Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie wierzę, że ktoś poza kurami domowymi sprząta codziennie

Polecane posty

Gość gość
napisałam bo przeraziło mnie że ktoś polanie płynem i spuszczenie wody nazywa "sprzątaniem" przecież zarazki jakie się rozwijają pod deską , przy zawiasach to coś okropnego a ktoś myśli, że posprzątał , no sorry ale czasem do takiego kibla całe rodziny srają i pozostałości są tez na obudowach a jak to tkwi z 2 miesiące albo dłużej to póżniej na nogach i rękach nosimy te bakterie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:42 masz racje Kiedys w tv widzialam film gdzie pokazywno ile zarazkow jest w domu. I po zebraniu materialu do badania w lab. okazalo sie, ze najwiecej zarazkow jest pod klapą deski, ktorą sie zamyka podczas splukiwania bo woda rozbruzguje je na nią. A w kuchni w zlewie, nawet tam znaleziono bakterie kałowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie zamykam deski podczas spłukiwania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i np w markecie takie brudasy z bakteriami kałowymi na rękach dotykają uchwytów, koszyka, artykułów które ty później dotykasz dlatego ja zawsze po przyjściu ze sklepu szoruję ręce gąbką z mydłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dajmy się ,aż tak zwariować z tymi bakteriami, oczywiście też zawsze myje ręce po przyjściu z marketu czy w ogóle skąd kolwiek,ale nie jestem aż tak przewrażliwiona,że zanim czegoś nie dotknę myślę ile tam jest bakterii ,zastanówcie się ile takich bakterii jest na banknotach czy monetach, dotykają ich setki jak nie miliony ludzi przed nami,narkomani,alkoholicy, bezdomni itp. a jakoś nie spotkałam jeszcze osoby,która by się brzydziła dotknąć pieniędzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannaophelia
ko ko ko... pozdrawia Kura Domowa... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiadomo że trzeba różnych rzeczy dotykać bo nie ma świata sterylnego ale higiena przedewszystkim.Najwięcej bakterii jest pod deską wc, nie klapą do zamykania, tylko tą deską na której człowiek siedzi, tam są takie zakamarki, zgięcia i kąciki.Zajrzałam kiedyś w supermarkecie to było mniej więcej posprzątane , nie przyglądałam się szczegółowo.Ale kiedyś w domu u kuzynki zadarłam przez papier deskę to była zółta pod spodem a w zgięciach były kawałki kupy.Sprząta pewnie przez ogarnięcie ogólne i pracuje do 16 więc zakłada że tam się nie myje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam przy sprzątaniu się relaksuję, a jak już jestem mocno zła to zazwyczaj jadę nawet umyć samochód:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozdrowka dla kurek domowych ;) W tym filmie mowili, ze po 3 godzinach np. bakterie na telofonie same giną bo nie mają pożywki do namnazania. W markecie jest podobnie. Tylko w mokrych i wilgotnych miejscach sie one namnazaja. Takze, bez paniki :) A jak sie nie zamyka klapy przy splukiwaniu tu te woda moze bryzgac mikrokropelkami na podloge. Dlatego warto zamykac. Pozdrowka dla wszystkich i pracusiow i lenichow domowych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja lubię sprzątać, moja koleżanka też lubi sprzątać.Ona nigdy nie pracowała bo mąż dużo zarabia ale w końcu poszła do pracy w wieku 35 lat - sprzątanie.Jest zadowolona i zarabia 2500 na rękę.Ma umowę na jakiś ułamek etatu i mniejszą kwotę a większość wypłaty dostaje pod stołem, odpowiada jej to rozwiązanie. 5-6 godzin dziennie , wcześnie kończy i ma cały dzień dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
paa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam osoby, które nie pracują, a nie są perfekcyjnymi paniami domu. Na blokach przesiadują na placu zabaw i plotkują, w domu syf i brud, kupują gotowe jedzenie .Byłam w odwiedzinach u koleżanek ze szkoły, nie pracują i nie potrafią ogarnąć, fuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na to wychodzi, że u nas w dzielnicy najbardziej zaniedbany dom z ogródkiem też zaniedbanym należy do rodziny, gdzie żona nie pracuje. Ta pani jest cała i zdrowa, tylko woli ploty i naprzykrzać się sąsiadom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja pracuję i sprzątam w miarę potrzeby. Tak, żeby nie było brudne i zakurzone wszystko w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To fakt, tez znam takie kobiety. A ja myślałam, ze jak juz kobieta siedzi w domu to ten dom lśni. U mnie tak było w czasie gdy nie pracowałam. A jak pracuję to jest trochę gorzej, ale tez staram sie ogarnąć codziennie, żeby syf się nie robił. To chyba nie zależy od tego co kobieta robi, ale od tego jaka jest, co wyniosła z domu rodzinnego itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A zauważyłam też, że siedzenie w domu właśnie rozleniwia kobiety. Widzę po swojej siostrze, która siedzi już 6 lat, ma przedszkolaka i po wychowawczym nie miała gdzie wracać. Kiedyś to była taka czyścioszka, że non stop sprzątała, jeszcze jak razem mieszkałyśmy to tak było, o slubie też bardzo dbała o dom, nie bała się niezapowiedzianych gości. Potem po porodzie sprzątała trochę mniej, potem jeszcze mniej i jeszcze... teraz to w ogole syf tam ma, bo jej sie nic nie chce robic. spi prawie do poludnia, a czasem szwagier jak wróci to sprzata... tak jest, ze im kobieta ma mniej obowiazkow to to co kiedys robilo sie w minutę teraz jest to dla kobietty wyczyn, ktory zajmuj***ardzo duzo czasu. Sama po sobie tez wiem, ze im wiecej mam na glowie tym jestem bardziej zorganizowana, codziennie ogarniam, A jak byl urlop to ciagla gadka: jutro to zrobie :) i tak w czasie urlopu sprzatalam tyllko dwa razy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem jak trzeba srać ,żeby były kawałki kału wewnątrz w zakamarkach deski klozetowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko :) Cały dom dokładnie. Niektóre kobiety z kafe niby robią to codziennie. Po pracy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.00 oj mało życie znasz :D Hehehehehe uwierz mi, można tak s/r/a/c :D nie miałaś nigdy rozwolnienia? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzę, że marketingowcy z domestosa wodę z mózgu wam zrobili...po pierwsze, używanie go codziennie to przesada - pomyślcie, jak zanieczyszczone by były wody gruntowe, gdyby każdy tak robił! po drugie - o ile w rodzinie nikt nie ma żadnej choroby zakaźnej nie jest potrzebna żadna "dezynsekcja" (kolejny mit marketingowców). więcej bakterii jest w mokrej ścierce kuchennej, niz w muszli klozetowej. kolejna sprawa - umycie kibla to nie tylko oblanie go płynem - jak to pokazują na reklamie. trzeba go porządnie wyczyścić, już wyżej o tym pisano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nie wiem jak trzeba srać ,żeby były kawałki kału wewnątrz w zakamarkach deski klozetowej x przetrzyj białą szmatką zakamarki muszli i zobacz, jak ta szmatka wygląda...nie chodzi o kawałki kału, ale tam się odkłada kamień, osad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie sprzątamy codziennie po pracy (zwłaszcza, że mamy zwierzaki w domu) ale Mąż zaiwania ze sprzątaniem równo ze mną, więc to chwila moment a wieczory mamy wolne. Jak Wam nikt nie pomaga to wiadomo, że jest problem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.00 - i to jest własnie myslenie ignorantów, bo jak jest brud pod deską tzn że to niemożliwe bo "ja tak nie sram" wydaje ci się że ty to tak nie srasz, nie brudzisz, nie roznosisz bakterii, nie śmierdzisz , nie musisz myć deski nawet 5 lat bo nie brudzisz. Otóż ty też srasz, brudzisz i śmierdzisz.I u ciebie też jest kał pod deską sedesową siedzeniową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co one maja do sprzątania na 40m2 :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"...ty też srasz brudzisz i śmierdzisz" :D 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dzisiaj wrocilam z pracy po 17, umylam kafelki w łazience, dokładnie wyszorowalam kibel, umywalke i kabinę, ogólnie gruntownie wysprzatalam całą łazienkę, na koniec odkurzylam i umylam podłogę i teraz mam relax w czysciutkim mieszkanki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z***biscie :) zazdroszczę. Bo ja sprzątanie zostawiłam na jutro :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też kutwa. :( od rana na mopa wsiadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×