Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziecko przeżło swoją aborcję, to nie pierwszy taki przypadek.

Polecane posty

Gość gość
Nawet jeśli jest najwyższy stopień upośledzenia, zawsze można ulżyć w c**erpieniu i przyspieszyć śmierć, a nie pozwalać na to, aby umierało przez godzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Słonko, główki, to się wyrywa u rzeźników w podziemiu z narażeniem własnego życia, skrobanek już się nie robi, teraz jest metoda próżniowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety.. Matki.... Phi, a co tam płód? Płuc nie ma to nie płacze. A czy też nie cierpi??? Kobiety, co z wami? Serc nie macie, czy jak???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty myslisz ze takie aborcje odbywaja sie na zasadzie ma mam ochote i prosze dokonac na mnie aborcji??? To jest cala procedura, ktora trwa miesiacami! Kosnylium niezaleznych lekarzy wydaje opinie czy takie dziecko rzeczywiscie nie ma szans na przezycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Według ciebie powinno się ratować każde dzieciątko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli ktoś jest ograniczony i nie czyta ze zrozumieniem, to raczej nie ja. Wytłumaczę Ci. Ratuje się wcześniaki (tak, najczęściej zdrowe, ale chore także, bo są rodzice, którzy walczą o życie także chorych dzieci), a te dzieci o których mówimy są pozostawiane bez najmniejszej próby ulżenia w ciepieniu, są traktowane jak rzeczy. Jedne się ratuje, a innym nawet nie podaje się nic przeciwbólowego, skoro żyć im nie wolno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś W tym kraju, to raczej odwrotnie - płody, płodziki, a co tam matka? Niech zdechnie, mogła się zabezpieczać, zresztą daleko szukać nie trzeba - Agata Lamczak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Bo nawet dorosłemu nie podaje się morfiny, jeśli nie wydaje z siebie dźwięków z bólu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedne się ratuje, a innym nawet nie podaje się nic przeciwbólowego, skoro żyć im nie wolno. X Czytaj ze zrozumieniem, nikt nie dokona aborcji jesli dziecko moze zyc. To sa aborcje na "roslinkach", ktore i tak nic nie czuja. Przepraszam ze tak pisze, ale widze ze masz problemy z szerszym zrozumieniem problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ak, najczęściej zdrowe, ale chore także, bo są rodzice, którzy walczą o życie także chorych dzieci), X Dokladnie, ale te kobiety ktore poddaja sie aborcji o ktorej rozmawiamy zadecydowaly inaczej, bo mogly, w swielte prawa. Wiec w czym masz problem? Ze pozniej sie takich maluszkow nie dobija, nie okrywa kocykiem czy ze sie nie podaje morfiny? Mysle ze takiej matce juz jest wystarczajaco ciezko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro żyć im nie wolno. X Dziewczyno! tu nie chodzi o to ze zyc im nie wolno tylko o to ze one by poza lonem matki i tak by nie przezyly dluzje niz ta godzina! Zaden lekarz nie popisze sie pod taka decyzja bo matka ma widzimisie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
C***j z tym czy okryli, podali cos czy wtf! Na swiecie zyja dzieci ktore nie maja co jesc, w co sie ubrać a ta dorabia ideologie do płodu w dodatku wydalonego na ten swiat jedynie by sie go pozbyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Właśnie nie. Jest ogromne podziemie aborcyjne, gdzie niemal wszystkie aborcje są na życzenie, bo dzieci są zdrowe i dlatego legalnie nikt tego nie zrobi. Dla więszości ludzi "płody" się nie liczą, a gdy ktoś się głośno wypowie inaczej od razu jest wyzywany od "katoli". Jakoś wszędzie słyszę głosy za aborcją, a nie odwrotnie. Przeciw aborcji są pikiety, manifestacje, ale to jest niestety mniejszość, ludzie w towarzystwie wypowiadają się za aborcją, więc jest odwrotnie niż mówisz. Nie spodziewałam się wielkiej empatii ze strony kefeterianek, ale aż takiej znieczulicy i wyśmiewania cierpienia także. I to matki piszą? Przyszedł tu już ktoś normalnie mślący, a ja spadam. I powiem na koniec, że trochę smutno mi się zrobiło, że matki mogą być aż tak bez serca. Nie widzicie niczego złego w tym, że żywe dziecko umiera przez godzinę i nawet nikt mu nie stara się ulżyć w cierpieniu, więc o czym tu mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
marne prowo...identyczna historia była tu publikowana kilka miesiecy temu i ci ,,swiadkowie zdarzenia" skad to wiesz?bylas tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ość dziś Kobiety.. Matki.... Phi, a co tam płód? Płuc nie ma to nie płacze. A czy też nie cierpi??? Kobiety, co z wami? Serc nie macie, czy jak??? xxx a ty normalna jestes?! nie chodzi o bycie kobieta, matka nie ma płuc, nie ma jak oddychac, nie zapłacze fizjologia.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd pewność, że nie cierpi, że "roślinka", że nie przeżyłoby, skoro wcześniaki przeżywają? Na wszelki wypadek należałoby podać coś przeciwbólowego i skrócić cierpienia, a nawet dobić. Zwierzęta się dobija, by nie cierpiały, ale tych dzieci już nie. Przecież to "płody:, urodziły się, by umrzeć i nie ważne czy w bólach. O dziecku mówimy, więc nie wyjeżdżaj mi tu, że matce jest wystarczająco ciężko. Matce ciężko, więc nie dobijajmy dziecka, niech też cierpi na swój sposób? Jeśli się coś robi, należy mieć odwagę zrobić to do końca. Skąd wiesz, że cierpienie głodnych dzieci itd mnie nie rusza? Jedno nie wyklucza drugiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żywe ale nie zdrowe! Duzoooo osób podjęło decyzje ze lepiej poddać ta ciaze termonacji-zapewne bardziej kompetentnych niz Ty "niekafeterianko" i myśle ze kłócisz sie z wyższymi autorytetami w imię jakiejś ideologii która wydaje sie Tobie słuszna. Szkoda...ze jedynie Tobie bo jak widac po załączonych wpisach nikt nie ma jakiejś urojonej empatii do płodu ktory niestety w imieniu prawa nadawał sie tylko do utylizacji. Matce tego dziecka i tak było cieżko a teraz przez takie jak Ty ma ciężej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie mamy serca, nie to co ty, przylazisz i rozdrapujesz temat, dzielisz wlos na 4, jak by to bylo cos na porzadku dziennym dla takiej matki, miec swiadomosc ze rodzi dziecko ktore nie ma szans na przezycie, ktore musi pochowac i zyc z ta swiadomoscia do konca zycia... A ty w tej sytuacji martwisz sie czy podali dziecku, u ktorego swtierdzono liczne wady wrodzone, i ktore nie ma szansy na przezycie wiecej niz 1 godziny, morfiny dla usmierzenie bolu, ktorego najprawdopodobniej wcale nie czuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chazan zrobil to samo i zostal bohaterem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jest dokładnie odwrotnie, lekarze odmawiają legalnej aborcji, czyli gdy ciąża zagraża matce/płód ma wady letalne/ciąża pochodzi z czynu zabronionego, bo sumienie. Właśnie z tego powodu podziemie kwitnie, bo jeśli lekarze odmawiają legalnie, to kobiety płacą te kilka tys. i rozkładają się przed rzeźnikiem, który rzadko pracuje w sterylnych warunkach. Z tego powodu część kobiet nie wraca z zabiegów żywa. Poza tym sam fakt, że mamy jedną z najbardziej zaostrzonych ustaw antyaborcyjnych, a nawet chodzą słuchy, że grupa ludzi chce ją zaostrzyć jeszcze bardziej świadczy o tym, że ludzie są właśnie przeciw aborcji. Było kilka spraw, gdzie były przesłanki, a lekarz nie wykonał zabiegu, np. wspomniana Agata została potraktowana, jako obywatelka drugiej kategorii, zabita w majestacie prawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie tak! Macie na rękach krew tych wszystkich kobiet ktore nie wróciły z zabiegu żywe booo grupka fanatyków z wypranymi mózgami ma potrzebę wykrzyczeć światu ze to zabójstwo (bo im sie tak uroiło) i piętnować taka kobiete która i tak ma cieżko w zyciu. W sumie tyle waszego-pokrzyczcie sobie a karawana jedzie dalej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ich to nie wzruszy, gdyż kobieta to tylko inkubator, nie to, co słodkie blastocysty, zarodki i płodziki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez godzinę żyło i nie oddychalo... A to ciekawe... I nie czuło nic... Dla mnie niepojęte... Choć mogłam być w takiej sytuacji, trzecia ciąża przed 40, klasyczna wpadka po latach. Z badań prenatalnych zrobiłam tylko pappa, na amniopunkcje się nie zgodzilam, bo bez względu na wynik, nigdy nie usunelabym ciąży a już tak zaawansowanej? Także trochę w temacie jestem. Nie potepiam decyzji tej kobiety, tylko, że to dziecię musiało cierpieć. No chyba są do cholery znieczulenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie tyle, co nie oddychało, a nie płakało, bo na takim etapie rozwoju płuc to niemożliwe. W normalnej sytuacji płuca wcześniaków pędzi się chyba sterydami, czy czymś. Jak dorosły nie wydaje dźwięków z bólu, to się nie daje nic, a co dopiero płód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie bądź pewna, czy byś nigdy nie usunęła. Jak to mówią, tyle o sobie wiemy, ile nas sprawdzono.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:55 Piszesz chyba czesto o Agacie Lamczak-mam wrażenie ze myślimy podobie ;) szkoda ze dla tych fanatyków liczy sie to co jest w cudzej macicy a nie żywi ludzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wspominam Ją w tego typu dyskusjach, bo to zdaje się najbardziej drastyczny przypadek w Polsce. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwala mnie to wasze krzykanie że to nie aborcja tylko terminacja. Jakie to ma do ciężkiej cholery znaczenie ? Tu i tu jest celem wywołanie śmierci płodu. A już gadanie w stylu że "ono nie zostało przecież wyciągnięte na siłe tylko samo wyszło" to jest już wręcz kpina jakąś. Wy czytacie co piszecie i jak to brzmi ? to może przeliterować ? OTÓŻ NIE. NIE WYSZŁO SAMO. Zostało do tego zmuszone wymuszonym na siłe świadomie porodem. Gdyby ktoś nie wywołał to nie wyszłoby z brzucha. Proste "Czytaj ze zrozumieniem, nikt nie dokona aborcji jesli dziecko moze zyc" Dziecko z zespołem downa może żyć i ze 40 lat, być sprawnymi ruchowo i rozmawiać, w sensie nie wkręcisz że to roślina, to nie jest ktoś kto leży obłożnie 24 na dobe i nie ma żadnej śmiadomości bo mózg mu umarł. dalej napisano : "To sa aborcje na "roslinkach", ktore i tak nic nie czuja." Dlaczego na filmach z aborcji są sceny że dziecko porusza się w taki sposób jakby rozpaczliwie chciało uchronić się przed narzędziami lekarskimi wprowadzonymi do łożyska ? Czy wy nie macie elementarnych domysłów empatii w sobie na podstawie sytuacji jaką sie widzi? Otóż wyobraźcie sobie że są "płody" które nie tylko przeżyły aborcje ale nawet dożyły wieku dorosłego i są ludźmi z krwi i kości a przy tym mocno skrzywdzeni tym co zafundowała im matka i środowisko lekarskie. Jednak ktoś taki jest skrzywdzony nie tym że aborcja się nie udała - jak znając was będziecie bezczelnie sugerować, bo jak sie można z oczywistych względów domyślić ten ktoś dzisiaj chce żyć - lecz tym że dorośli w ogóle wpadli na taki pomysł by kogoś na siłe wykurzać przedwcześnie z brzucha matki licząc że płód będzie martwy. Wklejałam już linka z wypowiedzią takiej osoby dorosłej już, jednak zostałam wyśmiana. No bo przecież jak ten dorosły "płód" wierzy w Boga tzn. że tym bardziej nie zasługuje na uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu z 23.15, ale my tutaj rozmawiamy o aborcjach ze wzgledu na wady plodu a nie kaprys matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie usunelabym, wiem to na pewno. I tak jak napisałam - nie potepiam kobiety, ale nie mogę pojąć, że tak zostawić, niech sobie umiera... Samo... Niechby ktoś był przy nim, przytulil, pożegnał... I nie mówcie, że to tylko płód, bo brzmi to makabrycznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×