ostrzegam was nie leczcie zębów kanalowo!wyrywajcie lepiej !zobaczcie na to

http://zdrowie.hotto.pl/zawal-serca-i-niewiarygodne-grozne-leczenie-kanalowe-zeba-zobacz-to/ mój stomatolog wprost wyznal mi ,że to prawda ze kanalowo leczone zeby niszczą serce:( kiedys robiono badania i osoby ktore mialy zawaly to byly osoby mające zeby leczone kanalowo wlasnie.

PRAWDA.

Dobre ostrzeżenie.

Leczenie kanałowe to nic fajnego ale jedyna alternatywa jeśli już ząb boli to wyrwanie:P

hm, właśnie weszłam sobie na jedna ze stron z badaniami. I co czytam ? 93 % osób z zawałami serca miało zęby leczone kanałowo. No ale kto kuźwa nie ma zębów leczonych kanałowo ? (wiem, wiem, ktoś by sie znalazł)

Nie leczyłem zębów kanałowo.

Nie leczyłem zębów kanałowo. albo jestes młody albo szczęściarz bez próchnicy albo wogóle nie leczysz zębów :)

A co to ma do rzeczy ;) jak ja bym nie leczyła to bym juz połowy nie miala

bedziecie miec chore serca i zawaly ...zal mi was.

Ja tez nigdy nie leczylam:O

12:15 p********z jak połamany idz w chuj debilu

leczenie zębów to plomby a nie kanalowe. kanalowe to juz wtedy jest jak sa zeby zaniedbane i nawet plomba nie pomoze

12:17 wal sie

zaniedbane ? miałam parę zębów plombowanych, niestety próchnica posuwa się . A leczenie kanałowe tez można spieprzyć

Dla mnie też leczenie kanalowe to wynik dużego zaniedbania zębów. Bo jak się o nie dba regularnie włącznie z kontrolami u stomatologa to pózniej nie trzeba wywalać mnóstwa kasy na leczenie lub chodzić po scianach z bólu ;)

problem większości Polaków polega głównie na tym,ze nawet jakby chcieli wydać pieniądze na leczenie to ich po prostu nie mają a reszta po prostu boi sie iść do dentysty :D

Leczenie kanałowe łatwo wywołuje sepsę, a także ogólnoustrojowy stan zapalny. W tym stan zapalny mięśnia sercowego, co może doprowadzić do uszkodzenia serca i zatrzymania jego pracy.

Ja mam jednego kanałowego. Bo jakoś taką miałem tendencje do jedzenia lewą stroną i tam się kumulowały resztki pokarmowe. Ja nie wyrażałem zgody na żadne kanałowe. To jest samowola dentystki. http://f.kafeteria.pl/temat/f1/nie-chce-miec-plomb-w-zebach-p_6480909

to samo grozi jeśli chodzisz z chorymi zębami bo boisz sie leczenia

Teraz nawet jak idziesz panstwowo to płacisz.Ja boję sie panicznie dentysty spuścizna po stomatologu szkolnym (a mam biale szkliwo co za tym idzie delikatne więc mi zęby psują sie bardzo szybko) Do dziś pamiętam moment kiedy wezwano mojego ojca do szkoły bo nie dalam sobie wyborować zeba trzymało mnie trzy osoby i zrobiono mi leczenie na siłę oczywiście bół był ogromny i płacz w trakcie zabiegu.Nie stać mnie na leczenie prywatne gdzie poda ci znieczulenie i jest luzik, co moglam to zrobiłam. :/

Osoby które boją się leczenia, powinny regularnie myć zęby. A jeżeli któryś ząb boli, to na noc nakładać na niego pastę do zębów i zostawiać. To uwapnia ubytek i niweluje ból. Z upływem czasu ząb stopniowo będzie się wykruszał, ale przynajmniej nie będzie boleć :) Warto też regularnie podnosić ciężarki w rękach, co sprzyja uwapnieniu kości głowy, a więc i zębów.

taaa czyli ludzie z leczonymi zebami to patologia i brudasy? tylko, ze ja od 10 lat biore sterydy przez co zęby mam w kiepskim stanie i mimo że co 3 miesiace jestem u dentysty to jestem patologią, super, moja znajoma od 16 lat nie byla u dentysy, a zęby ma idealne (geny) ale to ja ta zła? zawał to dobra śmierc, szybka, wolalabym zawał niz raka;)

Patologia nie myje i nie leczy zębów w ogóle. Nie leczone zęby mają negatywny wpływ na cały organizm, serce, nerki, tak więc warto je leczyć. Po usunięciu zęba też można złapać jakąś bakterię, dostać sepsy i umrzeć. Zęby leczone kanałowo najczęściej i tak trzeba usunąć, dentyści starszego pokolenia leczą tylko od 1 do 4 kanałowo, a te z tyłu usuwają. Tylko z powodu braku zębów trzonowych można sobie wykończyć przewód pokarmowy i powinno się uzupełniać ubytki. Tak źle i tak niedobrze. Bezzębni kończą żywot często z raczyskiem żołądka, jelita jakiegoś, a jak na mój gust to na zawał fajniej i szybciej się umiera. Jak ktoś miał często anginy to też ma duże szanse na uszkodzenie serca, nie tylko przez zęby

znowu ta kretynka od kanałówki :o lecz się, i to nie na zęby bynajmniej, co za idiotka :O

kiedys robiono badania i osoby ktore mialy zawaly to byly osoby mające zeby leczone kanalowo wlasnie. a co z tymi , którzy zmarli na zawał zanim nauczono sie leczyć zęby kanałowo i którym je wyrywano u kowala

ja tam łażę do dentysty co pół roku do kontroli i mam spokój z zębskami. Tylko kamień i osad mi ściąga, bo każdy to ma i potem problemy z zębami od tego się zaczyna, choroby dziąseł i inne nieszczęścia :-P teraz u dentysty nic nieboli,dopiero jak się płaci ;-)

ja tam nie wierzę w te głupoty, zęby trzeba ratować tak długo, jak to jest możliwe. Moje zęby, moja sprawa i wolę mieć własne niż implanty :-P

bzdura kiedys nie bylo kanalowek i ludzie i tak umierali na zawaly w mojej rodzinie dziadek mial zawal, a zebow to od 20 lat nie ma:o tylko wkladane sztuczne

hmm ja mam 27 lat i nigdy kanałowego, a u dentysty byłem...dawno temu.Wszystkie zęby mam, ale może na przegląd się wybiorę. Natomiast jako dziecko miałem wstawiane plomby czarne, rtęciowe. Nic z tym nie robię, bo nie boli oprócz sytuacji gdy przez przypadek coś metalowego przystawię. Raz mi się zdarzył kawałeczek folii aluminiowej w kanapce, jak trafiło na zęba z tą plomba metaliczną to niezły ból przeszedł.

co to za p*****ly