Moi rodzice nie chcą bym szedł na studia

Mój problem polega na tym,że moi rodzice za wszelką cenę chcą mnie zmusić do rezygnacji ze studiów. Mój ojciec jest już dość stary i za szczerze mówiąc,pracuje na czarno i za parę lat zostanie bez niczego. Wszystkie pieniądze,które całe życie oszczędzali na moje i mojej siostry studia zostały zużyte na moją siostrę. Moja siostra,jako osoba chora psychicznie, dwa razy zmieniała mieszkanie,dwa razy zmieniała kierunek studiów i kilka razy mieszkanie. Pewnego dnia po prostu zrezygnowała ze studiów w ogóle i wyparła się rodziców. Przez pewien czas regularnie podniszczała moją rodzinę. Ukradła im ostatnie pieniądze, doprowadziła moją babkę do wylewu i śmierci, mój ojciec popadł w alkoholizm. Jako, że jestem najmłodszym dzieckiem, moi rodzice oczekują,że pójdę do pracy i będę ich utrzymywał na starość. Natomiast ja jestem młody, chcę wyjechać do dużego miasta, uczyć się. Jedynym wyjściem byłoby regularne staranie się o stypendium naukowe, ale rodzice w ogóle nie przyjmują tego do wiadomości.Strasznie mi przykro,że moja siostra dostała wszystko na stracie i to zaprzepaściła, a ja nie dostanę nawet szansy. Mimo,że ona zniszczyła im życie,poniża ich,okrada, to oni kochają ją bezgranicznie i są w stanie oddać jej wszystkie pieniądze, a ja choć całe życie uczę się, staram się być dobrym synem to i tak będę dla nich gównem. Powiedzieli mi,że albo zostanę w ich mieszkaniu albo mogę zniknąć z ich życia. Wolałem to drugie. Mam pomysł by znaleźć jakąś pracę w wakacje,ale nie mam pojęcia co mogę robić, a poza tym już kilka razy widziałem jak mój ojciec podkrada mi pieniądze i boję się,że po prostu mi wszystko ukradnie. Czy ktoś z was był kiedyś w podobnej sytuacji? Nie chcę żyć tak jak oni,jak zarobić na studia? Dodam,że studia zaoczne jakby nie wchodzą w rachubę,bo kierunki studiów o których myślę wymagają dość dużo nauki i w same weekendy niemożliwe jest nauczenie się takiego materiału.