Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam dobry charakter, interesuje sie historia II wojny swiatowej, wspomagam hospi

Polecane posty

Gość gość
No ale to niesprawiedliwe że tylko w tych wypunktowanych miejscach można poznać. Bo niektórzy tam nie uczęszczają. A ja bym tam chętnie się umówił z dziewczyną poznaną na ulicy. x no sorry koleś ale tak to właśnie działa... popatrz na lekarzy, prawników, polityków, aktorów...bardzo często tworzą parę z ludźmi z tej samej branzy bo po prostu się poznali na studiach czy w pracy. Inni ludzie też często znają się po prostu z roboty. Ja bym osobiście też nie podbijał do obcej laski na ulicy, której kompletnie nie znam. Owszem czasami zdarzają się miłe rozmowy w pociągu z nieznajomą/nieznajomym jak kilka godzin siedzicie w jednym przedziale..ale podbijać tak do kogoś na przystanku czy w tramwaju jak jedzie się 15 minut jak Filip z konopi to by była dziwna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przesadzacie. Tylko Polacy boją się ze sobą rozmawiać. Nie jesteście otwarci, a poźniej dziwicie się, że jest tyle par, które są ze sobą z braku laku:) Moim zdaniem ogarnięty facet poderwie dziewczynę nawet w sklepie spożywczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A niektórzy mają w robocie samych osobników tej samej płci albo już dawno pożenionych i co wtedy. Poza tym w pracy nie ma wszystkich ludzi na świecie. Ja też chcę mieć pannę. Ja jestem ewidentnie poszkodowany że jej nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A niektórzy mają w robocie samych osobników tej samej płci albo już dawno pożenionych i co wtedy. x nie wiem, nie interesuje mnie to :) Ja pracuje w firmie rodzinnej więc tym bardziej nie mam tam kogo podrywać :D Swoją dziewczynę poznałem na urodzinach kumpla i on nas z sobą poznał :) A jak Ty nie masz przyjaciół, nie studiujesz, nie pracujesz (albo z samymi mężczyznami), nigdzie nie wychodzisz się bawić no to nie masz okazji do poznawania ludzi w tym i kobiet...2+2=4 Ktoś ci już napisał, że kobiety średnio reagują na 'podryw z ulicy'. Przecież taka laska Ciebie nie zna, nie wie czy jesteś psychopatą, sutenerem wywożącym kobiety za granicę, złodziejem. Nie ma co się dziwić, każdy woli być ostrożny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale nie każdy ma dokąd wychodzić. A taka laska to przecież widzi kogo ma przed sobą. Na samej tej podstawie można wydać opinie czy ktoś jest spod ciemnej gwiazdy czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak on nie pracuje, nie uczy się, kompletnie nie istnieje społecznie, to gdzie ma poznać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1) No ale nie każdy ma dokąd wychodzić. x no stary ale to już Twój problem...mi też przyjaciół nikt nie szukał. 2) A taka laska to przecież widzi kogo ma przed sobą. Na samej tej podstawie można wydać opinie czy ktoś jest spod ciemnej gwiazdy czy nie. x No właśnie nie widzi. Handlarze żywym towarem, sekciarze, złodzieje bywają też na wstępie do bólu mili i przekonywujący.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zagadaj do jakiejś i tyle. Kiedyś do mnie chłopak w knajpce zagadał, siedział stolik dalej, w pewnym momencie spytał, czy mam może długopis pożyczyć, bo musi coś zanotować a nie ma nic do pisania, pożyczyłam mu, a za chwilę mi zwrócił z serwetką, na której był jego numer. Może ktoś powie, że to żałosne czy coś, ale przynajmniej spróbował a nie narzeka biernie całe życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja już próbowałem w 2013 i kij z tego wyszło. One mi mówiły Sorki mam chłopaka albo w ogóle bez reakcji./ Na 20 zaczepionych to może 4 dały number a i tak nie odebrały albo się rozmyśliły. Nie mam do tego siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy Ty nie rozumiesz, że NATURALNĄ KONSEKWENCJĄ twojego stylu życia (nigdzie się nie uczy, nie pracuje, nie ma znajomych) jest to, że poznawanie ludzi jest utrudnione a właściwe niemożliwe ? To tak jakby zadawać sobie pytanie czemu ślepy na jedno oko widzi gorzej od tego co ma zdrowe dwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo dlaczego ja nie mogę mieć dziewczyny. Wszyscy już mają panny albo mieli w przeszłości nawet młodsi tylko oczywiście nie ja. x bo większość ludzi zyje społecznie, pracuje, uczy sie, ma znajomych, nie siedzi 24/24 na kafe, tylko robią coś z życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja bym też nie siedział na kafe jakbym miał pannę. To dlatego że jej nie mam tu gnije a na odwrót. I ja chodzę do policealnej takiej szkoły i to jest szkoła koedukacyjna ale tam się nic takiego nie dzieje po mojej myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To skąd tyle niedopasowanych par? Właśnie dlatego, że większość obraca się w małych grupkach. Na uczelniach tworzą się paczki. Faceci czekają, aż ktoś ich zeswata, a później narzekają na nudę w związku. Pamiętam jak koleżanka powiedziała mi, że podobam się chłopakowi z mojego roku. Oprócz gapienia się na mnie nic nie zrobił. Wiem, że później został zeswatany z jakąś grubaską. Swojego faceta poznałam na wakacjach. Faceci, którzy nie boją się działać są z dziewczynami, które są w ich typie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podryw 'uliczny' może się udać ale trzeba być mega ciachem. Bo w tym momencie na pierwszy front wysuwa się to jak kolo wygląda. Mnie kiedyś podrywał na ulicy taki chłopak, nawet miło mi się z nim gadało, ale ostatecznie go spławiłam standardowym tekstem "mam chłopaka" bo nie był po prostu w moim typie z wyglądu. Obawiam się, że autor nie jest zbyt przystojny skoro tyle razy jego uliczny podryw skończył się niepowodzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no chyba nie za bardzo skoro żadna nie była zainteresowana bliższym poznaniem Ciebie a sam piszesz, że wiele razy próbowałeś. Albo musisz jakieś straszne głupoty gadać, które zniechęcają kobietę do Ciebie...jak przeważnie taka Twoja rozmowa wygląda ? O czym w tym krótkim czasie przeważnie rozmawiasz z upatrzoną dziewczyną ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo musisz jakieś straszne głupoty gadać, które zniechęcają kobietę do Ciebie... x jeżeli mówi tym laskom to samo co pisze tutaj to się nie dziwię, że spier&&&ają :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:01 To prawda. Mój chłopak od razu mi się spodobał. Kolesi, którzy nie byli w moim typie spławiałam w taki sam sposób:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczerze mówiąc wyśmiałabym taki tekst. Podchodzi stary, niekoniecznie atrakcyjny chłop i rzuca tekstem jak gimnazjalista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewiędziesiąt dwa dziś ...Jestem przystojny... Już kilka razy zamieszczałeś na Kafe swoje zdjęcia, więc NIE KŁAM. x Wyglądasz jak pływająca w zupie kluska :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jak zaczynasz rozmowę od słów "Hej, podobasz mi się, umówisz się ze mną" to ja się nie dziwę, że nie wychodzi Tobie... Trochę agresywna i narzucająca się postawa na wstępie, nie uważasz ? Nie wiem kto Ci to doradzał. Rozmowę dobrze jest zacząć od jakiegoś tematu nie związanego z Twoimi zamiarami wobec dziewczyny... np. "Mogłoby w końcu przyjść to lato, nie uważasz?", "Ten tramwaj zawsze się spóźnia", "Pomóc ci wnieść/wynieść te torby". I dopiero jak się gadka rozkręci, jak zobaczysz, że dziewczynie fajnie się z Tobą rozmawia, wyjść z ewentualną propozycją spotkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
92 dziś o 13:24 Nie lubię Cię, ale masz rację :). Jak widać, autor tematu, ma nas wszystkich w d_pie :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Hej, podobasz mi się, umówisz się ze mną" x buhahah ;d i co ? laska ma w ciągu sekundy podjąć decyzję czy iść na randkę z typem, z którym nie zamieniła nawet słowa (i to w dodatku typem niekoniecznie atrakcyjnym) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W czasach szkoły średniej, jeździłem z kolegami autobusem. Często podchodziłem do interesującej mnie dziewczyny i niepewnym tonem zagajałem: - Moi koledzy założyli się ze mną, że nie odważę się podejść do Ciebie i porozmawiać. W 9 przypadkach na 10, odprowadzałem ją potem do domu :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może w ogóle załóżmy topic o ulicznym podrywie i wpisujmy tam teksty przy których jest największa szansa na wyrwanie laski :P ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×