Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy ktoś nie kupował łóżeczka dziecięcego z regulacją dna?

Polecane posty

Gość gość
Nie wiem jak was, ale zmęczył mnie ten temat. Autorka chce wymieniać doświadczenia, których nie ma. A rady też nie potrzebuje, bo wszystko wie. To po kij ten wątek? Ja się zmywam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest bardzo skuteczna bo tak napisali w Internecie? Ile razy można ci tłuku pisać, że każde dziecko jest inne i nie będzie robić tego co ty chcesz? Coś mi się wydaje, że autorka jest z tych co wszystko i wszystkich muszą mieć pod kontrolą. Taka z kijem w tyłku, co bez zaplanowania nie jest w stanie po bułki iść. Wszystko musi planować z wyprzedzeniem a jak plany się walą to jest zła i nieszczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie jeszcze ciekawi co takiego robicie? Elżbieta Dzikowska i Tony Halik czy w taborze cygańskim podróżujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wątek jest dla tych którzy też podobnie robili, a że wy piszecie to nie moja wina. Pytacie o coś to wam odpisuję. Piszecie zupełnie nie na temat i macie pretensję że mam jakieś preferencje? No mam, bo powinnam skoro mam mieć dziecko. Jestem przygotowana. Znam ofertę rynkową. Co z tego? Tragedia to by była gdybym pytała na forum co robić z kolkami itd. Czego oczekujesz? Że ktoś jest totalnie nieprzygotowany i będzie pytał o porady? Ja chciałam się wymienić spostrzeżeniami i doświadczeniami. Wasze dzieci nie spały nawet w kołyskach ani koszach, więc czemu piszecie i oceniacie? A jakie dziecko będzie to nie ważne. Dzieci szybko rosną i się zmieniają. Na wszystkie dolegliwości są dziś jakieś remedia, to czemu z nich nie korzystać. Temat można zamknąć. Możecie nie pisać jak nie macie nic do napisania NA TEMAT tego o co pytam i tyle. Po co te zbędne zaczepki i chamskie komentarze. Myślisz że mnie na nich zależy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, bo napisali w internecie i to nie tylko polskim internecie. Działa na wszystkie. Działają nawet bardziej radykalne metody, typu katetery, ale mnie się nie chce w to babrać. A powyzywać to idź swoją rodzinę KARYNO, albo lepiej zrób 'wkładkie do zupy' dla Sebiksa, żeby mordy nie darł jak wróci z budowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No patrz, a mojemu dziecku na kołki nie pomogła! Ty najmądrzejsza w całej wsi, wyedukowana na internetach matko roku, która myśli że dzieciak będzie robił to co ty sobie zaplanowałaś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie twoja sprawa co robimy, ale żyjemy jak żyjemy i kochamy nasza pracę za to że daje nam taką możliwość. A dziecko będzie musiało być nomadem. Nie ma wyboru. Ale to nasze dziecko więc pewnie będzie mu się to podobało i nie będzie miało nic przeciwko, tak jak i nam się podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pomogła bo nie używałaś, albo nie używałaś systematycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze wątpię, że ty w ogóle spodziewasz się dziecka. A jeżeli nawet to poszukaj pomocy na jakichś ekskluzywnych forach, najlepiej zagranicznych. Bo tutaj jest miejsce dla żon Januszów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak bym się nie spodziewała to bym nic nie wiedziała o dzieciach bo po co miałoby mnie to niby frapować? Jest tyle ciekawszych rzeczy do robienia niż siedzenie na forum o macierzyństwie. Aż tak zboczona to nie jestem. Może piszesz o sobie? Ha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję dziecku, nie będzie mogło mieć ani kolegów ani nikogo bliskiego oprócz rodziców, bo co chwilę będą je wyrywać z danej społeczności i wszędzie będzie cały czas obcym. Ale co tam, grunt żeby autorka nie miała już wścieklizny macicy, więc sobie machnęła dziecko, od którego od urodzenia będzie wymagać dostosowania się do niej... jego potrzeby zawsze będą na drugim miejscu. Straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat można uznać za zamknięty. Nie mam pojęcia po co w ogóle tu weszłam i go założyłam. Prawi 4 godz w plecy jak by nie było. To już w to miejsce bym coś mądrego przeczytała, albo wyszła połazić po sklepach. Szkoda czasu. Tylko kilka osób tutaj fajnie coś napisało i z sensem, za co im dziękuję. nNatomiast cała reszta, szkoda gadać i tracić czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a bedziesz kp czy mm? Powinnas miec zaplsnowane ;-) bo jsk kp to dzuecko moze ci tej wody koperkowej nie tknac. Ale co tam ty wiesz ze bedzie pilo bo tak ma byc a simeticon jedt przeciez be :-) wspolczuje mezowi jak tak wszystko planujesz, a dziecku jeszcze bardziej. W ogole po ci ono jak zamierzasz latac po swiecie nawet po jego urodzeniu, ba ty nawet roku nie odczekasz. Krzywde mu robisz bo TY jestes najwazniejsza, egoistka jak sie patrzy, a dziecko rodzisz bo pewnie te sobie w planie zalozylas ze musi byc w tym i w tym wieku. Straszne. Jak tak lubisz sie szlajac po swiecie to na prawde dziecka moglas na swiat nie powolywac skoro nawet spania porzadnego nie jestes mu w stanie zapewnic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja współczuję tobie, że twoje dziecko ma tak ograniczone zdolności społeczne, że nie potrafi sobie nigdzie znaleźć nowych kolegów poza tymi z podwórka, z którymi się kwasi od przedszkola. To chyba efekt wiejskiej inkubacji i chowu wsobnego z którego praktykowania te okolice są powszechnie znane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, nie obraz się, ale twój styl dyskusji jest taki, że sama prowokujesz kłótnie. Parę razy też szukalam na tym forum porady i mimo że każdy wie jaka jest jego specyfika, nigdy takiej burzy nie wywołałam. Obrażasz rozmówców, to i takie masz odpowiedzi. Mam nadzieje, że kilka tych sensownych było moich. Życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba prowo, bo aż nie do wiary... Taka światowa osoba wyjeżdża z takimi tekstami... Jakiś bardziej wprawny troll?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak się składa, że przeprowadzałam się trzy razy z dziećmi w wieku szkolnym. Dla takich maluchów adaptacja w nowej szkole jest mega trudna. Wszyscy się znają, mają już jakieś przyjaźnie a ty jesteś kimś nowym, obcym. A ty chcesz to swojemu dziecku fundować co kilka miesięcy. Nowa szkoła, nauczyciele, otoczenie to dla dziecka stres. Moja córka do tej pory najgorzej wspomina tę dwie przeprowadzki, które wypadły jej w podstawówce (trzecia wypadła między 6 klasą a 1 gimnazjum), a jest już pełnoletnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wielu ludzi się szlaja po świecie Karyno, tylko czemu miałabyś o tym wiedzieć zamknięta w swoim Pierdzikowie w powiecie Pścimskim i wiesz co? I mają dzieci! I do tego nie jedno nawet! :D Pozdrawiam i nie chce mi się już nawet pisać bo nie ma o czym. Idę na jakąś pizzę lepiej zrobię. A o karmienie się nie martw. Butelkę tez pozna, bo chcę móc sobie sama wychodzić i zostawiać dziecko bez problemu z ojcem i mam nadzieję, że nie będzie problemów. A jak będą to się będziemy martwić później, a nie na zapas PANI WIELKA PESYMISTKO. Masz nachalną osobowość i do tego taką obrzydliwie negatywną. Ciekawe czy jak mijasz sąsiada na ulicy i mówi ci "dzień dobry" to odpowiadasz "to twój ostatni" :D Zero radości z życia w tobie dziewczyno, zero dobrej energii. Zajeżdża jakimś "borderlajnem" i deprechą. Idź coś porób, bo ładny ciepły wieczór, lepiej zrobisz. Wyjdź na jedzenie albo lody (jak masz z kim i nie odstraszyłaś od siebie jeszcze ludzi).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to dobre, kilka osób pisze, a mi się oberwało. Ale co tam, biorę na klatę;-) W sumie mam dziś wolne popołudnie, bo mąż zabrał dzieciaki, także mogę się pobawić w tę alternatywną rzeczywistość zwaną kafeterią:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne, że przejmujecie się szkołą w momencie gdy dziecko się nie urodziło i ma na nią jeszcze całe 6-7 lat! :D No nie wytrzymam z tym tematem. Będę się zastanawiać później. Są przecież różne opcje poza podmiejską Pścimską szkołą, chociażby home schooling i kluby, ale co się będę na zapas mordować, ludzie. Pokręciło was. Naprawdę idźcie coś porobić, bo wam już powoli siada. Mam wrażenie że to ta sama osoba się tak maltretuje. Ja wychodzę już na jedzenie i tobie radzę to samo. :) Pa! Temat oficjalnie zamykam. Głupie to forum jakieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Używane łóżeczko można kupić za grosze na miejscu, nie mówiąc o tym że w wielu miejscach są wypożyczalnie takich sprzętów, chociaż to już na dłuższy okres pewnie średnio się kalkuluje. W Słowenii nie mają używanych sprzętów dziecięcych? Ceny aż takie szalone? Bo w Polsce można bez problemu znaleźć nie tylko za symboliczne kwoty, ale i za darmo. Nie wierzę że tylko u nas. Po drugie- pięciomiesięczne dziecko śpiące w gondoli? Takie dziecko ledwie już się w tej gondoli mieści. Kupowałam siostrze łóżeczko turystyczne na prezent i spokojnie podwieszała dno razem z materacem, było wprawdzie jakieś ograniczenie wagowe ale takie że spokojnie materac turystyczny plus dziecko mogło leżeć. Owszem, przeprowadzałam się, ale nie uważam że to powód żeby dziecko miało spać byle jak i byle gdzie, można na to przymknąć oko jeśli to przejściowa sytuacja, ale ty planujesz to na stałe najwyraźniej. Najbardziej kompaktowe to masz nosidełko/fotelik samochodowy na pierwsze 0-3 mce, potem nosidło mei-tai, to do transportu, a do spania- spanie z rodzicami. Ciągle kołyski i kosz mojżesza- serio, nie znam nikogo kto by to kupował i kładł w tym dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wiem tylko tyle ze slowenia jest duzo drozszym krajem niz nawet czechy, nie mowiac juz nawet o polce. blizej im cenowo do wloch i austrii niz europy wschodniej. to nie jest biedny kraj takze nie dziwota ze wola kupic co sie da tutaj skoro i tak tu rodza nie? a i nie mysl ze tak latwo to pozniej uplynnic, bo od wystawienia czegos na sprzedaz moze minac kawal czasu az sie ktos zglosi takze by tylko powielali koszty bo musieliby zostawiac rzeczy za soba. na tej samej zasadzie mogliby przeciez kupic w ikei zamiast uzywek ale problem ten sam bo ani zabrac tego potem ani sprzedac na czas. ludzie czesto latami cos wystawiaja i nie moga sprzedac, szczegolnie jak to jest towar ktorego wszedzie duzo a nowy jest tani i kazdy woli nowy jak np krzeselka antilopy. nie wiadomo nawet ile beda miec miejsca w mieszkaniu zeby tyle pierdow na stawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wypozyczalnie sa wszedzie drogie nawet na krotki okres niezaleznie od kraju. nie chce mi sie reszty czytac bo jakos smecisz. styl podobny to tej wczesniej wszystkowiedzacej napalonej na udzilanie porad. ty masz jakies dzieci w ogole? jakos nie widac. tak troche bez pojecia piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie zakładam że to jest biedny kraj, bo o słoweńskich cenach nie mam pojęcia, po prostu zakładam że skoro u nas masa takich sprzętów jest do odebrania za darmo, a za kwotę 10-50 zł już do wyboru, do koloru, to i tam można znaleźć podobnie, przynajmniej w przeliczeniu na zarobki, bo nie wierzę że tam akurat łóżeczka dziecięce to jakiś rarytas. A jeśli za nawet za pół dniówki kupisz to łóżeczko, to z takim wielkim bólem serca oddasz je potem za darmo? I naprawdę macie zamiar z niemowlakiem tułać się po kawalerkach gdzie nawet łóżeczka 120x60 nie ma gdzie wstawić? Ale wracamy do punktu wyjścia- dla Ciebie łóżeczko dla dziecka to pierdółka, a nie potrzebny sprzęt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie bylam w takiej sytuacji co oni dlatego nie mnie oceniac. jak bym byla zmuszona to wiadomo ze jak kazdy normalny czlowiek szukalabym jakichs sensownych rozwiazan i alternatyw, co nie? to chyba jasne. druga sprawa to nie kazdy lubi lumpeksowo smietnikowe klimaty. a darowane darmo sprzety sa przewaznie chuj-owe. starodawne, brzytkie, brudne, zniszczone, odrapane, wyplowiale. dlatego ludzie je oddaja. biedny skorzysta jak sie nie brzydzi, albo pasjonat renowacji co pomaluje, pofarbuje, uszyje nowa tapicerke, ale nie kazdemu chce sie w to bawic i ma czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko i ty piszesz o radości życia, kulturze osobistej i wielu innych pozytywnych cechach, uważając że je posiadasz??? jesteś zakompleksioną krową, która świat to zwiedza jedynie palcem po mapie, bo takie chamidło w żadnej kulturze by się nie odnalazło, zamiast ubliżać wszystkim na forum puknij się w ten bezczelny łeb, może ci się coś poprawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym dziecko musi miec swoje stale rzeczy, a nie co chwila nowe w nowych miejscach. jak ma jedno to samo lozko, ktore zna, wie jak pachnie, ten sam lezak, to samo krzeselko, to czuje sie bezpiecznie niezaleznie od tego czy jest gdzies na wynajmnie czy w odwiedzinach u rodziny w polsce. a nie raz takie za chwile srakie, potem owakie. tak to nie dziala. bedzies miala dzieci to kiedys zrozumiesz. ja ci dobrze zycze, ale jakas dziwna jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w porownaniu z innymi wpisami i tym co ty tu odwalasz to autorka i tak wyszla na mega grzeczna i cierpliwa osobe po takiej artylerii chamstwa z pierwszych stron pankejku. :) daj zyc innym ich wlasnym zyciem, a swoje zlote porady zapisuj w zeszycie na pozniej jak juz zlapiesz jakiegos borsuka, wyprowadzisz od mamy i zalozysz rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jak urodzisz to poprostu sama przez poród cale pierwsze chwile. Zmienisz zdanie odnośnie przeprowadzania sie jak twoje dziecko zacznie moczyć sie w nocy, jąkać sie, oczywiście moze tak byc nie musi. Pamiętaj ze dla rozwoju lepszego niz koczownictwo powinno miec maximum stabilizacji. Byl przypadek ze takim rodzicom jak wy zabrali kilkuletnie dziecko(szkolne) bo to co robicie nie wpływa dobrze na rozwój. AL urodzisz zobaczysz. Jak ci powie 10latek ze cie nienawidzi. Bo kolegow zabierasz. Albo 14 latka ze chłopak jej ukochany zostal tam w szkole i ona się zabije jak ty ja zabierzesz ze szkoły. Potem na złość popalanie popijanie uciekanie z domu. Albo w druga strone-depresja zamkniecie w swoim świecie tv internnet i tylko własny pokój. AL powtarzam nie urodzilas nie potrafisz nawet wyobrazić sobie uczucia jaki matka darzy dziecko. Ty możesz sobie mówić do brzucha opowiadać ze dziecko się dostosuje do was ale jak ono stanie sie namacalne urodzi sie będzie chodzić mówić kocham dziękować prosić przepraszać plakac ze złości ze smutku ze strachu nic dla ciebie się nie będzie liczylo tylko jego dobro. AL takie uczucia poznasz za 3 lata ok. I od ciebie zalezy jakie to trzyletnie dziecko będzie bo te trzy lata są fundamentem tego jakie to dziecko kiedys będzie i jak wychowasz tak jak opisujesz to współczuję. Ale powtarzam nie jestes wstanie teraz wielu rzeczy czuć i wiedzieć. Trzeba urodzić i poznać swoje dziecko. Wtedy sto rzeczy w twojej glowie się. Zmieni. Zaraz napiszesz kolejną piedołe ktora niby dowodzić ma temu ze tak nie jest. Tez myślałam ze jest inaczej ze jestem czegos pewna będąc w ciąży. Guzik prawda nic nie jest takie samo. Wszystko przewartościujesz. ALe zobaczysz sama. Pozdrawiam. Ps w Afryce tez dzieci żyją? W lepiankach jedząc bataty kukurydze i pikac wode ze studni. Wiesz tylk oni tam nie maja wyboru. Ty masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy ty jestes normalna? chyba nie bardzo. ja wiem, ze takie tematy wykraczaja poza twoja percepcje i bujna wyobraznia cie porywa (jaz zwykle zreszta), ale nie sadzisz ze w takim razie wszytkie dzieci ludzi zyjacych w ten sposob na swiecie (a jest ich wieeeeeeeeeeele, z czego pewnie sobie nawet nie zdajesz sprawy) bylyby nieszczesliwe? a jakos wcale tak nie jest. nigdy nie slyszalam o fali samobojstw wsrod takich rodzin. raczej sa bogatsze o nowe doswiadczenia i przyzwyczajone do zmian. znaja wiele jezykow, kultur. strasznie bredzisz. puknij sie w czolo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×