Czy warto rozwodzić się z żoną dla młodej pięknej kobiety?

powinny byc zaiwerane kontrakty na okres 5 lat, jak sie nie sprawdzi to do widzenia albo nawet na 1 rok. zle pierze, zle sie zachowuje, dazy do pieniedzy w moim portfelu, jest msciwa to przerywamy kontrakt.

Skonczcie juz ten temat bo gadacie jak potluczeni. Rozwiedz sie,jaki nadal masz problem?

kobieta nie bedzie mna rzadzić, nie, nie

15.39 Nie chcę wiedzieć, "nie mój wóz i nie mnie będzie wiózł" ;) Powodzenia na nowej drodze życia

dziś Znowu argument z cyklu 'chyba ty', robisz się nudna... A ta twoja wiara w świętość przysięgi małżeńskiej = żenada. Ciekawe czy twój mąż też uważa to za świętość a może tu tak wypisujesz o tym karaniu przez boga bo masz podejrzenie że autor to twój mąż i próbujesz go nastraszyć?

Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozolić komuś odejść, nawet jesli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu. Vincent van Gogh

jejku, jejku ale sie wystraszyłem, ze jak odejde to zostana mi tylko skarpetki :(

Jakie skarpetki?! Jedna skarpetka :P

No dobra skoro juz obiecałem to zoztene juz z nia zawsze :O

15:50 Nie obrazaj mnie to nie bede poslugiwac sie tym argumentem :-) ja jakos moge powstrzymac sie od pewnych okreslen, Ty widocznie nie potrafisz. A piszac o moim mezu rozbawilas mnie :-) 06.06 byla nasza pierwsza rocznica slubu :-) i mam w nosie czy w to wierzysz, zenada jest ta dalsza dyskusja wiec ustapie Ci :-) a czemu powinnas chyba wiedziec :-)

Wybiere sie z zona na reumatyczna kolacje po raz 1034 w naszym wspolnym 20 letnim zyciu i zakocham na nowo w jej pieknym, nieznudzonym do bolu ciele i w jej nienachalnym wzroku i urodzie pieknej modelki, ktora wcale mi nie zbrzydla a ona powie jak bardze mnie kocha, a potem zaplace rachunek. I bedzemy zyli dluge i szczesliwie we milosci i szcensziu.

Czemu jeszcze ktos odpisuje na to provo?

naprawde kocham żone od 20 lat. Tak bardzo ją kocham, że po prostu aż żal mi serce ściska jak widze ja z daleka i jak widzę z bliska.

Żeby znaleźć sobie takiego "męża ",to naprawdę trzeba było mieć nieprzeciętnego pecha w życiu. :-D

przeciez kazde malzenstwo jest takie, z wyjatkami.

No nie wierzę, że każdy facet jest takim idiotą, ale może się mylę.

Hm..

pożyjesz to uwierzysz

glowa siwieje, doopa szaleje

tak,rozwiedz sie , potem bedziesz zakladal tematy typu : "zadna mnie nie chce ,bo kobiety oczekuja modela do zwiazku ":D:D:D

a ile się znasz z ta mloda zakochany?

To chyba mało istotne ile skoro pyta czy warto

Głupich nie sieją, sami się rodzą :-D i to jest święta prawda. Później taki Romeo dostaje wielkiego kopa w du/pę od młodej i jest tym jeszcze wielce zdziwiony.

przestanie się po kopie dziwić i będzie szczęśliwy

Zwłaszcza gdy zostanie w jednej koszuli :-D :-D :-D

i w jednej skarpetce :P

lepiej być samemu niż z upierdliwą babą ,no kto zaprzeczy

Lepiej mieć na boku jak zwykle.

a warto?

miec kogos na boku nie załatwia sprawy..predzej czy pozniej kobieta odejdzie, bo bedzie chciała miec kogos na starosc tez. chyba, ze znajdziesz inna kochanke, to tak mozna zyc ciagle