Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problem z wlascicielem mieszkania

Polecane posty

Gość gość

Generalnie mam taki problem, ze niedlugo na szczescie wyprowadzam sie z mieszkania, którego własciciel jest straszny. Kazdą drobną usterkę w mieszkaniu zwala na mnie (nie mieszkalam sama, a ze usterka stala sie po moim wprowadzeniu sie, to na pewno ja jestem winna - wspaniała logika!) , ostatnio zepsuł się zamek w drzwiach(zgłaszałysmy fagasowi wczesniej, ze zamek sie przycina, to oczywiscie nic z tym nie zrobił, az wreszcie zepsulo sie na amen - oczywiscie moja wina), i fagas chce mi to potracic z kaucji! I to tylko mnie, wspolokatorce, ktora sie nie wyprowadza na razie(ale teraz po tym fakcie mysli o zmianie mieszknia tez) nie! I twierdzi, ze ten zamek kosztował 500zł. W dodatku dostałam od niego bardzo obrazliwe smsy, normalnie szok, ze tak sie moze zachowywac dorosły człowiek. Najgorsze jest to, ze cwaniaki zawsze po kase przyjezdzali do mieszkania, nie bylo zadnej umowy, takze nawet nie wiem, jak drań się nazywa. A gościowi nie popuszczę i chciałam napisać donos do skarbówki, bo facet oczywiscie nie płaci podatku od wynajmu. Co teraz? Czy mogę jakoś zajrzeć np. do ksiegi wieczystej mieszkania i dowiedziec jak sie nazywa własciciel? Tylko, że nie znam numeru ksiegi(internetowy dostep do ksiag wymaga znajomosci numeru, nie wiem jak to jest w sądzie?). A moze jak napisze w donosie, ze chodzi o wlasciciela tego i tego mieszkania to tez wystarczy? Z dowodami tez troche slabo, bo nie mam przelewow zadnych, bo facet przychodzil po kase. Choc mam dwa smsy traktujace o pieniadzach, i znalazlam w internecie stare ogloszenie o wynajmie tego mieszkania... Co radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak wy sobie radziliscie z takimi cwaniaczkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapłać i szukaj innego mieszkania. Jesteś na przegranej pozycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli mieszkasz bezprawnie w cudzym mieszkaniu, wiele nie zwojujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego na przegranej? Nie można tak popuszczac takim cwaniakom, bo wszystkich beda robic w c***a. Znalazłam juz inne mieszkanie. Tak juz pisalam, to nie jest moja wina, ze zamek sie popsul, ale nawet gdyby zalozyc, ze przyczyna byla w uzywajacych, to wtedy i tak powinien wziac od nas po polowie, a nie cala kase ode mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co bezprawnie? wynajmowalam tylko przez kilka miesiecy, ale to nie ja lamalam prawo tylko oni przeciez, ze nie zglosili tego do urzedu podatkowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez to wlasciciel łamał prawo, a nie ona!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro masz do czynienia z takim chamem, to nie płać ostatniego czynszu, bo inaczej nie odzyskasz kaucji. Skoro nie ma umowy, to on nie ma prawa do takich żądań, tym bardziej że nie da się "zepsuć" zamka, szczególnei takiego ktory kosztuje 500 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety juz za pozno, bo na pocztku miesiaca zaplacilam ostatni czynsz - zbyt porządna jestem, i to mnie gubi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej wezwij policje, powiesz ze mieszkasz bez meldunku i żadnej umowy w cudzym mieszkaniu to będziesz musiała sie wynieść. Nie mozesz kobieto bezprawnie przebywać w cudzym mieszkaniu więc nie podskakuj . Wystarczy że on wezwie Policje. Kup sobie własne jak ci źle wtedy za zamek zapłacisz w całosci bez żadnych wątpliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie moge, skoro mieszkam za czyjąs zgodą i za pieniądze? Oczywiscie, ze mozna bez meldunku. Przecież nawet jak ktos wynajmje uczciwie mieszkanie i podpisuje umowe, to nie dostaje przeciez meldunku( chociazby dlatego, ze jest ryzyko, ze ten ktos nie bedzie sie chcial pozniej wymeldowac, a po drugie nikt nie zmienia meldunku na kilka miesiecy)! Jak nie znasz sie na wynajmie mieszkan to sie nie wypowiadaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wynosic, to i tak sie wynoszę za tydzien :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ktos powyżej p******i.Rób zdjęcia swoich rzeczy w tym mieszkaniu, możesz go nagrać jak przyjdzie to jest na legalu.I solidnie narobić mu koło doopy w skarbówce.Nie ma znaczenia, czy masz umowę czy nie, rob zdjęcia mieszkania, swoich rzeczy w nim.To dowód że przebywałaś. A policją to raczej się nie przejmuj bo on wzywając udowodni że tam przebywałaś.Zostanie notatka zdarzenia.Więc sobie tylko narobi koło d**y bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze trzeba mieć umowę. Czy to jest się najemcą czy wynajmującym. Jak mu teraz udowodnisz np. że wpłaciłaś kolesiowi kaucję? Nie musi Ci oddawać tych pieniędzy, bo nie ma tego na piśmie, że mu zapłaciłaś. Niestety, ale to jest okrutna prawda, jesteś na przegranej pozycji. Tak samo gościu może mówić, że mu co miesiąc nie płacisz skoro nawet nie robisz chociaż przelewu tylko gotówką. Nie masz żadnych potwierdzeń. Może Cię wywalić z mieszkania z godziny na godzinę. W umowie zawsze stosuje się zapis o okresie wypowiedzenia, a Ty tego nie masz. Mogłabym jeszcze tak wymieniać tysiąc zalet umowy. Nawet nie myśl o robieniu mu koło d**y, zgłaszając go do US, bo on może Ci jeszcze gorzej zrobić. Poda Cię do sądu, że mu nie płaciłaś. Znajdzie sobie świadków, że np. mieszkasz u niego dwa lata i będziesz w czarnej d***e. Uciekaj stamtąd czym prędzej. A na nowym mieszkaniu koniecznie spisz umowę. Zrób listę rzeczy w mieszkaniu (żeby potem nikt Cię nie oskarżył, że coś ukradłaś) oraz usterek jakie zastaniesz wchodząc do mieszkania. Co do umowy to znajdź sobie na necie co powinna ona zawierać, bo musiałabym tak jeszcze pisać i pisać. Powodzenia i nie daj już się więcej tak nabierać. Nigdy nie zaczynaj wynajmowania bez umowy, bo możesz mieć jeszcze gorsze przeżycia. Sama jestem najemcą to wiem co mówię. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale Ty serio nie wiesz jak gość się nazywa? :-D jak ja wynajmowałam, to zawsze najpierw prosiłam o dowód, nieważne czy na umowę czy nie. Jakby Cię okradł to nawet bys nie wiedziała kto heh Powiedz mu, że doniesiesz do skarbówki jeśli Ci nie odda kaucji i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dokładnie, tu osoba ma rację. Gościu może Ci wynieść z domu wszystko co Twoje, a potem szukaj wiatru w polu. Nawet nie wiesz czy to jest właściciel mieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naiwnych się nie sieje, sami się rodzą... Nie podpisać umowy, nie wiedzieć jak właściciel się nazywa. Mam nadzieję, że jesteś młoda i to Twoje pierwsze wynajmowanie. Jak nie wiesz jak się wynajmuje to trzeba było zapytać rodziców, kogokolwiek. Kurczę, facet może przyjść i wywalić Ci wszystko przez okno i co? I nic nie zrobisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam jakis bardzo cennych rzeczy w mieszkaniu, chyba ksiazek czy ubrań mi nie ukradnie, bo na co mu one? :D A co do tego, ze mnie moze podac do sądu pod pretekstem, że niby mu nie płace - to totalna bzdura, przecież skoro nie było żadnej umowy, to niby za co mu miałam płacić - w świetle nie mozna sobie rościć praw do zadnych pieniedzy w takiej sytuacji. Bo tak to kazdy by sobie mogl kazdego pozywać, że niby za cos tam nie zapłacił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
postrasz skarbówką .to zawsze działa, tym bardziej że on podatków za wynajem nie odprowadza.ma się czego bać.ty nie masz nic do stracenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkasz u kogoś bezprawnie i chcesz mu koło d... zrobić, a ktoś też może odwdzięczyć się tym samym. Na przyszłość umowa, oczywiście większa odpłatność za wynajem, bo z podatkiem od wynajmowania. Chce się tanio wynajmować i za nic nie odpowiadać, jak coś się zniszczy, to w ramach " normalnego" użytkowania. Jeśli kiedyś będziesz miała swoje mieszkanie, to dowiesz się ile kosztuje czynsz, media i ile rocznie wydaje się na naprawy, konieczne remonty. Wstyd mi za ciebie , ludzie wkońcu przestaną wynajmować gołodupcom bez ambicji i kultury, albo wzrosną czynsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli do usterki doszło w trakcie twojego pobytu, to od kogo właściciel ma żądać pieniędzy, od poprzedniego lokatora? DEBILKA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szok, że tak może zachowywać się dorosły człowiek...., oczywiście siebie miałaś na mysli, autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem dlaczego nie wiesz, jak sie ten czlowiek nazywa. Przecież on mógł nie być właścicielem i wynająć 5ciu innym osobom na raz. Co do zamka: bardzo często jest tak, że ludzie cudze mieszkanie używają nie jak swoje a zwyczajnie rujnują. Ale skoro zamek wart był 500zł, to logiczne jest, że nie mógł się od tak z dnia na dzień zepsuć. I to tak właśnie jest: ten, kto jest ok trafia na lokatorów chamów, którzy niszczą a taki cwaniak złowił naiwną i z tego korzysta :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze, to nie wiem, czy zamek rzeczywiscie kosztowal te 500 zł, bo rachunku jak dotąd nie widziałam, a facetowi nie wierze. Po drugie, to nie były nowe drzwi, wiec teoretycznie miały prawo sie zepsuć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sam jesteś debil - najemca ma obowiązek pokrywać tylko koszta napraw szkód będących wynikiem niewłaściwego użytkowania mienia, a nie zwykłych awarii będących wynikiem normalnego uzytkowania - w koncu za to sie płaci za wynajem, ze uzytkuje sie tego mieszkania - jak ktos chce miec mieszkanie w dokładnie takim samym stanie jak wyjsciowo, to po prostu nie wynajmuje nikomu mieszkania - proste. I jakoś nie wyobrażam sobie, jak można zepsuć zamek, przecież to proste urządzenie, które każdy umie obslugiwac, wiec zwalanie winy na dziewczyne, ze niby przez nia zamek sie popsul, to naprawde chamstwo. Jakby np. rozbiła szybę, zachlapała ściany winem, albo np. poniszczyła bardzo meble, to wtedy faktycznie nie jest to normalne uzytkowanie i wtedy powinna płacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z takimi cwaniaczkami to my radzilismy sobie potrącając z kaucji, rzeczy za próg i wymiana zamka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×