Mojemu samcowi nie smakowało moje mleko

Mój samiec lubi wylizywać wszystkie zakamarki mojego ciała, a do standardu bliskich z nim spotkań należy namiętne ssanie moich sutków. Nie dziwię się - zawsze staram się mu podać zadbana i pachnąca. Gdy byłam w ciąży pasjonowały go moje piersi i czekał na ten czas, aby coś z nich wyssać - i się zawiódł. Zupełnie nie smakowało mu to, co otrzymał. Po porodzie też ustawił się "w kolejce do bufetu" i ponownie zawód. Z jednej strony - mój misiak pożąda wszystkiego, co moje, nawet lubi wąchać moją bieliznę, a językiem sięga w różne zakamarki mojego ciała - niczym nie gardząc, z drugiej strony to, czym karmiłam dziecko, mnie też smakowo nie odpowiadało. Dziewczyny, czy macie jakieś doświadczenia w tym względzie? Czy mamy jakiś wpływ na smak swojego mleka?

autorko tematu mam do ciebie pytanie. kiedy pojawia się mleczko u kobiety ? jestem facetem a moja kobieta jest w ciąży no i ja właśnie czekam aż jej coś pocieknie z skutków.

wy macie za dobrze kurde ja też chcę cycka z mleczkiem !

heh to poderwij sobie kobiete i zlej się do środka to będziesz miał laktacyjnego cyca

nie będę w nią lał bo zaskoczy a mogę jedynie w środku nasikać co już kiedyś zrobiłem

a lubisz pissing ?

lubię pissing i nieraz nasikam do środka , nigdy na nią ! i uwielbiam gdy ona sika na mnie gdy mnie ujeżdża

To niech pije mleko od krowy, będzie motzny i polepszy się mu Ojejku.

Mój mąż jest przy każdym badaniu ginekologiczny cipki bo nie wstydzę się męża! !! Bo jak można się wstydzić najbliższej dla siebie osoby ciemnota! Mąż wspierał porody i po porodzie zaraz karmiłam jest wtedy bardzo zdrowa siaradla dzidziusia. Do tego karmienie po porodzie powoduje że lepiej odkleja się łożysko i nie potrzeba szarpać i ryzykować urawniem potem skrobanką. Co do ssania to gdy miałam nadwyżkę mąż ssał z przyjemnością. Smak zależy od tego co jemy i pijemy.

no ok. ale w jakim czasie wystapila laktacja u ciebie? przed czy po porodzie?

U mnie "laktacja" zaczęła się niecały miesiąc przed porodem, ale płynęło coś innego, niż po porodzie, prawdziwa laktacja zatem - po.

Ja zawsze spijałem nadwyżkę