Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy uważacie to za coś złego ?

Polecane posty

Gość gość
powinnaś uczyć dziecko chociażby ze względu na rodziców pomyślałś o nich? mają wnuczkę a tak jakby jej nie mieli.. poza tym trafnie ktoś napisał każdy naród za granicą mówi w domach w swoim języku ojczystym i przekazuje go dzieciom, tylko Polacy się wstydzą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"nadal podobno u was wysokie bezrobocie" - tak u nas u nas wielka Brytyjka a na polskim forum siedzi... czemu "na nasze" forum zaglądasz zajrzyj "na wasze" angielskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:35 A ile razy ja mam pisać, że ona jak już to robi to bardzo niechętnie i szybko zapomina. Co łopatą mam nałożyć wiedzę do głowy ? Jeżeli ktoś nie ma chęci uczyć się języka to się go nie nauczy, coś o tym wiem, bo pamiętam, że angielskiego bardzo chciałam się nauczyć i robiłam wszystko, zeby był częścią mojego życia, moja córka ma naukę polskiego gdzieś. WYbacz nie jestem w stanie nic na to poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mam chińczyków w rodzinie nie musze znac chińskiego.twoja corka jest e polowie polką.zreszta szkoda gadac z toba nie chcesz nie ucz jej zreszta skoro do teraz cie to walilo to teraz choćby bal swiat ci mowil ze zle robisz ty się upierasz. Wiadomo lopata jej do głowy nauki nie wlozysz ale to twoja wina ze ona tak reaguje na język polski .twoja wina bo ona widzi jaki masz stosunek do Polski.wiec po co w ogóle ten temat jak ciebie wali i tak to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba bardziej jaki Polska ma stosunek do obywateli, skoro tyle ludzi wyemigrowało za lepszą pracą, a nie za zwiedzaniem jak to jedna pani polityk nagadała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie na całym świecie przemieszczają sie za praca nie tylko Polacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację, może jeszcze ukraińcy, białorusini, ale nie zachód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się że twój dylemat jest pochodną dwóch rzeczy. Pierwsza to obojętność a nawet niechęć (jeśli nie coś gorszego) do własnej ojczyzny w której się wychowałaś. Jest wielu Polaków za granicą którzy tęsknią za czasami dzieciństwa, młodości w Polsce i cieszą się jak dzieci kiedy mogą przyjechać do rodziców i nie wykreślają tak łatwo języka polskiego ze swojego życia bo za bardzo sie z nim utożsamiają, Drugi problem wynikający albo i nie z problemu pierwszego to słabiuteńka więź z rodzicami jeśli nie żadna skoro dopiero jak dziecko ma aż (!) 10 lat to zauważasz że ktoś w ogóle ci coś wypomina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam że autorka postąpiła słusznie skoro jej mąż jest rodowitym Anglikiem to dziwne żeby ona rozmawiała z dzieckiem po polsku a mąż by tego nie rozumiał!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śmieszna jesteś. Nawet Amerykanie wyjeżdżają za praca do Francji Wloch czy innych państw za praca. A rząd polski to inna juz sprawa ale kultura u tradycje polskie sa piękne i powinna twoja corka je znac.ale tobie nie zalezy wielka mi brytyjka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro wszyscy z Was tacy patrioci, to czemu mieszkacie poza granicami Polski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam w Polsce akurat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak pojedyncze przypadki wyjazdów są zawsze, ale nie próbuj mi wmawiać, że jak kila milinów ludzi opuszcza swój kraj w ciagu tak krótkiego czasu, to nie gadaj, ze to normalne, no chyba tylko w Polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy jest to złe ? A czy brak miłości może być czymś złym ? W tym wypadku do ojczyzny z której pochodzisz ? Na pewno jest to czymś smutnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Państwo które zabrania wszystkiego łacznie z rozwojem, nie jest dobrym państwem. Przecież zabieranie 83% zarobionych pieniędzy, to jest masakra, ja bym chciała wrócić do Polski, napisałam, tylko, ze teraz tak naprawdę nie mam do czego wracać. Szanuje swój kraj, ale u mnie musi być wszystko ze wzajemnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam poza Polską po to by lepiej mi i mojej rodzinie się żyło ale nie mam przez to jakieś urazy do naszego kraju. Fakt lekko w pl nie jest ale nikt mnie nie trzymał tam na siłę. I cieszę się jak dziecko gdy jadę do pl, zawsze będę miała sentyment za moje wspaniałe dzieciństwo spędzone na pięknej polskiej wsi, za pyszne jedzenie gotowane przez babcie, za to ze wychowałam się na zdrowym jedzeniu a nie fast food jak dzieci na zachodzie, za te piękne wspomnienia, góry lasy jeziora. I nie ważne co by było zawsze będę chciala tam powracać. A twoje dziecko autorko jak się wychowała? Lepsze dzieciństwo niż twoje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy lepsze ? Uważam, że praktycznie takie same, ani mi niczego nie brakowało jak byłam dzieckiem, ani jej teraz niczego nie brakuje. Wychowałam się w normalnej rodzinie, nie było zadnej patologii no i u mnie teraz też nie ma żadnej patologii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ty jestes glupia wyznacznikiem szczesliwego dziecinstwa nie jest patologia lub jej brak jak czytamtwoje odpowiedzi to mi słabo po co wgl zakładałas ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brak patologii nie jest wyznacznikiem szczęśliwego dzieciństwa, no masz rację myślę trochę inaczej, osobiście nie słyszałam o bardzo szczęśliwej patologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie jest zbyt rozgarnieta. rodzina mojego meza wyjechala do usa( jego ciocia z 4-ka dzieci, 8l,6l,4l,2l,). teraz te dzieci - kuzyni mojego meza sa juz dorosli i trojka straszych pozakladala juz swoje rodziny, wszyscy mowia po polsku, chodzili do polskiej szkoly weekendowej, dzieci tych kuzynow tez mowia po polsku( dwojka kuzynek ma slowakow za mezow a kuzyn kolumbijke zone) choodza do polskiej szkoly choc te dzieci juz nigdy do polski nie wroca, ma obywatelstwa usa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo dla ciebie autorko całe życie sie kręci wokół materializmu, dla ciebie miłość, tożsamość = kasa, a kasa = miłość. Nie masz żadnych wspomnień, żadnych sentymentów więc szybko skreśliłas swój kraj jako nie swój i szybko o nim zapomniałaś. Czego sie spodziewać po swojej córce skoro ona przejeła po tobie twoje olewactwo. Naśladuje ciebie i twoją postawe, a ty nie nauczyłaś jej innej to jaka ma być ta córka inna niż jest. No nie będzie. Powinnaś nie nas się pytać o swój problem mieszkających w Polsce bo jesteś przesiąknięta niechęcią do słowa "polski". Zapytaj więc może jakiegoś Hindusa albo innego cudzoziemca mieszkającego w UK przesiadującego na forum angielskim jaką on przybiera postawę wobec tej kwestii to może bardziej obiektywnie spojrzysz na jego odpowiedź niż na nasze które nic dla ciebie nie znaczą. Uważam że twój temat tutaj to pomyłka jest, pomyliłaś po prostu adres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, uwazam , ze jestes "czlowieczkiem gorszego sortu ' w sensie umysłowym, naprawde ! Nawet nie wiesz z czego ograbiłas swoje dziecko.. Wysil sie i poczytaj choc troche o dwujezycznosci , jak to wpływa chocby na rozwój mózgu dziecka.. Zreszta jest za pózno, twoje dziecko bedzie znało jedynie 1 jezyk w zyciu, którym NIE DOGADA SIE NA CALYM SWIECIE, mimo twoich zapewnien.. Zagłeb sie anjpierw w zagadnienie, a potem pisz takie farmazony.. Napisze ci dla porównania twojego ignoranctwa; W szkole mojego syna jest pare dzieci ze zwiazków mieszanych narodowościowo , a mieszkam w Irlandi. KAZDE z tych dzieci mówi w języku obydwu rodziców, czyli dziewczynka mówi po hiszpansku, jak jej matka, chłopiec mówi po arabsku, jak jego ojciec, dziewczynka mówi po włosku jak jej ojciec, chłopiec mówi po holendersku jak jego matka. Inny chłopiec mówipo WALIJSKU, bo jego tata jest Walijczykiem i chciało mu sie nauczyc syna tego jezyka, a przeciez po co ? Przeciez to część GB i powinien sie dogadac po angielsku, prawda ? Mój syn ma 11 lat i mówi po polsku, chodzi do weekendowej szkoły , a przeciez mógłby inaczej spedzic ten czas, co nie ? :P Dodatkowo dzieci ucza sie w szkole irlandzkiego.. Ciekawe do czego im ten martwy jezyk sie przyda ? :D Czaisz idiotko ? Czy za trudne ? Mysle , ze jestes blond dziunia z jakiegos PGRu co wyrwala na dysce travelersa...i teraz nosi du/pe wyzej niz sra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Czaisz idiotko ? Czy za trudne ? Mysle , ze jestes blond dziunia z jakiegos PGRu co wyrwala na dysce travelersa...i teraz nosi du/pe wyzej niz sra!" II sądząc po twoim słownictwie to ty do elyyty też się nie zaliczasz. Innych wyzywasz a słownictwo masz jak jakiś żul :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zul ? Przeciez nie ma tam uzytych zadnych przeklenstw.. Idiotka, czaisz, PGR, travelers.. Naprawde nie wiesz co to znaczy ? Poza tym trzeba zwracac sie w jezyku zrozmialaym dla odbiorcy :P Skoro odbiorca jedynie angielski powaza.. :P A tak na marginesie.. Jakies uwagi co do meritum, czy tylko tak popluc sie potrafi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, znajomość dwóch języków to wielki kapitał dziecka. "Normalni" rodzice posyłają dziecko na naukę języków za grube pieniążki. A znajomość angielskiego + drugiego, "egzotycznego" języka takiego jak polski, na zachodzie, kiedyś może zaprocentować ciekawą propozycją zawodową. Poza tym nauka dwóch języków rozwija dziecko, niczym byś go nie skrzywdziła, a jedynie wzbogaciła, ucząc własnego, ojczystego języka. Pewnie z taką bazą, nauka 3 języka przyszłaby Twojemu dziecku wręcz naturalnie. Ale widać jesteś mega ograniczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I mówisz, że dziecku trudno przychodzi nauka języka polskiego, ale jakoś angielskiego się nauczyło. Wiesz dlaczego? Bo mówiłaś do niego po angielsku i to było naturalne dla dziecka, że mówi w tym języku. Jakbyś równolegle mówiła do niego także w j. polskim, to tak samo dziecko przyswoiłoby ten język i nie traktowałoby tego jak jakąś ciężką naukę. Spier... po całości. Poza tym może ty jesteś pusta lub zachłysnęłaś się zachodem, ale nie wiesz jak będzie wyglądała sytuacja w Twoim nowym kraju za 5, 10 czy 20 lat i może Twoje dziecko będzie chciało poznać swoje korzenie, może będzie chciało poznać ojczysty kraj połowy swoich przodków, a ty mu coś tym odbierasz. Odbierasz mu piękną, bogatą tożsamość, poczucie wartości i wyjątkowości płynącej z tego, że ma podwójne obywatelstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×