Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Facet, który pomaga bezinteresownie

Polecane posty

Gość gość
autorko w jakim jesteś wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy bez uruchomienia znajomosci nie udalo by sie zalatwic twojej sprawy? piszesz w koncu ze nie musial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli chodzi o wiek to w przedziale 30-45. A jeśli chodzi o sprawę to nie musiał ur******ać i wówczas też udałoby się wszystko załatwić, ale myślę, że w gorszej jakości. Jego rekomendacja mogła mieć wpływ na lepszą obsługę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak oceniasz swoja atrakcyjnosc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama to nie potrafię się ocenić, ale nigdy nie narzekałam na brak zainteresowania ze strony mężczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to siebie opisz i czy przcyhodzilas do niego z mezem czy bez?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, czy chcę siebie tutaj opisywać. A przychodziłam sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dlaczego tak mnie przepytujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
traumatyczna sprawa i sama przychodzilas? a z jakiej racji on ciebie przytulal podobno nigdy nie byliscie sam na sam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, sama przychodziłam, tak wyszło. W nim miałam ogromne wsparcie. on nawet o tym pewnie nie wie, że to co robił tak mocno mi pomagało. Byliśmy sam na sam, przecież nigdzie nie napisałam, że nie byliśmy. I wtedy mnie przytulił kilka razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Czy ja wiem ,czy nie boli? smiech.gif Ale tak poważnie, to nie flirtowaliśmy, ani nic. Rozmawiało się zawsze w szerszym gronie, bez podtekstów, żadnej bliższej relacji. Nawet koleżeńskiej. Jak z wszystkimi. Tylko tą pomoc zaofiarował. A może to też chodzi o to robienie z siebie bohatera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie był mój wpis, tylko innej kobiety. Zdarzało nam się spotkać wśród innych ludzi. Ale były też spotkania sam na sam. Tylko ja i on. I wtedy skupiał się na moim problemie i tym w jaki sposób najlepiej mi pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
KTOŚ POMÓGŁ TOBIE TY POMOŻESZ INNEMU - to moja dewiza, niczym nie będę się rewanżować a już z pewnością nie dupą, wasze rozważania są śmieszne i na poziomie przedszkola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwazaj, niektorzy lubia kreowac duze dramaty zeby ratowac z opresji i rznac bohatera, niektore zawody wrecz temu sprzyjaja jesli ciebie traktowal wyjotkowo bo jestes dla niego mloda i ladna a inna w tej samej sytuacji tylko brzydka zostala potraktowana w trybie standard i bylas tego swiadkiem to wiesz co myslec o jego usposobieniu jeszcze jak wczesniej otrzymal od ciebie gratyfikacje finansowa to w ogole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie otrzymał ode mnie kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dramat nie był wykreowany przez niego tylko przez życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak ale mogl zostac delikatnie podpompowany przez owego, poza tym po dramacie zyciowym raczej nie zastanawiasz sie nad tym co sobie mysli o tobie twoj uslugodawca wiec moze sama przerysowujesz te swoja traume

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przerysowuję. Od tamtego momentu minęło bardzo dużo czasu. Ponad rok. I dopiero teraz do mnie docierają pewne szczegóły. Myślisz, że gdybym normalnie wtedy funkcjonowała to pozwoliłabym się jemu przytulić? w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha tylek odzyl, zagrozenie zazegnane to myslisz o p*****lach. swietnie o tobie to swiadczy. o nim jednakowoz jesli wykorzystuje swoj zawod do obmacywania zajetych klientek pod pretekstem udzielania wsparcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę o tym, bo teraz do mnie dociera, czy nie popełniłam faux pas. I no właśnie, też mnie to zastanawia dlaczego zbliżył się wtedy do mnie. Nie obmacywał, raczej delikatnie przygarniał. Może masz rację, że wykorzystał mój stan żeby .. co? no właśnie co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
delikatnie przygarnial....na jedno wychodzi. chcial pobyc w miejscu w ktorym nigdy nie bedzie. ciekawe czy swoje starsze klientki tez ochoczo przygarnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tego nie wiem, czy starsze też, może jeśli mają jakieś ciężkie przeżycia. Kto go tam wie. Przytulił, współczuł, był blisko. Dostałam od niego najwięcej wsparcia i pomocy. może przez to zrodziła się między nami jakaś więź? A może nie robił tego bezinteresownie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, zrobil to wlasnie po to zebys po swoich wielce traumatycznych przezyciach myslala o jakiejs pseudowiezi z fircykiem w zalotach ktory korzysta ze swojego zawodu zeby rozbudzac i rozpalac wyobraznie straumatyzowanych klientek proponuje w ramach rewanzu i rownowagi pozwolic na podobne przezycia swojemu partnerowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czemu mnie atakujesz? Napisałam przecież, że nie wiem o co mu chodziło. Może czegoś oczekiwał? Napisałam przecież, że nie wierzę w bezinteresowność facetów. Rozkminiam teraz o co mogło mu chodzić. Może powinnam mu za to wszystko zapłacić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczekiwal ze wlasnie okazesz sie taka glupia ale smakowita gesia i bedziesz "rozkminiala" o jego poszczegolnych gestach, slowach i motywach czyli zrobil wszystko zeby rozwalic sie w butach w twojej pustej glowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się, że to zbyt daleko idące wnioski. To nie taki typ faceta. To nie jest manipulant. A ja nie jestem głupią gęsią i on o tym wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest sedno, ty jestes glupia a on to interesowny manipulant i jeszcze nie widzisz ze przeczysz sobie w kolejnych wpisach co szczegolnie swiadczy o twojej glupocie moze po prostu ta domniemana trauma pozostawila trwaly uszczerbek na twoim mozgu, bo piszesz straszne glupoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam serdecznie mi też taka pomoc by się przydała .... Od dłuższego czasu czytam z uwagą dlatego nigdy nie odwazylam się napisać i opowiedzieć swoją sytuację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie gadanie jak w tym temacie to tylko proba przekonania samego siebie ze nie leci sie na roochaczy ale to fake

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×