Może ma ktoś ochotę na...

Nie miałem na myśli posiadania na wyłączność. Ale będąc z kimś blisko wolałbym nie być jednym z wielu w tym samym czasie. Ewentualnie chciałbym mieć możliwość wyboru czy znajomość kontynuować wiedząc, że są inni w których też jest zauroczona, czy podziękować za zabawę.

Dzien dobry miło Panowie:) gośćz A skad Ty masz takie poufne informacje na mój temat ? Wprawdzie spotkaliśmy się na innym temacie ale wizualizacja? Nie przypominam sobie żeby do niej doszło. Raczej mnie z kimś mylisz:)

gość Czy nie boję się komplikacji zauroczenia się? Nie. Mam swój rozum, wprawdzie blondynki ale jednak:) Poza euforią jest jeszcze rozsądek, którego też używam.

Ciekawa sprawa :) wygląda jak próba spławienia natręta. Nie wcinam się tam, gdzie między ludźmi jest coś na rzeczy. Miłego dnia życzę Lazurowa :)

gość Masz mylne pojęcie o mnie ale cóż wolno Ci je mieć a gdybym chciała kogoś sprawić to powiedziałabym to wprost. Również życzę miłego dnia:)

Nie chodzi o pojęcie na Twój temat. Wygląda na to, że wasza znajomość wykracza poza forum, a gośćz wydaje się mocno zaangażowany. Trójkąty u mnie nie wchodzą w grę ;)

Nie należę do gatunku kobiet rozdających swoje namiary lekką ręką to raz. Dwa, tak się zastanawiam po co ja się w ogóle tłumaczę komuś kogo nie znam. Trzy, masz ochotę ze mną pisać to ok, nie masz też ok. Nie jestem bezwolną i pomarańczą blondynką. Więcej nie zamierzam niczego wyjaśniać i powtarzać:)

Lazurowa. Nie napisałem przecież czegoś co nie byłoby możliwe do wyobrażenia sobie na podstawie opisu który podałaś:) A czy posiadam poufne informacje?? Niby jakie i skąd?? Napisałem tylko że samymi słowami można się zauroczyć. Nie potrzebna wizualizacja. Źle mnie zrozumiałaś:D

Do gościa. Proponowałbym bezpośrednio zapytać się Lazurowej czy Cię lubi. A może już zakochana po uszy jest:D Takie owijanie no.... tego;) Potrafi być bardzo wyczerpujące.

Ech Ci mężczyźni :D jak dzieci :p

A to ponoć kobiety mają wieczne problemy i rozbirerają wszystko na częśc****erwsze:)

Jeżeli już przy rozbieraniu jesteśmy :D Uwielbiam rozbierać... wzrokiem, dotykiem, jego, siebie na jego oczach :p

O i to jest sztuka uwodzenia:)

Uwodzenie bez słów, tylko spojrzenia i gesty, mrrrrr... :p Ajajaj :D idę od was, bo nie będę mogła myśleć o niczym innym przez resztę dnia ;)

Wymowne spojrzenie prowokuje do dotyku, chęci posmakowania, poczucia zapachu....:)

Zostań, zostań gośća:) Co innego mogła kobieta o mężczyznach powiedzieć? My tylko czekamy na to. Żebyście nam pomatkowały troszeczkę myśląc że małymi dziećmi jesteśmy. Przytuliły do piersi i pomasowały po główce:-P

Lazurowa. Takie spojrzenie mogłoby być zniewalające. O dotyku już nie wspomnę. Przyspieszony oddech i spocone dłonie;)

Zecie, od facetów, którzy chcą żeby im matkować uciekam jak najdalej, nie pociągają mnie zupełnie :) Facet ma patrzeć na mnie jak samiec na samicę, a nie jak dziecko na mamusię :D

Patrzeć i uwodzić wzrokiem przenikającym do głębi, tak żebyś wiedziała i że cokolwiek nie powiesz i tak już wszystko jest jasne i nic się nie ukryje.

gośćz Nie tylko może być ale jest zniewalające zwłaszcza jeśli ktoś jest podatny na bodźce dotykowo - smakowe:D

gość Umiesz oddziaływać zniewalajaco czy raczej wolisz żeby ktoś Cię zniewolił wzrokiem?:)

Sądząc po dotychczasowych zdarzeniach, chyba umiem oddziaływać. Ale jeśli wyczuwam dążenie do dominacji, z chęcią poddaję się działaniom, żeby zobaczyć efekt, lub w odpowiednim momencie samemu przejść do działania. Ot taka zabawa.

Gościu, już mi się podobasz ;) Masz to, co u mężczyzn kręci mnie najbardziej ;)

Dziękuję, osobiście uważam się za mało ciekawego, ale skoro tak sądzisz, to może i coś w tym jest.

Każdy mężczyzna, który wie jak patrzeć na kobietę i jak to spojrzenie wykorzystać zawsze okazuje się ciekawym egzemplarzem ;)

To wyżej, to moje ;)

Qrwa:D Sami do siebie piszą:-o

Pisanie samemu do siebie to kwestia polotu i wyższej matematyki:)

Pisałem o 12:58 i 12:59. Chyba nie z samym sobą. Ale ktoś kiedyś powiedział, że gdy brak jest partnerów do rozmów, rozmawiam z najinteligentniejszym gościem jaki jest w pobliżu, czyli z sobą samym.

Miało być: 12:37 i 12:58