Sytuacja z męzem inna KOBIETA

Ona mieszka w naszym mieście. Ja ja kojarze bo chodziła z moją starszą siostrą do klasy. Od kilku lat ciągle gapi się na mojego męża , czeka aż się na nią spojrzy i wtedy szczerzy do niego zęby. Mąż jej nie znał, aż do czasu -minęły ze dwa lata odkąd jej nie widziałam razem z nim. Idziemy na spacer, przechodzi ona i nagle do siebie mówią " cześć". Myslałam że spali mi kark ze złości. Pytam skąd nagle ją zna! Mówił ze widział ją ze dwa razy kolo swojej firmy i to tyle. Co wy byscie ponyślaly? Ja nie mowie sobie czesc z facetem którego niby tylko widziałam kilka razy w życiu. Do tego każdy wie co to za dziewczyna. Wyc mi się chce bo pewnie mnie okłamuje prawda?

Nie ciekawie pewnie gadali mnóstwo razy.Takie cześć z niczego się nie bierze

tez bym sie wkurzyla.wszystkie chlopy to zdrajcy.

moze onajest napastliwa,zwiesz jak facet moze chciał byc tylko miły cos tam pogadała bo ona zaczeła, a ta sobiewyobraziła nie wiadomo co.Obserwuj meza itp

Tobie sie wyc chce a ja juz bym przejrzala jego telefon a potem wziela go na spytki. Ale ja mam strasznie choleryczny charakter. Nie rób z siebie biednej sierotki która bedzie zaraz płakac tylko działaj kobieto. Takie cześć sie nie bierze znikąd ;)

Baby sa jednak gluoie(cyt.).

znam milion sposobów jak sprawdzić faceta. Ja ze swoim w taki sposób gadam, że nawet nie wie w którym momencie się sprzeda. Podrocz się ze swoim, udawaj obrażoną, nie odzywaj się do niego. Wyczujesz po nim czy zaczyna się motać. Wkońcu powiedz do swojego tak: "o wszystkim k*****a wiem oszuście, jak widzisz świat jest mały." i czeekaj co on ci powie. Jak zapyta o co ci chodzi to odpowiedz "czekam aż ty mi to wytłumaczysz, masz 5 minut a każde kłamstwo pogrąży cie bardziej...". Ja niestety w ten sposób dowiedziałam się że woził się z kolegą i koleżanką po barach. Chciałam się ponabijać z niego jednak wyszła prawda na jaw. Polecam, :D

No i co z tym zrobilas jak juz sie dowiedzialas?

Dziwna sprawa. Tak jak pisał ktoś wczesniej to nie bierze się z nieba. Na pewno utrzymywali(utrzymują) kontakt. Oj na serio faceci to skur******

Oj laska, laska. Nie łudź się. Ja też jestem taką " koleżanką". Tyle, że ja do niego nie mam nic, a on jest we mnie zakochany. Ciągle mi wysyła maile jakim błędem była jego żona, że jest z nią dla dzieci itd. Znamy się jeszcze ze szkoły. Często widuję ich razem, mijam na spacerze. On się do mnie uśmiecha, mówi cześć. Odpowiadam i staram się uciec jak najszybciej. Potem dostrzegam jak na pół kroku wyprzedza żonę i szuka mnie wzrokiem. Ona nawet się nie domyśla. Sytuacja wypisz wymaluj jak u Ciebie.

Baby to ************* masakra

Ty lepiej napisz co to znaczy, ze sie gapi od lat na Twojego meza/Gdzie, w Koscilele ??

Dodam tylko, że ja nigdy z nim nie będę, bo uważam go za gnoja już od czasów szkolnych. Szkoda mi jego żony, bo fajna dziewczyna. Pisałam mu otwarcie, żeby trzymał się i żony i rodziny. On niby, że tak, ale równocześnie ciągle nadaje na żonę. Obecnie po prostu go ignoruję, ale to wręcz wyzwala w nim jakieś natręctwo.