Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

cholerne UK

Polecane posty

Gość gość

tak jak w tytule, no musze sie wyzalic. Przyjechalam do cholernego kraju pelna nadziei. Tymczasem mimo wyksztalcenia i dobrego jezyka jestem traktowana jak smiec. Czuje sie upokarzana w pracy. Stracilam na tutejszym zarciu figure. Dostalam deprechy I wpadlam w picie. a na domiar zlapalam od dziecka nieuleczalna infekcje. Czas leci nie wiem co z tym syfem zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no jesteś właśnie w Syfie właśnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
he he znaczy UK jest syfem czy ze zycie mi sie tak ulozylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro uk jest takim syfem, to czemu tu wszyscy przyjezdzacie? Wracajcie do tej waszej pieknej polski i nie zajmujcie innym miejsca do zycia? Czyzby was ktos tam na sile trzyma? Poza tym, kto was zapraszał do tego uk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W UK żyją miliony ludzi z całego świata więc i dla ciebie jest miejsce. Ale dokładnie gdzie i na jakim stanowisku to już zależy do ciebie. Szlifuj język i pokaż co potrafisz. Masz szanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szlifuj jezyk, ciapatemu na jego jajkach :D buheeeeee co za debile doradzają :D Mieszkałem w UK 1,5 roku. Język angielski dobry, Język niemiecki dobry, język holenderski dobry, wykształcenie wyższe, brak zasiłków, brak nałogów, brak oszczędności, wiek 40 lat, prawo jazdy ABD. Pochodzę ze średnio zamożnego domu. Żyłem tam sam. Moje podsumowanie: jeśli ktoś wyjeżdża z Polski gdzie był biedny finansowo i mieszkał na tzw.klepisku to w UK będzie mu trochę lepiej, ale jeśli mieszkasz w normalnym domu to UK zaskoczy cię wielkie zacofanie technologiczne. W Polsce wszystko załatwisz na odległość mailem lub aplikacją. Pojęcie mody w UK nie istnieje - tam nadal są lata 90-te , jak w PRL. Przykład lotnisk w UK : Luton wygląda przy polskich lotniskach jak aeroklub w nieskoszonej trawie. Moim marzeniem było zobaczyć największe w Europie lotnisko Heathrow - jak zobaczyłem lastryko i salceson na podłodze, to zapytałem w informacji czy faktycznie jestem w dobrym miejscu. Generalnie wczesny Gierek. Na lotnisku celnicy angielscy nie mają pojęcia co to jest strefa Schengen. Londyn: poszedłem w poniedziałek do centrum światowego biznesu City, chciałem poczuć się jak na Wall Street - usiadłem w kawiarni gdzie przesiadują biznesmeni, każdy biznesmen miał segregator, pomyślałem że to księgowi i jak zerknę przez ich ramię w ten segregator to zobaczę liczby i wykresy - gdzie tam, zobaczyłem czcionkę o rozmiarze 16 i szkolenia z asertywności - tam nikt nie trzyma w reku tabletów ! tam dalej są segregatory ! jest rok 2015 ! Poszedłem do Harrodsa i zobaczyłem krzywo przyciętą dyktę nieumiejętnie pomalowaną na biało - towar jak w Polsce 15 lat temu ! Przypomnę tylko, że piszę to z perspektywy średnio zamożnego domu w Polsce. Babcia mi mówiła zawsze: wnusiu inteligentny człowiek nigdy nie jest gruby - w UK przestałem patrzyć seksualnie na kobiety - po prostu nie da się na nie patrzyć - gust nie pozwala. Transport w UK jest bardzo bardzo drogi. Na zakupy modowe najlepiej skoczyć na weekend do Polski , no chyba że chcesz wyglądać jak twój dziadek na zdjęciach czyli retro to kupuj w UK. Wszystko na wieszakach w UK jest noszone i powypychane - standardem jest, że ludzie kupują ubrania na tydzień bądź dwa i oddają. Fakt, że pewnie i w Polsce to się zdarza , ale w UK to standard. Anglicy są bardzo słabo wykształceni, po pierwsze nie stać ich na to , po drugie nie chce im się bo to strasznie mało ambitni ludzie. Pracowałem jako szef zmiany w magazynie i Anglicy myśleli że przyjechałem z BBC kiedy zaczynałem opowiadać o podróżach i jak wygląda świat. Higiena: Anglicy nie myją naczyń generalnie, jeśli myją to albo opłukują tylko wodą lub myją z użyciem płynu, ale wtedy już nie opłukują. Normalnym jest rano w poniedziałek widom mężczyzn w garniturach z ubłoconymi nogawkami i nie dlatego, że przed chwilą wpadł do błota tylko tak chodził przez poprzedni tydzień - nikt się nie dziwi. Jako mężczyzna nie podchodzę i nie będę podchodził do angielskich kobiet - brzydzę się - sorry. Służba zdrowia: jestem mężczyzną, moim lekarzem rodzinnym jakiego przydzieliła mi przychodnia została pani ginekolog. Standardem jest, że na wszystko lekarz przepisuje zwykły "paracetamol" lub wodę z solą. Służba zdrowia nie istnieje - dlatego Polacy szukają polskich lekarzy - nie chodzi o brak znajomości języka, ale o elementarną znajomość anatomii. Drogi: jeśli ktoś powie, że tam to mają dopiero drogi - to w Polsce mamy super drogi - w UK to chropowaty, krzywo rozlany asfalt z dziurami. Język: jeśli uczyłeś się w Polsce angielskiego amerykańskiego to będziesz miał spory problem ze zrozumieniem brytyjskiego. Nie myśl sobie, że w pracy czy na ulicy usłyszysz piękny język rodem z telewizyjnych brytyjskich wywiadów. Brytyjski angielski to bełkot składający się z pierwszych 2-3 sylab wyrazu - to taka ciągła czkawka. Podsumowanie: W UK wszystko jest na sznureczek i na gwoździk czyli byle jak. To kraj byle jakości, ale nikomu to nie przeszkadza. Nikomu nic tam nie przeszkadza, dlatego jedzenie tam nie smakuje bo nie przeszkadza, osrane gacie u kobiety (osobiście widziałem raz w tygodniu) nikomu nie przeszkadza, a nazywa się to wolnością. W urzędzie pracy pani angielka zapytała mnie czy Polska jest w Europie. Jeśli zamieszkasz w UK zmienisz się w tym względzie, że wszystko będziesz miał gdzieś - i dotyczy to każdego aspektu życia. Nazywają to wolnością - ja nazywam to bylejakością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I znowu wkleiłes te stare idiotyzmy, ciulu ? :D Piekna laurka polskiego bufona, który dostal po głowie zdziwiony , ze w UK nie klekaja przed nim, niezdolny do nauczenia sie czegokolwiek o kraju do którego przybył... xx Autorko kazdy jest kowalemswojego losu. Prawdziwy truizm. Proponuje podniesc lub odswierzyc kwalifikacje, zmienic prace i srodowisko, a przede wszystkim nastawienie :) Możesz tez zawsze wrócic do PL :) A nóz ci to pomoże, skoro UK to takie depresyjne i beznadziejene dla ciebie miejsce :) Jak czujesz sie jak smiec to wygladasz jak smiec, zachowujesz sie jak smiec, jak smiec cie ludzie traktuja i.. jestes tym smieciem.. prawdziwy banał..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ponowie pytania? Pierwsze:czy was ktos tam zapraszał, albo siła przywlokł do uk? Dwa: Czy was ktos tam na siłe trzyma, ze nie mozecie wrocic do tej waszej wspaniałej polski?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jezyk angielski dobry" hahaha. Jestem tutaj 35 lat a jeszcze nie slyszalam polaczka zeby mowil bez tego fatalnego, polskiego akcentu nie mowiac juz o zasobie slow i gramatyce. Wam sie tylko wydaje, ze znacie angielski. Ja odrozniam polaka na 200 m zanim otworzy ta swoja bezzebna paszcze. Po angielsku to mowil Konrad Korzeniowski ale nie wy miernoty ciapate.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hm... no, rada, zeby wracac jest dosc oczywista. Bardziej chodzilo mi o traktowanie naszych rodakow tu, nawet jezeli nie sa calkiem tepi i mowia plynnie po ang. Znam wiele osob z mgr, nieglupich, ale jakos miejscowi traktuja ich wrogo... no, co innego gdyby sie zwali Muhammad czy Kadidja . A, i kolega ma duzo racji z tym tutejszym syfem, ja od kilku lat - pewnie nigdy- sie nie dolecze, bo na wszystko jest Paracetamol, i na wlasne oczy widzialam, jaki GP musial wgooglowac moje przypadlosci, a sa dosc proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i na wlasne oczy widzialam, jaki GP musial wgooglowac moje przypadlosci, a sa dosc proste. x BUEHEHEHEHHEHEEEEEE oto poziom sluzby zdrowia w uk :D :D abdule i mohammedy leczą w kazdej przychodni :D :D :D macie swój raj uki BUHEHHEHEHEHEHEEH :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.59. Nie widzisz sprzecznosci w swojej wypowiedzi? Sa tacy, ktorzy mowia mnnatywnie wiec nie wiesz ze sa Polakami :-) I ot, zaprzeczyles sam sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze zmien przychodnie ? :) Dziwne, ze ja jakas w czepku urodzona jestem, ale w mojej przychodni sami biali lekarze :D Zawsze dostaje leki, adekwatne do choroby, o kiedys dostaąlm 30 tabsów ibupromu jako wspomagacz w leczeniu zapalenia gardła, pomogły :) Mam robione zabiegi i badania , gdy tego potrzebuje, corka i syn z męzem mieli nawet zaplanowane operacje :) Dziwne, nie ? :) Może to dlatego ze potrafimy rozmawiac z lekarzami ? Nakierowac na problem, podpowiedziec mozliwe rozwiazanie ? Zasugerowac badania ? A przede wszystkim znalezlismy dobrego lekarza ? :) Spróbuj , to mozliwe ! I oczywiscie masz wybór-zawsze mozesz leciec do PL , do naszych kochanych lekarzy :) Moze trafisz na takiego samego konowala jak w UK ? Warto sprawdzic ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faktycznie tu zadnych bialasow, same Pakistany w tej przychodni, ale w innych lista nazwisk tez azjatycka. Moze poszukam gdzies indziej, nawet z dojazdem, bo to nie ma sensu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@13:59 gdybyś tu była tyle lat to na pewno nie bylabys taką prostaczka wiec swoj***ajki możesz sobie wiesz gdzie schować. Ja osobiście znam wielu Polakow którzy mówią bardzo dobrze po ang, dużo bez żadnego akcentu. Nawet jeśli akcent jest to co? To drugi a czasem nawet trzeci czy czwarty język którym ten człowiek włada wiec zamiast ziać jadem to trzeba być dumnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o kiedys dostaąlm 30 tabsów ibupromu jako wspomagacz w leczeniu zapalenia gardła, pomogły x Ty bałwanie ibuprom jest bez recepty :D BUHEHEHEHEEEE przegryw zdemaskowany :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze wam sie chce jeszcze z tym poje/bem dyskutowac. Prawda jest taka ze w UK mu nie wyszlo, stracil prace, przechlal pieniadze i musial wracac. Dlatego teraz gnije tu na forum nonstop i mysli ze sie odegra wypisujac te jego brednie ktore nikogo nie obchodza :D oczywiscie mamusi placi za neta i zarcie dlatego nie musi pracowac :D nieudacznik obesrany :D BUEHEHEHE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bingol! Zapomnij o UK. Nikt cię tutaj nie potrzebuje. Wręcz odwrotnie, będzie o jednego szczuropolaka mniej. Twoje miejsce jest w PL. Tam musisz ryć na polskiego pracodąwcę, który doceni twoją pracę dając ci jałmużnę. I żryj kaszankę, bo wszystkie szczury też ją żrą. A przecież szczur nie może się mylić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalnie was to chyba tam w tym uk to do kaloryferow w fabryce przykuli, ze nie mozecie wrocic do tej swojej ukochanej ojczyzny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osrusie! Zapomnij o PL. Nikt cię tutaj nie potrzebuje. Wręcz odwrotnie, będzie o jednego szczuropolaka mniej. Twoje miejsce jest w zaciapatowionym uk. Tam musisz ryć na ciapatego pracodąwcę, który doceni twoją pracę dając ci angielska jałmużnę. I żryj fish and chips i kotlety z papryki , bo wszystkie szczury też ją żrą. A przecież szczur nie może się mylić https://www.youtube.com/watch?v=r65oGKkTJdU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bingol pedale opisujacy swoja marna wegetacje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×