Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja teściowa położna chce być przy porodzie

Polecane posty

Gość gość

Jestem w 36 tc, za niedługo rodzę dziecko, pierwsze, więc bardzo się boję. Moja teściowa jest położną. Uważa, że będzie mi raźniej, że najlepiej się mną zajmie. Z teściową mam raczej dobre relacje, nigdy nie było między nami spięć. Jednak jest to dla mnie krępująca sytuacja. Co więcej teściowa pracuje w szpitalu, w którym będę rodzić, a który nie ma najlepszej opinii ( znajome mówią o złym traktowaniu na porodówce). Co wybrać: poród z teściową (zadba o mnie, żeby mnie dobrze traktowali, ale ja się będę streswać i krępować), czy odmówić (ale zrobić jej przykrość, a jest to kobieta o wielkim sercu, troszczy się o mnie lepiej niż mama, no ale nie przyjmuje do wiadomości, że mogę jej nie chcieć przy porodzie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile macie lat ? Czy jesteś asertywna ? Czy ona asystowała /odbierała porody innych kobiet w rodzinie ? No i co ona chce z tobą robić . Asysta tylko czy ODEBRANIE porodu -to jest różnica..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówi o obecności na sali, ale wiadomo z czym się to wiąże. Zresztą ona jako położna pewnie będzie się tam kręcić i zaglądać - bo to jest właśnie taka osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, ja bym nie chciała, żeby mi teściowa, czy tam moja matka zaglądała w krocze, nikt z rodziny. Po prostu bym się wstydziła, jestem tylko człowiekiem i mam prawo do wstydu, nie czułabym się komfortowo, a to spowodowałoby niepotrzebne nerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mimo, że jestem wstydliwa zgodziłabym się, szczególnie że szpital nie ma dobrej opinii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm znaczy ze będzie oglądąc ciebie nago i od 'dołu" . Żeby potem przy rodzinnych obiadkach nie było deliberowania o tym że popękałaś/zes**łaś się czy nadmiernie sie darłaś ...:(:( Dowiedz sie(bo medycyna jest bardzo "rodzinna') czy tam nie pracuje jeszcze kilkoro jej kuzynów /pociotków . Znajoma tak miała potem czuła sie niewyraźnie goszcząc ich na chrzcinach bo hurtowo przyleżli na sale porodową w kulminacyjnym momencie ..Jak to ty plotkary to hm zastanów sie . P.S a gdzie tatuś dziecka -mamusia ma go wyręczyć czy co ? Nie chce z toba być wtedy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż mdleje przy pobieraniu krwi i ja go nie chcę przy porodzie, bo tylko narobi niepotrzebnego kłopotu. Będzie czekał oczywiście pod drzwiami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szyjki rozwarcie też ci teściowa sprawdzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tego się właśnie obawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ze swoja teściowa średnio zyje ale przy bliskiej osobie czułabym się bezpieczniej,jej naprawdę będzie zależało żeby ten poród byl bez komplikacji.ona jest polozna to jej zawód dla niej takie badania nagość to codzienność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomoze ci.Nagość to w tej chwili normalność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ehhh ja nie wiem jak przeżyję to wszytsko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym się zgodziła. Przy porodzie będzie ci wszystko jedno. A ona na pewno zadba o ciebie i dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zbyt wiele słyszy się historii że ignorancja personelu doprowadziła do kalectwa bądź śmierci dziecka podczas porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym się zgodziła i nieprawdą jest, że przy porodzie mając skurcze jest rodzącej wszystko jedno. Ja do końca byłam świadoma, tego co się dzieje i gdyby mi tylko ktoś niepowołany wszedł na salę porodową, to z pewnością zareagowałabym. Jednak zgodziłabym się na teściową, bo wiesz mi, ktoś taki właśnie jest bardzo potrzebny, bo pozostały personel chce po prostu zrobić swoje, a teściowa, to jednak zadba o Ciebie bardziej. Ja chciałam wynająć położną i żałuję, że mi się to nie udało, bo z najlepszym traktowaniem się niestety nie spotkałam. Byłam po prostu kolejną rodzącą, którą trzeba odfajkować jak najszybciej i jeszcze z pretensjami do niej wyjeżdżać. Byłam niestety sama przy porodzie i wiem, że gdyby był ktoś ze mną, a nawet wynajęta położna, kilka zbędnych komentarzy z ust położnej odbierającej mój poród, wtedy by nie padło. Dobrze się zastanów, bo poród to bardzo ważne wydarzenie w życiu kobiety i tak szybko nie wymażesz go z pamięci, jeśli coś pójdzie nie po Twojej myśli, a jeśli szpital nie ma najlepszych opinii, to tak niestety może się zdarzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla niej to praca, tak jak dla kogos sprzedawanie w sklepie czy siedzenie w biurze. Nirmalka. Ja bym ja wziela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ponoć gdy zaczną się bóle będzie Ci wszystko jedno kto i co z Tobą robi. myślę jednak, że kiedy ogarnie Cię stres już na sali porodowej to znajoma twarz osoby którą lubisz będzie ukojeniem. teściowej wprawdzie będzie zależało przede wszystkim żeby nie popsuli jej wnuka/wnuczki, ale i o Ciebie się zatroszczy z uwagi na Twojego męża. znam kobietę która rodziła z teściową i była bardzo zadowolona, bo czuła się zaopiekowana, a teściowa wiedziała co do niej mówić, żeby podtrzymywać na duchu i dopingować. inne położne i lekarze też inaczej do rodzącej podchodzili wiedząc, że to "swoja". w szpitalnych okolicznościach, kiedy zobaczysz teściową w uniformie to zapomnisz, że urodziła Twojego męża i docenisz, że masz na sali porodowej takie plecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy w życiu bym się nie zgodziła. Nigdy. Będzie ci się wpitalac w wychowanie dziecka na maksa bo "przecież ja go odebrałam". Nie daj się wyrobić, nie możesz wynająć douli czy innej położnej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli czujesz sie skrepowana to mozesz ustalic z tesciowa, by ''tam'' nie zagladala, a jedynie asystowala, przypilnowala, czy inna polozna pracuje jak nalezy. Piszesz, ze macie dobre relacje, wiec pogadaj z nia szczerze. Ja sama by sie pewnie wstydzila i nie chcialabym, by mi tesciowa w szyjce grzebala, ale nie mialabym nic przeciwko samej jej obecnosci na sali (gdyby byla polozna oczywiscie). Zawsze to czlowiek pewniej by sie czul, ze w razie jakichs komplikacji jest tu babcia, ktora na pewno nie pozwoli, by wnukowi/wnuczce stala sie krzywda. Mozesz skorzystac z doswiadczenia tesciowej i po prostu ustal z nia, ze dopoki wszystko bedzie przebiegac prawidlowo, to ona nie bedzie interweniowac. Tak samo ustal, ze po przyjsciu dziecka na swiat ma Ci je dac na piers, bo jednak moze tesciowej cos odbic i sama zacznie wnuka/wnuczke przytlac do piersi w pierwszej kolejnosci ;). Nie twierdze, ze tak bedzie, ale tesciowe potrafia sie o 180 stopni zmienic, gdy chodzi o dziecko. :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy jaka jest teściowa, czy dyskretna, czy raczej ma długi jęzor. Moja jest taką plotkarą, że gdyby była położną, to bym jej na pewno nie wzięła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze ktoś wyzej pisał, jest ryzyko, ze tesciówka nie poda ci dziecka od razu, tylko zabierze i wyleci z nim na korytarz skoro twój mąż ma tam czekać :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jakaś dziwna jesteś. Przy poczęciu też teściowa była? :O mamusia musi synusia zastępować? Obrzydliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o Ciebie się zatroszczy z uwagi na Twojego męża xx niekoniecznie, czasem teściowa nie akceptuje synowej jako partnerki jej synusia i chciałaby, aby ją zdradził, np wrócił do byłej którą lubiła... no wiecie o co chodzi, takiej teściowej może być na rękę, żeby synowa w newralgicznym miejscu nie była taka jak dawniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słyszałyście o nowej pożyczce na rynku? Bez BIK dla każdego ---> www.tutaj-pozycz.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy w zyciu bym na to nie poszła, nigdy!!! okropientwo, ze w ogole tesciowa ci to zaproponowała!!! az tak chce sie mieszac do twojego dziecka, ze przy porodzie nawet musi byc??? a poźniej do konca zycia, przy kazdej wigili bedzie mowic, babcia cie widziala jako pierwsza, bo babcia byla przy porodzie, mama ciezko przezyła porod itd. jestes w stanie jej zaufac, ze obowiazuje ja tajemnica?? przeciez wszystkie sasiadki i cala rodzina dowie sie o twoim porodzie!! jezu nigdy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:30 racja 100%, jakby teściowa była w porządku wobec synowej i rzeczywiście chciałaby, aby było jej raźniej, to namówiłaby syna aby uczestniczył w porodzie, a ona mu znalazła usprawiedliwienie, ze boi się krwi i ma być za drzwiami :/ czyli sama przyznaje, że mameję wychowała a nie faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro teściowa pracuje w tym szpitalu to czy nie wystarczy, że jej koleżanki będą wiedziały, że jej wnuk przychodzi na świat? Nie wierzę, że źle zajmą się synową swojej współpracownicy a teściowa dzięki temu nie będzie Ci w tyłek zaglądać. Ja by się krępowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odezwała się banda histeryczek która nie potrafi sobie normalnie z teściową kontaktów ułożyć. Same musicie być niezłe żmije skoro w pale się Wam nie mieści, że teściowa i synowa mogą darzyć się SZCZERĄ sympatią. x Autorko - ustal zasady np. póki nie ma sytuacji alarmowej ma Ci nie zaglądać w krocze itp. Sama powiedz, że nie chcesz nacinania, oksytocyny (czy co tam wymyślisz) i by ona ewentualnie tego pilnowała. Masz z nią dobry kontakt, sama piszesz, że dba o Ciebie lepiej niż własna matka, do tego szpital ma kiepskie opinie. Tu odpowiedź nazywa się sama. Chyba, że chcesz słuchać nawiedzonych furiatek, które mają paranoję i wiedzą co siedzi w głowie każdej teściowej itp ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.36 widać że mało w życiu widziałaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×