Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

na ile alimentów od ojca mogę liczyć?

Polecane posty

Gość gość
Bank g_wno obchodzi, komu dom zlicytuje. Ojciec jest bez dochodów i kredytu nie spłaca, więc albo będzie go spłacał zamiast ojca, albo go z domu wywalą. Zrozumiałaś tą prostą zależność tępa księżniczko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten temat to KRETYŃSKIE PROWO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ...Jakby byl taki głupi to nie dostałby się na lek... Nie napisałem, że jest głupi. Jego problemy wynikają ze złego stanu psychicznego. Stan jest w pełni uzasadniony przeżyciami, ale niestety JEST :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Mretynskie prowo... dlaczego na tym forum prowo jest wszytsko co jest patologiczne. Nie każdy ma szczęście do normalnej rodziny. Ja nie miałem i żyłem w patologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ...Rozumiem ze ty nigdy nigdzie nie wychodzisz i całe Twoje życie polega na tym ze wstajesz na 6 do pracy i o 20 wracasz do domu i tak codziennie. O chlebie i soli co?... Gdy miałem podobnie trudną sytuację i rozkręcałem swoją firmę to spałem w domu średnio 4h na dobę. Żona pomagała mi i raz tego chleba zabrakło. pamiętam, że byłem na to strasznie wściekły. Przepracowałem tak ponad rok (po kilkanaście godzin dziennie, 7 dni w tygodniu), a przez kolejne lata korzystałem z efektów tej pracy. No ale Ty musisz przecież wyjść na imprezę z kolegami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumie ze ty mają 22 lata siedziałes w domu i pracowałes na kredyt ojca. Takie bajki o ludziach rozkrecajacych firmę weź. Wsadze między bajki bo nie ma opcji żebyś spał po 4h na dobę bo po miesiącu bys skończył ma oiomie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój znajomy pracował przy rozładunku węgla. Utrzymywał z tego siebie i chorą matkę. Równocześnie zrobił studia i jest teraz jednym z bardziej znanych na świecie matematyków. Jego świat to była praca, studia i opieka nad matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nazywa się ten matematyk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Napisałem, że w domu przesypiałem 4 godziny. Kolejne 2...3 dosypiałem w fotelu, na zapleczu sklepu mojej znajomej. O piątej rano wstawałem z tego fotela, jechałem rozliczyć się z dostawcami, przywoziłem nowy towar, jechałem po swoją żonę, pomagałem jej rozstawić stoisko, załatwiałem kilka spraw w urzędach i jechałem na te 4 godziny snu i prysznic do domu. Po południu zmieniałem swoją żonę na stoisku. Wieczorem przychodzili pomagający mi chłopcy. Składaliśmy stoisko i przez kilka godzin pracowali przy budowie sklepu. Potem rozwoziłem chłopców do domów, wracałem na wspomniane wcześniej zaplecze i przesypiałem w fotelu 2...3 godziny. Tak wygląda praca, gdy musisz coś zrobić, a pieniędzy na zapłacenie komuś za to, nie masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie upoważnił mnie, do podawania jego personaliów. W tej chwili ma ponad 80 lat i nadal zachowuje sprawność umysłu i ciała. Przy rozładunku wagonów, pracował po wojnie. Wtedy o inną, dochodową pracę, było trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super ake ile wtedy miałeś lat? Czy ty nie rozumiesz ze ja chce być lekarzem a nie biznesmenem? Po tym co napisałeś to czuje klimat lat 90 wiec wex idź spać bo jutro musisz wstać rano do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes śmieszny. Podajesz się za kogoś kto zna znanego matematyka co ma 80 lat. To były inne czasy! Mój dziadek pracował przy wywozowe drewna z lasu i zarabiał więcej niż prawnik o co z tego? To było 60 lat temu. Tera nie ma pgr i techno serwisu. Co to za porównanie? Adwokaci zarabiają po 1500 netto miesięcznie za pracę po 10h na dobę w tym chorym kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To z tym nie upoważnil to taki kit ze wstyd. A ja znam faceta co urodził się bez rąk i mu odrosly ize skrzydlami i lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jutro (dzisiaj) mogę pospać dłużej, bo po niedzieli wyjeżdżam na kolejny, dobrze płatny kontrakt. Wtedy miałem 25 lat i byłem świeżo po studiach. Studentki zatrudniałem jeszcze kilka lat temu, więc wiem, że można połączyć naukę na nawet trudnym kierunku, z pracą kilka razy w tygodniu. Dziewczyny zarabiały 1,2 do 2,5 tys, zależnie od ilości godzin i studia pokończyły z dobrymi wynikami. Jedna z moich byłych pracownic, jest obecnie doktorem psychiatrii :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ...Tera nie ma pgr i techno serwisu. Co to za porównanie? Adwokaci zarabiają po 1500 netto miesięcznie za pracę po 10h na dobę w tym chorym kraju... Jak ktoś jest d_pą, to żadne wykształcenie mu nie pomoże. Moja znajoma skończyła prawo. Nie miała układów, więc załatwiłem jej praktykę w kancelarii, z którą wtedy współpracowaliśmy. Rzeczywiście wtedy pracowała za darmo. Nie udało jej się "wbić" w środowisko adwokatów, więc po zaliczeniu praktyk w sądzie poszła do pracy, jako radca prawny. Nie miała układów i sama wyrabiała sobie pozycję. Dzisiaj ma 35 lat i zarabia 6...10 tys na rękę. Nie wiem dokładnie, bo ostatnio stała się bardzo tajemnicza. Czasami pracuje kilka, a czasami kilkanaście godzin dziennie, zależnie od zapotrzebowania. Nie znam adwokata, który pracowałby za 1500netto/m-c.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać ze nie masz pojęcia co piszesz bo "więc po zaliczeniu praktyk w sądzie poszła do pracy, jako radca prawny."żeby być radca prawnym trzeba ukończyć 3 letnia aplikacje radcowska z którą trzeba obecnie zapłacić za semestr 7 tys wiec wątpię żeby ona mogła gdzieś pracować jako randce nie będąc radca bo za to idzie się pierdziec w psiaki. Zanim wymyślicie coś to się zastanówcie co napisaliście. Po drugie to zarobki prawników są bardzo małe chyba ze w dużych kancelariach ale wtedy to w zasadzie nie macie życia. Jestem adwokatem i mogę się zgodzić ze jako młody adwokat po aplikacji nie może liczyć na więcej niż półtora tysiąca bo rynek jest przesycony. W małych miastach jest najgorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ...Widać ze nie masz pojęcia co piszesz bo "więc po zaliczeniu praktyk w sądzie poszła do pracy, jako radca prawny."żeby być radca prawnym trzeba ukończyć 3 letnia aplikacje radcowska z którą trzeba obecnie zapłacić za semestr 7 tys wiec wątpię żeby ona mogła gdzieś pracować jako randce nie będąc radca bo za to idzie się pierdziec w psiaki... Wybacz jeśli za bardzo uprościłem swój wywód. Więc aby spełnić Twoje oczekiwania, uzupełnię, że w tej kancelarii nie udało jej się dostać na aplikację, a po krótkim czasie pracy w sądzie (nie mam pojęcia na jakim stanowisku) sama z aplikacji (chyba sędziowskiej) zrezygnowała. Pracowała najpierw w Urzędzie Miasta na stanowisku radcy prawnego. Prawdopodobnie czymś innym jest aplikacja radcy prawnego, a czymś innym nazwa stanowiska pracy. Moja inna znajoma nie miała z prawem nic wspólnego, a na pieczęci firmowej miała napisane: radca prawny... i była to wielka, państwowa firma. Sam posiadam dokumenty, które otrzymałem z innego państwowego molocha. Na pieczęci jest wyraźnie napisane: radca prawny, a na 100% wiem, że ta osoba była wtedy jeszcze w trakcie studiów i nawet o aplikacji nie marzyła. Była za to kuzynką dyrektor naczelnej. x ...Po drugie to zarobki prawników są bardzo małe chyba ze w dużych kancelariach ale wtedy to w zasadzie nie macie życia. Jestem adwokatem i mogę się zgodzić ze jako młody adwokat po aplikacji nie może liczyć na więcej niż półtora tysiąca bo rynek jest przesycony. W małych miastach jest najgorzej... Nadal nie chce mi się wierzyć w to, co piszesz. Wprawdzie prawnicy, z których pomocy korzystałem, to uznane kancelarie w dużych miastach, ale nawet prawnik-przygłup, który reprezentował stronę przeciwną, w pewnym postępowaniu, nie pracowałby za 1,5tys. Piszesz o osobach po aplikacji, czy osobach po samych studiach? Koleżanka, o której wcześniej wspomniałem pracowała w tamtej kancelarii praktycznie za darmo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będzie pracował nawet za mniej niż 1500zl za jedno postępowanie nie ważne ile trwa. Koszty są duże. Lokal,lex,ZUS, oc,dojazd do sądu i parkometr co kasuje pieniądze jak za postuj Boeinga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ostatni kontakt z prawnikiem (nie bezpośredni), miałem, gdy tłumaczyłem swojej znajomej: jak ją oszukał. Facet wmówił jej, że po 28 latach od zgonu matki (o którym wiedziała) uda mu się odzyskać dla niej spadek, na który składają się bliżej nieokreślone tereny (place) w całkiem sporym mieście. Ona wie, że te place były, ale nie ma pojęcia gdzie, a reszta rodziny, nie chce jej żadnych dokumentów udostępnić. Prawnik wyssał z niej, do tamtej pory 1600zł i oczywiście nie zrobił nic. Nawet przygłup, o którym wcześniej wspomniałem, takie numery odstawiać potrafił :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A'propos dojazdu :). Kiedyś jechaliśmy na rozprawę posiłkową (chyba przesłuchanie) i gdy przydzielony do tego wyjazdu prawnik zobaczył naszego ochroniarza, to bał się usiąść obok niego w samochodzie :P. A sam tez piękny nie był :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc0
Tyle wiecie o Sądach i mecenasach (bo chyba o nich mowa, czyż nie?) co sobie w necie przeczytaliście. Nic, tylko pogratulować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc0
I nie ma to jak wmawiać innym, że oczywiście pojęcie jakieś jest. Gdzieś coś dzwoni, ale w którym kościele nie wiadomo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc0 dziś Nie mam pojęcia, czego czepiasz się tym razem, ale jest to wyraźne czepianie się. Nie jestem prawnikiem i nie mam pojęcia, czy wtedy jechałem na rozprawę posiłkową, czy na przesłuchanie posiłkowe. To, że się z tego nabijasz, świadczy o Twoich kompleksach. Nadal NIE WIERZĘ w adwokatów, pracujących za 1500netto/m-c.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...mecenasach (bo chyba o nich mowa, czyż nie?)... Dla mnie słowo mecenas, ma dużo więcej znaczeń, od słowa adwokat. Widocznie Ty kojarzysz, je tylko z jednym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc0
Jakim tym razem się czepiam? Dopiero co napisałam. I nie, nie mam żadnych kompleksów, bo w związku z czym mam je mieć? Mówię po prostu, że takim durnym gadaniem możecie, czy tam możesz (bo nawet ciężko było jakkolwiek nicka określić) człowieka w błąd wprowadzić. I co? No nijak za to nie odpowiesz. Trochę empatii, ot co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc0
Dla Ciebie słowo mecenas może znaczyć co tam chcesz. A adwokat jest człowiekiem, który z zasady pracuje w kancelarii i co za tym idzie w sądzie, normalnie nazywany mecenasem. Co tam Ty rozumiesz pod tym pojęciem to akurat istotne nie jest. Najwidoczniej z adwokatami doczynienia jako takiego nie miałeś/aś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc0 dziś To bądź tak miła i znajdź rozwiązanie problemów autora. Na razie usiłujesz się tylko, nieudolnie nabijać. Masz okres, że szukasz powodów do kłótni :P ? x W moich doświadczeniach, dostawaliśmy z kancelarii różnych adwokatów, do różnych spraw. Stałem się zwracać do nich po imieniu, a dokładniej Panie .... . Oni odpowiadali mi tym samym. Panie mecenasie, mówiłem tylko na początku do ich szefa (w zasadzie dwóch szefów). I jestem pewien, że żaden z nich za 1500zł nie pracował :P. Nawet ten, który przestraszył się ochroniarza, miał dopiero 3 lata praktyki, a przez większość podróży, dyskutowaliśmy o wyposażeniu nowej Alfy kombi, którą właśnie kupował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc0
Próbujecie udzielać porad, a nie macie pojęcia z czym co i jak. Jeśli autor jeszcze nie uciekł (obawiam się, że tak) to trzeba by parę faktów ustalić. Kiedy rodzice się rozwiedli np, czy były wtedy przyznane alimenty, skąd kredyt itd itp. Spłata kredytu ojca nie przechodzi na dziecko, więc dlaczego autor ma to spłacać? No i takie tam inne różne by się przydały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spłata kredytu nie ale jeśli kredyt nie będzie spłacania to mnie wywala z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc0
gość 04:04 nie wiem, czy mnie nie mylisz z kimś innym. No bo błagam, który adwokat by za 1500 pracował? Jeszcze miesięcznie? Śmiech na sali. Wbrew pozorom to też nie jest siedzenie na d***e i nic nie robienie, trzeba ogarniać chociażby różne nowelizacje itd. Chyba, że po znajomości to luz, a że prawo w Polsce nie działa, a wymiar sprawiedliwości jest obsadzony "znajomymi królika" to inna sprawa. Być może ktoś tam po prawie kto cokolwiek próbuje robić to i tyle zarabia, bo i cóż można bez aplikacji chociażby radcowskiej? No, ale mniejsza, mnie inne fakty interesują. Tak się wbiłam w dyskusję, bo chciałam chłopakowi pomóc, ale jak widać po waszych "ciekawych" rozważaniach już uciekł. Ewentualnie możemy założyć, jak to kafeteria ma w zwyczaju, że to było zwykłe prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×