Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

OlaM24

Czy to już czas na dziecko?

Polecane posty

Witam. Mam 22 lata. Jestem pół roku po ślubie z moim mężem, który ma 28 lat. Sprawa tyczy się dzieci. Mój mąż chce je mieć przed 30stką. A ja... W sumie nie wiem. Wydaje mi się, że nie mam instynktu macierzyńskiego. Z jednej strony bym chciała, a z drugiej się tego wszystkiego boję. Nie wiem jak to będzie. Po prostu chciałabym mieć na wyłączność swojego męża jeszcze przez kilka lat. Tak naturalnie nacieszyć się sobą. Nie wiem czy to już czas. A jeśli się okaże, że potem będę żałować? Nie wiem jak to rozwiązać... Nie chcę stracić tych cennych chwil. Ale nie chce też zawieść mojego męża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed ślubem rozmawialiśmy nie raz, jesteśmy ze sobą 7lat. Ale zawsze dzieci odkładaliśmy "na później".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry, ale to nie on będzie miał mdłości, chpodził w ciąży, karmił piersią i wstawał w nocy do dziecka na karmienie oraz siedział rok w domu z dzieckiem (choć tu możecie się podzielić). Mam dziecko i wiem ile wysiłku kosztuje. Jest to wielkie szczęscie, ale tylko wtedy gdy jest się na to gotowym. Wtedy te wszytskie trudy, o których napisałam nie mają znaczenia. jeżeli nie jest się gotowym to mają znaczenie i wtedy taka mama nie ma cierpliwości a dziecko jest nieszczęśliwe. Wtedy mama zamiast przeżyć szczęśliwe chwile z dzieckiem jest zła a potem całe życie tego żałuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się, że jak nie jesteś pewna to lepiej poczekać. Ja urodziłam w Twoim wieku. Widzę wiele plusów tej sytuacji, ale też sporo minusów. Synek ma 2,5 roku, a ja nie mam cierpliwości wciąż siedzieć z nim w domu, rezygnować ze spotkań, nie móc wyjechać tam, gdzie bym chciała (tylko tam, gdzie my i dziecko jakoś wypoczniemy). I czuję to mimo tego, że mam dużą pomoc rodziny i odpowiedzialnego męża. Jeśli nie czujesz jeszcze gotowości, aby poświęcić się wychowaniu, to wstrzymaj się jeszcze trochę. 2-3 lata na pewno nie zbawią Twojego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja w Twoim wieku bylam zdecydowanie za mloda pare lat mozecie poczekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobny problem, chociaż jestem starsza (27 lat, mąż 34). Życie mamy poukładane, praca, dom itp. Idealny czas na dziecko. A jednak... Kiedyś byłam przekonana, że chce dzieci i to co najmniej dwoje, teraz nie jestem taka pewna. Coraz częściej zastanawiam się, cz w ogóle chcę dziecka. Jest mi wygodnie tak, jak jest teraz, nie narzekam na nadmiar wolnego czasu, a co dopiero gdyby dziecko przyszło na świat. Postanowiłam, że nie będę się zmuszać, to poważna decyzja na całe życie. Powiem Ci tylko, że im dłużej będziecie sami, tym trudniej będzie się zdecydować, tak jest w naszym przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś zdecydowanie za młoda, autorko, daj sobie 3-4 lata minimum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jestem po ślubie z moim mężem " .....a z kim innym miałabyś być po ślubie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na twoim miejscu bym się jeszcze nie zdecydowała. Oboje musicie chcieć dziecka. Jak zostaniesz matką wtedy, kiedy zechcesz, to będziesz szczęśliwa, nie będziesz myślała, że dziecko ci coś odebrało, że coś straciłaś. Ja jestem od ciebie starsza, mam 25, kiedyś myślałam, że będę chciała mieć dziecko dość wcześnie, ale teraz mi się nie śpieszy i zamierzam je mieć dopiero wtedy, gdy będzie mi i mężowi brakowało tej trzeciej osoby w domu. Nic na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko w każdym wieku coś odbiera. Nie ma zasady czy jesteś gotowa na dziecko czy nie ale daj****aaardzo dużo. Ja zaliczyłam wpadkę i nie planowałam dziecka przed 30 napewno ( urodziłam mając 24 lata) ale teraz wiem ze to jest najlepsze co mnie spotkało. Nie oddalabym jej za nic w świecie i uważam że chyba lepszej niespodzianki nie mógł mi los zgotowac. Także Autorko czy jesteś gotowa na dziecko czy nie to się okaże po ciąży dopiero. Ja w pierwszej chwili byłam załamana i gdyby mi ktoś powiedzial ze nie będę w ciąży jeśli mu zapłacę ( nie mam na myśli aborcji bo tego bym nie zrobiła )to bym mu pewnie wszystko co mam oddala a teraz z kolei nie ma takich pieniędzy za jakie mogłabym ją oddać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym poczekała, kiedys nasze matki w tym wieku chodziły już z 3 dzieckiem w ciąży. ale czasy sie zmieniły, ja sama stwierdziłam , że na dziecko zdecyduje się na bank przed 30 i tak też zrobiłam , urodziłam mając 29 lat. ale wyszłam za mąż jak miałam 27, a jestem z facetem 8 lat.i nie żałuje bo uwierz mi z dzieckiem juz nie pożyjesz jak do tej pory tak beztrosko. a prowadziłam bardzo intensywny tryb życia, piwko też lubiłam wypić, całe lato grilowaliśmy. teraz jak mam dziecko priorytety się zmieniły i te czasy już nie wrócą. nawet podrzucenie dziecka babci jest dla mnie problemem, bo jakbym chciała na grilu sie napić, to przecież rano muszę wtas i się nim zająć, więc lepiej nie pić wcale. poczekaj autorko. no chyba, że chcesz urodzić , odchować i wtedy pożyć:) za jakiec 10 lat haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tym wieku nie w głowie były mi dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wasze 7 lat (czyli Ty miałam 15 a on 21 jak "zaczeliście") tak naprawde nie niesie zbyt wielkiej wartości. To zupełnie co innego niż np. związek od Twojego 22 roku życia do 29. Ile w ciągu tych 7 lat tak na serio byliście razem? radziliście sobie z utrzymaniem, realnymi chorobami, sprzecznymi celami życiowymi? Odwiedzinki, nocowanie na weekendy i i święta to zupełnie co innego niż wspólne dorosłe, niezależne życie. I choćby dlatego radziłabym Ci poczekać, byście się już na 100% "dotarli". Bo dziecko i tak i tak diametralnie zmieni Waszą sytuację, wiec powinniście mieć solidną bazę - byście wiedzieli, że wytrzymacie razem wszystko. A Ty w tym czasie miej konkretny zawód, jakiś staż zawodowy, wyspecjalizuj się w czymś (choćby to było coś "banalnego"). Bo to też jest ważne, Twój mąż ma headstart - teraz jak wpakujesz się w dziecko będziesz w 100% od niego zalezna, bo kto tak chętnie zatrudni 24letnią dziewczynę, z 2letnim dzieckiem, z niewielkim doświadczeniem zawodowym? x Ja wiem "miłość, och, ach, pesymistka z Ciebie", ale w życiu bywa różnie. I jako starsza od Ciebie wiem, ze inaczej się patrzy na życie i związek mając 18lat, inaczej mając 22 a inaczej mając 27. Więc moim zdaniem powinnaś dać sobie czas skoro tego nie czujesz zwyczajnie. A jak Twój mąż dał Ci w jakikolwiek sposób do zrozumienia, ze go "zawiedziesz" jak mu na pstryknięcie nie urodzisz to każ mu się pocałować w dupę. Tak kochająca i dojrzała osoba nie powinna robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne,że za wcześnie.Dziecka trzeba chciec a nie musiec miec. Baw sie, korzystaj z wolnosci bo w wieku 40lat(jak to młode mamusie sie pocieszają,że sobie odbiją ::)) to juz nie to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22lata ?? dziewczyno czas na zabawe a nie na myślenie o dzieciach, pragnienie posiadania dziecka przyjdzie samo,nie zmuszaj sie juz teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 34 lata . Ja dopiero zaczynam a niektóre moje koleżanki zaraz będą babciami jak córcie pójdą w mamusi ślady :))) Córcie patrzą jak mamusia zmienia tatusiów bo za młodu sie nie wyszalała to nadrabia :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×