Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co dostajecie od męża na urodziny, rocznicę ślubu czy tak wogóle bez okazji?

Polecane posty

Gość gość

Najczęściej dostaję kwiaty, perfumy, jakąś bieliznę, bez okazji rzadko. Nie dostałam jeszcze żadnej biżuterii, oprócz pierścionka zaręczynowego, i tak podpowiadam mężowi co mi się podoba. A jakie upominki sprawiają wasi mężowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem dostaję kwiaty, z okazji czy bez. Ale generalnie mój mąż (ja z resztą też) uważa, że kupowanie pierdółek jest bez sensu. W zamian organizujemy sobie różne weekendowe wycieczki, wczasy, narty itd. Kolekcjonujemy wspomnienia w sercach, nie na półkach ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Tata podbił oko na rocznicę mamusi" :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierdółek nie chciałabym by dostawać, ale mimo dostać od kochającej osoby kwiaty, ulubione perfumy, przynajmniej ja lubię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz tez nie kupuje mi bizuterii ale to dlatego, ze jej nie nosze. Kwiaty tylko na rocznice. Do tego na rocznice wycieczka lub jakis ciekawy wyjazd. Z okazji urodzin, swiat czy tak po prostu bez okazji maz kupuje mi ksiazki, bo wie, ze to sprawi mi radosc. Bieliznę, perfumy itp kupuje sobie sama. Ja mężowi tez kupuje prezenty zgodnie z jego zainteresowaniami, bo oboje wychodzimy z zalozenia, ze nie ma sensu kupowac kolejnej pierdoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kwiaty dostaję często bez okazji, perfumy - ale sama je wybieram - zazwyczaj na urodziny czy pod choinkę, kiedyś jakieś łańcuszki, naszyjniki - ale rzadko w tym chodzę a męża mam domyślnego to przestał mi kupować. Kartę podarunkową do perfumerii albo sklepu z ciuchami.Kupujemy sobie prezenty na urodziny, pod choinkę i rocznicę ślubu albo bez okazji. Wyjazdy raczej uzgadniamy wspólnie - ale to tez w ramach właśnie prezentu . np. W zeszłym roku na rocznicę ślubu mąż mnie zabrał w miejsce x, a ja we wrześniu męża w miejsce y (tak bez okazji). Zdecydowanie wolę wyjazdy, chociaż tujesteśmy bardziej ograniczeni bo praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My z mężem rzadko robimy sobie prezentów, raczej jak mamy ochotę to kupujemy co chcemy. Faktem jest, że nie zwracamy uwagi na różne daty, z wyjątkiem tych związanych z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez okazji: ksiazki, kwiaty, kolczyki lub pierscionki (innej bizuterii nie lubie), fajne, nietuzinkowe produkty z roznych kuchni swiata (gotowanie to moja pasja), wycieczki-niespodzianki, w ramach ktorych organizuje sam opieke nad dziecmi i moje wolne w pracy (zna sie z moim szefem). Z pierdol- jakies oryginalne, smieszne skarpetki (jestem zmarzluchem i nie wyobrazam sobie zycia bez skarpetek :D ), perfumy (wie jakie lubie zapachy), kosmetyki (jak chlapne przy nim ze mi sie konczy tusz czy kredka na 90% przyniesie ja do domu tego samego dnia), itd. To zazwyczaj niewielkie rzeczy ale lubimy robic soebie takie drobne przyjemnosci, to po prostu mile, ze.o sobie pamietamy i mamy z tylu glowy to, ze fajnie jest wywolac usmiech na twarzy tej drugiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja wyzej, jeszcze mi sie przypomnialo - bilety do kina, na koncerty, stand up czy kabaret :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TYLKO bez okazji, mój mąż nie uznaje żadnych świąt,ja zresztą tez przestałam, normalny dzień jakich tysiące a ten wpada i mówi że jedziemy ,pytam gdzie ,no do sklepu po sukienkę i buty ,pytam po co ,a no bo jedziemy dzisiaj sobie na kolację ,a co z dziećmi ,a no teściowa przyjedzie. Kocham te niespodzianki i też mu podobne robię. Natomiast boże narodzenie czy urodziny ,rocznice spedzamy zwyczajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż często kupuje mi bony podarunkowe do kosmetyczki lub jakiegoś sklepu. Dostaję też od niego biżuterię, perfumy i zestawy kosmetyków (wie jakie lubię). Czasami zaskakuje mnie prezentami bez okazji. Ostatnio wpadł do domu z piękną torebką. Kiedyś wspomniałam że bardzo mi się podoba, ale szkoda mi kasy na takie fanaberie (stara była w dobrym stanie). Postanowił zrobić mi przyjemność i mi ją kupił. On ogólnie lubi dawać różne drobiazgi mi i naszemu dziecku. Jesteśmy rozpieszczani. Mówi że cieszy go nasza radość z otrzymywanych upominków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez okazji na pewno nawzajem kupujemy jakieś drobnostki w stylu ulubiony słodycz, kwiatek. Żadnych uroczystości nie celebrujemy szczególnie, po prostu jak coś chcemy to kupujemy, są wtedy żarty, że to np. na moje imieniny za pół roku, ale generalnie większego znaczenia to nie ma ;) Niespodzianek większych oboje chyba nie lubimy, większość rzeczy raczej otwarcie się kupuje, czasem wiem, że się na coś napalił, ale szkoda mu kasy więc go namawiam i wszystko zamawiam - jednak on wie o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nic nie dostaję, mamy wspolna kasę i on wie, ze ja wole sobie sama cos kupic, bo jak kupowal, to biedak zupelnie nie trafiał a ja tylko cierpialam, ze kasa sie zmarnowała. No chyba,ze kupuje cos co planowalismy wspolnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dostaję pieszczoty po cycuszkach :classic_cool:, a on obciąg extra :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja dostaję pieszczoty po cycuszkach cool.gif , a on obciąg extra cool.gif xxxxxxxx oplułam monitor :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kwiatów nie dostaję, bo kiedyś dostał badylem w twarz (nabroił) i myśli, że nie lubię dostawać kwiatów !!!!!! Masakra!!!! Dostaję biżuterię i perfumy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dupa d**a d**a jaś A przez wiochę idzie Staś I się spieszy bardzo mocno Bo na kafe się dziś grzmocą Orgia wielka niesłychanie Słychać tylko tu stękanie Jęki, ryki, krzyki dzikie Kootas leci prosto w c*pkę Stasiu wielce podniecony Że aż odszedł swojej żony Baby kłócą się o hu/ja Mało się przy tym nie poplują Kafe zmieniła się w pornkafe I litery ma kulawe Bo admini trzepią konia Im pomoże tylko Bronia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila466stylowa
Ja zawsze coś pięknego dostaję. Ostatnio piękną bransoletkę z Yvon. Taka zielono-srebrna - cudowna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zona dostaje ode mnie penisa i to jej wystarcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kwiaty, perfumy, biżuterię, kosmetyki, książki, bieliznę. Bez okazji czasami kwiaty, ulubione słodycze czy wino.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja niezbyt czesto... ostatnio mielismy pierwsza rocznice slubu... maz ode mnie dostal drobny prezent... a ja nic.. nawet kwiatka. Jest mi smutno. Jak sa urodziny albo swieta to o takich luksusach jak perfumy albo bizuteria to moge pomarzyc... i zeby nie bylo - maz ma kase na to....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez okazji najczęściej kwiaty, parę lat temu zdarzało mu się kupować biżuterię. Na różne okazje kwiaty, biżuteria, słodycze, perfumy, kosmetyki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie właśnie na "okazje" to jakieś lepsze prezenty, a bez okazji to raz w tygodniu jakieś kwiaty czy książkę itp. Zdecydowanie największe (w sensie wartości) to na rocznice ślubu, bo to dla nas najważniejsze święto w roku. Wtedy właśnie zazwyczaj jakaś biżuteria. Niebawem będzie 10-ta rocznica ślubu, więc sama umieram z ciekawości co to będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kwiatów nie znoszę więc nie dostaję, a przeważnie to perfumy (mój sam wybiera ale ma świetny gust), jakieś praktyczne rzeczy typu torebka, aparat, telefon, laptop. Ostatnio na urodziny dostałam telewizor:D Może i to prezent dla dwojga, ale ja suszyłam mu głowe, że powinniśmy kupić nowy, wiekszy i pokazywałam jaki sobie upatrzyłam. Jakbyśmy razem kupowali to musiałabym połowe dorzucić bo mamy oddzielne finanse:P Biżuterii nie dostaję porócz pierścionka zaręczynowego i zegarka o ile go można zaliczyć do biżuterii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mlotek, zebym se prezenty z glowy wybila.jak sie ma ladna zone, to sie jej prezenty daje.jak ktos ma w domu takiego spasionego kaszalota jak ja, to nie bedzie mu przynosil kwiatow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój maż mnie lubi zaskakiwać . Teraz ja zaskoczyłam jego :) Zamówiłam ze strony http://www.bagsport.pl/ fajną koszulke i brelok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na okazje dostaje kwiaty i najczesciej bizuterie jakas lepsza. Bez okazji czasami dostaje gadety sportowe, bo wie, ze lubie i uzywam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poniewaz kasa jest wspolna, te prezenty bylyby nie od niego, tylko od nas, czyli ode mnie tez. Jak mam sobie sama dawac prezent, wole go sama wybrac. On i tak zarabia kilka razy wiecej niz ja, a nigdy mi niczego nie odmawia, wiec dla mnie taki układ jest najlepszy.Mamy wspolne konto, wiec bez sensu jest dawanie sobie prezentów, ktore sie kupuje za wspolne pieniadze, bo to wg mnie latwizna i nie fair, a wręcz takie podkradanie bez uzgodnienia :). Za to np ja mu imieniny urzadzam , przygotuję cos dla nas, dla gosci, upieke, nakryje itd. on z kolei zrobi cos dla domu, jakis remoncik itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Poniewaz kasa jest wspolna, te prezenty bylyby nie od niego, tylko od nas, czyli ode mnie tez. Jak mam sobie sama dawac prezent, wole go sama wybrac. " Nie chodzi o to za czyją kasę jest kupiony prezent, ważne że facet poświęca czas, idzie sam i wybiera coś ,co chciałby ci podarować. Wtedy to jest prezent od niego. A jak sama wybierasz i jeszcze za wspólną kasę to prezentem bym tego nie nazwała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia8000
Ja kwiaty rzadko dostaje, ale akurat wychodze z zalozenia, ze wole dostawac praktycznego. A ze prowadze blog kulinarny to czesto dostaje jakies gadzety do kuchni. Na 10 rocznice, maz zaszalal i kupil mi blender z 6 pojemnikami od morphy richards. Jestem zachwycona do teraz, caly czas z niego korzystam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×