Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

I cisza po trzeciej randce......

Polecane posty

Gość gość
Laura jesli on sie zastanawia nad znajomością to mnie to tez nie interesuje. Ja juz cos czułam na spotkaniu ze jest jakiś inny ale myślałam ze może ma troche gorszy dzień. I dlatego do niego napisałam po spotkaniu co raczej było błędem. Nie umiem zrozumieć ze facet przez dwa spotkania traci dla mnie głowę a na trzecim skreśla. Przeciez poznawaliśmy sie mogł nam dać więcej czasu. Ja tez jeszcze nie jestem gotowa na związek ale chciałam sie poznać bliżej i dać nam szanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lauraa273232
Jeśli czujesz, ze facet jest "inny na spotkaniu" np bardziej zdystansowany to nie "przysuwaj się" wtedy do niego na siłe. Bo to działa odwrotnie, serio. Też sie wtedy troche zdystansuj i np nie pisz wtedy pierwsza po randce, nie mowiąc juz o tym, ze jestem zdania, ze po tych pierwszych spotkaniach to facet powinien pierwszy sie odzywać zaraz po spotkaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby powinien facet podziękować ale on tego nie zrobił ani razu. To ja po trzecim spotkaniu cos napisałam do niego, on nawet po pierwszej rance odezwał sie na następny dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lauraa273232
I jak pisałam, nie chodzi tu i gierki tylko o godność. Bo popatrz jak to wygląda tak obiektywnie. Facet przychodzi na spotkanie jakis inny, zdystansowany np. nie ciągnie za bardzo rozmowy, to Ty sie starasz wtedy pewnie bardziej, starasz sie wymyslac nowe tematy itd i stawiasz sie na gorszej pozycji bo ktoś tak się zachowuje, nie traktuje Cie za dobrze, a Ty starasz sie jeszcze bardziej , a potem co gorsza piszesz do niego jako pierwsza i on jeszcze bardziej sie odsuwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Laura nie chce grać, nie chce ucikac żeby mnie gonił. Nie tak tworzy sie związek. Prawda jest taka ze jak spotyka sie kogoś komu wpadniemy w oko to nie trzeba nawet sie zastanawiać co zrobić bo dzieje sie samo. Sam początek powinien być bez takich rozkminek jakie mam teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kandela br
Może ja jestem niedzisiejszy :D Ale jeszcze pamiętam, jak telefon komórkowy, nie był powszechny. Po prostu dopuszczam taką ewentualność, że ludzie nie mają potrzeby kontaktować się co dzień. Nawet co kilka dni. 2 dni minęły i wpadasz w panikę? Dla mnie to idiotyzm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lauraa273232
Może jakoś tam wpadłaś mu w oko bo nie chciałby się nawet spotykać do tej pory, ale może na tej ostatniej randce coś przeważyło, że już nie chce, tak bywa bo charakter też ma duże znaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko w głowie ta mysl- co ja k***a zrobiłam nie tak. Facet szaleje a po 3 spotkaniu olewa. Ani nie byłam namolna, rzadko kiedy pierwsza do niego zagadałam ani nie naciskałam a facet olewa i to tak szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja gosc z 14:25. Laura, piszesz o jakiś niedorobionych chłopcach (niezależnie od wieku czy pozycji społecznych), którzy kobiety traktują instrumentalnie, widząc w nich przede wszystkim obiekt do sexprzygód. Normalny facet dziekuje po randce, umawia się na kolejną. I nie dam sobie wmówić, że jest inaczej. Mam 28 lat, większość moich kumpli postępuje tak samo- abstrachując od brzydko powiem "r*****czy", którzy co weekend zaliczają co innego. Milczenie moim zdaniem spowodowane brakiem zainteresowania, ale nie zarzucaj niczego sobie. Może facet nie dojrzał do poważniejszych relacji, a czuł, że do tego zmierzacie? oczywiscie, powienien zachować się z klasą i powiedzieć zwykłe- sory mała, nic z tego nie będzie. Facet, który nieczęsto jest w takiej sytuacji będzie po prostu milczał, sądząc, że Ty odpuścisz i odejdzie to w zapomnienie. Także, luzujemy szelki :). Wyskocz sobie gdzieś na rolki, paznkocie czy inne babskie sprawy, żeby nie myśleć o facetach, którzy nie są zdecydowani czego chca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lauraa273232
kandela- masz rację, moim zdaniem też Autorka za bardzo panikuje, mimo wszystko :) Może dlatego, że ZA BARDZO jej zalezy na tym facecie, a to też bład. Dobra, ja spadam bo już nie mam czasu, powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kandela Tylko ze do tej pory kontakt był codzienny wiec nie wmówisz mi ze jest ok. Nie jest czuje to. Poza tym to juz trzecia randka wiec nie powinien mnie trzymać w niepewności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lauraa273232
14:42- owszem tak zwykle powinno być, ale różnie bywa. Ja bym sobie nie dała ręki uciąć, że on już się nie odezwie do Autorki, ale on wtedy nie powinna też od razu rzucać mu się ramiona. Może lepiej potraktować go narazie jako kolegę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:42 tez tak mysle. Powiedz mi tylko czy warto sie jeszcze do niego odezwać? Czy lepiej olać i zapomnieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lauraa273232
14:44-piszesz, że po 3 randkach nie powinien Cie trzymać w niepewności, a co powiesz jak ludzie się rozstają po roku, dwóch, pięciu czy nawet 10 latach? Bo i tak bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem? bedziesz się meczyć. Napisz do niego na gg: hej, może wyskoczymy na spacer, ładna pogoda. Nie jest to objaw desparacji, koleżenskie zaproszenie. jego odpowiedz będzie znaczyła wszystko! Nie odezwie się, mimo dostępności- wiesz na czym stoisz. Odezwie się, ale kategorycznie wykręci od spotkania- jw. Dziecinne, ale ja nawet nie uzywam gg, wiec podejrzewam, ze to jakiś mentalny dzieciak, a na komunikatorze bedzie Ci latwiej się przelamac i napisac niż czekać aż on się odezwie. Choć po tym, jak napisałaś, żę ANI RAZU nie podziekował Ci za spotkanie, to raczej słabo to widze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lauraa273232
14:51- no trochę to będzie jednak desperacja bo kiedy on się tak zachowuje czyli jest zdystansowany do niej, to dlaczego ona ma go gdzieś zapraszać? I odzywać się kolejny raz do niego pierwsza? Tak jak pisałam - jeśli będzie chciał to się odezwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Laura nie chce grać, nie chce ucikac żeby mnie gonił. Nie tak tworzy sie związek. Prawda jest taka ze jak spotyka sie kogoś komu wpadniemy w oko to nie trzeba nawet sie zastanawiać co zrobić bo dzieje sie samo. Sam początek powinien być bez takich rozkminek jakie mam teraz x dokładnie, trafnie to opisałaś, bo mi się chyba nie udało. ja poznałam faceta w klubie. o 2 w nocy byłam pod drzwiami domu i zadzwonił telefon. to był on! zadzwonił, bo...chciał mnie jeszcze raz usłyszeć i pogadać przed snem. nie patyczkował się. a ja nie rozkminiałam "czy to nie za szybko"/"czy nie jest zbyt natarczywy", bo i tak myślałam o nim przez cały powrót do domu :) pierwsze tygodnie po poznaniu to powinny być najpiękniejsze chwile, największy spontan. ludzie nie kminią "co on pomyśli, jak zadzwonę/czy sie nie narzucam". a jak kminią, to coś jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja i tak bym się odezwała, bo szkoda mi życia i czasu na jakiś niezdecydowanych popaprańców. Zwykle zaproszenie na kawe dorosłych ludzi, po randce to nic strasznego- nawet jesli robi to kobieta. jak facet bedzie się migał, to przynajmniej zaoszczędzi jej to kolejnych dni myslenia i oczekiwania na znak od Panicza. A tak, troche poboli i bogatsza o kolejne doświadczenia bedzie mogła otworzyć się na nową znajomość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kand
gość dziś Kandela Tylko ze do tej pory kontakt był codzienny wiec nie wmówisz mi ze jest ok. Nie jest czuje to. Poza tym to juz trzecia randka wiec nie powinien mnie trzymać w niepewności. x No i co z tego? Oczywiście, ja na tej randce nie byłem i z jego zachowania, masz prawo wyciągać wnioski. Ja tylko myślę, że nie dzwonienie do siebie, przez kilka dni, tydzień, to nic takiego. Ja raczej dzwonię, ale biorąc pod uwagę, że zaczynacie się poznawać, to nie widzę problemu. Natomiast, ja się umawiałem w czasach netowo-komórkowych, czyli po pierwszych moich randkach, dziewczynach, już raczej z kobietami nastawionymi na romans, seks od razu. To było jednak inaczej. Bardzo dużo emocji, po obu stronach, więc kontakt bardzo intensywny. Ja poczekałbym z tydzień i potem zadzwonił i zagadał. O nic nie pytać, nie prosić oczywiście. Jeśli nie zaproponuje od siebie, to po sprawie. Dla mnie za bardzo panikujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lauraa273232 dziś 14:04-Aha, więc wg Ciebie Autorka powinna zadzwonić do niego z pretensjami, ze mu nie zależy bo on nie odzywa się narazie tylko 2 dni, a nie są nawet w związku? Nie uważasz, że to "troche" przesada być tak bardzo zaborczą i niecerpliwą? Ja nie piszę wcale żeby być zimną księżniczką, nigdy się pierwsza nie odezwać i być dla faceta niemiła. Nie. Ale trzeba mieć swoją godność i nie nakręcać się ,że po trzech spotkaniach facet się zakocha na zabój i będzie wydzwaniał 10 razy dziennie, tak bywa, ale nie zawsze. Z moim facetem na początku nie dzwoniliśmy do siebie codzie, nnie, ale teraz dzwonimy i jesteśmy razem juz 6 lat, a na poczatku była to znajomość niezobowiązująca x i nie tyle "dzwonić z pretensjami", co dowiedzieć się, na czym się stoi. ja wolę wiedziec, na czym stoję, niż szukac pomocy w necie. jeżeli facet w końcu przyzna, że nie jest zainteresowany, nalezy go zyebać, że nie tak kończy się 3randkową znajomość. a jeżeli mu zależy, to nie ma opcji, żeby się zraził. to po prostu nielogiczne. brak godności to właśnie dopuszczenie do sytuacji, że gapisz się w telefon w oczekiwaniu na smsa. ps. gratuluję "wypracowanego" związku. po 6 latach "dzwonicie" do siebie. rewelacja. może za kolejne 6 zamieszkacie razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość faaaacet
Zamiast siedzieć tu i głowę sobie łamać jego milczeniem, napisz do niego i w prosty elegancki sposób zapytaj go, czy jest zainteresowany następnym spotkaniem z tobą, czy nie. Coś w stylu "cześć, nie wiem dlaczego nie odzywasz się, ale jeśli chciałbyś zakończyć naszą znajomość, to daj znać. Lubię jasne sytuacje i jestem wystarczająco dorosła, żeby to zrozumieć. Pozdrawiam ;-)" Koniecznie z uśmiechem na końcu. Dasz mu w ten sposób szansę na przyznanie się, jeśli chce to skończyć, czasami facet nie chce zrobić dziewczynie przykrości i milczeniem chce jej dać do zrozumienia, że to koniec. Pisząc do nie go w ten sposób NIE WYCHODZISZ NA DESPERATKĘ, a wiadomość zakończona uśmiechem jest przez faceta lepiej przyjęta i da mu odwagę, żeby napisać szczerze. Uwierz mi, jestem facetem i gdybym dostał taką wiadomość od kobiety, to bardzo zyskałaby w moich oczach jako dojrzała i zrównoważona emocjonalnie kobieta. I starając się dorównać jej dojrzałości przyznałbym się jej, gdybym chciał skończyć znajomość. A jeśli dostaniesz odpowiedź potwierdzającą Twoje obawy...mówi się trudno i żyje się dalej. Nie da się zmusić nikogo do miłości, można tylko zachęcić :-). Powodzenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy jest możliwość że on czeka na mój ruch bo czuje sie niepewnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lauraa273232 dziś Jeśli czujesz, ze facet jest "inny na spotkaniu" np bardziej zdystansowany to nie "przysuwaj się" wtedy do niego na siłe. Bo to działa odwrotnie, serio. Też sie wtedy troche zdystansuj i np nie pisz wtedy pierwsza po randce, nie mowiąc juz o tym, ze jestem zdania, ze po tych pierwszych spotkaniach to facet powinien pierwszy sie odzywać zaraz po spotkaniu VVV lauraa273232 dziś I jak pisałam, nie chodzi tu i gierki tylko o godność. Bo popatrz jak to wygląda tak obiektywnie. Facet przychodzi na spotkanie jakis inny, zdystansowany np. nie ciągnie za bardzo rozmowy, to Ty sie starasz wtedy pewnie bardziej, starasz sie wymyslac nowe tematy itd i stawiasz sie na gorszej pozycji bo ktoś tak się zachowuje, nie traktuje Cie za dobrze, a Ty starasz sie jeszcze bardziej , a potem co gorsza piszesz do niego jako pierwsza i on jeszcze bardziej sie odsuwa xxx jak facet jest "inny" na spotkaniu, to trzeba spier/da/lać. faktycznie, żadne wymyślanie tematów tu nie pomoże, to jeszcze bardziej gościa zirytuje. tutaj się z tobą zgadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy On jest w zyciu niepewny? Nie wiem, abstrakcyjna sytuacja- moze nie był z nikim nigdy w zwiazku, naczytał się głupot w necie, że skoro On zapraszam raz, to kolejny raz powinna dziewczyna. Szansa 1 na 10000, ze tak jest. Ale facet, który Ci nie PODZIEKOWAŁ za zadne z trzech spotkan?!?! tutaj już powinanć wyczuć, że mijacie się może w oczekiwaniach? dla niego to nie randki, tylko kumpleskie spotkania? Dążył do jakiejś bliskości/całowaliście się- jak jesteście dorosli, to raczej po spotkaniu takie rzeczy się dzieją... Ile macie lat w ogole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość faaaacet
Oczywiście, że możliwe. Czasami jeśli facet stale podtrzymuje znajmość to nie jest pewien, czy dziewczynie się nie narzuca. Wtedy może spróbować właśnie takiego milczenia, żeby sprawdzić czy dziewczynie zależy. Nic w tym złego, szczególnie na początku znajomości, kiedy oboje jesteście niepewni swoich zamiarów. Rzekłbym nawet, że to normalne :-) Jeśli czujesz potrzebę konatku z nim, to po prostu napisz do niego, choćby zwykłe "cześć co u Ciebie?" i czekaj na reakcję. Jeśli on czeka na Twój ruch, to odezwie się i wasze rozmowy wrócą. Jeśli spławi Cię, to chyba zostaje pierwszy podany przeze mnie tekst. Żyję już trochę na tym świecie, i wiem że lepiej jest kończyć znajomości grzecznie i elegancko, zamiast pretensjami i zarzutami. Dużo łatwiej jest psychicznie znieść zakończenie znajomości w taki sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lauraa273232
15:04- tak, dzwonimy do siebie kilka razy dziennie bo niestety do tej pory to JA nie mogłam z nim zamieszkać z pewnych przyczyn. Ale w przyszłym roku planujemy ślub i wtedy razem zamieszkamy :) Pewnie Autorka i tak się odezwie bo widac ma na to ochotę, ja bym tego nie zrobiła no ale jej wola, dziwi mnie tylko czemu tyle kobiet teraz nie postepuje z jakąś godnością tylko się narzucają itd, moze mam troche staroświeckie podejscie, ale uważam, że podejście jakie wpajały nam nasze babcie żeby facet choć TROCHE się postarał na początku jest lepsze niż narzucanie się im i napraszanie o chwilę uwagi. Sprawiacie wrazenie, ze tak bardzo wam zalezy, że facetowi przestaje zależec i w koncu sie wycofuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lauraa273232
gość faaaacet- mam poważne wątpliwości czy faktycznie jesteś facetem bo nie myślisz ani trochę jak oni ;) A ja czasami mam wrazenie, że bardziej ich rozumiem od kobiet więc mój punkt widzena rózni sie od wiekszości tutaj :P Ale rozmawiam też troche z kolegami i czesto maja bardzo podobne zdanie do mnie, a nie raz się ich radziłam w sprawach sercowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pierwszym spotkaniu była jedna aluzja seksualna i jakies próby dotyku i teraz jak o tym mysle to tu chyba chodzilo o jedno. Zobaczył ze nie tak prędko to olał. Mamy po 28, 30 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość faaaacet
Ale facet, który Ci nie PODZIEKOWAŁ za zadne z trzech spotkan?!?! tutaj już powinanć wyczuć, że mijacie się może w oczekiwaniach? dla niego to nie randki, tylko kumpleskie spotkania? oooo Nie wiem skąd ten fetysz podziękowań za spotkania? Ja nigdy nie dziękowałem dziewczynom za spotkania, a miałem wobec nich "poważne" zamiary. Pierwszy i jedyny raz podziękowałem za miły wieczór kobiecie, która jako pierwsza mi przysłała smsa z podziękowaniami, a żeby było zabawniej to oboje byliśmy w małżeństwach i ani wcześniej, ani później nic się między nami nie zdarzyło, Ot, potańczyliśmy na imprezie firmowej. Wiele razy za to umawiałem się na typowe randki, kilka związków z tego było i ani razu nikt mi nie wypominał, że nie podziękowałem za spotkanie. No bo w sumie za co? Łaski mi kobieta nie robi, że się ze mną spotka. Albo oboje czerpiemy przyjemność ze spotkania, albo się nie spotykamy wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem brutalnie, to stary już chłop. Nie zamoczył, nawet nie pocałował po 3 spotkaniu skumał się, że trafiła się niewiasta, której zależy na całej "otoczce" randkowania, zdobywania itp. Jemu się widocznie w tym momencie życia tego nie chce. Sądziłam, że ma maks 22 lata, wtedy takie zachowanie można by było jakoś usprawiedliwić, ale tak powiem kategorycznie- DAJ SOBIE SPOKÓj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×