Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy to żałosne, że jestem wyczerpana jednym dzieckiem i domem?

Polecane posty

Gość gość

Córka ma teraz 15 miesięcy, od urodzenia fatalnie sypia, do tej pory zdarzają się jej nocki, że budzi się co półtorej godziny, zasypia ok 22:30 wstaje o 5 i szaleje, wypieprza wszystko z szafek, szuka wszelkich możliwych zagrożeń w mieszkaniu...Spacery od początku jej narodzin to koszmar! gondola - ryk cały spacer, spacerówka - ciut lepiej, ale po miesiącu się jej znudziło i marudzenie cały spacer, rowerek z opcją, że rodzic pcha - zainteresowanie przez ok 2 tygodnie i znowu jęczenie, że chce już wyjsć a jeszcze nie potrafi chodzić! i co mam z nią robić na spacerach? na rękach nosić, na trawie położyć, żeby się ubrudziła i szkła i brudy zjadała? Mąż pracuj***ardzo dużo, ma 2 etaty, średnio ma jeden dzień wolny na tydzień albo 10 dni pracy. Nie mam żadnej pomocy, teściowa daleko, moja mama niezainteresowana kompletnie (nie wymagam też od niej bo łaski bez - chociaż jej rodzice bardzo jej pomagali), na opiekunke nie ma pieniędzy. Sama robie zakupy, obiady, sprzątam notorycznie brudne mieszkanie , ciągle córka rozsypuje wszystkie rzeczy, wywala i niszczy, sprzątanie jest non stop i to nie jest to, że jestem jakąś pedantką, tylko to są takie rzeczy, które trzeba posprzątać! bo sobie inaczej krzywde dziecko zrobi. Zaraz usłysze, że Wy sobie radzicie, no, ale jak? Ja padam na pysk i zasypiam na stojąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I Ty narzekasz?ja mam dom dziecko i pracuję. Córka ma 4 lata ale też z nią w domu siedziałam jak miała 15 miesięcy i też wszystko było na mojej głowie ale do godz 15 potem przychodził mąż i to on zajmował się córką. Praca pracą ale niech mąż też Cię trochę odciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jeszcze, że wszyscy , którym się szczerze odpowiadam na pytanie jak się czuje, że jestem wyczerpana to kpią sobie, że jedno dziecko to nie jest nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 miesiecy o nie chodzi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maz niech z jednego etetu zrezygnuje i w tym czasie dzieckiem sie zajmie a ty do pracy przynajmniej na pol etatu. Taki uklad jak u was jest idiotyczny, matka w domu dziczeje , ojciec sobie zyly wypruwa a dziecko go wogole nie zna....skrajny idiotyzm :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż wraca z pracy o 21:30 ... ;( ma zmiany po 12, 13 godzin i to fizyczna praca Nie, nie chodzi, ale lekarz mówi, że nie każde dziecko musi chodzić w tym wieku, wstaje, wspina sie, ale jeszcze sama nie chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niech zrezygnuje z jednego etatu. A Ty po łapach dziecku dać nie umiesz jak z szafki wszystko wywala????no tak bezstresowe wychowanie. Bachor wchodzi na glowe ale co tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po łapach mam 15 miesięcznemu dzieciątku bo ogląda mieszkanie i sprawdza szafki? Cyba musiałabym mieć serce z kamienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż nie może zrezygnować z drugiego etatu bo nie mamy łatwej sytuacji materialnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To trzeba było pomyśleć zanim zadecudowaliscie się na dziecko współczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam bardzo - ale czego ty się spodziewałaś? Na co liczyłaś wiedząc, że mąż całymi dniami siedzi w pracy i nie ma najmniejszej możliwości aby ci pomógł? Oczywiście, że możesz być zmęczona i mieć wszystkiego dosyć - każda na twoim miejscu by miała. Ale sama wiedziałaś w jaki system się pakujesz, sorry. Nieoceniona jest pomoc męża, nawet to, że ci codziennie czy co 2-3 dni dziecko na spacer zabierze na 2 czy 3h, a ty w tym czasie będziesz mogła mieć wszystko w du/pie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko nie było planowane, ale jest bardzo, bardzo kochane. Może to i trywialne, ale nam na prawdę pękła guma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze nie po lapkach dac ale stanowczo zamykac szafki i odciagac jmala od nich. Nie wolno i koniec. Moja corka w tym wieku juz nic nie psocila,ale zaczela chodzic wczesniej.NA 11 msc biegala i sprawdzala kazdy zakamarek mieszkania.Chyba milion razy powtorzylam slowa"nie wolno",a ze 3 miliony odciagalam ja od zakazanych rzeczy. Efekt byl taki,ze po 2 miesiacach dziecko nie bylo zainteresowane kablami,wtyczkami i innymi niebezpiecznymi miejscami. Jesli chciala cos zobaczyc to pod moja kontrola. Np.wyjmowalam jej z szafki garnki,kasze i lyzki i sie bawila.Teraz mam w domu 4latke,ktora zanim cos wezmie,zrobi pyta sie czy moze. Dziecko mimo,iz rozpieszczone jest poukladane.Mozna fajnie sie bawic nie rozwalajac wszystkiego dookola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne,ze 15 miesieczne dziecko nadal nie chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale nie dziwne, geniuszu. Do 17 miesiąca dziecko ma prawo nie chodzić, potem jest rutynowa kontrola u neurologa i daje mu się dalej czas do miesiąca 19tego. Oj kurki kurki 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mając 6 miesięcy już wołała mama tata tak i nie Więc ja nie wiem o czym piszesz. Jak mówiłam nie to ona rozumiała Mając 8 miesięcy wyrwała mi łyżkę z ręki i chciała jeść sama-pozwoliłam ale do 10 miesiąca ją asekurowałam, czyli oszukiwałam bo, sama sobie tą łyżkę tylko wkładała do miski z jedzeniem i potem do buzi a w między czasie ja jej swoją drugą łyżką szybko uzupełniałam braki pożywienia w tej buzi i tak do 10 miesiąca potem mnie zdemaskowała, opierniczyła i odtąd jadła już sama. Była na tyle bystra że nie psociła bo ja reagowałam stanowczym nie. Fakt moja również zaczeła chodzić mając 15mies, miało to związek z jej wysokim wzrostem-takim dzieciom w sumie lepiej robi że później wstają i tak ma dziś krzywy kręgosłup,ale ja ją puszczałam wszędzie na raczkach mi chodziła po całym placu zabaw na raczkach, wspinała się na zjeżdzalnię i jak małpka z powrotem na nią zapierniczała na czterech kończynach i tak godzinami. Może więcej z nią wychodź w jakieś przyjazne maluchom miejsca-masz takie w okolicy? Ja mieszkam w mieście tutaj nie brakuje atrakcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja w tym wieku interesowała się bajkami dla najmłodszych więc będąc w domu albo oglądała takie bajki albo teledyski dla dzieci i tańczyła albo układała coś z tych wszystkich klocków edukacyjnych dla maluszków. Ale ja z nią w domu nie siedziałam bo ona by mi nie pozwoliła długo w domu siedzieć, brała mnie za rękę i mówiła -oć dzieci, oć! Oć mama dzieci oć! He he he a jak już poszłam do tych dzieci to spokój przez 4 godziny był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18;01 o sobie mowisz,gasko? Nie znam ani jednego dziecka ,z moim wlacznie ktore by nie chodzilo majac 15-19 miesiac zycia. Moje nie mialo roku gdy stawialo pierwsze kroki. Wyczytalas i sie madrzysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aaaaaaaahhhhh, no tak - ty nie znasz, więc takie nie istnieją :D :D Oj kurko, kurko :D :D :D Poza kafeterią, pudelkiem i kozaczkiem jest jeszcze parę fajnych, mądrych, prostych w przekazie portali naukowych, o dzieciach i nie tylko - polecam, poszperaj, poczytaj, to i może dziwić się tyle nie będziesz :) 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co komu kolejny polski bachor wychowany na mentalu komunizmu 333 www.youtube.com/watch?v=1MSTO3JnDNg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcę się wcinać między wódkę a zakąskę, ale moja córka zaczęła chodzić kiedy miała 17 miesięcy. Ale pewnie też mi się tylko wydawało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzadko zagladam na kafeterie a jak juz to robie to mi sieodechciewa :-) kozaczka i pudelka moze Ty znasz jesli tak goraco polecasz. :-) gasko:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisalam co mi sie nie podoba ale oczywiscie znalazly sie mundre aby mnie uswiadamiac. Autorka nie radzi sobie nawet ze sprzataniem mieszkania ,nie wydaje mi sie rowniez aby jakos szczegolnie pobudzala dziecko do aktywnosci ruchowej,za to na siedzenie na kafe ma czas. Lepiej sie zalic niz porozmawiac z mezem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alez cie ta kurka ubodla, o matuniu :D No juz, wdech i wydech. Ide do kina, Ty tez sie rozerwij, to dobrze robi na psyche, czlowiek mniej spiety i zyczliwszy dla innych soe staje ;) Adijos! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:31 trzeba bylo spedzac z nia wiecej czasu i zachecac do stawiania pierwszych kroczkow. Nie dziwie sie osobom,ktore to krytykuja bo ja tez uwazam tom za przejaw lenistwa i zaniedbania ze strony matki. 17 miesiecy ,patologia :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gąski znam 5 dzieci które zaczęły chodzić dopiero 16 msc życia. uwielbiam te madralskie "i jeszcze nie chodzi"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:21 rozkazywac to mozesz swojemu dziecku a nie mi. Mowisz o zyczliwosci a pierwsza mnie obrazilas kafeteryjna logika :-( wytykac komus to co samemu sie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zachecac do robienia kroczkow kiedy dziecko nie chce chodzic - dlugo nad tym myslalas?? :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:25 jestes taka sama leniwa krowa jak autorka,ze sie tak oburzasz? :-) a gesia to Jestes Ty,jadowita mamusko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:28 p*****lnieta Jestes? Preferujesz bezstresowe wychowanie? Dziecko duzo rzeczy "nie chce". Masz w ogole dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×