Tragedia,faceci po 35

wlasnie przegladnelam profile na sympati. panowiee 35+ to tragedia. az mnie lek ogarnal jak to zobaczylam. jak mozna sie tak zapuszczac? widzieliscie moze 40letniego niemca? on wyglada jak 30latek,a w wy jak 50latkowie.zero stylu,gustu,brzuchy... wracam szukac meza do niemiec. ciaooo

Ja jestem po 35 :) naprawdę boli mnie to że szukasz niemca haha

no ale kurcze w czym mam wybierac? o ile na wyglad nie mamy wplywu to przeciez mozemy zadbac o zeby, tusze, higiene. a tu widze,ze panowie mysla ze starczy byc!zeby panny za nimi ganialy. nie jestem miss, ale dbam o siebie i tego tez oczekuje od mezczyzny, ale jak widac to chyba za wiele :(((

znowu brzydula frustratka gada bzdury bo mężczyzna jej odmówił

dbam o siebie i tego tez oczekuje od mezczyzny, ale jak widac to chyba za wiele xxxxxxx No to faktycznie został ci tylko kierunek niemcy. :)

Skoro nadal musi szukać widać z nią też za wesoło nie jest. :) Aaaaaa ona napiszę ze jest sama bo ma wymagania. A co do wyglądu 35 latkow, tu chodzi tylko o kasę. W Warszawie czy innym dużym mieście nie jest źle, gorzej z prowincją.

widzieliscie moze 40letniego niemca? on wyglada jak 30latek,a w wy jak 50latkowie.zero stylu,gustu,brzuchy xxxxxx No cóż z faktami nie będę dyskutował.

laska jest sama bo jest brzydka i nikt nie jest wg niej księciem z bajki

Mimo, że nie jesteś miss to zważywszy na wygląd Niemek masz szanse u ich rodaków. A co do 35 latków na portalach randkowych- jak ktoś wygląda dobrze, to nie musi się "reklamować" w internecie i tam szukać partnera, znajdzie go w realu.

Na wsiach alkohol wplywa na taki wyglad

Ładny chłop, to większy stres, że trzeba będzie uważać na inne kobiety :-). Wydaje mi się, że jednak z tym tragicznym wyglądem po trzydziestce, to jednak gruba przesada. Wiadomo latka lecą i wygląd zmienia się u wszystkich, u Niemców też :-).

ale czy potraficie czytac?tu nie chodzi o bycie miss czy mister, ale o dbanie o siebie.jak widze,ze facet jest w 8 msc ciazy, ma tragiczne zeby, ubiera sie jak w latach 90tych to jak moze dbac o kogos skoro o siebie nie potrafi. nie jestem sama bo nikt mnie nie chcial. skonczylam zwiazek z kims,kto majac 38lat stwierdzil ze nie jest gotowy na zalozenie rodziny:))) ps nie szukam faceta z jurnala bo to ani nie moja liga, ani jakos mnie nie pociagaja.

No to próbuj za granicą, a nóż widelec znajdziesz swój ideał.

Przykro mi, że partner tak Cię potraktował. Jednak prawda jest taka, że ktoś kto jest w miarę rozgarniety i wygląda schludnie nie musi umieszczać ogłoszeń w internecie. Może rozejrzyj się wokół siebie, wśród znajomych, w pracy etc., choć pewnie "najlepsze egzemplarze" w tym wieku są już zajęte.

no nie mam juz 20lat, wiec internet wydawal mi sie najlepszym miejscem. jednak jak widac mylilam sie:(znajomi sparowani,zajeci dziecmi lub ich tworzeniem:),okazji do wyjscia coraz mniej...zreszta nie bardzo jest gdzie bo wszedzie mlodziez, studenci. to gdzie mam kogos poznac?

Ja Ci dam dobra radę. Przede wszystkim normalny facet nie będzie robił wielotygodniowych podchodow. Zaprosi Cię N randkę albo na poczatku znajomości albo nogdy. Więc jeśli masz ppdejscie ze chcesz tygodniami się poznawać przez net to nie wyjdzie. Druga rzecz. Wielu normalnych facetów nie daje zdjęć N portalach

gość dziś i ci normalni faceci patrzą tylko na zdjęcia kobiet bo żadnej bez zdjęć nie zagadują

brzuch ci przeszkadza szmato? a twój cellulit i płaskodu/pie to mamy tolerowac? :D buhehhehehee ale debilka :D

normalny facet nie będzie robił wielotygodniowych podchodow. Zaprosi Cię N randkę albo na poczatku znajomości albo nogdy. z tym zawsze mialam problem w zyciu i chyba nadal mam. a na pisanie esejow z panami nie mam ochoty.

Brzydulo nie licz na atrakcyjnego przystojniaka

20:07 ale z czym konkretnie miałaś problem?

20:06 myślę że zagaduje tylko wtedy zaczyna się albo wielotygodniowe pisanie albo dziewczyna jest wystraszona ewentualnie ma Cię za zboczenca.

no tak, wiedzialam,ze zaraz zleca sie tu osoby, o ktorych mowa. ps. o moja d...e sie nie martwcie. ma sie dobrze. gorzej z waszymi mozgami

20:13 z tym,ze w realu zauwazam zainteresowanie, wiec czasami wkrecam cos sobie a koniec koncow cisza.no ale czego ja oczekuje, jak wiekszosc jest zajeta.wiec chcialam szukac tam gdzie sa wolni (wiem,wiem ze nie zawsze tak jest), ale jestem rozczarowana.

Z kobietami również jest tragedia na Sympatii, może i są w miarę zadbane, ale najczęściej posiadają zj****y beret, sam tam szukam, bo w realu zazwyczaj w moim wieku i lekko niżej są zajęte, a jak wolne to dzieciate.

Musisz chodzić tam gdzie chodzą ludzie po to żeby kogos poznać. Liczenie na to ze poznasz kogoś wolnego "przy okazji" nest mało prawdopodobne. Zawsze większość to będzie ta zajęta.

to gdzie mam chodzic bo nie mam pomyslu?nie mieszkam w duzym miescie.

Jeali nie mieszkasz w duzym miescie to zrób sobie od czasu do czasu weekend w duzym mieście. Mysle ze kazda kobieta kogos pozna w xiagu jednego wieczoru.

zawsze mozesz skorzystac z wyjscia ostatecznego i zaczac szukac w obozie dla ,,uchodzcow''

ale sama mam isc?kolezanki nie chca chodzic bo po co. ich interesuje co najwyzej grill z innymi parami i wcale nie mam im tego za zle.