Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego kobiety po ślubie się zmieniają

Polecane posty

Gość gość

Dlaczego kobiety po ślubie się zmieniają,mężczyźni też ale powiedzcie co jest tego powodem,wiem ze kończy się po ślubie beztroska,zaczyna prawdziwe życie, kredyty,dzieci,codzienne problemy ale nie o to mi chodzi.Opisze po krótce moja sytuacje.Jesteśmy po ślubie nie cały rok (czerwiec 2015) a moja żona zmienila się nie do poznania,kiedyś przed ślubem super babka,skromna,pracowita,chętna iść na kompromis,rozmowna,spokojna,czuła.Po ślubie potwór! Zaczęło się praktycznie od razu po ślubie, dosłownie pare dni,od tego że oznajmiła mi,że do pracy już nie wraca bo dała wypowiedzenie jeszcze przed ślubem i teraz wykorzystuje zaległy urlop.Gdy zapytałem dlaczego porzuca dobrze płatną prace to powiedziała że teraz jest żoną i moim obowiązkiem jest ją utrzymywać. Szczęka mi opadła,spłacam kredyt za mieszkanie w którym mieszkamy i nie wiem jak ona sobie to wyobraża.Poklocilismy się i uderzyła mnie w twarz oraz zwyzywała,spaliśmy później osobna dobry miesiąc. Nie pracuje ale w domu tez niewiele robi,wszedzie sa jej ciuchy,kosmetyki,czasopisma i inne pierdoły,obiadów nie gotuje bo twierdzi że też mam ręce, często wychodzi z koleżankami,nawet nie wiem gdzie.Od miesięcy gada że musi zajść w ciążę, choć rozmawialiśmy o tym przed ślubem i ustaliliśmy że zaczniemy starać się o dziecko za jakieś 3 - 4 lata ( żona lat 26,ja lat 29 ) teraz twierdzi ze zmienila zdanie i chce mieć dziecko szybciej i moim małżeńskim obowiązkiem jest z nią współżyć.Lata cały czas z jakimś swoim kalendarzem i naciska na współżycie a ja nie mam ani ochoty i czuje niechęć do niej,znowu nie śpimy razem bo ona wciąż o tym dziecku gada.Gdy mówię że inaczej ustalalismy to wydziera się na mnie i wyzywa od impotentow.Doszlo do tego ze w kłótni wykrzyczala,że jak nie bedzie sexu to pojdzie z innym.Nie poznaje jej,nie z taką kobieta się związałem ,wyłazi z niej potwór, potrafi byc chamska i zranić słowem,nie waha się mnie uderzyć w twarz czy popchnąć,wyzwać od śmieci i debili.Co się z nią stało, czy poprostu udawała przed ślubem przez dwa lata idealna dziewczyne by osiągnąć swoj cel czyli zostać moją żoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli to co piszesz jest prawda, to z pewnością udawała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O ja pierdolę. Musze to przetłumaczyć i mężowi pokazać, niech się cieszy, że ma taki skarb jak ja. A Ty chłopie uciekaj! Jak najszybciej. Przecież ona jest jakaś psychiczna. Nie daj się wrobić w dziecko z taką wariatką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
trafiłeś na fałszywą materialistkę, znam taką.:P Potrafią naprawdę dobrze sie kamuflować-do ślubu.:) Ona sie nie zmieniła tylko taka była. Jedne będą jeszcze czekać pare tygodni-jak ktos u mnie w rodzinie, a u ciebie od razu o ślubie pokazała prawdziwa twarz. Współczuje Ci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale z Ciebie pipa, weź się człowieku nie kompromituj nawet anonimowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Opisze ci zachowanie tamtej i jak potrafią zmylić-nie ty pierwszy i nie ostatni zostałeś-moim zdaniem wykorzystany... Zona kogoś mi bliskiego przed ślubem-miała dość dobra prace i studiowała zaocznie,(podobało mu sie to ze to taka niezależna kobieta) troche gotowała, była skromna, dokładała sie do jakiś wyjazdów, dawała mu nawet od czasu do czasu prezenty z jakieś okazji chociaż nie miała zbyt duzo pieniędzy, dokładała sie, płaciła za siebie, pamiętam sytuacje jak chciała mu za coś niby oddać pieniądze, a on nie chciał. Mi zapaliła sie czerwona lampka przy jakieś sytuacji, ale nie moge za bardzo opisać.:) Teksty typu szukam męża, chce wyjść już za mąż są bardzo podejrzane bo szukać to można pracy, a to powinno wyjść z miłości, naturalnie. ;) Przymusiła go do ślubu-długo sie wahał tak jak ciebie teraz twoja próbuje wrobić w dziecko. i miał nawet problemy finansowe-jednak sie nie wycofała-wydaje mi sie ze stwierdziła ze za długo są razem, w końcu poświeciła sporo czasu, a wiedziała ze jest zaradny. :) W końcu postanowili sie pobrać. Po ślubie-rzuciła studia,co na początku ukrywała, okazała sie straszna bałaganiarą, a wcześniej udawała "czyścioszkę", zaszła w ciąże, przestała pracować-teraz wprost mówi ze juz nigdy do niej nie wróci, przestała gotować bo niby "nie ma czasu", a zresztą średnio umie i nie lubi.:) A i jeszcze jedno-uwielbia wydawać pieniądze i chodzić po sklepach-kiedyś mówiła jak można kupować spodnie za ileś tam złotych, ale teraz jakoś nie ma z tym problemu.:) Nie sadze ze naprawde go kocha bo juz nie bede opisywac sytuacji, ale np spi w innym pokoju i nie zrobi mu nawet herbaty jak wroci zmeczony z pracy bo cytuje-tak samo jak ona ma dwie rece.:o Także wiem co czujesz i szkoda mi ciebie tak jak jednak współczuje mężowi tamtej jędzy.:P edit. Może postaraj sie jakoś unieważnić małżeństwo-dopóki jeszcze nie macie dziecka. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz prawo uniewaznic malzenstwo!Oszukala ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6/10 bo gggb i Haze się nabrały :D szczególnie lotne to one nie są, ale nie sądziłem, że aż tak :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lotne to one som do ruha/nia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty tez mozesz zagrozic ze jak sie nie opamięta to się z nia rozstaniesz. Niech nie będzie taka pewna, w koncu nie macie jeszcze dzieci, ona nie ma pracy. Zastanów się czy chcesz spedzic cale zycie z takim czlowiekiem, zastanow sie poki nie macie jeszcze dzieci. Jak sie nie zmieni, lepiej wcześniej dac sobie spokoj niz potem robic krzywde dzieciom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, one sie nie zmieniają. One tylko PRZED slubem udaja :P Przeczytaj sobie 'dlaczego mezczyzni kochaja zolzy' czy inny bulszitowy poradnik. Tam sa instrukcje jak to absolutnie nie wolno byc soba, jak trzeba udawac, grac etc Wiele osob ma takie podejscie, ze na randkach nie wolno sie ze wszystkim zdradzać, ze trzeba trzymac pewien sztuczny fason. I potem wychodza klopsy, jak baba/facet dostają to co chcieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lost

Rozwiedź się zanim będziecie mieli dzieci, bo później będziesz musiał o nie walczyć i to będzie dopiero problem. Bo co powiesz dziecku, że tata odchodzi, bo odpuścił? Zostawisz ukochane  dziecko z takim potworem? Żeby je nauczyła bycia takimi tyranami? Bo żaden sąd Ci dziecka nie przyzna, jeśli nie masz taty posła czy jakiegoś magnata zwłaszcza, że kobiety potrafią naprawdę dobrze udawać i każdego sędziego ma w kieszeni. To Ty wyjdziesz na agresora, wariata, nałogowca i alkoholika, choćbyś był organistą w kościele i dr psychologii, specjalistą terapii odwykowych i tak w tym kraju dziecko dostanie ona i jeszcze będziesz płacił na nią alimenty, bo żadne argumenty się nie liczą, tylko kasa i znajomości adwokatów, a uwierz mi, że ona w przeciwieństwie do Ciebie znajdzie najlepszego, bo ona już wie jakie są procedury rozwodowe w momencie gdy Ty zastanawiasz się tu czy ona Cię jeszcze może trochę kocha. Nie wierzysz? Spytaj jej, co to jest majątek własny. Moja wiedziała zanim ja się dowiedziałem, że mój ojciec umarł. Mam nadzieję, że zdążyłem z tą radą, bo nie zdążyłem z tą radą dla siebie. Mam prawie identycznie poza tym, że moja gotuje, ale też mnie kiedyś podczas kłótni uderzyła, a raz podrapała do krwi. Czasem coś ugotuje, ale poza tym nic nie robi. W domu wieczny bałagan, do pracy jej się nie chce chodzić, choć ostatnio coś tam dorabiała, ale znów rzuciła. Zapomnij o marzeniach. Dom? Ekstrawagancki, ale nieekonomiczny samochód? Nawet jak Cię będzie na niego stać, to go nie kupisz, bo Ci zabroni, bo konto pewnie też macie wspólne, jak my. Dla niej największą wartością jest to, że jak odejdziesz czy też zejdziesz, to będzie miała te oszczędności dla siebie i nie będzie musiała ciężko pracować. Powiedziała mi to wprost i to nie przy kłótni. Dla mnie największą wartością jest jednak to, że dzieci nie będą takie jak ona tylko też takie jak ja - ludzkie - i jest to dla mnie największe zwycięstwo w życiu. Sprawia, że nie pamiętam o koszmarach, znęcaniu się psychicznym i fizycznym, którego doznawałem i wciąż doznaję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jhbbbh

A ja mam pytanie, czemu wiekszosc facetow wybiera sobie takie wredne babsztyliska, takie ladne sa czy co..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×