cofam sie jesli chodzi o angielski porazka :(

w szkole sredniej dobrze sie uczylam, chodzilam na kurs angielskiego, intensywna nauka czułam ze cos umiem, na studia poszlam na fil. angielska zaocznie (licencjat) teraz minelo pare lat od ukonczenia studiow i czuje ze sie cofnelam w rozwoju jesli chodzi o jezyk. Przez te lata uzywalam angielskiego głownie uczac dzieci (wiecie jaki to jezyk..)Wczoraj w pracy miałam zadzwonić do USA do jednej firmy i zasiegnac info. Straszny stres mnie ogarnal, z tego stresu 1/10 nie moglam zrozumiec bo cos zaklocalo i poczulam sie jak głupek. strasznie mnie to martwi :( czy ktoś ma podobny problem? Jak temu zaradzic?

Wrócić do nauki, to chyba oczywiste.

książki, filmy, seriale, pisma, strony internetowe w języku angielskim czytać lub oglądać.

ksiazki, filmy, seriale... tak zgadzam sie tylko jak często ehh jestem załamana

najlepiej jak najczęściej

ta, tylko jak ktoś się uczył od 7r.z ang i potem po 25rz stracił z nim kontakt na kilka lat, a poza tym ma problemy z pamięcią przez pewną chorobę, to moze sie zalamac. seriale, filmy i owszem - ale z nich nie nauczycie sie business english, a taki jest wymagany do pracy

If u want we could speak english