Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

odnoszę wrażenie że młode kobiety w Warszawie sąbardziej spięte na punkcie urody

Polecane posty

Gość gość
00:16 dokladnie. ja, autorka tematu, nie jestem osoba brzydka czy zapuszczona, ale nie mam najnowszych trendy ciuchow, kupuje w sieciowkach jak sa dobre ceny. wyjatkiem sa buty, nie kupuje byle jakich za mniej niz 200-300 zl. ale potem nosze je po 2-3 lata. makijaz robie ale nie mam swira na punkcie jakiegos cieniowania twarzy, konturowania, no nie jestem modna do bolu i do bolu zrobiona. dlatego tez miewam kompleksy jak widze warszawke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie stac mnie na zabiegi na wlosach jakiej nablyszczanie, a w warszawie mnostwo lasek to ma. czasem sie zastanawiam skad niektore maja tyle hajsu na ciagle latanie do fryzjera, kosmetyczki, dobre ciuchy, modne dodatki, torebki po 500 zl... czyzby sie sprzedawaly albo mialy dzianych rodzicow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie, torebka za 500 zl to NIC takiego w Warszawie. Sa miejsca, gdzie co druga kobieta ma torebke za 4-6 TYSIECY zl lub za wiecej. We wszystkich stolicach swiata tak jest. Bo tam jest duzo bardzo bogatych ludzi. Dziewczyny sa bardziej zadbane, bo jest miedzy nimi ostrzejsza konkurencja. Ale ta konkrecja dotyczy wszystkiego: mezczyzn tez. Nowe Porche na ulicac Warszawy to normalny widok. Lexusy, mercedesy przejezdzaja co chwile. Ludzie w ogole nie zwracaja na nie uwagi. Dopiero ryczace Ferrari przyciaga... uszy. Sa tez biedne czesci miasta i biedni ludzie, tylko oni nie przyciagaja tak oczu jak piekne dziewczyny, wielkie bryki, itp. Tak to juz jest. Warszawa jest siodmym miastem Unii Europejskiej, czyli jednym z najwiekszych na kontynencie. Ma wiecej mieszkancow niz wiele... panstw Unii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na Pradze jest looz :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te spięte niby-kardashianki to przyjezdne słoiki. normalni, zamożni ludzie mają gdzieś swój wygląd i nie spinają się z wyjściem do sieciówy na kawę jakby szli na wernisaż. inna opcja - panienki muszą polować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
01:28 racja. Szkoda tylko że tak jest bo z natury to samiec powinien być tym który poluje. Problemem wielkich miast na całym niemal świecie oprócz informatycznej Doliny Krzemowej - rejonu USA, jest nadwyżka kobiet. Wyjeżdżają ze swoich wioch znacznie częściej niż ich rówieśnicy płci męskiej. Po co, nie tylko ambicją zawodowa, ja powiedziałabym ze wielu chodzi o tzw.wyrwanie się. Mnie osobiście życie w warszawie wydaje się średnio przyjazne. Nawet jak dbasz o siebie i brzydka nie jesteś to łatwo tu o porównywanie się z innymi. I często wypada się na niekorzyść bo tak jak ktoś napisał jest tu b.duzo bogatych osób które stać na codzienną kosmetyczkę lub co parę dni, stać na drogie zabiegi na włosy. Człowiek widzi to i te ciuchy i sobie myśli ze pewnie ze wypada na brzydsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A do czego zmierzam z ta nadwyżka kobiet w dużych miastach - w warszawie swego czasu przypadało 110 kobiet na 100 mężczyzn dodaj wychowanie dzisiejszych ludzi typu "wygląd najważniejsza sprawa" wiec pewnie rywalizacja i stad swirowanie a to facet powinien sam polować a one same się napraszaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mieszkam w Warszawie od urodzenia i mi to nie przeszkadza, jestem facetem ;) Wręcz odwrotnie, wydaje mi się ze kobiety w innych miastach są jakieś dziwne, nie tylko z wyglądu ale także z mentalności (co widać na tym forum).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się, że te wystylizowane laski przeszkadzają najbardziej takim zahukanym szarym myszkom, które mają kompleksy. Nie, nie jestem własnie taką wystylizowaną lalą, szukającą czegoś,kogoś. Ale jestem zadbana. Błyszczące włosy, make up -no make up itd. Ciuchy z sieciówek was szokują? No proszę.... Nie pamiętam kiedy kupowałam ubrania na bazarku, nawet nie mam blisko takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja też mam rozmiar S, ładny biust i ładne włosy o które dbam. Tez się maluje i fajnie wtedy wygladam. Trudno nazwać mnie szarą myszka wiec nie gadaj ze porównywanie się z innymi szkodzi tylko pasztetom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:14 trudno żeby Ci przeszkadzało skoro wiadomo która częścią ciała myślą faceci. Chodzi mi ze nie fair jest to ze raka bardziej naturalna dziewczyna zadbana ale nie zrobiona godzinami jak niektóre, i tak jest zdyskwalifikowana w starciu z osobą która ma każda część ciała zrobiona niekoniecznie przez siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:23 jakże bardzo się mylisz :) brzydkie dziewczyny chcą takie być. Nie chcą zadbać o włosy cerę. Im to wsjo jedno i myślę że z nikim się nie porównują. Z tzw. Seksbombami porównują się inne dziewczyny które z racji tego że są gorzej zrobione bo np.maja mniej kasy. Tak że wiedzę masz niezbyt aktualna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to przejedź się do Paryża i innego miasteczka pod Paryżem zobaczysz różnicę, gwarantuję zamiast strzelac focha to weźcie się za siebie, a nie swoje niedbalstwo i grubość tłumicie przez smarowanie zadbanych dziewczyn nie widzicie tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat w Paryzu jest luz. Jesli nie chodzisz w dresach i adidasach do pracy to prawie wszystko jest OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę ze trzeba nazwać rzeczy po imieniu, prawda nawet brutalna jest lepsza niż pit pitu. 1. Większość poprostu zazdrości 2. Trzeba mieć kasę a nie wszyscy mają 3. Z naturalnoscia to jakaś pomyłka, ja postrzegam takie kobiety jako te ktore wstydzą się swojej kobiecości. Rozwiązanie. Naśladować mozw nie we wszystkim ale w tym czym możemy /stać nas. Przestać gadać o tej naturalności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestancie juz sciemniac o Paryżu, byłam tam i nigdzie nie widziałam żeby kobiety tak się ubieraly jak do rozkładowki na taką skalę jak we warwsiowie. Tam jest luz. W UK to samo w Londynie nie było tyle spietych laś. To u nas jest moda tego typu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja odnoszę zupełnie odwrotne wrażenie gdy jestem w Warszawie widzę kobiety które chodzą na luzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem w jakim środowisku się obraca ta od szarych myszek ale wśród moich znajomych największe kompleksy mają te ładne i zadbane dziewczyny i one lajkuja profile typu: "nie ma ludzi brzydkich, są tylko biedni". Swoją drogą bardzo prawdziwy przekaz. Jak masz kasę to możesz zrobić plastyke gęby i juz jesteś piękniejsza. Możesz mieć dietetyka i trenera za grube tysiące który pilnuje cie i ustala indywidualny skuteczny program. Ja rozumiem takie dziewczyny które są ładne ale nawet jak się ładnie ubiora i uczesze i umaluja to i tak każdy zwróci uwagę na inna bardziej zrobiona koleżankę . Jak myślisz o piękności jakby cie na ulicy postawili kolo Dody ubranej na galę to facec***atrzyliby na nią czy na ciebie? No właśnie . Kasa na podrasowanie urody to dużo. A w warszawie wielu ludzi stać na takie rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z 10.01 dokładnie tak a poza tym widziałam kobiety na luzie w Uk, dla mnie masakra, nie jestem z tych lachonów jak to wy nazywacie, dbam o siebie, fitness, fryzjer, kosmetyki, ubrania nowe często itd., swoje lata też już mam, więc nie nabiorę się na teksty wyzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbyś nie była zakompleksioną mychą za nic w świecie nie porównywałabyś się z inną laską. I co z tego, że piszecie że jesteście ładne skoro uważacie się za brzydsze. Nie mam kompleksów i nie porównuję się z lalami jak z okładki. Mam po prostu inny styl i tyle. A do tej, która wciąż pisze, ze to niesprawiedliwe bla bla bla. Życie nie jest sprawiedliwe - naucz suę tego. I zamiast porównywać ze zrobionymi lalami popracuj nad wlasnym poczuciem wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poczucie wartosci sraty taty... takei bajki i kity to dzieciom wciskajcie. prawda jest taka ze ile bys na siebie nie wylala tych swoich kosmetykow to i tak nie bedziesz wygladac jak osoba po plastyce ktora jest po prostu modelowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:40 no i co z tego, że nie będę tak wyglądać? Nie jest mi to do niczego potrzebne. Uważam, że jestem piękna, mam fajne ciało i nie chcę mieć nowego nosa. Tak cieżko to zrozumieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:36 chyba nie wiesz najprostszej rzeczy mozna wygladac ladnie i byc zadbana, mozna byc postrzegana jako zaprzeczenie szarej mychy a i tak miec kompleksy na tle innych. mam takie znajome i sama mam cos takiego. tak ze wiesz, bycie zadbana nie ma tu nic do rzeczy. Marylin Monroe niby ikona seksu jak na tamte czasy,miala kompleksy wrecz mordercze. moja kolezenka ktora w ciazy przytla 6 kg i wreszcie nie wygaldala jak anorektyczka miala kompleksy. tak ze uwierz zlotko nie chodzi o to czy ktos jest ladny bo zawsze znajda sie ladniejsze. u mnie poczucie wartosci siadlo jak zobaczylam jak moj facet patrzyl na inne kobiety. Ja jestem umalowana, chodze na silownie, staram sie fajnie ubierac a i tak facet zerka na inne. nie wiem moze mialabys tez na moim miejscu kompleksy a teraz prosze nie dobijaj mnie ze jestem szara myszka. przy dodach i innych zmudach kazda jest szara myszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem z Warszawy i nie widzę tego co wy. W każdym miescie w centrum w piatek sa wystrojone lale. Ale na codzien wszyscy wyglądają normalnie. Dobrze ubranych ludzi jest niewiele. Co prawda w takim Staszowie czy Skierdach jest wiecej wiochmenow. Nie sadze by dbanie o siebie bylo czymś zlym. Prosze was naprawdę nie wieli ludzi stać na torby po 6,tysi. A to ze kogoś stać na torbe za 500 zl to się tylko cieszyć. Nie widzę powodu by się tłumaczyć z tego ze mam buty za 400 zl. Mam wrażenie ze przemawia przez was zazdrość. I tyle w temacie. Wszędzie sa bogaci i biedni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:36 chyba nie wiesz najprostszej rzeczy mozna wygladac ladnie i byc zadbana, mozna byc postrzegana jako zaprzeczenie szarej mychy a i tak miec kompleksy na tle innych. x Ależ ja doskonale rozumiem. Można być nawet piękną, ale jak masz kompleksy to raczej nie czujesz się jak piękna kobieta tylko własnie jak szara mysz. I to takie najbardziej są spiete na punkcie urody ... tyle że cudzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przy dodach i innych zmudach kazda jest szara myszka x O i jeszcze odniosę się do tego. Nie, nie każda czuje się jak szara mysz przy zrobionych celebrytkach ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zreszta nie bede zmyslac ze chodzi tylko o jego zachowania, wystarczy ze sobie popatrze jakie ma znajome na facebooku kazda z kolagenem w warach i z cyckami nadmuchanymi, ja mam rozmiar biustu D na E a i tak nie jest jakis duzy. ale kij tam z kwestia faceta, ja w ogole zawsze miala kompleksy. niby jak patrze w lustro to widze ladna dziewczyne i naprawde ladnych rysach, slicznych oczach. ale co z tego jak cale zycie miala pecha w milosci, zawsze ci co mi sie podobali nie chcieli mnie a ci co mnie chcieli to mi sie nie podobali. nie mialam takiego zbytniego powodzenia u plci przeciwnej wiec to kaze mi myslec ze moze z moim wygladem jest cos nie tak. kolezanki juz w ogolniaku i w gimnazjum mialy chlopakow a ja bylam sama. dostalam tez koszy pare co poczytuje jako plame na moim kobiecym honorze. jak w ogole moglam dac im po sobie poznac ze sie zakochalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewunia
To taka mentalność warszawki, warszawka musi być lepsza, najlepsza, a bycie managerem w korpo to niemal status pierwszej damy. Ale generalnie porównując z innymi krajami, ta spina, ten zaawansowany urodyzm, jest domeną Polek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zreszta nie bede zmyslac ze chodzi tylko o jego zachowania, wystarczy ze sobie popatrze jakie ma znajome na facebooku kazda z kolagenem w warach i z cyckami nadmuchanymi, ja mam rozmiar biustu D na E a i tak nie jest jakis duzy. ale kij tam z kwestia faceta, ja w ogole zawsze miala kompleksy. niby jak patrze w lustro to widze ladna dziewczyne i naprawde ladnych rysach, slicznych oczach. ale co z tego jak cale zycie miala pecha w milosci, zawsze ci co mi sie podobali nie chcieli mnie a ci co mnie chcieli to mi sie nie podobali. nie mialam takiego zbytniego powodzenia u plci przeciwnej wiec to kaze mi myslec ze moze z moim wygladem jest cos nie tak. kolezanki juz w ogolniaku i w gimnazjum mialy chlopakow a ja bylam sama. dostalam tez koszy pare co poczytuje jako plame na moim kobiecym honorze. jak w ogole moglam dac im po sobie poznac ze sie zakochalam... x I nadal uważasz, że gdybyś miała kupę kasy to twoje kompleksy zniknęłyby? Nie, nie zniknęłyby bo siedzą w twojej głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niby mowicie ze w warszawie nie ma spiecia na tym tle, mylicie sie srodze. wytlumaczcie mi dlaczego znam osoby ktore jak maja jechac do Warszawy to maja mega scisk, wyjmuja najlepsze ciuchy, kilka razy dziennie zmywaja makijaz by ciagle miec swiezy. nie zauwazylam by u siebie w mieasteczku mialy takie jazdy. aha i moja znajoma jak ma jechac do kolezanki do wawy to sie odpier...ala jak stroz w Boze Cialo. Prawda jest taka ze tam jest poprzeczka wyzej postawiona. i one sie tym spinaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×