Masz siwe włosy i brzuszek

ech,Ty.. i co ja mam z Tobą zrobić? dziękuję , Ty wiesz za co.. wciąż mi Ciebie mało i mało miłego wieczoru. autorka

myślałem, że chodzi o mnie, ale jednak nie :(

19.29 skąd wiesz,że nie?

19:26 A za co dziękujesz ;) ?

19.58 za rozmowę,za to, że byłeś miły i dobry dla mnie jak zawsze:)

dziś to Twój wpis, piękna (autorko)?

22.06, tak mój.

20:37 piękna, czy my wczoraj rozmawialiśmy?

10.05 - tak, rozmawialiśmy.(mój wpis z 20.37.autorka)

miłego dnia

również miłego

Mam siwe włosy i brzuszek...a na imię mi Kłębuszek,miłego.

burza, poszła do Ciebie, niestety nic nie mogłem zrobić w tej sprawie :-(

poszła,była i przeszła :)

dziś 20:37 piękna, czy my wczoraj rozmawialiśmy? xx tak mnie nurtuje.. dlaczego mnie o to spytałeś? autorka.

to chyba oczywiste, namierzam Cię, piękna, bogini moja

tak naprawdę jestem teraz z każdej strony anty, tak długo wkręcałem sobie różne rzeczy, interpretowałem niektóre gesty po swojemu że już w nic nie wierzę, i przyjąłem że to niemożliwe żeby z Twojej strony coś mogło być

ja też boję się,że sobie coś wkręcam, ale jednocześnie widzę i obserwuję jak się zachowujesz wobec innych i chyba jednak mnie traktujesz lekko inaczej, mam u Ciebie jakieś niezasłużone niczym względy.. czy to tylko moja wyobraźnia ?autorka.

dziś znów musiałem walczyć by nie wlepiać w Ciebie oczu, nie udało się, nie mówiąc o wczoraj, ale wczoraj przezwyciężyłem się, choć miałaś taki śliczny makijaż

jakiego rodzaju względy??

dzisiaj gdzie mnie widzialeś? wczoraj byliśmy blisko,spuszczałeś wzrok, ale jednak wciąż nim wracałeś i świdrowałeś, tak mocno, że niemal fizycznie to czułam. a względy, czyli lepsze traktowanie w pewnych sprawach.

to trwa już baaardzo długo, lata, nie mogę zrozumieć jak to się zaczęło, nie potrafię wskazać jednoznacznie jakiegoś momentu daty zdarzenia kiedy to się zaczęło, a przecież widywaliśmy się dużo wcześniej, to nie było tak że zobaczyłem Cię i zauroczyłem się od razu Twoją osobą, piękna, to się rozwijało bardzo powoli stopniowo i dlatego chyba nie może minąć, i pomimo że był taki okres kiedy chciałem żeby to się skończyło, żebym wreszcie przestał o Tobie myśleć pragnąć Cię, żeby zapomnieć zamknąć to jak rozdział pięknej powieści, nie udało się, piękna

wiesz, ciekawy jestem co czujesz gdy na Ciebie patrzę, co sobie wtedy myślisz, nawet chciałem Cię o to kiedyś zapytać, ale i tak powiedziałabyś mi tyle ile chciałabyś powiedzieć a nie wszystko

znam znaczenie słowa względy, znowu naiwnie myślałem że napiszesz coś bardziej szczegółowo, przepraszam za tą swoją naiwność

na początku,gdy Ciebie poznałam, pomyślałam 'fajny facet' ale nic nie drgnęło, to przyszło potem i nie może minąć.. wczoraj gdy na Ciebie patrzyłam myślałam,że masz cudowną i piękną twarz, mimo tych wielu wiosen.. patrzyłam w Twoje oczy i tak ładnie lśniły i myślałam sobie, że są bardzo ładne. i myślałam, a właściwie całą sobą krzyczałam, żebyś mnie przytulił. nie usłyszałeś mojego krzyku.

ani Ty nie chcesz pisać tu szczegółów,ani ja..

wiesz, to jest tak, pojawiasz się od razu myślę chciała mnie zobaczyć? kiedy indziej idę patrzę otwarte drzwi jak zaproszenie, może chce żebym wszedł? ale to wszystko... myślę że to moje urojenia

w Twoich oczach można chyba wszystko wyczytać..

czasem mam też takie wrażenie że patrzysz, wyczekująco, że Twoje oczy mówią zrób coś, krzyczą wręcz właśnie, ale nie potrafię zinterpretować tak do końca niektórych Twoich zachowań, czasem mam wrażenie że po prostu dobrze się bawisz, grasz żeby się nie nudzić

zaczęło się chyba od Twojego żartobliwego komplementu,pewnie nawet tego nie pamiętasz..