Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kobieta jak towar

Polecane posty

Gość gość
Wielce oburzona baba bo olała mężczyznę a on nie płacze i nie cierpi hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swieteslowa
Uwazaj na takiego jednego z malopolski. Jest psychopata. Ciagle ma dziewcyzny i je zdradza na sympatii m.in.szuka. to moj ex. Mnie tez zdradzal. Widzialam go z innymi i mimo to pisal znow do mnie czy sie spotkam. Widzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Czyli kobieta, która nie rzuca się na pierwszego lepszego faceta ma prawo wybrac takiego jaki jej się podoba a jak robi to facet to już kobiety traktuje jak towar? Gdyby autorka nie śledziła byłego adoratora to pewnie nic by nie czuła ale, że były adorator nie jest z tych co uganiaja się i płaczą po nocach bo zostali odrzuceni, to poczuła się jak towar. Jak towar mogłaby się poczuć gdyby on ją potraktował po chamsku lub przeleciał i zostawił. Dała mu kosza i z ciekawości szuka go po portalach, to jest dopiero glupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale głupoty gadacie. Po pierwsze, to naturalne, że dziewczyna chciała się przekonać, czy intuicja dobrze jej mówiła, czy może się myliła, to nie ma nic wspólnego z próżnością. Wiele kobiet ma wrodzoną potrzebę analizowania relacji międzyludzkich i mężczyźni ani sfaceciałe kobietoidy z "męskimi umysłami" tego nie zrozumieją. Po drugie, autorka już tłumaczyła, że nie chodzi o to, że on nie może sobie znaleźć nikogo innego - chodzi o SPOSÓB, ta taśmowość jak na produkcji, szukanie na siłę, mechaniczne, byle była - jakakolwiek. A nie dlatego, że zainteresował się konkretną kobietą. Nie będę się dalej rozpisywać, bo widzę, że i tak dla większości to wszystko jedno, jak się ludzie dobierają, a autorka i tak już tu chyba nie zagląda więc i temat zaraz umrze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alisssa
Mial prawo sobie szukac innej. Jak odmowilas wprost. No chyba ze zalecal sie do Ciebie i rownoczesnie do innych to juz nie bardzo. Z kilkoma naraz krecic. A znalam takich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest głupie przypisywanie złych intencji normalnemu chłopakowi, który stwierdził, że trudno, żyje się dalej i zaczął od razu szukać innej dziewczyny, która nie odrzuci jego zalotów. Autorka to jakaś królewna z drewna, no, ale pełno tu takich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe że laska przypisuje mu same najgorsze cechy a jednak się z nim spotykała. I kto tu jest zdesperowany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sądzę żeby autorka była zdesperowana, gdyby była to nie dałaby kosza. Jak ktoś wyżej zauważył nie poczuła się wyjątkowa i to ją zabolało. Co do intuicji to tu jej nie było, facet sam powiedział że ma profil na portalu i zawiesił go bo spotyka się z nią a jak dostał kosza to znowu odwiedził, to jest logika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość84_prawdziwy
blablabla....kolejny raz kafeteryjne "mądrości". Koleś okazał się być desperatem (tudzież autorka doszła do takiego wniosku), szukał pierwszej lepszej, ponoć tylko by "zamoczyć". Ale... jak sama autorka zauważyła, wcześniej sporo ze sobą pisali, wytworzyła się nawet między nimi swego rodzaju nic porozumienia i w sumie fajny kontakt. Za to na randce nie wyszło. Trudno, zdarza się. Nie było chemii i całej tej reszty. A tu trzeba pasować i pod takim względami. Nie udało się. Gość dostał kosza, lecz zamiast, zgodnie z oczekiwaniami autorki, popaść w rozpacz (czego dowodem miało by czasowe zniknięcie z portalu, a być może np. próby ponownego nawiązania kontaktu z autorką), wrócił na portal i zaczął szukać dalej... I tu kryje się cały problem. Przytoczony gość może i jest desperatem. Lecz NIE MUSI to oznaczać, że chce tylko kogoś przelecieć. Być może po prostu potrzebuje kogoś. Ciśniecie, że jemu było wszystko jedno - czyli, że nie miał jakiś szczególnych wymagań. I to było złe...A ile to już razy pisaliście na tym portalu, że trzeba grać "w swojej lidze" i tym podobne bzdury ? A teraz nagle, źle, bo nie miał jakiś szczególnych wymagań. A pamiętajcie, że to założenie autorka wzięła z skąd, że zaraz po "koszu" zaczął sobie szukać innej. Skąd jednak wniosek, że ów gość nie ma faktycznie wymagań ? Jeśli tak, to nasuwają się dwa wnioski: Albo autorka jest nijaka i nic sobą nie reprezentuje Albo koleś na jednak jakieś wymagania,lecz gdy dostał kosza, to poszedł szukać dalej. A co do samych portali randkowych...No tak, rzeczywiście, tam człowiek jest traktowany jako towar, przedmiot na półce. Jak się chce korzystać z takich miejsc to trzeba ten fakt brać pod uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to zwykle na kafe zwalanie winy i wszystkich złych rzeczy na mężczyzn a kobiety uważają się za ideały. Dlatego ja nie wchodzę w związki bo nie mam zamiaru męczyć się z takimi pustakami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleś nie miał wymagań dlatego się z nią spotykał :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja rozumiem autorkę. Ja po otrzymaniu kosza robiłem sobie zawsze przerwę tak ok. 3 tyg.-miesiąc. Na dojście do siebie, przemyślenia. Rozumiem, że autorka mogła się dziwnie poczuć widząc aktywne konto na następy dzień. Pisze, że nawiązała jakąś więź z tym facetem, czyli była dla niego ważna, a okazało się, że od początku traktował ją jak towar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baby mają mocno nawalone we łbach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poznajemy wiele osób. Część z nich ciekawi nas, ale dopiero bliższe poznanie się weryfikuje, czy mamy podobne podejście do życia, poglądy, czy jesteśmy dla siebie atrakcyjni. To czas zauroczeń, ale nie miłości. Facet z dziewczyną poznali się, nie zaiskrzyło z jednej strony, więc facet szuka dalej. Dziewczyna śledzi go, czuje się urażona, że nie przeżywał głębiej odrzucenia, zakłada o tym temat na Kafe. To ona jest dziwna, a nie on. Nic nie świadczy o tym, że facet traktuje kobiety jak towar, natomiast autorka albo ma manię prześladowczą, albo niedopieszczone ego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dalej mielicie te same wyświechtane argumenty, choć już były na nie odpowiedzi w tym wątku :D nakręcajcie się dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×