Czy żałujecie swoich tatuaży?

Moda na tatuaże już mija i ciesze sie, że jestem czysta, bo mogłabym się obudzić w poważnym wieku z ręką w nocniku. Mniej ryzykowna jest powściągliwość:) Nie żałuję, że nie mam.

Myślę, że brak ryzyka i powściągliwośc to najlepszy sposób żeby zrujnować sobie życie.

dzis w tesco widzialem sliczna blondynke w rozowych szortach byla sliczna i dziewczeca a jak odchodzila od kasy to zobaczylem ze na obu udach miala wytatuowane kokardki.. odrazu automatucznie pomyslalem ze wiesniara a szkoda bo z przodu taka kobieca byla

Skoro tak ją od razu oceniłeś to dla niej dobrze. Gdyby nie miała tych kokardek jeszcze byś do niej podszedł, a tak uniknęła rozmowy z gburem nazywających kobiety wieśniarami :)

i znowu o żałowaniu mówią osoby które w końcu tatuaży nie zrobiły

Nie mam tatuażu, ale nie mam nic przeciwko. Moda nie mija, wprost przeciwnie, utrzymuje się od dawna. Do renomowanych salonów są zapisy. Jestem tchórzem, mam dużą wrażliwość na ból, alergię na kosmetyki rożne, więc chyba lepiej nie ryzykować. Nawet chciałam sobie zrobić, kota od Mayhem, albo jakiegoś innego podobnego. Czasem wydaje mi się, że obecnie więcej osób ma, niż nie ma, widzę na plaży, na basenie, na koncertach. Nie wszystkie tatuaże są ładne i estetycznie wykonane, ważne, żeby podobał się temu, kto go ma, mnie naprawdę nie musi :-)

Bardzo. Dziś lat 40 na karku, tatuaż mam z imieniem chłopaka z którym byłam (zakochana okropnie) miało być do końca życia.

no akurat imiona to ta kategoria której ludzie prawie zawsze żałują :P

pomijając imiona to chyba nikt nie żałuje dobrze zrobionych tatuazy

W Japonii z waszymi tatuażami nie wpuszczą was do wielu miejsc np.onsen

Co to w ogóle za argument jak większość ludzi nawet tam nie pojedzie? To zupełnie inna kultura (która ma swoje własne dziwactwa).

Ale wielu pojechało i było traktowanych jak " nietykalnych"

Burakumin kasta nietykalnych , najniższa kasta

to może dobrze? akurat popularnym japońskim fetyszem jest molestowanie kobiet w metrze. Same pozytywy posiadania tatuaży!

i chyba cos pieprzysz bo tatuaże tam kojarza się z Yakuzą (a oni nie są "najniższą kastą").

:P

Nie rozumiem jak mozna wlasnowolnie tak sie oszpecic. Mnie sie zygac chce jak widze tatuaz a na kobietach to juz szczegolnie. Obrzydliwe to jest!

Mi to nawet brwi uczernione odpychają, a co dopiero tatuaż.

Nie rozumiem jak mozna twierdzic, ze "zygac" ci sie chce. Moze wroc do szkoly, a nie bedziesz sie bawic w krytyka sztuki?

Te negatywne komentarze zawsze są od ludzi nieumiejących nawet pisać :D

Napisałam ze byli traktowani jak " nietykalni" co nie znaczy ze są burakuminami. O tym ze kojarzą się z yakuza każdy wie ;)

mądrości spod budki z piwem. Niektórzy pewnie nawet nie przechodzili obok renomowanego salonu tatuażu, nie słyszeli o konwentach tatuażu i midzynarodowych sukcesach tatuatorów z Polski. Porządny, kolorowy tatuaż u mistrza tej sztuki to dość spory wydatek, jakieś 1600 zł, więc mwet nie każdego stać. To już nie są dziary z kryminału, ale sztuka, z tym, że nie akceptowana przez część społeczeństwa

To ty wolalabys byc "tykana" w obcym kraju? No i jak mówiłam to nie jest dobry argument. To obca kultura więc co mnie obchodzi, że ktoś mnie nie dotknie w kraju który może raz w życiu na wakacje odwiedze. Do tego Japonia znana jest z rasizmu więc jako europejka byłabyś dziwakiem i bez tatuaży.

To ty wolalabys byc "tykana" w obcym kraju? No i jak mówiłam to nie jest dobry argument. To obca kultura więc co mnie obchodzi, że ktoś mnie nie dotknie w kraju który może raz w życiu na wakacje odwiedze. Do tego Japonia znana jest z rasizmu więc jako europejka byłabyś dziwakiem i bez tatuaży.

ja mam wytatuowaną prawie całą rękę i za uchem,nie żałuję i nigdy nie żałowałam,wprost ciągle mi mało i marzy mi się tatuaż na dłoni...uwielbiam tatuaże :)

no i bardzo dobrze, że masz. Zrób sobie kolejne, a głupimi ludźmi się nie przejmuj drogie MAM TATOO kimkolwiek jesteś. Ja nie mam, ale należy być tolerancyjnym i uszanować gust innych, a nie narzucać swój i jakieś zakłamane swoje racje do tego. Tak mi działa patologia nietolerancyjna na nerwy, że chyba sobie każę zrobić jakiś obrazek na przedramieniu, jeszcze nie wiem jaki

w sumie czego się spodziewać, był na tym forum kiedyś temat o różnych rodzajach firanek. Tak zwyzywali ludzi mających takie koraliki w oknach jakby te koraliki robili z oczu niewinnych niemowląt.

up

nie usłyszałam jeszcze negatywnych opinii na temat moich tatuaży,ale widzę jak niektórzy patrzą dziwnie i jak idą z kimś to ''pokazują oczami'' żeby ten drugi ktoś zerknął :D ale wychodzę z założenia ,że jak się komuś nie podoba to niech nie patrzy

czekam na dzień aż ktoś pokaże palcem :P Parę razy ktoś mnie zaczepił dając komplement więc myślę, że jednak wielu osobom się podobają tatuaże.