzisiaj się cieszę i wcale nie tęsknię.Gdyby chcieli odwrocic sytuacje nigdy sie na to nie zgodzę.Mnie można skrzywdzić tylko raz,więcej się nie dam,to bardzo boli by zapomnieć. Dostali ode mnie tyle ze inni młodzi ludzie mogliby tylko pozazdrościć.Nie docenili i zawsze im było zle i mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8:46 masz rację. Jedna odbierze takie słowa jak atak na siebie, inna jako żart i dowód, że dziadkowie kochają wnuka ponad wszystko. Podobno wnuki kocha się inaczej niz dzieci. Rodzice są od wychowania, dziadkowie od rozpieszczania. Ciekawe jakie miałyście kontakty ze swoimi dziadkami? Bo ja cudowne i pomimo, że mnie rozpieszczali nie wyrosłam na rozwydrzoną pannę, której się wszystko należy. Miałam super dziadków, pomimo, że ani moja mama ani babcia sympatią się nie darzyły. JA z resztą też nie pałam miłością do teściowej, ale chyba bym na łeb musiała upaść, żeby mieć pretensje, że babcia kocha wnuka. Robi dokładnie to samo co robi teściowa autorki. Na poczatku kładła się obok niego na dywanie i gadała, zabawiała a później jak nauczył się chodzić zaczęły się zabawy w ganianego, chowanego itd. Syn był zawsze oczkiem w głowie teściów z reszta tak jak inne wnuki. Autorko nie bądź zazdrosna, bo babcia NIGDY matki dziecku nie zastąpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm można takie teksty tak tłumaczyć jak to faktycznie jest tak powiedziane gdzies tak pojedynczo, ale tak jak pisałam takichh sytuacji jest miliony a teksty typu powiedz babci co ci ta mama i tata zlego zrobili, co ci oni robili pewnie meczyli , i wiele innych o których nie chce mi się nawet pisac. Ja poprostu chciałabym żeby zachowywala się normalnie jak kazda inna babcia.miała więcej luzu dystansu do nas. Widzę ze nawet mój mąż jest zmęczony jej cyrkami, fochami ze wszystko ma się kręcić wokół niej o wszystkim ma wiedzieć bo inaczej foch i taka lodowata atmosfera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 9 02
A jaka jest każda inna babcia? Ja opisałam swoją teściową, że też tak pierniczy (w sumie to pierniczyła bo jak mi się to nie podobało to zwróciłam normalnie uwagę na teksty mama i tata zrobiła tak i srak. Moje dziecko ma też drugą babcię, moją mamę, i mam owszem kocha wnuka, ale na swój sposób, czyli przywita się, wyściska, ale na tym koniec. Nie bawi się z nim itd. I ok. Ma do tego prawo, tyle, ze moje dziecko woli teściową od mojej mamy i na to nic nie poradzę a już na pewno nie zamierzam robć dziecku prania mózgu, bo teścówki nie lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko chyba woli moich rodziców bo oni dają mu więcej luzu, ganiają się chowają wyglupiaja razem z nim, teściowa chciałaby żeby siedzial jej na kolanach przy bajce, a jak tylko wychodzi do innego pokoju to od razu pyta się gdzie i po co idzie. Normalnie jakis terror

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Noe lubicie tesciowych? bo wam żal duupsko rozrywa e wasz facet kocha inna kobietę/matkę ,co prawda inna miłością ale jednak i też jest kochany przez kobietę która dała mu życie.To dzięki im tym matkom macie w kroku dobrze,inaczej pozostałby wam patyk głupie p***y bez mózgów za to w majtach za dużo.Kto was chował,takie same kretynki? mściwe co to wam pokazywały ze matka ojca to jędza.Leczcie sie na te głupie prymitywne łby bo rzygać sie chce jak sie czyta te wasze durne wypociny przelane nienawiścią.Żeby nie było jestem tylko synowa z 2 letnim stażem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zjadlo końcówkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teściowa2
gość dziś Ukłony w Twoja stronę:) Jesteś mądrą kobietą , Identycznie jak moja synowa;) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaka
a ja CIE w 100procentach rozumie te tak mam,dla mnie tescie juz poprostu nie istnieja za to co wszystko mi powiedzieli jaka to zla matka jestem i zona,a to wpierniczanie sie do naszego zycia,i wszystko robienie po ich,i jeszcze mieszkanie w ich domu masakra.jesli nikt tego niedoswiadczy to niezroumie ze mozna kogos tak nie nawidzic do takiego stopnia,,skoro wyrządzili krywde ktora ostaje w psychice,ja dawalam im tyle razyszanse ale wkoncu powiedzialam nie,,,,,tez mam ze dzieci jak oni gadaja jakby dla nich tylko to w zyciu sie liczylo,oni poprostu zyja naszym zyciem,jakby nie my nie mieli by kogo obgadywac i obserwowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2016.03.15 jak to łatwo oceniać, jak w życiu się takiej sytuacji nie miało! Łatwiutko. Wiem, bo kiedyś myślałam jak Ty. Bo matka mojego byłego była dla mnie jak przyjaciółka. Związek się jednak rozpadł. A teraz mam teściową, która jest złośliwa, np. potrafi mi powiedzieć że jje syn super wygląda i super ma osiągi a ja mam gorsze od niego dyplomy i jakaś taka blada jestem. I wiele innych chamskich tekstów poleciało. I co, nadal uważasz że niesłusznie nie znoszę teściowej? I co, powodem jest że zazdroszczę im miłości matka-syn? Lecz się...KRETYNKO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×