jakie zycowe madrosci przekazecie swoim corkom kiedy dorosna?

jakie zycowe madrosci przekazecie swoim corkom kiedy dorosna?

nie spiesz sie do slubu i dzieci bo to jak niewola

Nogdy nie wiaz sie z golodupcem. Ktory potem bedzie kazal ci pracowac bo nie bedzie umial zarobic

To kogo wybierzesz sobie na meza to najwazniejsza decyzja w twoim zyciu

ja swojej przekazałabym: nie podążaj za tą chorą ściezką "pokory niczym baranek" bo tylko depresji się nabawisz. Moja matka zawsze mnie uciszała i przy okazji siebie. Wpajała ze jak po tobie s**8rają to masz to przyjąć w ciszy i cierpiec dla 'zbawienia'. i czym to sie skonczyło? nerwicą i depresją matki, a potem moją. bo dawalysmy soba pomiatać a ludzie to łatwo zauwazają i wykorzystują!!! Ja dopiero po tym jak trafiłam do specjalisty i zdagnozowano mnie: ma Pani depresję, nauczyłam się odszczekiwać np. swojej wrednej teściowej.

Ze na meza tylko bogatego

gość dziś meza mozna wymienic

Prowadzę specjalny dziennik dla mojej Córki w której opisuję moje mądrości życiowe i ścieżki którymi moim zdaniem warto w życiu podążać. Wiele tego, poczynając od sfery miłości kończąc na wierze np w siebie .

Męża znalezć zaradnego , nie musi byc bogaty i ma szanować kobietę . Wykształcenie musi mieć , szacunek do innych też , odpowiednie zachowanie i takt w różnych sytuacjach . Jako pierwszego mam syna i uczę go radzić sobie w życiu , prania , sprzątania gotowania też . Uczę go tego czego mnie matka nie nauczyła , również tego że człowiek nie jest niczyim niewolnikiem , własny rozum ma .

Ze nalezy codziennie sie podmywac.

po pierwsze wykształcenie żeby być niezalezna ,po drugie im więcej będziesz w zyciu umiec mam tu na myśli gotowac,piec ciasta ,naprawić gniazdko itp.....tym lepiej ,bo zawsze dasz sobie rade nawet gdyby miały przyjść ciężkie czasy ,nauczyłabym asertywności jeśli zapragniesz faceta to nie szukaj ksiecia z bajki tylko faceta który będzie ciebie traktował jak ksiezniczke......

Zeby stawiała najpierw na siebie a nie na innych ludzi-mowa tu o szybkich związkach z chłopakami i jakims zakładaniu rodziny. Zeby wzięła sobie faceta ustawionego finansowo a nie gołodupca z którym bedzie musiała tyrać w pocie czoła na równo zeby sie dorobić. Zeby sobie poużywala życia. Zeby nie dała sie ograniczać nikomu i niczemu. Zeby nie dała soba pomiatać i walczyła o siebie.

Nienalezy zadawac sie i brac slub z biedakiem. Bo zniszczy sobie zycie.

Zeby nigdy nie dała sie poniewierać mężczyźnie

Zeby wzięła sobie faceta ustawionego finansowo a nie gołodupca z którym bedzie musiała tyrać w pocie czoła na równo zeby sie dorobić. 10/10

kasa wazna ,ale lepiej tez na nia nie leciec ,bo można potem pisać na kafe ze tesciowa i szwagierki jada po tobie jak po burym kocie ,bo bylas mniej sytuowana......

żeby była otwarta na ludzi, potrafiła nawiazywać kontakty, uśmiechała sie, miala poczucie włssnej wartości( już przekazałam, zastosowała z powodzeniem:))

Zeby miała tyle w głowie, ze nawet jak sie znajdzie gola, bosa, sama na bezludnej wyspie, potrafila sobie poradzic.

że miłość to bzdura i zawsze zabija ją walka o kase

- żeby uprawiała seks ile będzie chciała, ale z zabezpieczeniem , do czasu aż będzie gotowa na dziecko i co najważniejsze, żeby nigdy, przenigdy nie robiła tego z mężczyzną, którego nie widzi w roli męża i ojca, czyli nieodpowiedzialnym, niezaradnym biedakiem - że nigdy nie nalezy się mężczyznom narzucać, ma on przez całe życie starać się dla niej. Trzeba od początku pokazać mu, gdzie są granice i czego się od niego oczekuje - że należy pracować nad wykształceniem w sobie empatii w stosunku do słabszych i walczyć z podloscią i wyrachowaniem - żeby nigdy nie wiązała się z golodupcem - powtorze za Wami dziewczyny - bo będzie musiała cale życie zaiwaniać za marne grosze, niszcząc sobie zdrowie

"żeby nigdy nie wiązała się z golodupcem - powtorze za Wami dziewczyny - bo będzie musiała cale życie zaiwaniać za marne grosze, niszcząc sobie zdrowie"- aaa, no proszę, a ja myślałam że praca zależy od wykształcenia, talentu, pasji, a nie od stanu majątkowego męża :D - ja swojej przekażę tylko żeby spełniała marzenia. Niech pomyśli zanim coś zrobi, ale jeśli będzie czuła że dom i dzieci w młodym wieku ją uszczęśliwią, albo będzie do końca życia niebieskim ptakiem bez stabilizacji- niech idzie za głosem serca. Nauczę ją że nikt nie ma prawa odmawiać jej szczęścia i albo mówić jaka droga do niego ma prowadzić - nauczę ją zaradności, jak ktoś tam wyżej wspomniał, nigdy nie powiem że do czegoś się zupełnie nie nadaje. Od wymiany syfonu po upieczenie tortu

tak, to jak to jest, że za tych gołodupców też ktoś wychodzi? bo chyba ja z innej planety skoro mam gołodupca... nie zauważyłam żeby wszystkie kobiety wychodziły za ustawionego księcia z bajki a może dlatego, że też gołodupcem jestem i oczy mi biedą zarosły? mądrości z******te, tylko jeszcze niech szanowne panie od gołodupców napiszą ile ich małżonek zarabia i jak znaleźć bogacza chętnie skorzystam z rad

a najlepsze rady typu: żeby była niezależna, ale miała bogatego faceta (od którego będzie finansowo uzależniona) :-)

Nie upaslabym jej tak jak moja matka upasla mnie ciagle tony czekolad, cukierow do dzisiaj mam problemy z nadwaga zachecialabym do sportu

Aby nigdy nie wchodziła na to forum...

Hahaha Po tych wypowiedziach fantastycznie widac jakich macie mezow i jak wam sie uklada w zwiazkach, JAK NA DLONI :D :D Ja swojej ucze szacunku do drugiego czlowieka. I tego by znala swoja wartosc. To + solidne wyksztalcenie dadza jej mozliosc podbijania swiata gdzie tylko bedzie chciala.

MamaMloda39 wygrała. To i każde inne forum jest beznadziejne.

23:05 a ty myślisz ze każda co ma faceta z kasa poszła za niego dla kasy? Ja uważam że mój mógłby mieć 1/3 z tego co ma a i tak kochała bym go bo to świetny człowiek. Miałam chłopaka bez kasy ale zostawił mnie i wyjechał. Nie przeszkadzał mi jego status majątkowy twoich teorii nie przypisuje wszystkim . A to ze moja teściowa jest nie tego i myśli ze jak ktoś się związał z kimś kto tylko trochę myśl na starcie lepiej id niego yo zaraz znaczy ze leci na kasę to wiesz...choroba

smiesza mnie kobiety ktore mowia: nie wiazac sie golodupcem!!! a przepraszam wy nie powiinyscie byc zaradne, inteligentne i nie leniwe??czy wy mozecie byc tepe jak cholera? wy nie powinnyscie pracowac? tylko szukac faceta z kasa? jesli tak to takie tepe baby nie powinny miec wogole dzieci bo wymagac to trzeba najpierw od siebie a nie od kogos, najlepiej wymagac od kogos zaradnosci kasy ale od siebie nic?? zenada jak slysze takie teksty, kobieta powinna byc niezalezna i zaradna i to powinnyscie wpajac swoim corkom, a nie zebrac o kazdy grosz od faceta, ktory dzisiaj jest a jutro go nie ma

Umiesz liczyć - licz na siebie. Nie rezygnuj z życia zawodowego. Czytaj książki. Zdobywaj wiedzę. Zadbaj o swoje własne finanse. Dbaj o to co jesz - zaoszczędzisz na lekach. Kochaj swego mężczyznę, ale nie zaniedbuj miłości własnej. Jeśli chcesz mieć dzieci, nie odkładaj macierzyństwa zbyt długo.