Facet powiedzial kolezance ze nie mam iskry

Co mam zrobic? Olać, zmieniać się, to w ogóle da się coś zrobić? Sama nie wiem czy to ma jakiś sens.

To niech spie/ rd/ ala

Moze niech sie faceci i babki wypowiedza. Ja ogolnie uwazam ze nie da sie zmienic charakteru. No chyba ze po prostu nagle przestaje Ci na kims zalezec to sie zmieniasz. Troche juz za stara jestem na gierli z liceum. 32 lata mam. Serio, jestem gdzies miedzy stanem mam wyj****e a rusz d**e ;) hehe

Jak sie o tym dowiedzialas? Od kolezanki? ciekawi mnie dlaczego powiedzial to akurat jej? Wywiazala sie rozmowa na Twoj temat? Jak zareagowala na jego slowa?

No a co to zmienia jak sie dowiedzialam. Dowiedzialam sie i juz. Byla po prostu krotka rozmowa na moj temat.

gość dziś To niech spie/ rd/ ala AS to jest najlepsza odpowiedź. :) Krótko i na temat. Jeśli facet mówi takie rzeczy koleżankom, a nie rozmawia o tym z tobą, to już jest nie tak. A moim zdaniem istotne jest to, jak się o tym dowiedziałaś - może koleżanka sobie to wymyśliła, bo chce cię z nim skłócić i go odbić?

Dla jednego frajera nie masz iskry a innego będziesz droga życia. Moja rada nie przejmuj się jednostkami. Miałam facetów na pęczki w życiu i uwierz mi byli tacy którzy lizali drogę po której stąpały moje stopy a byli też tacy którym coś tam we mnie nie pasiło... Myślisz że do każdego miałam iskrę? Nie jestem jakims zapalnikiem kuźwa żeby dawać iskrę wszystkiemu co się chce ogrzac w mym blasku ! Na iskrę zasłuży tylko jeden ktoś -taki niepowtarzalny nietuzinkowy jak dla ciebie szyty na twoją miarę! Przekonasz się!