Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ToZnowuMy

zebromarchewka

Polecane posty

Gość gość
Witajcie czlowieczki ;) bedzie co czytac :) hehe K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Modelko ten gostek (jegomość) ;) w takim razie musi byc bardzo toksyczny dla Ciebie z tego co piszesz. Juz kiedys pisalas, ze mialas problem z jakims kolesiem. Nie wiem kim jest dla Ciebie, ale skoro tak na Ciebie wplywa, to sam napewno ma diaboła w sobie ;) i wychodzi z niego czasem ten diaboł. K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie wieczorową pora ;) Modelko, ja nigdy nie rozmawialam z ludzmi o religii i nigdy nie linczowalam ludzi za wiarę :) nie wchodzilam nigdy z nikim na te tematy , bo mam zasadę ze o polityce zydach i religii nie rozmawialam. Tutaj pisalam ze nie wierze w diabolka, ktory z widlami czeka na zbójow ;) pisalam tez, ze nie lubie ksiezy ;) Wierze tylko, ze jest Bog ,ale to wszystko obok niego to czlowiek wymyslil :) tak mysle :) Kiedys pisalam, ze mialam stycznosc ze świadkami, ktos mnie nawet wyzywal od jehówek ;) nie bylam nie jestem i nie bede swiadkiem. Mialam przyjaciółkę ktora w tym byla i ciagle miala wiatr w oczy. Nigdy nie narzucala mi swojej wiary, za to ja lubilam. Powiedziala, ze jestem dla niej jak siostra. Prawie codziennie ja odwiedzalam. Teraz mysle o niej. Wyprowadzajac sie stracilam wszystko. Jestem tutaj, bo nie mam takich przyjaciol jakich tam mialam. Tutaj gdzie mieszkam nikomu do konca nie ufam. Mam kolezanki ale pracownicze a wiadomo , ze im wszystkiego sie nie powie. Jest dystans. Nigdy do zadnej religii niczego zlego nie czulam. Swiadkowie sa bardzo fajnymi ludzmi ale wiadomo- wszedzie sa czarne owce. Nie bylabym swiadkiem bo w razie wypadku dalabym krew kazdemu z rodziny. Jestem za podawaniem krwi w razie jej utraty, jestem za kazdym ratowaniem zycia i jestem strasznie przeciw aborcji pod kazdym wzgledem. Dziecko niczemu nie jest winne. Zawsze logicznie myslalam i mysle, ze ciezko byloby mnie wsadzić tak porzadnie do jakiejs religii , zebym musiala głosić, czesto chodzic regularnie do kosciola itp ;) Gdy bylam dzieckiem to rodzice nam kazali chodzic do kosciola a sami nie chodzili i juz wtedy myslalam dlaczego tak robia, ze my mamy chodzic a oni nie. Nigdy nie pytalam rodzicow, bylam grzeczna i nie dopytywalam, nie sprzeciwialam sie i nie bylam asertywna. Gdy mialam chlopaka, mama byla zla i zostawilam go, mialam 20 lat. Wszystko to co chcialam tracilam, bo inni mieli inne plany co do mnie. Nie walczylam o swoje i mam teraz tego plony. Moje kolezanki chodza do kosciola lecz nie wszystkie i na msze uzdrowienia tez chodza a ja tego nie komentuje bo to nie ma sensu , to nic nie da, oni mysle swoje a ja swoje. Nie mam potrzeby to nie chodze, nie czuje potrzeby bycia w kosciele, kosciol mnie przeraza i to nie jest tak, ze diabeł w ten sposob mnie odciaga od kosciola, ja po prostu nie mam ochoty tam przebywac. Nie wierze w to , ze diabeł odciaga od kosciola. To tak samo jak z nauka ;) to diabeł tez by musiał odciagac od nauki ;) to lenistwo odciaga od nauki i innych rzeczy ;) Moja kolezanka swiadkowa byla bardzo zaangażowana w religie swoja a miala tak , ze tak powiem brzydko przesrane zycie , ze chviala samobojstwo popelnic. Inni jej mowili ze to diabeł tak robi , zeby odciagnac ja od swiadkow jehowy . A dlaczego w takim razie innych jej znajomych nie odciagal tylko ja ? Dlatego dla mnie jest to niedorzeczne ze jednej pozwala diabeł pojsc do kosciola a innej nie. Wszystko zalezy od nas , od wychowania i innych rzeczy. Nie wierze ze diabeł ma na mnie wplyw. Gdybym bardzo chciala to bym wylazla w niedziele do kosciola :) ale cholernie mi sie nie chce - lenistwo otrzymałam w chwili poczęcia ;) Milych snow kochani :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze żyję :-) DOBRANOC H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobranoc o 8:21 ? ;) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojj stara modelka bez związku
gość dziś x Miło, że jeszcze żyjesz... choć chyba jednak jako netoperek :D ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojj stara modelka bez związku
gość 2016.10.12 x Kiciu, tak, to ten sam jegomość. Tylko, że nie tylko dla mnie jest "toksyczny". Wiem jak się stara, widzę to i doceniam zmiany. Z tym, że lata przyzwyczajeń to jednak druga natura i nie łatwo jest sobie z nimi poradzić mimo najszczerszych chęci. To jest praca z żywym organizmem, prawie jak operacja na żywym sercu... I to musi trwać a człowiek jak to człowiek, niecierpliwa natura chciałby mieć wszystko na już. I to mnie uczy cierpliwości i pokory. Ale łatwo nie jest. Jeśli chodzi o " toksyczność' ludzi to wiele jest przyczyn a najbardziej ma znaczenie brak miłości i zranienia od innych. I bez wybaczenia człowiek nosi ten bagaż przez całe życie i jest mu źle i cierpi. I często sam nie wie dlaczego. Nie zawsze to jest do końca zawiniona wina przez tego człowieka. Każdy jest dzieckiem okoliczności i trudno oceniać kategorycznie dobry / zły bo nie znamy wszystkich tego przyczyn i jego wcześniejszych uwarunkowań. I najważniejsze - nie znamy jego serca. A które zna tylko Bóg. Nie tłumczę go z negatywnych reakcji bo jestem przeciwna jego pewnym zachowaniom, co ów odczuwa. Tylko nie chce przekreślać kogoś mimo tego, że ktoś zionie negatywnymi emocjami / zachowaniami choć wcale to proste ani lekkie nie jest dla mnie. Dlatego czasem sobie pomarudzę, że czasem już mam dość ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj Modelko. Nie bede juz wypytywac Cie o tego pana, ale ja bym izolowala sie od takich ludzi. Chyba ze Ty nie mozesz sie odizolować , bo to osoba, ktora uczestniczy w jakis sposob w Twoim zyciu. Nie bede Cie meczyc jesli o niego chodzi, bo tego napewno bys nie chciala bym dopytywala. Sama bedziesz wiedziec co robic a jesli juz bardzo zajdzie Ci za skore to zasadz mu kopniaka porządnego od Kasi ;) moze wtedy zrozumie, zeby nie dreczyc kobiet bo to sie zle dla niego skonczy ;) taki kopniak miedzy nogi to wiele dałby mu pozniej do myslenia ;) Z kopniakiem zartowalam , Hg zaraz znow pomysli, ze jestem nieobliczalna ;) Pomoze jesli potraktujesz go jak powietrze, gdy Cie skrzywdzi, taki kopniak bardziej zaboli ;) albo przydałyby sie Tobie dobre ostre riposty . Gdybym wiedziala o co chodzi to bym poszukala dla Ciebie takich ripost ;) Na kazdego jest jakis sposob. Jak Cie wkurzy pomysl o mnie, rozlacz rozmowe w trakcie jego popieprzonych wywodów ( jesli zadzwoni) i nigdy nie przepraszaj ;) ty nie musisz przepraszac :):) hehe Bardzo boli osobe jesli rozlaczysz nieprzyjemny atak przez telefon. Ty wyłączasz , on nadal gada az w koncu zrozumie, ze juz go nie sluchasz i poczuje sie jak gowno :):) Milego wieczoru kochanym ludzikom ;) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytalam sobie riposty i z kilku fajnie sie posmialam , przytocze Wam kilka ;) nie gniewajcie sie ale nie moglam sie powstrzymać ;) dla Modelki szukalam :) "Bardzo mi się spodobalo jak moja Przyjaciółka odpowiedziała dla pewnego Pana. Otóż J jechała pociągiem w wagonie pierwszej klasy z kotem i dwoma królikami. Jechała do swojej siostry, która mieszka na drugim końcu Polski i nie miała gdzie zostawić zwierząt. Dowiadywała się jak to wszystko wygląda w PKP i spokojnie sobie jechała (zwierzęta oczywiście w tych swoich pudełko klatkach nie wiem jak to fachowo się nazywa). Kot był na jej kolanach, a króliki na górze gdzie walizki, także nikomu nie latały po głowie. Oburzony facet spojrzał na nią i powiedział: -Nikt mi nie powiedział, że będę jechał ze zwierzętami. Na to J spojrzała na niego i powiedziała: -A mi nikt nie powiedział, że będę jechać z panem. Facet nic nie powiedział do końca drogi." ;) Zaraz druga ;) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Churchill .Ten brytyjski polityk, strateg i pisarz ( laureat literackiej Nagrody Nobla) słynął nie tylko z wybitnych czynów, ale i z wypowiedzi, które do dziś przy wielu okazjach są cytowane. Niepozbawiony specyficznego poczucia humoru, Churchill potrafił też w mocno kąśliwy sposób zakończyć dyskusje z natrętami. Podczas obiadu urządzonego w jego rezydencji, wielu gości nie odmawiało sobie procentowych trunków. Również i gospodarz nieco się opił. W tym momencie niespecjalnie było mu na rękę wysłuchiwanie złośliwych uwag pewnej damy – Nancy Astor, która była znanym publicznie wrogiem alkoholu. Kiedy z jej ust padły słowa: „Winstonie, gdybyś był moim mężem, z całą pewnością dolałabym ci trucizny do kawy”, Churchill odpłacił się soczystym, werbalnym „liściem”: - Nancy, gdybyś to ty była moją żoną, to z całą pewnością wypiłbym tę kawę. ;) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Druga na następnej stronie ;) zablokowalo sie jak zwykle. Milej nocy czlowieczki :) Nie mam sil popychac stron ;) Jestem w tym do niczego :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam ludziki ;) Strona nie przechodzi to cos dopisze by szybciej przeszła. Modelko przypomnialo mi sie jak napisalas , ze ten koleś kiedys powiedzial Ci przez telefon w nocy , ze diabeł z Ciebie wychodzi ;) i przyszla mi do glowy riposta, ktora mozesz w podobnej sytuacji wykorzystac ;) Gdy on powiedzial diabeł z ciebie wychodzi to fajnym tekstem mogloby byc : " wiec tylko moge sie cieszyc z tego powodu, ze wychodzi ze mnie diabel, ale martwi fakt , ze wchodzi w ciebie " ;) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bawie sie w riposty ;) Mojej corce zawsze dokucza babcia, moja mama w sprawie ubioru. Mlode maja teraz swoj styl, wiekszosc czarnego koloru, paznokcie czarne i za kazdym razem ja gnebi i corka juz nie chce tam jezdzic. Zawsze jej doradzalam co ma odpowiedziec i zeby raz na zawsze urwać temat ubioru. Zawsze daje jej za przykład kuzynki a i we mnie wtedy krew sie gotuje, gdy corka mi opowiada te teksty. Jest skromna i delikatna i latwo ja zranic i nie umie odpowiedziec. Moze macie dziewczyny i chłopcy jakis dobry tekst by przerwac ten hejt na mojej corce. Znalazlam riposte ale ona tak nie powie babci bo jej to nie przejdzie przez buzke ;) za to mnie bardzo dobrze czasem wychodzi ;) Podam Wam co znalazlam. Nie moge skopiowac bo jak wyjde teraz z tematu to mi ucieknie to co napisalam. Babcia nigdy przy mnie jej nie dokucza a corka nie chce bym za nia jej powiedziala co mysle o tym. Zaraz znajde znow ta riposte i Wam wysle. Najgorsze ze poniza ja przy kuzynkach :( K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyklad z neta co do ubioru, tutaj akurat kolezanka dokuczala drugiej i chyba taki tekst to za chamski w stosunku do babci ;) " Byłabyś taka ładna, gdybyś się inaczej ubierała. 1. Daj spokój już tak nie mogę się opędzić od adoratorów, chcesz żeby całe miasto za mną latało? 2. Wydawałabyś się taka miła gdybyś się nie odzywała." Hehe do kolezanki mozna walnac takim tekstem a co mozna walnac babci? Na nia szczegolnie sie uwziela i sie izoluje od nich wszystkich. K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojj stara modelka bez związku
Kasiu, gdyby to była moja córka to poradziłabym jej żeby podeszła do babci po tej jej uwadze odnośnie jej ubioru i ukochała ją, pocałowała i powiedziała babci, że ją kocha i powiedziała babci, żeby patrzyła na wnuczkę sercem tak samo, tak jak ona teraz patrzy na babcię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj Modelko i Witajcie czlowieczki :) Super riposta Modelko :) dac babci do zrozumienia by postępowala z sercem, napewno dałoby jej to do myslenia ;) bardzo madra riposta , mila ale dobitnie dająca osobie do zrozumienia, ze dziala bez serca, super inteligentne Modelko i calkiem mozliwe, ze to wplyneloby na babcie, tylko jest taki problem, ze corka tego nie powie, bo bedzie sie wstydzić ;) znajac ja to tego nie powie. Gdyby to bylo przy mnie to na goraco powiedzialabym pare slow dobitnie, np. mamo daj spokoj, tez napewno nie chcialabys, zeby ktos ci zwracał uwage na ubior i ze bedzie chodzic ubrana tak jak bedzie chciala i zeby wiecej ani razu nie wspominała o ciuchach bo tak nie wypada i nikt z nas nie ubiera sie idealnie ;) i wcale bym sie z tym zle nie czula ;) Modelko, jestes kochana, dziekuje Ci bardzo za cholernie świetna riposte i przekaże corce to co zaproponowalas, szkoda ze nie jest na tyle odważna by tak jej przywalic ;) ja gdy uslysze gdy babcia jęczy to pojade rowno po swojemu ;) poczekam na stosowny moment ;) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam ludziki ;) Musze sie z wami czyms podzielić ;) Poznalam " kolege" mojej corki ;) Wczoraj zapytala czy moze przyjsc a ja oczywiscie zadowolona , ze cos wreszcie w naszym zyciu nabierze barw ;) Cholernie sympatyczny grzeczny ..... Wreszcie stala sie weselsza , bardziej rozmowna, oby to trwalo i by o tamtym zapomniala na zawsze :) Milego dnia Wam zycze :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hehgość
Miłych dni dla Zebromarchewek życzy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy mile Państwo chociaz wchodzi by poczytac posty ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zawsze Rano i wieczorem Jadąc i wracając ( nie kieruję) x H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe ;) A ja rano 7 lub 8 , o 12, 18, 21 i 23 ;) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aaaaa ja tez jadąc i wracając :) tez nie kieruje ;) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojj stara modelka bez związku
Kochani - spóźnione ale szczere - Wszystkiego Najlepszego z okazji Wszystkich Świętych :) Wierzę, że wszyscy kiedyś będziemy święci tak ja Pan Bóg stąd życzenia dla nas ;) Kiedyś spotkamy się w radosnej wieczności z Wszechmocnym bo jesteśmy Jego Dziećmi Wiecznej Miłości :) Licze na Was, że spotkamy się po drugiej stronie w tym doborowym towarzystwie :) ;) x Przemijanie jest łaską bo jesteśmy na ziemi skażeni złem. Pan Bóg jest święty i nie chce nas z domieszką złego abyśmy jak w ziemskim życiu nie cierpieli na wieczność :) Dlatego Ma dla nas Niebo - z Nim - na wieczność :) To jest każdego prawowite dziedzictwo z chwilą naszego urodzenia o ile Go sami z własnej woli nie odrzucimy :) To jest Wielka Boża Miłość, że każdego z nas zaprasza do Raju :) I jak Go nie kochać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to w takim razie wszystkiego najlepszego z okazji Zaduszek :) ;) ludzikom zycze K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojj stara modelka bez związku
Wczoraj na spotkaniu rodzinnym... Z cyklu kochane dzieci. Szwagier opowiadał historyjkę w roli głownej z tą moją siostrzeniczką, która złamała rączkę na huśtwce. Wcześniej kiedy to się stało mała nic a nic nie chciała mówić o tym zdarzeniu jak to się stało. Do czasu ;) Kiedy pojechali na wakacje do Włoch to zwiedzali jakiś tam ogromny stary fragment fresku w Pizie w tematyce sądu ostatecznego/piekła. I pytała co to jest. Po wyjaśnieniach treści tego fresku, była pod takim wrażeniem, że kiedy odeszli od niego powiedziała do taty, to ja ci powiem co się stało wtedy na huśtawce kiedy złamałam rączkę to ja się wtedy huśtałam się na stojąco. Wyobrażacie sobie jaką taka kilkuletnia dziewczynka tajemnicę w sobie trzymała? ;) I to jak długo. Dla mnie szok :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie ludziki :) Fajna opowiesc Modelko :) Dziewczynka zrzucila wreszcie ten ciezar z siebie, trzymała tajemnice w sobie a nikt nie wiedzial, ze ta tajemnica ja martwi :) ale dobrze, ze powiedziala ,bo napewno poczula sie lepiej i nauczy sie z czasem zwierzac z problemow . Dobrze, ze rodzice wysłuchaja i milo podejda psychicznie do dziecka. Sa rodzice, ktorzy skarca po zwierzeniu dziecka i pozniej dziecko zamyka sie w sobie do konca zycia. Dziwią sie pozniej, ze maja dziwne dziecko a to oni sami sa dziwni. Dziecko juz jako malutkie jest fajne otwarte i daje duzo uczucia a jak rodzic popełni blad to zacznie wkradac sie nieufność do rodzica. Milo sie czytało Modelko :) uwielbiam czytac jak opowiadacie o sobie :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrzucam tutaj również ten link, może kogoś zainteresują :) x Nocne Światła - Historia nieznanych objawień https://www.youtube.com/watch?v=js99i1Mpdu0 🌻 Cytuję z w/w stronki: o "Gościem Nocnych Świateł jest: - Ewa Storożyńska - publicystka, autorka książki "Przepowiednie Maryi o losach Polski" x Nieznane objawienia Matki Bożej na warszawskich Siekierkach dotyczące współczesnych losów Polski! Rok 1943. Matka Boża ukazuje się Bronisławie Kuczewskiej, by na piętnaście miesięcy przed wybuchem Powstania Warszawskiego wskazać Polakom sposób na uniknięcie tragedii. Słowa Bogurodzicy nie znajdują zrozumienia… Rok 1980. Bogurodzica podejmuje próbę uchronienia Polski od wprowadzenia stanu wojennego. Przekazuje Polakom prośbę związaną z zapowiedzią wielkiego cudu, który ma przynieść wyzwolenie Polski spod jarzma komunizmu i zapobiec wojnie domowej. Jednak prośba Maryi nie zostaje spełniona… Książka przedstawia historie objawień Bronisławy Kuczewskiej – warszawskiej mistyczki i wizjonerki, której ukazywała się Maryja, przynosząc orędzie przestrogi i nadziei dla Polaków. Autorzy prezentują niezwykłe, nadprzyrodzone zjawiska obecne w życiu Bronisławy: świadectwa uzdrowień i nawróceń, dar proroctwa i potężnej modlitwy wstawienniczej oraz nadzwyczajny dar lewitacji. x pozdrówka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nocne Światła - Historia nieznanych objawień https://www.youtube.com/watch?v=js99i1Mpdu0 🌻 Cytuję słowa z w/w linku: z min 30 - Pan J/ezus obrał Kuczewską jako drugą po świętej Faustynie apostołką M/iłosierdzia B/ożego - i polecił, zlecił jej takie zadanie, którego ona się wzdrygała wykonać - po prostu była kobietą niewykształconą tzn. miała dwie klasy szkoły podstawowej, (- podobnie jak Faustyna - jedną więcej zaledwie) - nauczyła się pisać jako osoba już zupełnie dorosła - już można powiedzieć - matka dzieciom i ta umiejętność wymagała od niej dużo samozaparcia - i polecenia Pana J/ezusa - po prostu - co tu dużo mówić nie był w stanie wykonać, nazwijmy to, że nie mogła wykonać a właściwie J/ezus mówił, że lekceważyła - na czym polegały te polecenia: - ponieważ J/ezus powiedział: "K/oronka do B/ożego M/iłosierdzia jest ostatnim ratunkiem dla Polski " - i to powiedział, przed, w okresie między wojną a nastaniem komunizmu w Polsce - i prosił, żeby dodano do Koronki 7 słów - K/oronka powinna brzmieć - jej zakończenie nieco inaczej - suplikacje powinny być odmawiane nie 3 razy a 10 razy - z uwagi na wynagrodzenie B/ogu Ojcu - nowe zakończenie Koronki, miało brzmieć w ten sposób: "Ś/więty B/oże, Ś/więty Mocny, Ś/więty a nieśmiertelny zmiłuj się nad nami i nad całym światem, nad naszymi braćmi błądzącymi i nad dus/zami w czyśćcu cierpiącymi" - i to miało być powtarzane 10 razy - więc z punktu widzenia t/eologicznego, no trudno się po prostu doszukać jakiejś herezji w słowach: "za naszymi braćmi błądzącymi i dus/zami w c/zyśćcu cierpiącymi" - także warunek nie był skomplikowany, ani trudny - niemniej Bronisława nie miała w sobie tej siły żeby uzyskać imprimatur dla tego nowego zakończenia Koronki - w 80 roku Pan J/ezus już wyraźnie powiedział, że jeżeli to, ta zmiana zostanie wprowadzona i uzyska imprimatur prymasa Wyszyńskiego, nie dojdzie do stanu wojennego - po prostu Polska zostanie uchroniona przed tą tragedią do min 34

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam moje ludziki :):) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×