Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wasi faceci placili za was na randkach, przynjamniej na poczatku?

Polecane posty

Gość gość

Jak to u was bylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Na kilkudziesięciu facetów znałam tylko 2 którzy chcieli zapłacić na randce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przynosil mi kanapki w przedszkolu, potem w podstawowce az liceum popuscilam mu sz.pary :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze płacę za kobietę. Pod warunkiem, że umie się zrewanżować czymś miłym. Jak nie, to niech idzie na chuj biednemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:26 to smutne, ale mam podobne doswiadczenia, a jak jest u innych? Ja sie obecnie spotykam z kims. Bardzo mu zalezy zeby byc ze mna. Ale duzo u mnie stracil tym, ze nigdy nie zaproponowal by za mnie zaplacic, nawet na pierwszej randce, mimo ze niegdy drogich rzeczy nie zamawiam, tak w granicach do 10-15zl na ogol. Z jednej strony mu bardzo zalezy, a z druiej nawet nie zaplaci. To troche przykre, bo nie czuje sie przez to kobieta przy nim :) Wrecz byla taka sytuacja, ze raz nie mial gotowki, to ja zaproponowalam, ze zaplace i chetnie sie zgodzil. Ale nigdy sie tym samym nie zrewazowal, cho byloby milo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem bezrobotny, więc z czego mam płacić? Na randkę mogę przyjechać rowerem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci zawsze chca za mnie placic, ale ja wole placic za siebie. I to robie. Nie mam wtedy zadnych zobowiazan. Dowcip polega na tym, ze oni sie z tym fatalnie czuja i nie wiedza co zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też jestem bezrobotna a jakoś mam pieniądze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On studiuje i pracuje, tak samo jak ja. Stac go zeby grac w tenisa, a zeby zaplacic juz nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A ja spotkałam tylko jednego takiego. Reszta z radości, że płacę za siebie niemal szczała po nogach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:36 takie cos to rozumiem, ja tez wtedy proponuje ze zaplace sama. Ale chodzi o sam gest, zeby chociaz zaproponowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- Zawsze płacę za kobietę. Pod warunkiem, że umie się zrewanżować czymś miłym. Jak nie, to niech idzie na ch*j biednemu. - mon ... lepiej by ona płaciła i jeszcze szpary ci dała ... dała by ci dala i dawała często jakbys ogier był nie jakiś niedorozwinięty kucyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- Czy wasi faceci placili za was na randkach, przynjamniej na poczatku? - tak ... ja jestem tak co albo taki facetco płaci i mnie zadowala ;) :P :D albo wcale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za mnie też nikt nie płacił :( co jest z tymi facetami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To albo masz zasiłek, oszczędności z poprzedniej pracy które się skończą albo dostajesz od kogoś pieniądze. Ja mam pieniądze, samochód, dom a nie mam okazji by poznać dziewczynę i jestem sam, nie mam rodzeństwa, nawet kolegów nie mam, bo ze szkoły podstawowej i średniej sie kontakty pourywały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oni teraz "nie chca pracowac tylko dla pieniedzy" a co dopiero zaplacic za kobiete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Nie mam zasiłku, bo mi nie przysługuje, oszczędności też nie, to znaczy mam, ale nie wydaję - dorabiam sobie (mam parę niezłych pomysłów).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a inne dziewczyny, jak jest u was? Zastanawiam sie, cz yto teraz norma, ze mezczyzna nie placi. Obawiam sie, ze gentelmani wymarli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozstałam się rok temu z facetem. Byłam od tej pory na wielu randkach. Większość facetów jakaś nieogarnięta, niezdecydowana, spóźnialska. Paru zapłaciło tak, że nie zdążyłam się zorientować, ale jednak większość się ociągała (kwoty rzędu 7zł). Żaden nie zaproponował, że odprowadzi / odwiezie do domu. Ale niby chcą się spotykać, kontynuować znajomość. Tyle, że dla mnie są już skreśleni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaproponowałam na początku przed randką, że się podzielimy rachunkiem - teraz on zaprasza mnie, ja jego również, ale przyznaję, że ciut rzadziej, ale wyrabiam się w normie ;) kiedy mężczyzna płaci za randkę, to odczuwam to jako komplememt i oznakę, że istotnie jest mną zainteresowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam, ze mieszkam za granica, wiec mowiac 10-15 zl mialam na mysli okolo 3 Euro, na Polskie wawrunki to tez kolo 7zl. Ale przynajmniej wiem, ze to nie ze mna cos nie tak, ze nie chca placic, tylko mezczyzni sie troche rozleniwili :) Tez sie podpisze pod tym, ze randkowicze na ogol sa spoznialscy, niezdecydowani. No coz... Ci porzadni pewnie juz zesparowani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli mężczyzna nie chce płacić na pierwszej randce to jest to pewna... lampka ostrzegawcza. nie jestem materialistką, pracuję ciężko, nie przedkładam Diora nad zawartość lodówki albo własną edukację, ale wybaczcie - abnegata bym w życiu nie chciała. mam za przykład kuzyna, który całe życie mieszka z matką. ma ponad 40 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej wytatuujcie sobie na tyłku cennik :) będzie uczciwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - najlepiej wytatuujcie sobie na tyłku cennik będzie uczciwiej - a ty licznik cip które cie przer***ało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze płacili,wszyscy każdy odkąd żyje,stawiam się tylko jak to kumpel i wiem że niczego od niego nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Płacili, aczkolwiek zdarzyło się pisać z wiochmenami bez manier No coz, teraz cala wiocha sie pcha na studia i mysli, ze ma szanse u jakiejs normalnej kobiety. Kiedys rodzice wybraliby zone dla takiego wiochmena, zaplaciliby jak za krowe i by taki Janek nie wychylil doopy ze swojej wsi. Teraz to wszystko morde cieszy, ze jest w miescie i 20zl za kawe to "bardzo drogo, i nie wiadomo czy ona bedzie mnie chciala".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja znam kilka studentek które całe studia tak sobie przebimbały. Ty obiadek, tu kolacja, tam jakiś drink, potrafiły umówić się na dwie "randki" w jednym dniu żeby się nażreć do syta. Mam rozumieć że TO jest przejaw klasy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moga to przebieraja w facetach :) 20zł to taakie pieniadze, i jeszcze to z wiochy zachowac sie nie umie najbardziej rozsmiesza mnie typ leniwca, bez pracy, i takie cos ma parcie na dziewczyne / zwiazek, smiech na sali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet te "głupie" 20 zł trzeba zarobić. widać przekracza to możliwości pojmowania kobiet. Od darmowego żarcia są stołówki caritasu czy innego brata alberta. A skoro 20 zł to żadna kasa to czemu wy nie płacicie facetowi za kawę? drożej niż on za was nie wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×