Co sądzicie o kobietach, które wykonują typowo męskie zawody?

Prócz kompetencji jest jeszcze osobowość danego pracownika, więc wiadomo, że płeć też jakieś tam ma znaczenie. Tylko że te delikatne różnice między płciami w niczym nie przeszkadzają. Wynikają one z biologii, więc nie ma co robić jakichś obojnaków z facetów czy kobiet tak jak chcą tego skrajni lewacy czy radykalne feminy, bo to już durnota. To ludzie byle szczegóły wyolbrzymiają albo myślą w kategorii głupich stereotypów. Kiedyś AzjatyckiCukier fanie ten temat poruszyła. Widać dużą różnicę w postrzeganiu kobiet na wyższych/"męskich" stanowiskach w nowocześniejszych krajach, a polską. Po prostu nasz kraj ma pod tym względem zacofaną mentalność, choć na szczęście pomału zmienia się ona na lepsze.

Prócz kompetencji jest jeszcze osobowość danego pracownika, więc wiadomo, że płeć też jakieś tam ma znaczenie. Tylko że te delikatne różnice między płciami w niczym nie przeszkadzają. Wynikają one z biologii, więc nie ma co robić jakichś obojnaków z facetów czy kobiet tak jak chcą tego skrajni lewacy czy radykalne feminy, bo to już durnota. To ludzie byle szczegóły wyolbrzymiają albo myślą w kategorii głupich stereotypów. Kiedyś AzjatyckiCukier fanie ten temat poruszyła. Widać dużą różnicę w postrzeganiu kobiet na wyższych/"męskich" stanowiskach w nowocześniejszych krajach, a polską. Po prostu nasz kraj ma pod tym względem zacofaną mentalność, choć na szczęście pomału zmienia się ona na lepsze.

"a jak przypadkiem, mówię przypadkiem dotknie to już molestowanie seksualne" yhym, "przypadkiem" dotyka kobietę po piersiach, kroczu czy maca po kolanie :) hmm czyżby jakiś szefuncio, któremu przeszkadza to, że w dzisiejszych czasach skończyło się przyzwolenie na macanie?

numero duo

"O słabościach, to było tak ogólnie. Mierzi mnie świat w którym równouprawnienie przybrało jakąś dziwną skalę, świat w którym o wszystkich niedługo będzie się mówić "ono" x Niestety, ale już tak jest, w szwedzkich przedszkolach radykalni lewacy w imię "dżender" wprowadzili zakaz mówienia "ona" czy "on", do dzieci właśnie zwracają się "ono"... W dodatku dziewczynkom każą przebierać się w chłopięce ubrania, a chłopcom w dziewczęce. (na szczęście wywołuje to falę oburzenia i protestów, więc pozostaje mieć nadzieję, że się z tego wycofają) Albo szowinizm albo wychowywanie na obojniaków... Takie wpadanie w skrajności jest właśnie chore.

@ Kusza Myślivski dziś Res, mówimy o dwóch różnych rzeczach.<<< Owszem Kuszo, mowimy o dwoch roznych rzeczach, ale to ty wprowadzasz zamieszanie :-). Bo przyklady oczekiwan o ktorych piszesz wynikaja ze zwklego dobrego wychowania, ktore oczywiscie obowiazuja bez wzgledu na to czy kobieta wykonuje meski zawod, czy kobiecy, czy tez jest luksusowa utrzymanka :-). I nawet "szowinista" nie zakwestionowal tego ani przez moment. Natomiast tolerowanie jak to piszesz babskich fanaberii czy slabosci w sprawach zwiazanych z praca? Na to na pewno nikt rozsadny sie nie zgodzi, chyba, ze bedzie mial z tego jakies korzysci, typu ladne widoki na kobiece cialo :-).

@ gość dziś Niestety, ale już tak jest, w szwedzkich przedszkolach radykalni lewacy ...<<<< Radykalni lewacy czy radykalne feministki? Te same co karza mezczyzn za korzystanie z uslug prostytutek. Bo dla mnie przykladem radykalnego lewaka jest Urban i redakcja tygodnika "Nie", a tam wysmiewaja takie pomysly.

@ Kusza Myślivski dziś Zaczęło się od tego, że napisałam "kobieta w kasku na budowie, to nadal kobieta", nic więcej. Reszta to tylko dygresje.<< Moze i tak sie zaczelo, ale dalej bylo o przymykaniu oczu na twoje fanaberie i slabosci. >>Tak, to ja wprowadzam zamieszanie, bo mi wolno! Jestem kobietą. Czy to nie jest piękne, Res? <, Wolno ci na zasadzie "bo co mi zrobisz"! I jakos nie dostrzegam w tym piekna.

@Kusza Myślivski dziś << No coz, jesli to byla dygresja, to chyba w niezbyt wlasciwym miejscu :-). No ale "co ci zrobie" ? Nie chce nawet wspominac o ilu sprawach ja nie pisalem, a rozni z tego forum sobie dopowiedzieli. Co do reszty, to sprawy raczej oczywiste.

Jesli tak twierdzisz ( razy 3).

"Radykalni lewacy czy radykalne feministki?" x Na jedno wychodzi.

To tylko ty nie potrafisz rozroznic. Ja potrafie i wcale nie wychodzi na jedno!

Taki pro-pseudogender to domena skrajnego lewactwa i środowisk lgbt (pseudo bo ideologia gender nie polega na przekonywaniu do obojnactwa) Bycie kobietą czy feministką/feministą nie ma tu nic do rzeczy.

Powtarzam jeszcze raz jesli nie umiecie czytac: w tym kraju skrajnym przykladem lewactwa jest Urban i jego gazeta i oni takie genderowe pomysly maja gleboko...

up

Nie, skrajne lewactwo w sensie ideologicznym (bo stricte gospodarcze mnie nie interesuje) to właśnie lgbt, senyszyn, biedroń, palikot oraz ta cała banda i ich głupie pomysły.

Mimo wszystko bronil bym lewactwa Urbana wlasnie w sensie ideologicznym ale niech ci bedzie. Ale o ile wiem, gender polega na zalozeniu, ze role jakie obie plcie wypelniaja w spoleczenstwie, wynikaja z uwarunkowan kulturowych a nie biologicznych. Uwazamy za sytuacje typowa, za kobieta szykuje obiad, a mezczyzna naprawia samochod, albo robi inne "fajne" rzeczy. Komu przeszkadza taka sytuacja? Czyzby nie wlasnie glupim feministkom? Bo lewactwo, nawet w strefie obyczajowej to jednak cos troche innego.

Ta sytuacja "typowa" została sztucznie narzucona, odkąd ludzie mają wolny wybór to przestaje być typowa - facet nie potrafiący zrobić najprostszego obiadu jest uznawany za ofermę, tak samo jak i kobieta nie potrafiąca zmienić koła. Skoro każdy ma dwie zdrowe ręce to sam może wykonać takie proste rzeczy bez durnego i niepotrzebnego dzielenia na płeć. Gender sam w sobie jest zdrową ideologią, czymś naturalnym i istniał od zawsze (to przez wpływ religii monoteistycznym patriarchat stał się czymś powszechnie obowiązującym, przed ich powstaniem w wielu kulturach panowało równouprawnienie) Problemem jest jedynie zniekształcone rozumienie go przez właśnie lewaków, zwłaszcza tęczowe środowiska i narzucanie dzieciom obojnactwa tylko dlatego, że kiedyś mniej niż 1% z nich może okazać się transseksualistami, hermafrodytami itd. To jest chore.

@gość dziś Problemem jest jedynie zniekształcone rozumienie go przez właśnie lewaków, zwłaszcza tęczowe środowiska i narzucanie dzieciom obojnactwa tylko dlatego, że kiedyś mniej niż 1% z nich może okazać się transseksualistami, hermafrodytami itd. << Naprawde narzucaja dzieciom obojnactwo ? Cos mi sie nie chce w to wierzyc? Bo z reszta jak widac zgodzilismy sie.

a co myślicie o policjantkach?

Myslimy, ze w sluzbie patrolowej sa kiepskie. Natomiast jako sledczy- czemu nie?

Nie wiem co Wy macie z tymi fanaberiami itp. I faceci i kobiety mają swoje humory i jedni i drudzy potrafią być niekompetentni. Mam akurat zawód uchodzacy za męski, także śmiać mi się chce, bo z obserwacji wynika, że to jednak faceci są czesciej 'niedysponowani', a pmsy miewają takie, że hej. Co do ustawienia się, żeby pracowac z męzczyznami... ok powiedzmy, ale jesli to jest praca uchodzaca za typowo męską to: namęczysz się dużo bardziej, żeby wyrobić sobie pozycję, twoje kompetencje będa ciągle podwazane i niestety szowinizm wiecznie żywy. Są środowiska, gdzie nigdy nie będzie traktowana normalnie i najwiecej nadal będziesz mogła ugrac po kobiecemu - nie, nie dupą, tylko dyplomacją i trzepotem rzęs, udawanie głupszej też wbrew pozorom moze wyjśc na zdrowie. Smutne to. Na szczęscie już nie walczę - jestem na swoim, kto do mnie przychodzi ten nie kręci nosem, że jestem kobietą.