Mam dobry charakter, interesuje sie historia II wojny swiatowej, wspomagam hospi

-cja. Dlaczego nie mam kobiety?

Opowiedz na 4 proste pytania: 1) czy masz prawo jazdy i samochód, by móc podwieźć swoją dziewczynę i wyjechać z nią na imprezę/koncert/wycieczkę ? x 2) czy sam zarabiasz na siebie ? I nie tłumacz, że dopiero studiujesz, bo prawdziwy mężczyzna, nawet w czasie studiów stara się być maksymalnie niezależny finansowo. x 3) czy oprócz II w.św. interesujesz się czymkolwiek innym, bo ten temat do kobiecych raczej nie należy. x 4) w jaki sposób wspomagasz te hospicja ? Pracujesz tam, jako wolontariusz, czy jak rasowy d**ek, klikasz tylko w coś na kompie? x Ps. W temacie II w.św. : jaki największy sukces, odniósł włoski dywizjon, miniaturowych okrętów podwodnych?

Dlaczego nie kobiecy? Też się tym interesuję.

Widzę, że autor tematu, nadal szuka informacji, o włoskim wojsku :P.

Okazało się, że autor zna się na II w.św. równie dobrze, jak na podrywaniu dziewczyn :P.

ja znam się na 3 wojnie światowej i wszystkie blondynki są moje !!!!

Ja jestem za autorem. Nie czytaj tego co oni piszą.

Jesteś za tym, że facet nie ma pojęcia, o czymś, co stanowi jego JEDYNE hobby ? Wyobrażasz sobie, jak ograniczony musi być, w innych tematach ?

Jest spoko autor

Ale Ty jesteś mądra:P II wojna światowa to temat rzeka i nie każdego interesuje to jaki największy sukces, odniósł włoski dywizjon, miniaturowych okrętów podwodnych;) Ale rozumiem, że Ty wiesz WSZYSTKO na temat, który Cię interesuje.

To jeden z tematów, które mnie interesują :). Zadałem to pytanie, bo odpowiedzi wprost szybko w Wikipedii nie znajdzie :D. Z drugiej strony, jest to taka ciekawostka, że kto raz ją usłyszał, ten już jej nie zapomni i dość często przewija się, w opisach walk o Morze Śródziemne. Nikt nie jest chodzącą encyklopedią, ale jeżeli rzeczywiście interesuje się czymś, to wie, gdzie informacje w danym temacie, może znaleźć.

Nadal ciekawi mnie: w jaki sposób te hospicja wspiera.

dajcie spokój miniaturowym okrętom podwodnym i wyciągnijcie większe działa xxx

Dobra, to będzie prościej :P. Czym zmasakrowaliśmy Niemców w bitwie pod Mokrą :) ? To wiedzą już nawet mądrzejsi pasjonaci z podstawówki :D.

pod Mokrą było grubo i mokro krew się lała.

a mokro było że masakra.

Akurat wrzesień 1939 był nienaturalnie suchy :(. W innym wypadku, te tandetne niemieckie tankietki, utonęłyby w błocie :D.

Jeżeli autor tematu, szanuje dziewczyny, tak samo, jak osoby, które na jego temat odpowiedziały, to jest zupełnie zrozumiałe, dlaczego wszystkie mają go głęboko w d_pie. Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie :).

13:11 Prawda:)

Słuchajcie, mnie interesuje jak technicznie wygląda znalezienie dziewczyny. Jadę sobie tramwajem to nawet żadna się nie spojrzy. Jestem osobą anonimową w tym tramwaju. Powinienem mieć dany jakiś kredyt zaufania. Ale żeby nawet kontaktu wzrokowego nie było, to mi się wydaje dziwne. Nigdy nie dojdzie nawet do zapoznania z żadną dziewczyną jak taki trend się będzie utrzymywał.

Pociągiem pancernym wygraliśmy bitwę pod Morką. I działkami ppanc.

Jadę sobie tramwajem to nawet żadna się nie spojrzy. Jestem osobą anonimową w tym tramwaju. x bo ludzie się nie poznają w tramwaju a raczej na studiach, na kursach, w pracy - przynajmniej w większości przypadków kobieta umawia się z facetem, z którym miała gdzieś już wcześniej jakiś kontakt a nie z nieznajomym z ulicy.

W tramwaju, pociągu, autobusie również można kogoś poznać. Należy tylko nie naciskać na dalszy rozwój znajomości, bo wyjdzie się na desperata. A jak dziewczynie było miło pogadać, to następnym razem sama przysiądzie się :).

No ale to niesprawiedliwe że tylko w tych wypunktowanych miejscach można poznać. Bo niektórzy tam nie uczęszczają. A ja bym tam chętnie się umówił z dziewczyną poznaną na ulicy.

Cóż, ja nie interesuje sie podrywami na ulicy. Obecnie dlatego, że nie interesuje mnie szukanie nowych znajomości. Kiedyś, w liceum, z prostej przyczyny - jeśli podrywa na ulicy to znaczy, że kobiety, które go znają osobiście nie są nim zainteresowane. Większość normalnych zsocjalizowanych ludzi szuka randki wokół siebie. Równie dobrzr może być złodziejem albo mordercą.

Ja nie jestem zsocjalizowany z żadnym otoczeniem. Szukam na ulicy i proszę to uszanować i nie ulegać stereotypom. Ja mam dobre zamiary.

Spoko, ale ja ci podaję przykład co może myśleć taka kobieta, bo większość moich koleżanek ma podobne odczucia. Rozmawialysmy o tym ostatnio, bo mój przyjaciel usiłuje podrywać kobiety w komunikacji miejskiej i bardzo mnie to zniesmsczylo. To rzadko sie udaje. Powiedział, że kilka razy udalo mu się umówić z tak poznanymi. Niestety okazywalo się, że to dziewczynki z liceum, tylko dorosle wygladajace. Imponowal im student ostatniego roku 'ciekawego' kierunku, jego ciekawy styl ubioru.

No to mi odpowiada taka licealistka.

Tylko mnie się nie udało nigdy umówić. Bo one zasadniczo rzadko wychodzą z domu a jak już to w kordonie koleżanek. I tak jak mówiłem wcześniej - nie łapią kontaktu wzrokowego. Uważam to za wielki skandal. Bo dlaczego ja nie mogę mieć dziewczyny. Wszyscy już mają panny albo mieli w przeszłości nawet młodsi tylko oczywiście nie ja.

uważasz, że dziewczyna ci się należy? na roszczeniowej, pokrzywdzonej postawie daleko nie zajedziesz. skończysz jak ten świr od bad boyów. zmień nastawienie, bo się zagryziesz. mam tyle samo lat co ty i nigdy nie miałam faceta, aż do obecnego, którego poznałam rok temu. zgrzytam zębami i głoszę, że to skandal? nie. dlaczego bym miała tak uważać? gdzie ktoś mi obiecał, że będę w związku? nigdzie. to kwestia szczęścia, rozumu i nastawienia. po co ci dziewczyna? odpowiedz sobie na to pytanie i zastanów się czy szukasz w dobrym miejscu.