Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Elinor

Czy powinnam mu powiedzieć co czuję?

Polecane posty

Gość Elinor

W wielkim skrócie, on mi się podoba bardzo, ja mu się podobam bardzo, jestem nim zafascynowana, on jest mną, lubimy się, lubimy spędzać ze sobą czas, widujemy się parę razy w tygodniu i zawsze jest ogromne napięcie i chemia między nami, ale żadne z nas nigdy (trwa to już 5 miesięcy) nie przekroczyło granicy, bo on ma dziewczynę, z którą jest od paru lat. Ja staram się, chociaż ciągnie mnie do niego niesamowicie, nic nie robić, w sensie nic nachalnego, nie podrywać ani nic z tych rzeczy. Nie mam ochoty na żaden romans bo a) on straciłby wtedy w moich oczach, b) uważam, że jestem warta za dużo na bycie tą drugą. No i w związku z tym sytuacja jest patowa, nic się nie dzieje, jest impas. No i teraz pytanie, bo to może trwać w nieskończoność, czy ja powinnam powiedzieć facetowi wprost, że mi się podoba, że go lubię i że żałuję, że jest zajęty? Wiadomo nic łatwego, ryzykuję odrzuceniem, ośmieszeniem itd. ale trwanie w takim zawieszeniu jest męczące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym ryzykowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje się to dość rozsądne, ale strach jest jak diabli, chociaż nie wiem w sumie przed czym, bo widzę że mu się podobam, jestem tego 100% pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jak masz pewność to tym bardziej ;-) moze on tez nic nie mówi bo boi się odrzucenia? Bierz sprawy w swoje ręce, życie jest za krótkie. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam, że źle byś zrobiła wyjeżdżając do niego z deklaracjami i bardzo źle robisz także, że nie starasz się nic robić, jak to określasz :) Właśnie trzeba robić i okazywać, a jak najmniej o tym gadać. Zachowaniem, uśmiechem, flirtem daj mu zielone światło, bo jeżeli będziesz wycofana, to on może myśleć , że jesteś na nie. Jeżeli zbierze się na odwagę to sam się zacznie do Ciebie zbliżać, - do tego nie trzeba gadania na tym etapie. Puste gadanie bez czynów są jak dzban bez ucha. Tak więc - bądż obok niego, zagaduj, żartuj, uśmiechaj się, wytwórz przyjazną atmosferę, aby facet miał zachętę - jeżeli okoliczności będą sprzyjały to na pewno z nich skorzysta. Jeżeli będziesz stawiać granice, to do niczego może nie dojść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale do czego ma go "zachęcać" do romansu ? On ma dziewczynę, i warto byłoby powiedzieć wprost, bo tak może się owszem poddać urokowi dziewczyny, ale niekoniecznie znajomość pójdzie w tą stronę gdzie trzeba. Takim zachęcaniem bez słów to się mogą bujać i parę lat i nic KONKRETNEGO z tego nie wyjdzie. Ja bym wolala wiedzieć na czym stoję niż marnować czas a potem może mi powie NIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie, to źle się wyraziłam z tym "nic nierobieniem", uśmiecham się, jestem miła, on wie że go lubię, wycofana nie jestem. Nie chcę tylko przekraczać granicy jakimś chamskim flirtem. On tak samo, jest miły, kochany, zawsze służy pomocą, szuka kontaktu i stwarza okazje żebyśmy mogli pobyć razem, ale nic poza to. Gdyby był wolny i nic w ciągu tych 5 miesięcy nie zrobił, to bym sobie odpuściła, bo by to zwyczajnie znaczyło, że nie jest zainteresowany. Ale ma dziewczynę i to go pewnie blokuje, dobrze to też o nim świadczy chyba. Z żadnymi wielkimi deklaracjami nie chcę wyjeżdżać, tylko powiedzieć, że jest fajnym facetem i żałuję że jest zajęty, jakoś luźno w rozmowie - zwyczajny komplement i tyle. Nic wielkiego, ale może to będzie jakiś impuls. Bo dotychczasowa taktyka się nie sprawdziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ryzykuj. To nie wyznanie miłości ale to już przekroczenie jakiejś bariery, powiedz i obserwuj co będzie dalej ze znajomością. I tak jak mowisz, luźno i lekko wtrąć te myśli do rozmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, tak zrobię, albo przynajmniej spróbuję, już nie raz mnie odwaga opuszczała w takich momentach :) Ale będę się z nim widziała dopiero w środę, tak żeby pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powodzenia ! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż, kto nie ryzykuje, ten w kozie nie siedzi. Zanim mu coś powiesz, zastanów się dobrze, czego od niego oczekujesz po tym wyznaniu. Czy chcesz, żeby zostawił dziewczynę ? Czy chcesz sobie ulżyć ? Czy oczekujesz od niego czegoś innego ? I czego. Pomyśl sobie, jak on zareaguje i jak ty na to zareagujesz, ale najważniejsze, jakie wiążesz nadzieje i oczekiwania z tym swoim wyznaniem. Wiele rzeczy ludzie sobie doskonale potrafią zakomunikować bez słów i jeżeli wiesz, że on wie, że czujecie to samo, to słowa są zbędne i nic nie zmienią, bo gdyby miały coś zmienić, on już zostawiłby swoją dziewczynę. Ta moja wypowiedź jest zachętą do przemyślenia sprawy; oczywiście, jeżeli czujesz ogromną potrzebę wewnętrzną wyznania to zrób to , bo może to faktycznie jedyna szansa na Wasze szczęście ? Tego nie wiemy :) Czasem może warto, nawet jeżeli się nie powiedzie, ale oczywiście życzę powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem nie powinnaś bo wtedy duzo stracisz w jego oczach, raczej powinnaś skupić się żebyś wydała mu się bardziej atrakcyjna przez wygląd czy zachowanie, ale bez jakis deklaracji bo na 98% on sie wtedy wycofa, ale rob jak uważasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli chcesz wiedziec co on naprawde mysli, co czuje do Ciebie, jak zareaguje jak mu powiesz co czujesz , napisz do mojej wrózki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak mamy z ta osoba tylko kontakt telefoniczny teraz to co zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedziec przez telefon ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, tak, słuchaj idiotów z kafeterii i z nienacka wyznaj mu miłość, albo, że chcesz z nim być- na pewno rzuci Ci się w ramiona... jeśli chcesz to zaryzykuj, ale założe się, że spotka Cię wtedy gorzkie rozczarowanie, faceta można zdobywac, ale z trochę większą klasą, gestami itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez telefon- no jasne, coraz durniejsze te rady, po prostu nie da się ich czytać... Co jedna rada to głupsza, tylko ByłaNAdzieja doradza w miarę sensownie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×