Facet, który pomaga bezinteresownie

to jakiś mit. żaden facet nie pomoże bezinteresownie kobiecie. zawsze jest ukryty jakiś cel, albo podtekst. Zazwyczaj seksualny.

prawda

Żaden człowiek nie pomoże drugiemu bezinteresownie, nawet w kumplowaniu się, przyjaźni, itd... ma się jakiś interes, ale niekoniecznie musi to mieć podtekst seksualny, bo mam dwie przyjaciółki którym pomagam jeśli mogę, ale przespać się z żadną nie mam zamiaru, bo byłoby głupio tak jakoś.

ale jesteś ich przyjaciółkami. a facet który przyjacielem nie jest? nie wierzę w bezinteresowną pomoc. coś musi być na rzeczy.

Nic nie musi być na rzeczy, to że facet pomoże obcej kobiecie np. załadować cięższe zakupy do bagażnika, nie oznacza zaraz że chce ją zaliczyć, ale faktem jest że na ogół pomaga się tym kobietom które w jakiś sposób wpadły nam w oko, wydają się być sympatyczne, podobają się nam, itd... kobiety też chętniejsze są do pomocy kiedy facet im się w jakiś sposób spodoba, tak to urządziła natura :)

a jeśli to nie jest pomoc okazjonalna, jednorazowa, tylko facet wykorzystuje swoje stanowisko i znajomości zeby pomóc jak najbardziej jakiejś kobiecie?

znaczy ze ją kocha albo uważa że jest ona w jakiś sposób dla niego inspiracją,może mają podobne zainteresowania,poglądy i cele

Atrakcyjni ludzie wzbudzaja wiecej sympatii. To fakt naukowy. Atrakcyjna kobieta wzbudza sympatie mezczyzny i na odwrot. Taka kobieta moze zwrocic sie do mezczyzny o wszystko i taki mezczyzny pomoze takiej kobiecie prawie we wszystkim. Atrakcyjnosc ma tu bardzo duze znaczenie. Mysli o seksie sa skutkiem ubocznym. Naturalnie atrakcyjne kobiety wzbudzaja mysli seksualne u mezczyzn.

gość dziś x To może oznaczać wiele rzeczy, albo bardzo lubi i jest zainteresowany kobietą na poważniej, albo lubi ale liczy tylko na seks lub romans. Kwestia tego jakie są między wami relacje i kim dla siebie jesteście.

ogólnie mówiąc potrzebowałam jego pomocy w zakresie jego życia zawodowego. jednak jego pomoc daleko wykroczyła poza standardowe postępowanie w takiej jak moja sprawie. Wykazał się dużym zainteresowaniem, wsparciem i empatią. Do tego uruchomił swoje znajomości. Chociaż nie musiał.

każdy pomaga za coś, tak samo szuka przyjaciół bo będzie mu się z kimś fajnie spędzało czas, bo może kiedyś pomoże bo coś, jak wiemy, że od kogoś nie będziemy potrzebować niczego to nawet nie zaczyna się znajomości

Owszem nie musiał, ale również ty nie musiałaś tej pomocy przyjmować, wtedy nie miałabyś dylematu dlaczego on to zrobił :) Każda pomoc ma jakiś podtekst, nawet dając kasę na cele charytatywne robimy to po to aby samemu lepiej się poczuć, bo pomaganie może wzmacniać własne ego, tak samo jak poczucie bycia potrzebnym.

Przyjęłam, bo wydarzenia, które wtedy miały miejsce były dla mnie dość traumatyczne. Teraz po czasie zastanawiam się czemu tak się zachował.

Może łatwiej byłoby po prostu zapytać? :-)

To nie takie proste. Nie zachowuje się jakby czuł się rozczarowany brakiem namacalnej wdzieczności. ale kto tam wie co facetom siedzi w głowach.

Napisze Ci tak,miałam w życiu kilka sytuacji, w których byłam zaskoczona pomocą i zaangażowaniem jakiejś osoby, również mężczyzny. Jeśli jego zachowanie dawałoby mi do myślenia po prostu podziękowałabym i powiedziałabym, że nie spodziewałam się takiego zaangażowania z jego strony, że było to dla Ciebie ważne i cenne. Zapytałabym wprost, czym zasłużyłam sobie na tą pomoc i takie zachowanie? :-)

Podziekowałam, ale nie mam na tyle odwagi co Ty żeby zapytać dlaczego potraktował mnie wyjątkowo.

Fakt, ja jestem bardzo bezpośrednia :-) Nie wiem właściwie jakie relacje łączą Was tak ogólnie, ale pomyślałam, że może w rewanżu zaproponowalabys mu obiad czy kolację? Oczywiście bez podtekstów, po prostu wtedy byłaby okazja do rozmowy...

Gdybyśmy byli wolni to zaproponowałabym bez zastanowienia bo naprawdę dużo dla mnie zrobił.

Tak, to zmienia postać rzeczy :-)

Mi kiedyś znajomy powiedział, że nie jestem sama i mogę na niego liczyć, co znaczyło dla mnie bardzo dużo w tamtej sytuacji. Nie skorzystałam z jego pomocy, ale ma we mnie przyjaciółkę. Zwykłe słowa wypowiedziane w odpowiednim momencie są dużą pomocą ;)

Myślę, że to było empatyczne, dobre. Nawet jeśli mu się podobam, to nie oczekiwałby niczego w zamian. Taki typ :)

Skoro facet nic nie chciał w zamian i nie złożył ci żadnej propozycji, to skąd ten temat i stwierdzenie że mężczyźni nie robią nic bezinteresownie i chcą na ogół seksu? Wynika z tego, że to nie faceci o tym myślą, tylko takie myśli krążą w głowach kobiet, czyli to wy sprowadzacie wszystko do seksu :) A następnym razem zamiast się zadręczać myślami, to przed przyjęciem pomocy zapytaj co będzie chciał w zamian i dlaczego tę pomoc oferuje.

Kolejny temat z serii my idealne kobiety (lecimy na debili więc każdy mężczyzna taki jest)

muszko, masz rację że słowa potrafią dużo pomóc. Wystarczyło że był obok i wspierał słowem pocieszenia i było lepiej. Może teraz za bardzo wymyślam i doszukuję się drugiego dna.

bzdurna teza

bo zaczęłam się zastanawiać czy może on czegoś oczekiwał a ja przez te moje problemy nie zauważyłam tego. I teraz jest mi nieco głupio gdy spotykam sie z nim.

A jest to spowodowane tym że jak byłam bardzo młodziutka to pewien facet też mi pomógł a potem w bezczelny sposób powiedzial mi że nie robił tego za darmo. I dlatego teraz nie wierzę w bezinteresowną pomoc facetów.

Zapewniam cię że co jak co, ale gdyby chciał od ciebie odwdzięczenia się w postaci seksu to raczej byś tego nie przegapiła :P Facet po udzieleniu pomocy jasno dałby ci to do zrozumienia czego chce, a najczęściej jest tak, ze faceci oczekujący takiej wdzięczności sugerują to przed udzieleniem pomocy, aby nie tracić czasu na darmo.

No w wyraźny sposób nie dał mi do zrozumienia że czegoś oczekuje. Fakt, że wykorzystał tą sytuację żeby zbliżyć się do mnie i kilka razy przytulił.