Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Stefanel001

Związek z wdowcem, z miłości do jego dzieci

Polecane posty

Gość Stefanel001
To nie do końca chodzi o kalendarz, może zle napisałam. Nie, nie spaliśmy ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że zdecydowanie zbyt kategorycznie oceniliście tutaj perspektywy tego związku. Uważam że dużo ważniejsza od wielkiej miłości jest właśnie taka prawdziwa przyjaźń w związku. Sama autorka napisała że " nie wyobrażają sobie życia bez siebie". Może to właśnie miłość, tyle że nie taka napalczywa, pełna erotyzmu, tylko dojrzała i trwała? Uważam że autorka ma szansę na naprawdę udany związek i prawdziwą rodzinę. Dzieci ją kochają, facet szanuje, czego chcieć więcej? Dogadaj sprawę dzieci, żeby nie było nieporozumień, dogadaj sprawę pracy, życia codziennego i będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glos sredniowiecza
A ja wyskocze z tematem niemodnym: miloscia. Moze i stworzycie swietny uklad i dzieci beda mialy mame (swoja droga podziwiam za zbudowanie z nimi wiezi), ale milosci miedzy toba a nim nie bedzie. I wtedy dopiero bedzie krzywda dla dzieci, gdy po kilku latach mama odejdzie, bo bedzie miala dosc zycia bez milosci, a moze nawet sie zakocha, czy bedzie chciala miec swoje dziecko, i wez im wtedy wytlumacz taka sytuacje. Ja bym radzila zostawic znajomosc tam, gdzie jest. Jesli facet zerwie czy ograniczy z toba kontakt przez to, ze nie chcesz slubu, tym bardziej bedziesz wiedziala, ze nie bylo warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15'25,tiiaaa,dogadaj a potem facet zmieni front i zostanie dziewczyna bez pracy,bez mieszkania,z trojka nie swoich dzieci,bo pod 50-tke mu sie odmieni. Rady od czapy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gostek,ktory by mi proponowal malzenstwo w kilka miesiecy po smierci zony i matki az trojki dzieci oraz ojciec,ktory kompletnie sie w tej roli nie sprawdza dostalby figę z makiem a nie opiekunke do dzieci z gratisem w postaci kochanki,praczki,sprzataczki,itd a on dalej bedzie przesiadywal noce i dnie na uczeli,robil profesure a ona tez pt."mloda gąska.matka zastępcza w zamku bez okien,samotna do bólu,bezdzietna,ale...zaprzyjazniona z wlaścicielem domu". Do tego potrzebny ślub?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gostek,ktory by mi proponowal malzenstwo w kilka miesiecy po smierci zony i matki az trojki dzieci oraz ojciec,ktory kompletnie sie w tej roli nie sprawdza dostalby figę z makiem a nie opiekunke do dzieci z gratisem w postaci kochanki,praczki,sprzataczki,itd a on dalej bedzie przesiadywal noce i dnie na uczeli,robil profesure a ona tez pt."mloda gąska.matka zastępcza w zamku bez okien,samotna do bólu,bezdzietna,ale...zaprzyjazniona z wlaścicielem domu". Do tego potrzebny ślub?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margareeeettkaaaaa
Łatwo oceniacie i możecie kogoś skrzywdzić złą radą. Nie znacie ani jego, ani jej Ona nie jest wykorzystywana, wyraźnie napisała że mają gosposie, a jak ma swoje sprawy to dziećmi się nie zajmuje. Poza tym z tego co pisze, ewidentnie sprawia jej to przyjemność. Może lubi pewnego rodzaju samotność? A może ma milion przyjaciół którzy ją wspierają że czuje się ważną osobą? Może ma górę pieniędzy i nie jest bezwolną gąską? On- nie znacie jego relacji z żoną, może mieli złe i jego żałoba jest bardzo powierzchowna? A może była silna i teraz szuka zapomnienia? Może uciekł teraz w pracę, a po ślubie zwolni? Nic nie wiecie. Może ją kocha, tylko że jego miłość to dojrzałość, a nie tylko i wyłącznie seks i erotyka? Milion razy ważniejsza jest w związku przyjazn i zawsze wspólny temat. G****o wiecie o sprawie a oceniacie i wydajecie ostateczne sądy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'gdyby babcia miała wąsy..' może ..no co może? to odpowiedz na Twoje gdybanie ostatni gościu.MOŻE?......... Chyba jest oczywiste,że pisze sie na podstawie tego,co sam autor napisze i nie wróży sie z fusów jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margareeeettkaaaaa
Ja nie wróżę z fusów, to wy wróżycie. Nie znacie ich relacji, nie znacie sytuacji a już wiecie że facet to zło wcielone, natrętny wykorzystywacz a ona to głupia gęś co nie umie sobie radzić z otoczeniem. A wcale tak być nie musi. Piszę MOŻE bo właśnie MOŻE to przykład idealnego związku, którego przecież barw nie da się opisać na forum. Za to łatwo kogoś namówić na głupią decyzję, zwłaszcza osobę zagubioną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margareeeettkaaaaa
15'25,tiiaaa,dogadaj a potem facet zmieni front i zostanie dziewczyna bez pracy,bez mieszkania,z trojka nie swoich dzieci,bo pod 50-tke mu sie odmieni." x autorka jest w trakcie zdobywania wykształcenia, więc je będzie mieć a i że ma mieszkanie też gdzieś pisała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rany, co sie stalo tej biednej kobiecie, ze tak mlodo umarla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wynajmuje to mieszkanie kobieto.Wynajmuje czyli nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zlo wcielone,natretny wykorzystywacz,ona glupia ges to twoje określenia.Nikt jej i jego w podobny sposób nie nazywa. Nie tworz historii,ktorej nie ma. Sama wyjdż za mąż tylko dlatego,że b.lubisz dzieci wiecznie nieobecnego 'świezego'wdowca i się z nim zaprzyjazniłaś. To co mowi gość jest malo istotne,bo tylko krowa nie zmienia poglądów! Ważne,że ona ma wątpliwości,zadaje pytania .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma uczuć zadnych,ona jest zagubiona,nie wiadomo jak z seksem,bo to dla niej nieodkryta sfera. Na czym tu opierać ewentualne malżeństwo?hmm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja i moja młodsza siostra mieliśmy taką "mamę", na zasadzie wzajemnej pomocy - tato oferował partnerce dobrą egzystencję i życie bez problemów finansowych w zamian za pomoc w opiece nad dwojgiem dzieci, które straciły matkę. Polubiliśmy tę naszą nową mamę, dobrze układały się nasze relacje, odzyskałyśmy spokój, stabilizację, miałyśmy na co dzień osobę, którą pokochałyśmy, a ona musiała co najmniej polubić, bo inaczej nie trwałaby przez lata taka idylla. Ojciec wziął z nią ślub kościelny, urodziło się w tym związku dziecko, nic się nie zmieniło, nadal czyniła starania, aby mnie i siostrze dać spokój, bezpieczeństwo i miłość rodzicielską, My dorosłyśmy, zajęci nauką, studiami oderwaliśmy się od zycia w domu rodzinnym. I wielki szok, ojciec chce wziąć rozwód bo tej żony nigdy nie kochał, nie jest jej nic winien, bo przecież przy jego boku "obrastała w piórka", na małoletnie dziecko może płacić, ale czy to jego? Trzeba sprawdzić DNA... Ona już nie jest jego żoną, rozwód dostali w sierpniu ubiegłego roku. A święta Bożego Narodzenia spędziliśmy z nią tak jak poprzednie 11 świąt po śmieci naszej mamy. Często się odwiedzamy, jest TA KOBIETA dla nas ważniejsza niż nasz ojciec, który za spódniczkami gna. Znalazła się głupia baba, która wychowała mi dzieci, teraz już niepotrzebna. I ja i siostra jednak ją kochamy, dała nam szczęśliwe dzieciństwo i kochaną siostrzyczkę/ Ojca jak chcę wkurzyć zawsze mi wychodzi, widzą jakieś dziecię płci żeńskiej pytam czy to nie jego, bo tylko na to stać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odwroćmy sytuację,żeby moze bardziej krytyczxnie spojrzeć na sprawę: oto świeza po utracie męża wdowa z trójką malutkich dzieci i on-młody kawaler. Widzicie jak kocha te dzieci i pędzi do niej co dnia pomagając bezinteresownie? Jak wkrotce po śmierci męża ona proponuje mu malżeństwo?niewazne,że nic do siebie nie czują,ale lubia sie bardzo i to podstawa by sie pobrać. Hallo,no kawalerzy,co wy na to?mloda wdówka z trojką szkrabów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
otoz to,na razie facet potrzebuje niani,ozeni sie,potem przyjdzie dojrzala milosc i opiekunka won z domu.przeciez nigdy sie nie kochali,taki kontrakt malzenski,nie? mloda,panna,wyksztalcona,startująca w zycie dorosle z takim balastem? nie,to musi byc prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja mama Irena
Moja mama, gdyby jeszcze żyła też pewnie by się zastanowiła. Wychowała 2 dzieci, ja przypadkiem się urodziłam - z woli gospodarza, Ojciec mnie nie uznaje, ale przyrodnie rodzeństwo jest super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanawiam się po co wam ten ślub ? Skoro on nie kocha ciebie, ty nie kochasz jego to nie może to zostać na takich zasadach przyjacielskich jak dotychczas ? Przecież dzieci można kochać i się opiekować będąc cały czas przyjaciółką rodziny. Nie możesz wykluczyć że z całą pewnością w przyszłości się w nikim nie zakochasz. A gdybyś była wtedy żoną tego wdowca to będziesz mieć tylko niepotrzebne, dodatkowe problemy. Stawiajcie na przyjaźń. Tak jak dotychczas. Nie musi być w tej relacji aktu ślubu ani seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pieprz sobie życia dziewczyno, bo to nie ma szans na happy end. Facet jest egoistą - chce brać, pytanie co ci daje? żadnych szans na rodzinę - masz się zajmować JEGO rodziną, a nie tworzyć WSPÓLNĄ. Dodatkowo żadne z was nie darzy się uczuciem, to jak to się ma udać? jesteś młodziutka, on będzie tobą sterował. Tak duża różnica wieku jest bardzo dużym problemem. Bo nie da się nadrobić kilkunastu lat doświadczeń, innego życia. Zawsze będziesz na podrzędnej pozycji w tym związku. On będzie miał wygodne życie, zaopiekowane dzieci - w zamian ty masz pożegnać marzenia o własnych dzieciach. Ja tu nie widzę równowagi. Widzę pewnego rodzaju wyzysk. Obyś nie skończyła jako przegrana kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:01 tak, to jest właśnie cwaniactwo faceta który wdowiejąc nie dźwiga obowiązków nad swoimi dziećmi. Znaleźć sobie drugą taką na matkę, nie opiekunkę na umowę o prace bo to by były ochłapy. Ma być matka. Ale nie ma tu ojca. Sprytne to wszystko jest bardzo. Życie takiego faceta nie zmienia się po śmierci żony, jednocześnie nie oddaje oficjalnie dzieci do domu dziecka więc psów na nim nikt z zewnątrz nie będzie wieszał, a i obiad będzie zrobiony i skarpety poprane. Zakamuflowana interesowność, podobnie jak baba sie bierze za bogatego nie z miłości a żeby go doić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wychodzi na to,że ona jest produktem zastępczym do pogadania skoro się przyjażnią. Nigdzie razem nie bywają,nie sypiają,nie pomieszkują,uczuć nie ma,dzieci nie będzie(mówił,że kategorycznie nie,teraz panna pisze,że moze kiedyś będą).. Ewidentny układ nauczyciel-uczeń(tu studentka).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz że facet tolerancyjny, że nic nie wymaga, że jest zatrudniona sprzątaczka itp. ale wiesz że w pierwszych latach każdej znajomości każdy chce byc postrzegany od jak najlepszej strony, jako ktoś bezproblemowy. Wiesz chyba że na początku zawsze tak jest ? Sytuacja się zmienia powoli jak stalaktyty rosną w jaskini jednak przez tę powolność człowiek dostrzega że sie robi coś krzywego najczęściej wtedy jak już jest za późno, jak już np. młodość przeleci. Tak się zaczynają również najbardziej patologiczne, toksyczne związki, że ktoś na poczatku jest taki w porządku, że nawet jak sie widzi jakąś wade to ona tak nie razi jeszcze jak po 15 latach np. jest już ta wada nie do dzierżenia na co dzień. Oczywiście nie jest to gwarant że i tobie sie życie spieprzy, ale ja nadal nie rozumiem co ma wam niby dac ten ślub i skąd ten pomysł ? Nie jest dobrym pomysłem abyś deklarowała się na pełnoetatową matke dla tych dzieci. Czy ty nie zamierzasz pracować w przyszłości ? W razie gdyby coś poszło nie tak w przeciągu najbliższych 15-20 lat to niech te dzieciaki lepiej widzą w tobie nianie dochodzącą niż matkę. Niestety jak znam życie to ty zostaniesz z tym gościem i za X lat jeszcze mu jakieś dziecko urodzisz a po latach będzie pustka i poczucie żalu po nocach, że się nie dało sobie szansy na spotkanie prawdziwej miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,co na to Twoja mama/siostra/przyjaciółka,które znają sytuacje lepiej niż my z twego opisu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pustke po nocach to ona ma juz teraz,bo czasem facio tak zapracowany,ze ona spi w jego sypialni,by zapewnic dzieciom opiekę. A jak on wroci to ona biegusiem do siebie. To o jakiej bliskosci,przyjazni szczerej tu mowa,bo nie czaję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka ciekawa i dziwaczna historyjka. Jeszcze tu takiej nie czytałam na kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze ty ,autorko nigdy nie byłaś w zadnym związku i myslisz,że ten to fajniusi,zdrowy,nazwany a to jest chore. jedyne co jasne to to,że jesteś opiekunka dzieci. Myslisz,że facet w sile wieku od roku nie sypia z inną kobietą?że jest bez seksu?co ty o tej sferze wiesz? Tu bach,malżenstwo a na boku kochanka do bzykania(sorki za okreslenie). A Ciebie nie ciagnie do bliskosci fizycznej?wszystko opierasz na metafizyce rozmów zwanych przez ciebie przyjaznią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23"27,każde dobrze napisane prowo tak ma,że wciaga po kawałku,trochę zmienia sie narracja. Klasyk projektu kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stefanel001
Nie odpisuję na bieżąco, jako studentkę- sesja znów mnie zaskoczyła ;) Ktoś pisał że wynajmuję mieszkanie- nigdzie tak nie pisałam, mam swoje własnościowe i drugie we współudziale z siostrą. Na pewno nie chcę X dla pieniędzy, bo pieniądze mam własne. Finansowo jestem całkowicie od niego niezależna. Nie czuję pustki po nocach, po pierwsze dlatego że mam absorbujące dzieciaki na głowie, po drugie dlatego że mam mnóstwo znajomych, z którymi spędzam dużo czasu. Uczucia samotności, zapewniam- nie znam Moja siostra bardzo popiera tę relację, sama wyszła za mąż omamiona wieeelką miłością, potem to zgasło, a ona nie ma o czym z chłopem swoim rozmawiać. Ale się nie rozwiedzie bo jej nie stać :( Dzisiaj trochę się zmieniło, X obiecał że przestanie pracować w nocy i na dowód tego pisał wypowiedzenie z jednej z prac. Po ślubie obiecał w ogóle zrezygnować z nocy. Myślę że mówi uczciwie, ale przecież pewności nie mam. I tak jak napisałam wcześniej x nie dyryguje mną, jestem niezależną osobą i jemu sie to akurat bardzo podoba (jego żona była całkowicie bierną osobą, bez poglądu na żaden temat i nie umiała podjąć żadnej decyzji- taki charakter)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wchodz w to bez milosci.dzieci szybko wyrastają,tez miałam podobna historie,dzis sa dorosłe,maja swoje zycie,ja jestem z kims innym,opiekuj się bez zobowiazan malzenskich jeśli go nie kochasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×