Facet nie w moim typie. Co byscie zrobili na moim miejscu? prosze o rade

Hej. Pisze do was z pytaniem co byście zrobili na moim miejscu. Co byście zrobili gdybyście spotkali wspaniala osobę,ale kompletnie nie w typie urody,ktory wam sie podoba? Sytuacja wyglada tak,ze zawsze podobali mi sie niebieskoocy faceci,najlepiej blondyni aczkolwiek jasnoocy. Takiego tez chciałam na partnera. Jednakże 3miesiace temu pojawił sie w moim zyciu świetny facet. Ma super charakter,troszczy sie o mnie, ma takie same zainteresowania jak ja, dogadujemy sie jak najlepsi przyjaciele w łóżku tez i moge rozważyć go jako potencjalnego partnera życiowego. Problem polega na tym,ze ma typ urody takiego chamskiego araba. Ciemne włosy, oczy brązowe duze i ta skora ktora opala sie niesamowicie szybko od razu na brąz. Jak idziemy razem ludzie patrzą na mnie jak na lasencje lecaca na ciapatych a przeciez on jest w 100% Polakiem..tylko tak wyglada a nie inaczej. Czy bylibyście mimo wszystko i spędzili zycie z osoba ktora nie jest w waszym typie? Zawsze ciapaci mnie odpychali a zdrada nie wchodzi w ogole w grę. Taki przyklad panowie szalejący za brunetkami opalonymi poznają wspaniala blondynke mimo ze ich nie lubia.co wtedy? Pozdrawiam i z góry dzieki za odpowiedzi

mam tak samo jak ty.odpychaja mnie bruneci i brazowoocy.mam meza szatyna z niebieskimi oczami.wiec wiem jak to jest.odpusc sobie bo z czasem nie bedziesz mogla patrzec na niego.

juz nie moge go odpuscic bo bede miala z nim dziecko. i napewno nie niebieskookie.

a po co zmuszać się do faceta tylko dlatego że on cie chce.ja nigdy tego nie rozumiałam w kobietach a sama jestem kobietą, ona jest z nim bo on ją chce albo za nią szaleje.Ona nie chciała z nim być ale w końcu każda tłumaczy że ma dobry charakter więc z nim jest . W przyszłości i tak zatęsknisz za facetem który będzie w twoim typie albo spotkasz takiego na swojej drodze i nie powstrzymasz sie od zdrady

Ja poznajac mojego meza mialam tak samo. Wogole absolutnie nie moj typ,fizycznie mnie nie pociagal fizycznie ale uzekl mnie swoja osobowoscia. Teraz mija 12 lat pp slubie i szalenie mi sie podoba...

Skoro nie jest w " twoim typie" to po co wogole rozkładasz przed nim nogi i robisz mu tym samym nadzieje? ????

Z tym dzieckiem to podszyw

Nie jest w moim typie ale ma charakter którego jeszcze nie spotkałam przez swoje 29letnie zycie i jeszcze nikt mnie tak nie szanowal. A brzydki nie jest. Dlatego robię mu nadzieje bo biorę go na poważnie ale nie jestem do konca pewna.. Ktos jeszcze miał taka sytuacje?

ale rozmiar ma arabski, ciekawam czy niebieskoocy blondyni mają duże rozmiary?

Weź się schowaj podszywie

Masz 29 lat to goowniarą nie jesteś, a twoje pytanie jest na takim poziomie: bzykam się z facetem ktory mi się nie podoba, czy bzykac sie z nim dalej? Co ludzie na forum maja ci powiedziec, czego ty oczekujesz? Samo to że idziesz do łózka z facetem ktorego ciało ci nie odpowiada swiadczy o tobie ze cos z tobą nie tak.

Brzydki nie jest i dlatego zasługuje na kogoś komu podobają się szatyni z ciemnymi oczami głupia nazistko.

Pieprzysz sie z nim ale zakladasz taki temat, patologia

a chuj cie obchodzi szmaciaro. s********j stąd!

Poprostu go nie kochasz. Kochajac kogos patrzy się głębiej, wyglad nie ma znaczenia. Myslisz ze jak ktos bierze ślub z kims kto ma poparzoną twarz to na co patrzy? Wymyslilas sobie w glowie krolewicza, a zycie jest takie ze nigdy nie dostajemy tego co sobie wymarzymy. Daj temu facetowi spokoj i szukaj swojego ideału. Haha

Właśnie udowodniłaś, że jesteś zwykłą meliniarą:)

Czyli miałam rację, patologia :D

a gdyby on się zgolił na łyso i chodził w dresie i z łańcuchem? Może ludzie inaczej by na nas patrzyli?

też bym się ogoliła , sznyty wydziarała i tatuaże i byśmy byli idealnie dobraną parą. mam tylko jeden tatuaż w miejscu intymnym i ludzie go nie widzą

a otwór o*****wy mam zawsze czysty :)