kobieta nieumalowana tzn ze o siebie nie dba?

jakie capienie pussy. nigdy nie nosze rajtek.legginsów i zbyt obcislych gaci. zadnych wkładek panty, bielizna naturalna. przewaznie spodnie więc co ty gadasz

skóra straciła trochę elastyczność więc są bardziej widoczne. No i niestety z bliska to nawet w makijażu widać niedoskonałości

akurat mi się bardziej podoba mój naturalny koloryt cery niż po nałożeniu podkładu, ale niestety katuje się nimi, bo zbyt łatwo się czerwienie, więc to jest taki mus;/ a z podkładem wyglądam jakbym była trupem woskowym/plus uwidaczniają się pierwsze zmarszczki mimiczne. taki ból

gość dziś jakie capienie pussy. nigdy nie nosze rajtek.legginsów i zbyt obcislych gaci. zadnych wkładek panty, bielizna naturalna. przewaznie spodnie więc co ty gadasz xxxx jeżeli przed wyjściem z domu pozwolisz abym sprawdził co tam na siebie założyłaś to w ciemno wyrzucę połowę tej garderoby za okno !

sądze ze to genetycznie. Mam 39 lat jeszcze mnie sypie, a mimo tego skóra już sucha i zmarszczki na czole i pod oczami - to ci ewenement. Także bywa i tak. Na pewno moe sprzyja skórze spanie bez zmycia makijażu. Mnie dodatkowo sypie jak jadę w delegacje i jest zmiana wody - krostki mam jak w banku.

jestem szczupła, blada, mam mocne cienie pod oczami, małe oczy, krótkie ale ciemne rzęsy, średni nos, usta średnie lekko różowe, jasne piegi, cera jest w porządku i nie maluje się bo: 1) nie lubie 2) nie widze sensu w malowaniu się 3) źle się czuje w makijażu 4) wole dłużej pospać 5) nie chce wydawać kasy na rzeczy typu: korektor, fluid i inne cudawiaki których nawet nie wiem jak używać :P 6) lubie być niewidzialna, a brak makijażu mi to zapewnia 7) nie interesuje mnie make up 8) nie umiem się malować nie mam nic do kobiet które się malują, to ich sprawa nie moja x byłam 3 razy w życiu pomalowana, owszem słyszałam komplementy, zdarzyło się że ktoś mnie poderwał, ale czułam się koszmarnie! wole gdy nikt mnie nie zauważa, a mężczyźni nie zwracają na mnie uwagi, zawsze chodzę w długich spodniach (czy to zima czy lato, nawet jeśli jest 35 stopni i więcej), adidasach i w jakieś bluzie/bluzce/koszulce

ohydna jeste w takim razie zero seksu..... o.o

dziś o, prosze jaki kreator mody się znalazł :D wyrzuć se swoje ob.srane majty 39 lat i sucha skóra i drobne zmarszczki to tylko pozazdrościć. mam to samo tylko na liczniku 10 lat mniej.

Faceci to o jednym,bzyk bzyk:-) zamoczyc i koniec

fajnie wiedziec ze jestem ohydna bo sie nie maluje i nie ubieram kiecek :) mi to wlasciwie odpowiada, bo nie chcialabym byc obiektem seksualnym ale mimo to mam chlopaka, ktory nie narzeka na moj wyglad

yeztem dziś Warszawa - centrum miasta, jestem w jakieś Galerii i spoglądam odruchowo na kobiety ale tylko na te, które śmigają w cielistych rajstopach, pończochach , w sukienkach często prześwitujących albo nawet koronkowych , na kalesoniary nawet nie zwracam uwagi nawet , gdy śmigają w szpilkach , kobiety w sukienkach i w spódnicach rzucają się w oczy natychmiast w miejscach publicznych a w komunikacji miejskiej typu METRO można z bliska podziwiać bardzo ładne dziewczyny i ciekawostka jest wielu facetów to zauważyło , że u Polek wystąpił albo nastąpił minimalizm, czyli krótka sukienka przewiewna , można się domyślać , że pod sukienką ma tylko cieliste pończochy albo cieknie rajstopy , buty na obcasie i prawdopodobnie 'zapomniała' założyć tzytzkonosz , to często widać , doklejone rzęsy to podstawa ale żadnego makijażu , żadnego malowania oczu , żadnej szminki na ustach , wiele młodych dziewczyn nawet włosów nie farbuje i widać , że młodziutka dziewczyna ma cudną figurę i wygląda jak modelka a włos jest lekko siwawy i nikogo to nie razi ale to czuć, że dziewczyny bez make-up nie oszczędzają na kosmetykach i gdy w tramwaju pomieszają się zapachy słodko-gorzkie z kwiatowymi to powonienie i zapach kobiet powoduje , żeby jechać za nimi na koniec Świata i o jeden kilometr dalej X Zbok koncertowy, wyrzuć se własne kalesony dewiancie :P Nie będziesz ty występował z pozycji autorytetu, swoje chore fantazje zaspokajaj z mamusią, prawiku :P

a mnie w praktyce mój makijaż szpeci (gdyby zapytać przeciętnego faceta na ulicy) i co? I nic.

Zaniedbana sierotka.

Takie obślinione zboki, co to kobietę widziały, jak się o nią otarły w tramwaju, najgorsze.

z naturalnym owłosieniem vaginy kobieta jest zdrowsza i każdy facet o tym wie, że teraz panuje znowu moda na owłosioną vaginę X VAGINY NIE SĄ OWŁOSIONE, skretyniały zboku. Przeczytaj, co nazywamy waginą, tłuku.

A kto tam zwraca uwage na kalesony

No mowie,faceci to tylko zamoczyc ogora i tyle

niby czemu sierotka?

no, kiedyś w tram. jakiś dziadek na ok. 70 lat dociskał do mojego ramiona rozporek, obleśne qrwa, za takie coś powinno się ich zagazowywać :/

Mam znajomą - 55 lat. Szczupła ładna blondynka. W całym swoim życiu kilka razy na szczególną okazję podmalowała tylko rzęsy. Nikt by jej nie dał teraz nawet czterdziestki. Cera gładka jak dupa niemowlaka. Włosy zdrowe i mocne. Pozazdrościć :-) I to jest ten prawdziwy eliksir młodości. Ale o tym wam nikt nie powie. Kobiety nakręcają biznes warty miliardy dolarów i o ten biznes trzeba dbać ;-)

a może po prostu dostała dobre geny i brak makijazu nie miał z tym nic wspólnego?

Az idzie kleksa puscic od tego,obleś:-)

Włos dziadkom siwieje a doopsko szaleje

gość dziś Może to geny, ale o tej kobiecie (zdjęcia) nikt by nie ośmielił się powiedzieć, że jest zaniedbana :-)

to chyba dobrze, prawda? Moje zdanie jest takie, ze makijaż nie jest elementem dbania o siebie, ale również nie szkodzi.

23:50 Jestem chemiczką i nasze zdanie się tu całkowicie rozmija :-)

gdybyś była biologiem może uznałabym to za argument. W tych czasach makijaż nie ma opiłków ołowiu i nie sprawi, ze skóra zacznie się szybciej starzeć. Nie bardziej niż styl życia większości ludzi i syf jaki wdychamy.

Nie będę przekonywać. Każdy jest kowalem swojego losu. Chemia to również znajomość toksycznych oddziaływań różnych składników. Są one akceptowalne tak jak w artykułach spożywczych, duże pieniądze wkładane w sponsorowane badania. Niech się każdy kieruje swoim rozsądkiem a życie zweryfikuje nasze błędy. Pozdrawiam i idę spać :-)

chyba jednak wolę mój makijaż niż paranoję która ogarnia wszystkich dookoła na temat strasznej chemii. Jedzą g****o za przeproszeniem, ale zwalają na cień do powiek.

oczywiście, że chemia. razem z tymi koleżankami, z którymi zaczęłyśmy używać podkładów już w wieku 13 r.ż - jakieś tandetne do 30-70 zł /avon,soraya,maybelline,revlon itd. aż do 26 rż. zauważyłyśmy, że nasza skóra jest w gorszym stanie od tych, co później zaczęły nakładać tapetę. tak 13 lat nakładania syfu robi dużo złego