Kobieta jak towar

Chodzi o poszukiwania kobiety przez internet. Poznałam pewnego faceta w ten sposób, pisaliśmy dość długo, nawiązała się między nami w miarę bliska więź, w końcu doszło do spotkania. Niestety nie wypaliło - ale z mojej strony, po prostu pachniał mi desperacją, powiedziałam, że nic z tego. Na następny dzień ów facet rzucił się od razu w wir poszukiwania kolejnej. Siedzi na portalu randkowym prawie całą dobę. Nie chodzi mi o to, że ma cierpieć po dostaniu kosza ode mnie, ale poczułam lekkie ukłucie, że traktował mnie tylko jak towar.

a ty jego jak?

Wiesz, ja nie szukam faceta. Nie rzuciłam się w wir poszukiwań. Jego poznałam na forum tematycznym, chciałam poznać tylko nowych znajomych. Ale on się strasznie wkręcił w naszą relację i mimo, że czasami go przywoływałam do porządku, on ciągle mówił o związku ze mną. Przyznał się, że ma konto na portalu randkowym, ale dla mnie je zawiesi. Z ciekawości go wyszukałam i odkryłam, że jest tam praktycznie cały czas online.

z ciekawosci ja przegladam niektore dzialy na allegro, jaka roznica?

Czyli jednak on cie zrobil w konia bo caly czas tam siedzi i szuka innych. A Ty nie chesz kogos takiego. Uwazaj na takiego jednego z malopolski. Jest psychopata. Ciagle ma dziewcyzny i je zdradza na sympatii m.in.szuka. to moj ex. Mnie tez zdradzal. Widzialam go z innymi i mimo to pisal znow do mnie czy sie spotkam. Widzisz? Tam roi sie od psycholi dla ktorych kobieta jest towarem. A ja nigdy nie poznawalam przez symoatie itd. Tego poznalam w realu niestety. Widzisz jak sie mozna naciac?

To nie jest ciekawość, tylko poszukiwania na siłę. Dobrze, że mu uciekłaś.

Nie spotykam się z facetami z portali, bo oni są spaczeni właśnie tą mentalnością przebierania w kobietach jam w towarach. Portale randkowe podświadomie uczą takiego przedmiotowego podejscia do ludzi, świetnie to wyczułaś.

Nie podobaja mi sie te targi proznosci,wirtualny burdel. To nie dla mnie. Wole w realu. A tak to sama widzisz. Wypisuja jakies p*****ly, reklama, zdjecie. No idz do agencji reklamowej to Ci zrobia profil :) I siedzi taki psychol i wybiera swoje ofiary... Nie wiem czym sciagnelam to na siebie. Bylam skromna, sportowo ubrana, zwyczajna. Niezbyt ladna. Coz. Licho nie spi. Ja bym wiecej wychodzila z wolnymi znajomymi. Albo juz predzej poznalabym kogos przez fb chocby. Tam nie sa oczywiste randki, nie wystawiasz sie na sprzedaz. Ludzie nieraz szczerze pokazuja jacy sa i wiadomo kogo unikac. Choc to tez nigdy nie wiadomo. Sq.rvieli bez uczuc nie brak.

podobnie nie brak kretynek o mentalnosci ksiezniczki, ktore czekaja na bogatego ksiecia w maybachu i bez konca psiocza na facetow a niewiele maja do zaoferowania

Oczywiście, że to dotyczy obu płci, ale ja nie jestem księżniczką. Może zabrzmi to nieskromnie, ale ja mam dużo do zaoferowania. Na randce z tym facetem czułam się żałośnie. Jakby to spotkanie było zaaranżowane przez biuro matrymonialne. On miał straszne parcie na związek. Uciekłam, bo mnie to przytłoczyło.

no i git, normalna reakcja na jakiegos pajaca, ale nie wyciagaj od razu wnioskow co do samej formy to raz a dwa - po ch.j go sledzilas? piszesz "z ciekawosci" to glupota, przyznaj

zawsze szczery, może ty masz gdzieś wszystkich i wszystko, z twoich postów na forum wylewa się podkreślane na każdym kroku, jak bardzo cię nic nie rusza, nic nie obchodzi, ale nie znaczy to, że inni muszą mieć takie same podejście do życia, jak ty.

W mojej miejscowosci... faceci leca na bogate kobiety :D tzn na zone ma byc majetna. Serio. Moj nie mial nawet samochodu jak go poznalam. Nie mial nic. Spodobal mi sie po prostu. Najpierw wizualnie potem jako czlowiek. Dobrze zrobilas ze zwialas jak wyczulas ze jest cos nie halo. Ja raz odrzucilam bogatego. Nie podobal mi sie fizycznie. Moze i byly tematy do rozmowy. Ale tego nie przeskoczysz.

Nikogo do niczego nie zmuszam, to oczywiste A czy mam wszystko w d***e? Absolutnie nie, mój motocykl dla przykladu uwielbiam :-y

moge spytac ile msz lat autorko?

Chłopak dostał kosza i zamiast to przeżywać i martwić się to wolał od razu zapomnieć i poszukać innej. Super zrobił, a u ciebie wywołał po prostu złość, bo nie zaspokoił twojej próżności.

gość dziś kompletnie nie ogarniasz, o co chodzi, chyba nie ma sensu ci tego dalej tłumaczyć.

gość dziś Otóż to. Ja nie potrzebuję zaspokojania próżności. To by było absurdalne, gdybym oczekiwała, że chłopak, który mi się nie podoba i nie chcę tworzyć z nim związku, stał pod moimi oknami i błagał mnie o coś ;) Cieszę się, że ktoś inny zrozumiał o co chodzi. To są bardzo delikatne sprawy.

gość dziś moge spytac ile msz lat autorko? Kobiet o wiek się nie pyta ;P A tak poważnie, mogę Ci napisać, że on był gruuubo po 30-stce. Ja jestem parę lat młodsza. Może w tym wieku po prostu człowieka dopada desperacja. Staram się to zrozumieć.

Tak sobie to tłumaczcie księżniczki. Ale was po prostu trafia, że chłopak nie płakał, nie przeżywał, tylko zastosował metodę "klin klinem". Nie bredźcie tu o delikatności itd.

Nie będę się kłócić. Nie widzę niczego dziwnego w tym, że nie nalegał. Kto z nas prosiłby o danie szansy w momencie, kiedy dowiaduje się, że nie jest atrakcyjny dla tej drugiej osoby? Ja też bym się nie narzucała. Zawsze dźwięczałoby mi to w uszach i miałabym wrażenie, że ktoś jest ze mną z litości. Dotknęła mnie tylko ta postawa z portalem randkowym, bo dla mnie to desperackie szukanie pierwszej lepszej.

Dokladne, to desperackie szukanie pierwszej lepszej, bez wiekszych uczuc, tylko po to, aby zamoczyc. Nic wiecej. Nie wierze w uczucia takich pustakow. To sa pusci ludzie, bez duszy.

sa jakies kobiety bluszcze, ale tak samo moglabym okreslic takiego faceta wlasnie z portalu randkowego :i nie bylismy w zwiazku, ale mi caly czas slodzil az do wyrzygania, stek klamstw jak sie okazalo, przesladowal mnie na facebooku, liczyl ile godzin mnie nie bylo na fejsie, wypytywal gdzie bylam, czepial sie o jakies zdjecia ze spotkan z kolezankami, jak sie widywalismy to ja mowilam mu, ze po przyjacielsku, a ten pchal sie z lapami. W koncu zerwalam z nim kontatk, zaczal mi wypisywac jaka to ze mnie glupia kvrwa i zaczal wstawiac zdjecia z nowa dziewczyna (dosc brzydka i zdesperowana jak on). Nawet mnie to nie zabolalo, a facet nadal do mnie pisze i przeprasza za swoj wybuch :/

Niezły numerek :) Nie, to temu muszę przyznać, że był/jest kulturalny. Też mi słodził, ale myślę, że słodziły każdej, która chciałaby mu poświęcić odrobinę uwagi.

Facet jest po 30-ce może chce już założyć rodzinę i dlatego szuka, przecież jak randkowal z autorką to na portal nie wchodził dopiero gdy go odrzuciła ponownie rozpoczął poszukiwania. Żeby mówić o uczuciach to najpierw trzeba sie poznać a po paru randkach co najwyżej zauroczyć można. Każdy szuka tam gdzie chce i lepiej, że szuka niż siedzi i czeka na mannę z nieba. On chociaż coś robi a autorka marudzi i nadal jest sama.

Bo autorka nie chce pierwszego lepszego :P

Tak się mówi do czasu :P Jak będzie w jego wieku, to też się pewnie zdesperuje :D

Szukanie nie oznacza, że facet zwiąże się z pierwszą lepszą, szuka więc przebiera. Ci co nie szukają i nie są na tyle atrakcyjni aby mieć wiele innych szans na poznanie dziewczyny z czasem rzucą się na co kogo kolwiek.

Oczywiście. Chciał autorkę, autorka nie chciała jego, więc szuka kolejnej. Nie sądzę, że rozmawia z każdą dziewczyną. Jeśli mu się nie podoba, to nie zaczepia i nie odpowiada jak ona napisze. Ale to potwierdza tylko tezę autorki, że traktuje kobiety jak towar.

Namysłów to miasto powiatowe w województwie opolskim w powiecie namysłowskim ma 16 tysięcy mieszkańców i tablice rejestracyjne ona