roczne dziecko jeszcze nie chodzi. czy kupic mu chodzik?

dziecko pare dni temu skonczylo roczek. raczkuje szybko i pieknie, bardzo szybko wstaje trzymajac sie czegos (jedna reka), chodzi przy meblach bez potkniecia, chodzi prowadzane za raczki (ale niechetnie, woli raczkowac bo robi to duzo szybciej i samodzielnie). czy warto kupic chodzik, zeby szybciej nauczylo sie samo chodzic? a moze specjalne szelki do nauki chodzenia? czy na tym etapie to juz nie ma sensu? moja znajoma jest specjalista i twierdzi, ze na jej oko dziecko za pare tyg zacznie samo chodzic. ale ja jakos w to nie wierze, skoro jeszcze nawet nie stoi samodzielnie (tylko trzymajac sie czegos, albo opierajac). co myslicie?

a po co? moja skonczyla roczek w sobote tak samo szybko chodzila na czworaka a dziś już sama chodzi..

Chodzik raczej nie on nie pomaga uczyć chodzić dziecko się odpycha od niego zamiast chodzić i niby jakies wady może powodować tak mi lekarz mowil mój się nauczyl bez chodzika chyba jak miał 10 miesięcy. ;)

chodzik nie jest dobrym wyjściem, dziecko zacznie chodzić nic na siłę

nie zmuszaj jej, ja mam córe 13 msc i nie chodzi, fakt ma słabe napiecie miesniowe, ale na rehabilitacji zakazali pomagania, ma sama, a tak to raczkuje wychodzi sama na łózko, wsaje przy meblach,

tu autorka - generalnie dziecko jest bardzo mobilne, szybkie i sprawne ruchowo, ale wlasnie nie moze opanowac chodzenia, czy moze boi sie zrobic ten pierwszy krok. za jedna reke czasem juz chodzi, ale krotko i upada. nie chce przyspieszac, tylko zastanawiam sie czy powinnam cos zrobic zeby dziecku pomoc opanowac te umiejetnosc, bo widze ze sie denerwuje ze mu nie wychodzi. raczkuje juz bardzo dlugo, zaczela chyba majac 8 miesiecy.

dziecko urodzilo sie na poczatku 38 tyg, byc moze to ma wplyw.

Ma czas, ewentualnie kup mu pchacz jeśli samo się bardzo rwie do chodzenia. Mój zaczynał chodzić popychając różne przedmioty, potem kupiliśmy mu pchacz właśnie, pierwsze samodzielne kroki robił trzymając coś w rękach. I mój też najpierw chodził, a potem nauczył się stać bez podpierania, jednak przy chodzeniu łatwiej zachować równowagę.

Przecież ma jeszcze czas na chodzenie.Po co ten wyścig.Jak dziecko będzie gotowe zacznie chodzić.Chodzik w/g mnie to zły pomysł .Możesz próbować zachęcać maluszka do chodzenia poprzez zabawę ;)

Matko jedyna!! "jeszcze"? kobieto nie panikuj mój syn był cały czas pod opieką rehabilitantki i musiał wzmocnić mięśnie i zaczął chodzić jak miał 22 miesiące. ale jak już zaczął sam chodzić to zasuwał i nie potrzebował naszej pomocy, nie przewracał sie, nie potykał nie chodziłam za nim krok w krok. norma to jest do 18 mies. a teraz niektórzy lekarze mówią że nawet do 2 lat.

Chodziki sa bardzo nie zdrowe! Prowadzac za raczki tez sie nie powinno, takie zalecenia dostalismy od ortopedy. Dziecko pojdzie jak bedzie na to gotowe, nie martw sie.

Spokojnie, jak jest już tak mobilny, to zacznie i chodzić. Posłuchaj znajomej i daj swojemu dziecku czas na rozwój we własnym tempie.

Ciekawą ofertę chodzików znalazłam w http://www.smykoland.pl/producent-baby-mix,dCg-mg.html , może również was zainteresuje. Sprawdźcie, myślę, że na pewno coś wam się tutaj spodoba.

Mój syn nie raczkował wogóle, nie przymierzał się do chodzenia. Po 13,5 miesiąca wyszliśmy na trwkę, stanęłam przed nim i powiedziałam chodź. przeszedł krok nieśmiało, i tak dalej i tak dalej. I po prostu mój zuch zaczął chodzić. Tak niespodziewanie i znienacka. Tak, że spokojnie. PS. Nie kupuj chodzika, tylko nogi się w nim krzywią.