Moja córka nie chce chodzić do przedszkola bo bije ją chłopczyk

witajcie moja córka ma 5 lat do przedszkola chodzi bardzo mało ponieważ mam pracę 2 zmianową więc chodzi tylko wtedy jak mam 2 zmiany. W maju byla tylko 7 dni. Wczoraj była 1 dzień po 1,5 tyg przerwie i płakała ze nie chce już chodzić bo dzieci nie chcą się z ni bawić że chłopiec ją bije (jest niepełnosprawny) i się go boi już w kiwietniu coś mi się nie podobało bo jak chodziła 5-8 dni to wymiotowała mówiła że ją brzuszek boli. Wczoraj tylko pani mówiła że ją przuszek boli. i nie wiem co robić ? nie puszczać jej już ? od września będzie chodziła do innego przedszkola codziennie.

dzisiaj powiedziała że zrobi sobie przerwę ale juro pójdzie no to myślę sobie ok. pytałam wczoraj pani co robić w tej sytuacji czy już lepiej jej nie sreswoać ? i dać spokój ? uczyłam ją że trzeba być grzecznym nie popychać nie oddawać.... ale wczoraj jej powiedziałam ze jak ja chłopczyk popchnie to niech odda to od razu pani zwróciła jej uwagę ale jak tamten chłopczyk robi jej krzywdę to dobrze ?

A co mówią nauczycielki przedszkolne?

Ja jest w przedszkolu kilka dni na cały miesiąc to nic dziwnego, że dzieci się z nią nie chcą bawić. Przecież w ogóle jej nie znają. Dzieci się integrują, dzielą, dobierają w pary, w trójki, grupki się robią, po czasie widać które dzieci się lubią, które nie. No, ale daruj jeżeli Twoja córka jest gościem w przedszkolu to co się dziwisz, że jej nie lubią? Że nie ma z kim się bawić?

Porozmawiać z wychowawczynią. Czy córka zgłasza, że ten chłopiec ją bije? Czy Pani sama to widzi? Jak reaguje? Czy problem dotyczy tylko jej czy innych dzieci tez? Chłopiec jest niepełnosprawny i na pewno sytuacja nie jest prosta, ale inne dzieci w grupie mają prawo czuć się bezpiecznie. Sugeruję jednak nie isć z opieprzem w stylu czemu pani nie pilnuje dzieci tylko spokojnie porozmawiac jak wygląda sytuacja i jakie mają pomysły na jej rozwiązanie (bo wnioskuje z opisu ze takiej rozmowy nie bylo).

A dlaczego dzieci nie chcą się z nią bawić?? Zastanawialas się nad tym? Może coś z twoją córka jest Nie tak??

11:56 naucyzcielki przedszkolne mówią tak, by było im wygodnie. Pracowałam w przedszkolu 4 miesiące i uciekłam stamtąd bo takiego zakłamania nigdzie nie widziałam, aż żal dzieci. Jedna krzyczy do dzieci i na siłę im wciska jedzenie a jak jeden zwymiotował, to potem powiedziała ze słodkim uśmiechem do mamy dziecka, że nie wie dlaczego ale mały wymiotował dziś a zjadł tak pięknie, PIĘKNIE (:/) do tego przedszkolanki obgadują te dzieci i ich rodziców między sobą, a potem do rodziców szczerzą zęby i udają wzorowe przedszkolanki. To było w prywatnym przedszkolu kładącym nacisk na zysk, czesne miesięczne to jakieś 1500 zł więc dużo.

nie poddawaj się i prowadzić ją codziennie, żeby wdrożyła się w pewien rytm. nie przejmuj się że ktoś ją uderzy, ucz ją że ma się bronić. synek dostał kilka razy na początku a teraz z moim błogosławieństwem może oddać 2 razy mocniej, zresztą grupa się zgrała i nie ma już takich sytuacji. przyzwyczai się. jeżeli teraz jej popuścisz to we wrześniu będzie to samo.

im mniej chodzi tym gorzej dla niej, niestety

Pani twerdzi że to moja sprawa i sama muszę zadecydować czy ją prowadzić czy nie. NIestety mam taką pracę że w tym miesiącu będzie tylko jutro i w piątek na czerwiec nie mam grafiku WIęc czy jest sens stresować dziecko ? Jak mam ją nauczyć że ma się bronić ? zawsze mówiłam że nie wolno się bić itp. jak ktoś coś jej zrobi żeby posżła do pani albo pwoeidziała np" że grzeczne i ładne dzieci nie biją" mąż z kolei mówi że zle robię bo będzie taką biedną małą bojącą płaczącą sierotka

nie rozumiem Ciebie, niech chodzi codziennie, co z tego, że masz taką pracę, załatw kogoś żeby ją zaprowadził. w grupie naszego dziecko jest dziewczynka której mama jest pielęgniarka, kobieta przyprowadza ją wybiórczo i faktycznie ta mała ma najgorzej. Albo dziecko chodzi albo nie. dzieci się poznały, polubiły a twoja mała odstaje od grupy. pewnie niewiele umie, niewiele wie o życiu przedszkolnym.

Swietna rada, oddac niepelnosorawnemu dziecku. A teraz zastanowmy sie, dlaczego mala nie jest lubiana.

No dokładnie dlaczego inne dzieci jej nie lubią?? No i dlaczego niepełnosprawne dziecko jest w jednej grupie z innymi pelnosprawnymi? Przecież powinno chodzić do specjalnej klasy lub grupy przeznaczonej dla tego typu dzieci??

12:31 A dlaczego dziecko niepełnosprawne według Ciebie powinno być wyobcowane? Normalna jesteś?! :o Ja pamiętam, że ze mną do przedszkola chodziła do grupy z nami "normalnymi dziećmi" niepełnosprawna dziewczynka. Miała jakąś chorobę umysłową, była lekko upośledzona. Do tego miała jakąś chorobę przez co była niesprawna ruchowo do tego stopnia, że kiedy się przewróciła nie była w stanie sama się zebrać z podłogi. Pamiętam, że ją podnosiłam z innymi dziećmi czasem. Po prostu jej pomagaliśmy. Miałam 5 lat...

Pozwalasz na to zeby twoja corka dawala sie lac jakiemus z Downem? zrob dobra awanture jak przedszkolanka zwroci jej uwage, niech zadzwonia po rodzicow tego niedorobionego Mow corce, zeby byla wredna dla niego i mu glupio gadala

nie wiem dlaczego jej nie lubią. Pani przedszkolanka uważa że powodem jest to że bardzo mało chodzi. Wcześniej jak była młodsza nie było z tym problemu sama podbiegała do dzieci i się bawiła ale teraz ma z tym problem. Ten chłopieć ma 5 lat a rozwojowo ma 2 czy jakoś tak nawet dokładnie wiem co mu jest. Ale wszystkie dzieci zaczepia raz jak wcześnej poszłam po córkę to jeden chłopiec płakał włąśnie przez niego bo wylał na niego wodę z farbą. Moja córka jest cwaniarą ale w domu u kogoś gdzieś.... jak by dziecka nie było. Nieśmiała wstydliwa

12:44 Oby Cię jeb/ło auto i żebyś się stała takim niedoje/banym warzywem. Tego Ci życzę patologiczna suuu/koo ! :o Dla takich jak Ty nie ma miejsca na tym świecie, obyś szybko zdechła.

gość dziś ale patologia. Wolę milion osób z downem niż jedną taką jak Ty,

12.37 chociażby dlatego że bije inne dzieci i jest dla nich zagozeniem? Moja znajoma miała podobna sytuacje w przedszkolu bdziecko biło inne dzieci aż któregoś dnia tak mocno uderzyło ze inne wyladowalo w szpitalu

Jak bije to niech mu odda 2x mocniej. Możecie sobie prawic morały itp.  ale taka jest rzeczywistość. Po prostu prawo dżungli. Ja też byłam ponizana w szkole do czasu aż odpowiednio nie zareagowałam. Od tamtego czasu miałam już spokój. 

A to wredny dauniaczek. Nie dość, że dzieci go tolerują to ten je jeszcze bije!