Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy ktos z was też pochodzi z katolickiego domu?prosze wejdzcie..brak sil..

Polecane posty

Gość Gothic
Autorko, Bóg jest liberałem i jest po twojej stronie. A gadaniem rodziców się nie przejmuj. Olej ich. Klątwy które kierują w twoim kierunku wrócą do nich, i ich zniszczą. Amen :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jeszcze raz ja z 10.46. U mnie mam tak samo całe życie patrzy na opinie innych i na to co ludzie powiedzą. U mnie w domu nigdy nie można było w niedzielę robić żadnych prac ( typu pralka, suszarka, odkurzacz) potrafiła wykręcać korki żebym nie wysuszyla sobie włosów bo w niedzielę się włosów nie myje a już tym bardziej nie suszy bo nie o słychać i co ludzie powiedzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polacy kupują w sklepach alkohol to nie znaczy ze wszyscy co kupują są alkoholikami ,tylko cześć z tych kupujących ma problem pozostali są zupełnie normalnymi ludzmi zdrowymi na umyśle ,to samo z katolikami tylko czesc jest nawiedzona ,reszta to też normalni ludzie ,moze dziwne porównanie ale latwo zrozumiałe:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam kiedyś chłopaka, zdarzało się że wracalam do domu późnym wieczorem mając lat 24 nie 16. Nie raz usłyszałam tekst, że jak mi nie wstyd, że się locham po nocach, że mnie pewnie wyroochal itd. Teraz nie spotykam się z nikim, bo nie wyobrazam sobie przyprowadzić kogokolwiek do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciężko o jakiś sensowny komentarz w takich sytuacjach. Ale jedna rada, nie dajcie rządzić naszym krajem takim właśnie ludziom. To sa właśnie w większości wyborcy PiS tzw katole-ten Teolog ma całkowitą rację. To już nie jest wiara, to jest fanatyzm Mieszkam przed kościołem, codziennie widzę nawiedzone tłumy ludzi, chcąc zaparkować obok domu w godzinach mszy, te starsze kobiety w ogóle nie zwracają uwagi na auta. Uważają że idą się modlić i trzeba im ustąpić miejsca, niejednokrotnie jechałam specjalnie na miejsce parkingowe to te kobiety miały taki wzrok .. pełny nienawiści. To nie jest normalne, niech nikt nie wmawia takich rzeczy. Jest 21 wiek, kościół nie może być łączony z polityką. Tacy ludzie nie mogą rządzić krajem, są to w większości starsi ludzie, ograniczeni bez wiedzy podstawowej na temat państwa. Chodzi o ekonomię itd. . Brak słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widać ,że chcecie zniszczyć katolicyzm w polsce ,ale nie uda sie wam bo my mamy juz nasza drużynę na czele z prezydentem dudą i prezesem jarosławem i nie pozwolą na to by znowu ateistyczne po wrócilo do wladzy. a co do tych waszych autorytetów teologów to ten bartoś co udzielał sie u fałszywego liska w programach to tez jest profesor czy doktor teologii a przecież jest ateistą.mam w d***e więc waszych ateistycznych teologów.oni g****o se znają na historii kościola i wiedzy o nim.wylądują w piekle za te herezje. nasza religia przetrwala 2000 lat i przetrwa następne lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no widze,że co poniektórzy juz mają młyn na wode a ja znam takich co wychowywali swoje dzieci duchu ateizmu bądź liberalnie i tez im nieźle odbiło :P ( i rodzicom i dzieciom)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość wrum
Przeczytałem pierwszy post. Potem jest sporo pyskówki politycznej, nie o to tutaj chodzi, tylko o konkretny problem. Może zainteresuje ciebie moje spojrzenie. Z góry napiszę, że pochodzę z domu, gdzie oboje rodziców, mieli bardzo swobodny, zdystansowany stosunek do religii. Posyłali mnie na religię, szanowaliśmy Jana Pawła II (to był komunizm), był szacunek do KK za walkę z komuną i patriotyzm, ale dystans do religii samej w sobie. Dziś w pełni świadomie głosuję na PiS (zgadzam się mniej więcej z ich wizją sytuacji, także oceną PO) i położyłbym się z ludźmi na torach w obronie krzyża. Mówię to serio. Ale nadal nie jestem wierzący. Myślę, że nie tylko ty masz nerwicę, ale twoi rodzice też. Nie sądzę abyś z nimi się dogadała w tej sprawie. Zostaw ich w spokoju, nie walcz z nimi, nie naprawiaj, zajmij się sobą. Postaraj się nie przeginać w drugą stronę (to znaczy jakiegoś nienawistnego ateizmu, bo to też będzie z choroby, nie ze świadomego wyboru). Zajmij się sobą, swoim zdrowiem psychicznym. Musisz przyjąć, że ZMIENIĆ MOŻESZ TYLKO SAMA SIEBIE, ale nie zmienisz innych. Gdy zaczniesz zmieniać swoje nastroje, emocje, postępowanie, wówczas będziesz mogła postawić rodzicom jakieś granice. Ale te granice muszą dotyczyć waszych relacji, nie tego co oni mają w domu, bo to ich sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość wrum
gość dziś no widze,że co poniektórzy juz mają młyn na wode a ja znam takich co wychowywali swoje dzieci duchu ateizmu bądź liberalnie i tez im nieźle odbiło jezyk.gif ( i rodzicom i dzieciom) x Bardzo słuszna uwaga. Też takich znam. I takich będzie jeszcze więcej, bo obecnie jest podawany cały zestaw dogmatów do wierzenia, jak multikulturalizm, tolerancja rozumiana jako, de facto akceptacja, homofobia i inne... Każde przegięcie rodzi potem napięcia. Każda ideologia, religia, nawet hobby, gdy jest w dużym natężeniu, nie jest w równowadze z innymi sprawami, będzie godzić w stabilność psychiczną całej rodziny, otoczenia. Proponowałbym nie dyskutować o polityce, ale o problemie samym w sobie. Terapeuta nie zajmowałby się roztrząsaniem kto ma rację w sporze politycznym, ideowym, tylko pacjentem i jego problemami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Całe szczęście, że nie mieszkasz razem. Twoi rodzice są toksyczni, niestety nie religijność jest ich problemem. Mi nie przeszkadzaliby rodzice religijni, sama jestem wierząca /nie jestem katoliczką/ i mam obrazy na ścianie. Niestety Twoi z jednej strony się modlą, z drugiej wyzywają... w opisywanych przez Ciebie sytuacjach nie widać miłości bliźniego, szacunku do drugiego człowieka. To nie jest katolicki dom, chyba że ironicznie tak to nazwałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i słuchaj tego mądrego teologa ,a nie rodziców fanatyków:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja rodzina pochodzi z bolszewickiego domu, pełno w nim popiersi Lenina, Stalina i wiszących na ścianach obrazów znanych komunistycznych działaczy partyjnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwala mnie jak niemal na każdym wątku na kafe odpowiedzią na jakiś temat zaraz na początku jest pytanie "Ile masz lat?" :O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dziękuje wam ,że mi odpisaliscie.. bardzZo sie ciesze..,że ktos mnkie wysluchał:( bardzo mi smutno bo wiele razy odczuwam jak rodzice sie mnie wstydzą przed ludzmi....kiedy nie ide do kosciola to od razu slysze te ich szepty i niszczenie mnie :( najgorsze jest to ,ze matka ostatnio jak sie klocilysmy o to ze ja nie zawsze ide na msze swieta w niedziele i spytalam jej dlaczego mi zle zyczy i mowi zebym patrzyla końca to odpowiedziala ,że chodzi jej o to ze nie zyje tak jak trzeba zyć I ZE NIE TAK MNIE WYCHOWYWALA( bo mam faceta po rozwodzie itd. )i powiedziala ze sie wstydzi ze ma taką córke jak ja....:(od raz zalalam sie łzami...im nie pokazalam tego ,ale poszlam do innego pokoju i tam sie poplakalam konkretnie juz.... zawsze mnie sie wstydzili i wstydzą.. kiedys powiedziala mi takie slowa: "JA PRACUJE Z TAKIMI MLODYMI DZIEWCZYNAMI W TWOIM WIEKU -ONE MAJA TYLE LAT CO TY ,A W POROWNANIU DO CIEBIE TO SĄ TAK ODPOWIEDZIALNE I DOJRZALE I MAJA SUPER MĘZÓW I DZIECI JUZ PO KILKA A NIE TAK JAK TY -WIECZNE DZIECIĘ"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
HEHE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko zapytaj się rodziców gdzie jest mowa w bibli ze trzeba się modlić do Boga w Kościele?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspolczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoi rodzice to katole ( wierzący na pokaz, uważający się za lepszych od innych ). Nie wiem czy ludzi, którzy wyrządzili tyle zła swojemu dziecku może ktoś lub coś zmienić. Moim zdaniem możesz napisać list do normalnego księdza ( napisz to co nam ) i pokazać odpowiedź rodzicom ( tu masz link: http://pierzchalski.ecclesia.org.pl/index.php?page=10&id=10-01 ) Pomysł z wysłaniem ich do psychologa też jest dobry, ale wątpię w to, że się zgodzą. Możesz postawić im ultimatum ( zaczęłabym od czegoś lżejszego czyli od listu ). Jeśli nie zmienią swojego zachowania to na Twoim miejscu ograniczyłabym kontakt do minimum. W takiej sytuacji święta organizowałabym bez nich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość01
Autorko-bardzo mi Ciebie żal,smutne to co piszesz.Nie rozumiem, jak rodzice mogą tak mówić do dzieci? Mam dorosłych synów,jestem katoliczką i chodzę do kościoła może nie zawsze co niedzielę bo to różnie jest,mimo to nie jestem osobą 'nawiedzoną".Jak jest potrzeba to w niedziele też piorę,sprzątam czy wywieszę pościel i mam do w centrum dowodzenia co pomyślą sąsiedzi.Moi dorośli synowie chodzili na msze św. w niedzielę dopóki byli w domu ,do około 19 lat.Wyjechali na studia i całkowicie się zmienili,przestali chodzić na msze św. Teraz mają swoje rodziny i uważają że to strata czasu siedzieć godz na mszy św.,nie chodzi cała rodzina.Nigdy nie powiedziałam im złego słowa ani zle nie życzyłam.Są dorośli ,podjęli taką decyzję i ja muszę zaakceptować ich wybór.Teraz nie mam żadnego wpływu na decyzję dorosłych ludzi.Każdy z nas postępuje tak jak uważa za słuszne i nie można nikomu narzucać swojej woli. Porozmawiaj z rodzicami na spokojnie, powinni uszanować twoją decyzję.To jest twoje życie a oni niech sobie żyją swoim życiem. Jeżeli rozmowa nic nie pomoże to myślę że jedynym rozwiązaniem będzie ograniczyć kontakty do minimum.Szkoda twoich młodych lat na zamartwianie się tym co mówią rodzice i co powiedzą sąsiedzi. Nie zasługujesz na to aby ciebie tak traktować ,nie jesteś wcale gorsza od innych . Najlepiej niech każdy zajmie się sobą bo nikt z nas nie jest bez skazy a ty żyj swoim życiem,w zdrowiu i szczęściu-tego tobie życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuje Ci kochana istoto za ten ostatni post...od razu mi sie lżej zrobilo na sercu...a myslalam ,że wszyscy katolicy są tacy jak moja rodzina:(przywracasz mi wiare w Boga...gdyby moja matka byla taka jak Ty bylabym bardzo szczęsliwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoi rodzice to fanatycy religijni nie zwracaj na nich uwagi i wszystko moja matka jest taka sama dlatego jej mowie zeby ja wkurzyc ze Vatykan to siedziba diabla ksierza to diably i ze jest opetana poto zeby wyludzacod niej pieniadze Ojciec rydzyk zyje za pieniadze mojej matki zal mi jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matke i ojca szanuj swego . to jest w bibliii. nie chrzań ,że są zli dla ciebie bo jak umrą to pożalujesz tych słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:02 Daruj sobie. Niby za co ma ich szanować? :) Autorko ja też pochodzę z katolickiego domu. U mnie było normalnie. Nikt nie oceniał ludzi przez pryzmat przesiedzianych w kościele godzin. To co robią Twoi rodzice jest sprzeczne z naszą wiarą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co złego robia jej rodzice? Chca dla niej dobrze przecież.Sama pisała ,że matka ma zal do niej bo nie tak ja wychowywała.Jej matka chce ,żeby prowadziła sie dobrze i ,żeby zyła wiarą.Co w tym złego?? Co wy złego widzicie w zachowaniu matki i ojca? To ona jest wyrodna córka bo wtrąca się do wiary rodziców. Zwraca im uwagę ,żeby nie praktykowali wiary w ich własnym domu.Szczyt chamstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uważam równiez ,że rodzice to rodzice i powinna ich uszanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niewdzięczna jestes autorko.mama chce dla ciebie dobrze i dlatego w nerwach tak ma prawo mowic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jej rodzice są przede wszystkim ZACOFANI, mniejsza o wiarę czy niewiarę. Po prostu mają zacofaną mentalność. Pewnie ze wsi jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gothic
Stąd ja uważam że dzieci nie powinno się chrzcić, dopóki nie będą na tyle duże aby samodzielnie zdecydować czy chcą być ochrzczone. Bo później to się ciągnie za człowiekiem przez całe życie. Dokonanie apostazji wcale nie jest takie proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka Boża ( z Medjugorie) pragnie by jak najwięcej w domu poświęconych obrazów i krzyży bo wówczas zło oddala. Poszukaj hasło : Olivetto przesłania Maryja ... z polską flagą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolczuje Ci atmosfery, dom rodzinny to azyl,a Ty masz piekiełko. Nie wiem.o co chodzi z tym radiem i telewizja trwam ale faktycznie uwalnia w ludzi fanatyzm. Moj dziadek do poki nie sluchal tych audycji byl absolutnie normalnym,usmiechnietym facetem,po tem zmienil sie nie do poznania. Mniejsza o to ze ciagle sie modli,bo ok jak mu to pomaga,szanuje,ale ile w nim nienawisci do innowiercow,czy nawet PO.Szczyt hipokryzji,ponadto wciaz by sie tylko umartwial.Jesli wiara zmienia sie w fanatyzm to jest niebezpieczne.Ja pochodze z domu gdzie mama bardzo wiezaca,ojciec nie. Sama teraz mam rodzine i meza ateiste,ale jak czuje potrzebe poobcowac w kosciele to ide w zwykly dzien nie na msze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×