Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćzzagranicy

Odezwac sie po 7 latach

Polecane posty

Gość gośćzzagranicy

Przyjechalem do Polski na Swieta, odwiedzilem kilku starych znajomych od ktorych sie dowiedzialem, ze moja byla jest nadal sama. Jedna nawet powiedziala, ona wciaz czeka na ciebie. Nie za bardzo chce mi sie w to wierzyc, nasze rozstanie bylo bardzo burzliwe, nie odzywalismy sie do siebie, w maju bedzie 7 lat. Mnie zlosci przeszly, mysle, ze moglbym z nia porozmawiac, tylko czy wypada, przez caly ten czas udawalem, ze sie nie znamy, chociaz bylem juz nie raz w Polsce. Troche to dziwne, ze ponad 30-letnia kobieta jest sama ale tak szczerze mowiac, boje sie pierwszy odezwac, a moze to nie lek a po prostu wstyd za tak niedojrzale zachowanie. Nie wiem. Potrzebuje kopa w d**e, zeby sie zmobilizowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
A naprawde chcesz nawiazac z nia kontakt czy tylko jestes ciekawy jak sie jej zyje bez ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle tutaj podobnych pytań - jedni chcą po 3 miesiącach, drudzy po 10 latach. Uważam, że jeżeli ktoś ma takie wątpliwości, czy się odezwać i pyta o to grono niezainteresowanych forumowiczów, to NIE WARTO. Po co odgrzewać stare kotlety, gdyby Ci zależało to byś się dawno odezwał i nie miał wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzzagranicy
To nie tak, nawet gdybym chcial sie odezwac, to przez pewien okres czasu nie bylo takiej mozliwosci, to raz, dwa, bylem strasznie wsciekly na nia, moglbym ja wtedy utopic w lyzce wody. Teraz to juz chyba wszystko minelo, moglbym z nia na trzezwo, bez emocji porozmawiac, tylko po co odgrzebywac stare historie. Jednak chcialbym sie z nia zobaczyc, nie wiem dlaczego, ciagle mysle o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Wiec jesli chcesz to to po prostu zrob i sie nas nie pytaj. Tylko ty wiesz co sie wydarzylo i jak sie skonczylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzzagranicy
Przeciez to kobiece forum, myslalem, ze udzielicie mi jakiejs rady, z facetem nie mialbym problem, zaprosilbym na piwo czy cos, a do kobiety jak zagadac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość psycholożka
Gdybyś na serio chciał to już dawno byś się odezwał. Ja ci powiem ,doskwiera ci samotność a ona jest pod ręką i tez sama to może na chwilę cos odświeżyć?tak przy okazji?co? Może jej seksu brak to sobie ulżę?a potem się zobaczy,co? Gdybyś chciał to juz dawno byś się do niej odezwał,choćby życzenia smsem na imieniny. A teraz napiszesz,ze 7lat czułeś złość,naprawde myślisz,ze kobiety sa tak naiwne.Można byc wściekłym,rozżalonym rok,dwa potem puszcza.Ja bym nie uwierzyła mężczyźnie który zjawia sie po 7latach.Jak piszesz bywałeś juz w Polsce i nic. Ale ty próbuj,może się uda ,ty znasz ja najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzzagranicy
To nie jest tak jak piszesz. Nie chce mi sie seksu czy dziewczyny na chwile. To poczucie dumy mnie hamowalo przed odnowieniem kontaktu a jak duma przeszla to pojawil sie wstyd I bylo jeszcze gorzej. Szkoda, ze kobiety nie potrafia tego zrozumiec. Notabene: Podjalem decyzje, dzwonie do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Tak zrob i napisz nam jaka byla jej reakcja i kto mial racje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość psycholożka
Dzwon. Jesli da sie namówić na spotkanie kup kwiaty to ja troche znieczuli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żebyś tylko nie chcial nią wypełnić luki po kims innym,to się raczej srednio udaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzzagranicy
Nie wiem co mam teraz myslec, to juz nie zaskoczenie, jestem zbity z tropu. Jejglos brzmial neutralnie, nie udawala, ze mnie nie zna ale tez nie udawala zdziwienia, ze dzwonie. Przeprosila kulturalnie, ze nie moze ze mna dlugo rozmawiac bo jest w pracy I chyba to zrozumie. Miala calkiem spokojny glos a ja czulem jak moj drzy I musze kazde slowo z siebie wykrztuszac. Ale to jeszcze nic. Na pytanie, czy moglibysmy sie zobaczyc, odpowiedziala: Wiesz gdzie mieszkam, koncze o 16-tej. Zakorkowalo mnie, co mialem powiedziec ? Pojde, tylko teraz to juz mam kompletny metlik w glowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myslalam, ze ty mieszkasz za granica :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzzagranicy
Mieszkam za granica ale teraz na Swieta jestem w mojej rodzinnej miejscowosci u rodzicow. Ona tez tu mieszka, u rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość wróżka
co ma być to bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzzagranicy
Nigdy nie jest tak, jak sobie wyobrazamy. Bylem przygotowany na reakcje typu nie znam cie albo nie chce cie znac, czy po tylu latach przypomniales sobie ? Ja przezywalem ta rozmowe okropnie a ona bez emocji. Czyli mozna wnioskowac, ze jestem jej juz calkowicie obojetny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurka Facet gorzej niż baba biadolisz. Kup kwiaty , czekoladki i idź do niej a wszystkiego dowiesz się po rozmowie z nią. Była w pracy , ja tez czasami chłodno rozmawiam przez tel w firmie nawet jak mnie w środku nosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co nudzi ci się? nie masz czym się zająć? odwal się od niej, niczego jej nie zaofiarujesz więc po co chcesz się spotkać? mącić w głowie to jedno potrafią patafiany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czego sie spodziewałeś,ze uwiesi sie na szyi po tylu latach. Zerwaliście,każdy poszedł w swoja stronę.Facet !rusz mózgiem -minęło 7lat ,7 lat nie 7 miesięcy ,to kawał czasu. Jesli chce się spotkać to się zobaczycie ale ty liczysz na cos więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czekoladki? ale obciach.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzzagranicy
Nie licze, umiem racjonalnie myslec, tylko to mi nie pomoglo o niej zapomniec. Nie znalazlem nikogo, kto by zastapil jej miejsce. Do tego poczucie winy. Nie, nie robie sobie nadzieji, chce ja tylko zobaczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się zobaczycie i w czym jest problem. Ty jesteś strasznie problemowy,nudzisz i nudzisz,okropność. Zadzwoniłeś,ok,zgodziła sie spotkać ok a ty nadal trujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Nie wiem dlaczego sie rozstaliscie ale widac ona jest mniej emocjonalna niz ty. Co nie znaczy, ze jestes jej obojetny. Wyluzuj, idz, pogadacie, bedziesz wiedzial wiecej. Face to face, to nie telefon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do mojej kumpeli tez tak facet podbijał.Przyjeżdżał do swojego brata bo jego brat ożenił sie z kobietą z naszej miejscowości.Kiedy przyjechał do brata to do niej dzwonił,podbijał,spotykali sie,robił jej nadzieje a ona głupia wszędzie z telefonem chodziła i mu wierzyła.Potem się rozstali.Po paru miesiącach on się odezwał,przyjechał do brata i znów zaczęli sie spotykać.Potem przestał przyjeżdżać. I co się potem okazało ze rozstał sie z kobietą a do mojej kumpeli podbijał jak przyjechał do brata bo ja znał i ona chętnie chłonęła jego ściemę. Tak był w mojej kumpeli znów zakochany,ze wrócił do tamtej i z tamta przyjeżdża do brata. X Odezwać sie po tylu latach:D Z braku laku i kit dobry.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego się rozstaliacie? To ważne. Czujesz coś do niej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzzagranicy
Nie chodzi mi ani o kit ani o lak. Za pozno zrozumialem jaki popelnilem blad. To sie juz nie wroci. Swiadomosc tego jest bolesna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
To z twojego powodu sie rozstaliscie czy jak? Bo piszesz, ze popelniles blad i za pozno to zrozumiales. Jesli tak to rozumiem twoj "strach" przed spotkaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzzagranicy
Bo nie chciala ze mna wyjechac. Niestety, po przyjezdzie tu stwierdzilem, ze miala racje, nie taki zachod sliczny jak go maluja, totalna masakra, bywalo, ze tygodniami nie moglem doladowac komorki a zarlo sie co popadnie. I co mialem wracac na kolanach bez centa przy duszy ? Wstyd. Do teraz mi wstyd, ze jej nie posluchalem ale co sie stalo to sie nie odstanie. Moze gdybym byl starszy, dojrzalszy postapilbym inaczej a tak cholera wszystko wziela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Kazdy zasluguje na druga szanse, nie rozumiem jedynie dlaczego czekales az 7 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzzagranicy
Pisalem juz, na poczatku bylem zbyt dumny, by przyznac sie do porazki a pozniej przyszlo poczucie winy I wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×