Gość gość Napisano Maj 30, 2016 Witam,chcę po prostu poznać wasżą opinie na ten temat Cała sprawa zaczeła się w 3 gimnazjum, tzn ja byłem w 3, ona w 1, i przypadkowo zaczeliśmy się spotykać, przerodziło się to w 8 miesięczny związek, w którym przez 7 miesięcy praktycznie się nie kłóciliśmy tak poważnie, ale za to właśnie ten ostatni miesiąc to były same kłotnie i zerwaliśmy ze sobą. Zdecydowanym przynajmniej moim zdaniem powodem tego rozstania była zazdrość (moja). Praktycznie kolejne 10 miesięcy nie mieliśmy ze sobą kontaktu, nie widywalismy się o dziwo nidzie, mimo tego że mieszkamy w tym samym mieście, aż w końcu spotkaliśmy się przypadkowo na mieście i zaczęliśmy znów ze sobą pisać co przerodziło się w związek, lecz różniło nas troszkę wiecej już niż przedtem i po 2 miesiącach znów postanowiliśmy się rozstać, rok później totalnie przypadkowo spotkalismy się na sylwestrze, na któyrym znów ze sobą zaczęliśmy rozmawiać, całować, wtedy ona stwierdziła że żałuje tych decyzji z przeszłości, ale mimo wszystko pokłóciliśmy się dosyć poważnie i do niczego nie doszło tym razem, ona znalazła sobie innego chłopaka, ja dziewczyne, lecz nigdy to nie bylo to samo co z nią a ona stwierdziła to samo, nigdy ponoć nie czuła tego samego uczucia co do mnie, więc znów około po roku czasu zaczęliśmy się spotykać, lecz jakoś znów nam nie wyszło, nawet w sumie nie spróbowaliśmy, po czym ona znalazła sobie chłopaka z którym była 10 miesięcy, ja miałem jakieś przelotne związki po drodze także, lecz ona zerwała z tym chłopakiem bo stwierdziła że go nie kocha, i że czegoś innego w sumie oczekiwała i znów zaczęliśmy się spotykać, ta historia toczy się dalej, chodzi o to, że co roku dzieje się praktycznie to samo, czyli że znów zaczynamy się spotykać, i szukam odpowiedzi na pytanie - dlaczego tak się dzieję? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach