czy zgadzacie się z tym,że powinno się często zmieniać pracę?

aby się rozwijać zawodowo?

tak oczywiscie tak jest 333 www.youtube.com/watch?v=X9NY5T6P4A4

tylko chorzy umysłowo wariaci pracują całe życie w jednym miejscu

ja od 7 lat pracuję w1 miejscu,i ostatnio zaczęłam się zastanawiać nad zmianą tylko teraz ciężko znaleźć coś konkretnego

up

Tak, powinno, bo polscy kapitaliści, dusigrosze wyzyskują każdego, jak się da. Wyzyskują nawet nowych, a jak skapną się, że zrobisz wszystko, by zagrzać w ich pracy na stałe to masz przesrane.

Dobrze poznać różne miejsca, ludzi, pracodawców, firmy ale z tym rozwojem to przesada, rozwijać się można równie dobrze w jednym miejscu ale te się nudzą.

do gośc 15.15 dokładnie! Ja jak zaczęłam pracować w obecnym miejscu to starałam się jak najlepiej, robiłam więcej, wszystko co mi kazano,nigdy się nie skarżyłam,nie sprzeciwiałam.Teraz już psychicznie nie daję rady, szefostwo dokłada obowiązków, ale tylko mi!!! teraz nawet moje odmowy są źle postrzegane,nawet przez współpracowników! Chciałam pokazać,że jestem dobra,a skoczyło się na tym,że mam więcej obowiązków i mimo tylu lat pracy nadal nie mam umowy na czas nieokreślony,jako jedyna w firmie!

dajesz się wykorzystywać

15:24 teraz ciężko ci będzie z tego wyjść bo pokazałaś że dużo możesz a chciałaś się wykazać to normalne ale trzaba zachować równowagę teraz on uważają że to twoje obowiązki musisz teraz to rozegrać asertywnie i dyplomatycznie małymi kroczkami tak by robić tylko to co jest twoim obowiązkiem będzie cięzko będą pretensje awantury możesz nawet stracić prace na początek obłóż się swoją pracę miej papiery wszędzie na biurku, podłodze rób powoli swoim tempem po skończonej pracy wychodź z biura nie przyjmuj obowiązków ponad swój zakres pokazuj że jesteś zawalona i nie dasz rady tego zrobić bo masz własną pracę, mów wszystkim naokoło jak dużo masz pracy nawet jeśli tak dużo jej nie masz ale stosy papierów na biurków robią swoje jesli pracodawca nie da ci pomocy do rozładowana stosów papierów możesz zabrać pracę do domu lub zostawać po pracy ale tak by nikt się nie dowiedział wyjdziesz z zaległości ale od tego momentu musisz zacząć być asertywna zacząć stosować sztuczki powyżej i pamiętaj nigdy nie proponuj sama że zrobisz coś co nie leży w twoich obowiązkach, nie nie wychodź z inicjatywą nie po proponuj pomocy kolegom chyba że sami o to poproszą lub szef wtedy pomagasz bierzesz kilka spraw (jak najmniej ) i robisz*****ardzo długo tak długo bo w końcu sama masz swoją pracę nie (sterty papierów)

do postu wyzej: Masz rację, awantury ,kłótnie już są.Część znajomych się obraziła na mnie,bo przyjęli ,że to są moje obowiązki.Teraz jak się sprzeciwiam to jestem najgorsza.I najgorsze było to,że tak jak napisałaś,sama proponowałam pomoc,bo chciałam zwyczajnie pomóc,myślałam,że ktoś to doceni,ale skutek jest odwrotny-zawalili mnie pracą, a nie docenił nikt, wręcz odwrotnie.

ciężko będzie teraz to zmienić