Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mirek23234

Zaręczyny, ważne czy wcale nie???

Polecane posty

Gość Mirek23234

Witam, Mam 23 lata, moja dziewczyna 22. Jesteśmy ze sobą od roku czasu i bardzo dobrze nam sie układa, choć czasem i sprzeczki Nas nie mijają. Jakiś czas temu rozmawialiśmy na temat zareczyn. Moja dziewczyna opowiedziala mi jakie by chcała miec wymarzone zareczyny, że w gorach itp.. Powiedziala mi ze jest gotowa na zareczyny. Cały problem lezy jednak w tym ze jakis czas temu stracilem prace i zmienilem na inna, moze nie mniej platna ale jednak troche przez ten czas mialem klopotow finanasowych. Gdy bylem smutny, ktoregos dnai przyznaem sie dziewczynie ze mam klopty z pieniedzmi chwilowe. Ona mowi, ze tez nie najlepiej stoi i zaproonowala żebysmy może wstrzymali tę mysl o zareczynach dopoki nie osiagniemy jak to ujęła: " stablilizacji finansowej". Pozatym mowi, ze mieszka na wsi i boi sie opini ludzi , ktorzy gdy bedą wiedziec ze jestesmy zareczeni to beda pytac kiedy slub a poki co nie mozemy o nim mysliec bo nas poprostu nie stac. Prosze o jakies rady itp... Moja dziewczyna mieszka z rodzicami ja mieszakm kolo niej 30 km i tam pracuje u sb w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale w czym problem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mozna po roku znajomosci zastanawiac sie na zarecznyami. wez ty chlopie pochodz z nia dluzej zebys potem boleeesnie sie nie przejechal. slub rozwod i zostaniesz ograbiony z polowy majatku. w ogole tacy mlodzi ludzie i o kajdanach juz mysla. szok dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×