Wiecie że moja znajoma daje dziecku lek hydroksyzyne żeby spało ?

dla mnie to jest patologia, lekarz przepisał jej hydroksyzyne w syropie i jak dzieciak piszczy, krzyczy, nie chce spac to wciska mu lek i zaraz spi... ciekawi mnie co mają tez lekarze zapisujący takie leki dziecku na sen, no k***a mac poza tym na niego juz ten lek przestaje dzialac, ostatnio mowila ze wypil pol butelki i byl pobudzony :O

ja też daje moje dziecko moja sprawa

Mojego męża kolega też tak robi ale czy matka o tym wie to nie wiem ;/

Zgłoś ja do opieki

maskara, nie wierze w to co tu czytam, biedne dzieci, glupi rodzice a lekarze do idioci do potęgi entej.

Znam osobiście lekarke, która swojemu doroslemu juz synowi podawała hydroksyzyne żeby spał i dla mnie to totalna masakra, ale słuchajcie co najlepsze chłopak skończył doktorat i jest naprawdę mądry :D oczywiście podawała mu ją jak był niemowlakiem :)

Podobno opiekunki i nianie tak robia

gość dziś maskara, nie wierze w to co tu czytam, biedne dzieci, glupi rodzice a lekarze do idioci do potęgi entej. x MASKARA..?

Ja sama to podawałam dziecku po pobycie w szpitalu . Jednak nie chce mi się wierzyć, że normalna matka podaje dziecku taki lek tylko po to by dziecko zasnęło. Myślę, że dziecko może mieć jakiś inny problem o którym ty nic nie wiesz. Wątpię by matka podawała to tylko z własnej wygody- i który lekarz by jej to przepisał jedynie na wiadomość, że dziecko nie potrafi zasnąć? To nie są cukierki.

Też dawałam to mojemu dziecku gdy było chore i miało bardzo uporczywy nocny kaszel. Lekarka kazała podawać chyba ze 3 dni przed spaniem. Niw wyobrażam sobie podawania tylko po to, by dziecko spalo....

to jeszcze nic...bywaja takie co dziecku daja LUMINAL w czopkach zeby bylo grzeczne i przesypialo cale noce :-O dla niewtajemniczonych-luminal to bardzo silnie uzalezniajacy lek nasenny starej generacji ktorego sama za zadne skarby nie wzielabym do ust a co dopiero dawac go dziecku :-O

Normalna matka nigdy by nie truła dziecko, po prostu daja by miec problem z głowy i ja bym zgłosiła do opieki. Moje dzieci tez nie s aświete nie raz sie meczyłam do 1 w nocy, bo mała płakała itp. ale nawet nie pomyslałam zeby dziecko tym faszerowac, nie wiadomo jakie sa skutki uboczne i co one moga robić z dzieckiem w pużniejszym zyciu.

Tez dawalam corce jak miala jakos 3,5 roku. Po konsultacji z pediatra i psychologiem. Byly histerie zwiazane z zasnieciem. Cyrk. Dostawala w tabletkach ale...nie dzialalo to na nia. Lekarka zaproponowala zwiekszenie dawki ale odstawilam.